Tak się złożyło, że od bardzo dawna na blogu nie pojawiały się żadne nowości. Pierwszy kwartał nie obfitował w nie jakoś szczególnie, ale przez trzy pierwsze miesiące roku siłą rzeczy trochę się ich nazbierało :) Dziś więc przyszła pora na szybką prezentację tego, co niebawem zagości tutaj w recenzjach :) Pominęłam jednak rzeczy zużyte w międzyczasie, np. żele pod prysznic lub kremy do rąk. Mimo tego zaniedbania z mojej strony, życzę Wam miłej lektury!
Na pierwszy ogień: kurs - apteka! Odkąd choruję na toczeń, moja skóra jest trudna w obyciu i często miewam z nią różnego rodzaju przeboje. Od tej pory mam w domu wiele specyfików stamtąd pochodzących. SVR Sebiaclear Serum to nowość, ale do przetestowania go skłoniły mnie opinie. Hascoderm poleciła mi pani farmaceutka jako zamiennik Skinorenu, a Cerave SA Wygładzający Żel do Mycia, to z kolei hit na zaskórniki oraz rogowacenie okołomieszkowe, więc odkąd go poznałam - zawsze mam go w łazience. SVR Clairial Night Peel jest produktem na przebarwienia i również mam zamiar sprawdzić jego skuteczność, a z kolei Bioderma Cicabio Arnica+ już wkradł się w me łaski. Z kolei Avene Cicalfate Emulsja to moje kosmetyczne odkrycie zeszłego roku i zużyłam już niezliczoną ilość opakowań. Tu znajdziecie jej recenzję.To z kolei produkty zakupione w różnych drogeriach. Ochronny Preparat do Rąk SPF40 Cztery Pory Roku znalazłam u Interendo i zakupiłam dwa opakowania w cenie 3.60 za sztukę. Jest całkiem w porządku, czuję się ukontentowana ;) Warto chronić dłonie przed słońcem i lampami UV podczas manicuru, po nich bardzo widać wiek ;) Z kolei z racji lekkiej tendencji do tworzenia się u mnie zaskórników, postanowiłam wypróbować dwa nowe kwasy salicylowe, które jako jedyne działają u mnie w pełni skutecznie (łączę je z maseczką glinkową): Nacomi Salicyd Acid oraz Revox Just Salicyd Acid. Oba posiadają 2% stężenie. Na końcu widać zaś moją ukochaną drogeryjną pomadkę do ust, czyli EOS Organic Stick Balsam do Ust Sweet Mint.Tutaj z kolei widać masę ciekawych rzeczy, które dotarły do mnie z Jolse. Zachęcona bardzo pozytywnym wpływem ceramidów na moją skórę, postanowiłam porównać ze sobą działanie dwóch produktów - Dr.Jart Ceramidin Cream, którego miałam już kilka miniatur, oraz tańszy, dość podobny - Cosrx Comfort Ceramide Cream. Niedługo odpowiem na pytanie, czy warto płacić więcej :D Poza tym, testuję także żel do mycia twarzy IsnTree Hyaluronic Acid Low pH Cleansing Foam, krem pod oczy IsnTree TW - Real Eye Cream oraz krem na dzień - Dr.Jart+ Teatreement Moisturizer Hydratant, zawierający aż 81.5% ekstraktu z drzewka herbacianego :) Do tego dostałam mały set marki Secret Key, w celu poznania ich sztandarowej linii Starting Treatment Galactomyces :) W jego skład wchodzą krem do twarzy (połowa pojemności), krem pod oczy (również połowa) oraz esencja (1/3 standardowego opakowania).Na tym zdjęciu widać zawartość paczki, którą dostałam "na pół" z mężem ;) Do niego trafił Kann Krem na Dzień SPF 15. Według producenta to odbudowująco - ochronny krem o wyjątkowym zapachu i błyskawicznie wchłaniającej się konsystencji, oraz posiada 92% składników pochodzenia naturalnego. Zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry, a także tworzeniu się przebarwień. Dodatkowo normalizuje pracę gruczołów łojowych i działa antybakteryjnie. A do mnie? Kann Bioestrowy Elixir Malinowy do Dłoni i Paznokci. Produkt ten cudownie pachnie malinami (tak naturalnie...) bardzo szybko się wchłania i błyskawicznie regeneruje problematyczne dłonie. Nie jestem fanką olejków w pielęgnacji, ale ten naprawdę mnie do siebie przekonał. Stosowany regularnie, świetnie poprawia kondycję naszych rąk.
Tu mamy do czynienia z całym setem do oczyszczania twarzy, marki Dermalogica. Pierwszy produkt to Daily Microfoliant Enzymatyczny Puder Ryżowy. Złuszcza on warstwę rogową naskórka, sprawiając, że cera odzyskuje miękkość i blask. Zawiera aktywny kompleks rozjaśniający Skin Brightening Complex, papainę, enzymy ryżu i kwas salicylowy, które pomagają wyrównać koloryt skóry, oczyścić ją oraz rozjaśnić przebarwienia. Preparat jest tak łagodny, że można go stosować codziennie :) Tutaj przeczytacie jego pełną recenzję :) Na swoje 5 minut na blogu, czekają jeszcze Olejek do Demakijażu Precleanse (przepięknie pachnie lawendą!), oraz Żel do Mycia Twarzy Special Cleansing Gel :) Ale już mogę Wam zdradzić, że polubiłam całe trio ;)A teraz pora na prezentację paczki, która dotarła do mnie od marki O'Right. Będę testować trzy szampony, z czego dwa w wersji mini, zawierającej 100 mililitrów. Są one jednak tak wydajne, że przy moich aktualnie krótszych włosach, z pewnością także starczą na długo, a do tego dobrze sprawdzą się na wyjazdach. Maluszki to Green Tea Shampoo do włosów normalnych oraz Tea Tree Shampoo - przeciwłupieżowy. Duża wersja to z kolei piękna, utrzymana w wiosennym klimacie butelka z kwiatami, która zawiera wersję Peach Blossom Volumizing Shampoo. Ma ona za zadanie nadać naszym włosom objętości i z całą pewnością to właśnie robi. Uwielbiam te szampony, bo faktycznie nie podrażniają skalpu, a ja nie muszę się obawiać wysypu łuszczycy. Niespodzianką był dla mnie Nawilżający Żel do Skalpu Bamboo Scalp Nourishing Gel. Przy mojej skłonności do świądu może dać dobre efekty. Testy w toku, będę dawać Wam znać, jak sprawdza się ta czwórka. Jeśli nie tu, to na pewno na moim instagramie znajdziecie na ich temat więcej :)
I to już wszystko na dziś :) Wpadło Wam coś w oko? Lubicie czytać posty o nowościach? Dajcie koniecznie znać! Jeśli macie ochotę, możecie też zostawić link do swoich wpisów tego typu - chętnie zajrzę ;)
Wiele ciekawych produktów tutaj widzę. Czekam zatem na recenzje :)
OdpowiedzUsuńPojawią się na pewno :) Może nie wszystkiego, ale część będzie :)
UsuńOjej jakie swietne nowości
OdpowiedzUsuńPrzez 3 miesiące się nazbierało 😊
UsuńTrochę się tego uzbierało, ja za sztyftami Eos nie przepadam, choć miętowego nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię kuleczek, ale ten sztyft kocham 🤩
UsuńBardzo mnie ciekawią te kosmetyki z O'Right. Od dawna marzy mi się ich szampon kawowy :D
OdpowiedzUsuńOn nie pachnie kawą, ale świetnie działa i jest bardzo wydajny. Warto się skusić na dużą butelkę 😊 na moim instagramie jest jego recenzja 😉
UsuńJa też w tym roku nie robiłam jeszcze wielkich zakupów, ale trochę nowości się jednak zebrało.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten krem dla panów, bo mojemu to ciężko dogodzić :P
Ten krem dla mężczyzn wygląda zachęcająco;)
OdpowiedzUsuńTak przy okazji polecam specjalną rękawicę dla panów GLOV Man.
https://glov.co/pl/produkt/glov-man/glov-man/
Wszystko jest dla mnie nowością :)
OdpowiedzUsuń