W październiku, jak to zwykle... Czyli znowu wpadło mi do koszyka parę rzeczy. Szczerze powiedziawszy myślałam, że jest tego mniej. Dopiero kiedy zebrałam się do robienia zdjęć, okazało się, że jest tego dużo więcej, niż się spodziewałam ;) W związku z tym, zapraszam wszystkie chętne Damy do oglądania :)
Z racji tego, że moja okolica pod oczami ostatnimi czasy wygląda nie najlepiej, sprawiłam sobie serum Vichy Liftactiv Serum 10 Eyes&Lashes. Liczę na to, że pomoże mi w uporaniu się z cieniami, opuchlizną, drobnymi zmarszczkami i poprawi kondycję moich rzęs. Ech, dużo, oby choć trochę się sprawdziło... Olejek Evree, Magic Rose dostałam do przetestowania jakiś czas temu i powiem, że bardzo fajnie sprawdza się przy demakijażu i jako maseczka :) Tutaj można przeczytać więcej na jego temat. Zestaw Caudalie Vinoperfect, składający się z serum i kremu na dzień, udało mi się wypatrzeć w jednej z aptek internetowych w przystępnej cenie. Z racji tego, że piegów próbuję pozbyć się właściwie od dziecięcia, nie mogłam się powstrzymać. Serum już jest w użyciu, krem jeszcze moment poczeka na swoją kolej. Zestaw Clinique, składający się z kremu pod oczy, maski, kremu do twarzy, próbki podkładu i kosmetyczki, trafił do mnie podczas dni Vip w Sephorze. Promocje to samo zło...
Kosmetyki do pielęgnacji ciała, również trafiły do mnie w dość obfitej ilości. Maskę do rąk Organique uwielbiam, więc gdy nadarzyła się okazja kupienia jej taniej (recenzja), trafiła do mego koszyka. Z resztą razem z masłem do ciała i peelingiem z serii Goat Milk&Lychee. Podczas weekendu zakupów z Twoim Stylem obowiązywało 20% rabatu, więc oczywiście nie mogłam przejść obok Organique obojętnie. Peeling i żel pod prysznic Nuxe kupiłam, bo bardzo przypadł mi do gustu zapach tej linii, który miałam poznać przy okazji stosowania balsamu. Oba kosmetyki świetnie pachną i dobrze działają. Z kolei Peeling: Koktajl z Mango, Bomb Cosmetisc, trafił do mnie z bardzo prozaicznego powodu. Chciałam lepiej poznać ofertę tej marki, więc kiedy nadarzyła się okazja kupienia tych kosmetyków taniej, chętnie z niej skorzystałam ;)
Pora na pielęgnację ust. Pomadka L'Occitane Ultra Rich, Lip Balm i balsamy do ust Bomb Cosmetics (Bubblegum i What'a Melon), to kolejne nabytki z Weekendów Zniżek, którymi gazety raczyły nas w październiku. Jak widać - dla mnie to bardzo zgubna impreza :D Trafił do mnie jeszcze Nawilżająco-Regenerujący Balsam do Ust Biogena. Widziałam, że jest chwalony na wielu blogach i postanowiłam sprawdzić to na sobie :)
Postanowiłam też wymienić moje stare cążki, więc postawiłam na firmę Donegal. Kupiłam też nową odżywkę do paznokci, stara zaschła na amen. Padło również na markę Biogena, a mianowicie Odżywkę do Paznokci Multiwitaminową.
No i na sam koniec Kallos Cosmetics :) Znowu efekt kuszenia mnie zewsząd. Maski do włosów Banana i Jasmine, obie o obłędnych zapachach, ta pierwsza chyba o lepszym (dla mnie) działaniu. W moim przypadku niewydajne, ale chyba będę do nich wracać ;) Żółta jak widać została świeżo wyciągnięta z łazienki i niestety kropeczki, które pozostawiła na opakowaniu woda, dostrzegłam dopiero po zgraniu zdjęć na komputer. A że nadal nie mam swojego laptopa i zgranie zdjęć z aparatu to prawdziwa wojna światów, to zdjęcie będzie z kropeczkami ;)
Może znacie któryś z tych kosmetyków i podzielicie się swoimi wrażeniami? Jak widać moja silna wola, okazała się znowu wyjątkowo słaba :P
Olejek Evree od dawna mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńNo no, trochę tych nowości jest! Ja się czaję na Kallosa bananowego :D
OdpowiedzUsuńNiestety "trochę" to bardzo mało powiedziane... :D A bananowy kallos jest bardzo fajny! Polecam do włosów niskoporowatych - jak do innych, nie wiem ;)
UsuńOdżywki Kallos juz dawno za mną chodzą. Muszę sie w nie zaopatrzyc gdy tylko nadarzy się okazja
OdpowiedzUsuńJak zużyję te, to chyba kupię jeszcze algową :)
UsuńPani poszalała! Ja musze w koncu kupic maske kallosa : )
OdpowiedzUsuńNooo... I to ładnie :P
UsuńMaski do włosów bardzo lubię ;p
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, szczególnie Nuxe oraz Organique mogłabym przygarnąć :-)
OdpowiedzUsuńTrochę popłynęłaś :) Będę czekała na recenzję kremu pod oczy z Clinique :) To wersja podstawowa czy rich? :)
OdpowiedzUsuńNo niestety... A krem pod oczy Clinique to podstawowa wersja :)
UsuńJeśli stosowanie kosmetyków będzie sprawiało Ci radość to zdecydowanie: STETY :D Usprawiedliwiam Cię ;)
UsuńHaha, i to jaką! :D
UsuńSporo ciekawych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńWOW, sporo tego! :D Jestem ciekawa zapachów Kallosa ;) Mam latte i kocham ten zapach, te pewnie równie obłędne :D
OdpowiedzUsuńJaśmin pachnie jak prawdziwe kwiaty jaśminu, a banana jak budyń bananowy :) Super są obie :)
UsuńMam tę bananową maskę Kallosa i uwielbiam jej zapach :) Działa też bardzo fajnie, sama przyjemność z używania :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa opinii o serum i kremie Caudalie, z tą serią jeszcze nie miałam do czynienia, ja obecnie testuję olejek, krem i serum z linii Poluphenol [C] :)
*Polyphenol [C]
UsuńRecenzja na pewno się pojawi, Pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne :) Co potem - wyjdzie w praniu ;)
UsuńOprócz bananowego Kallosa nie znam żadnego produktu :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy,kilka produktów mnie kusi.U mnie maski Kallos sie nie sprawdzają :/
OdpowiedzUsuńA jakie? :)
UsuńZ masek Kallos najbardziej lubię wersję różową, nabłyszczającą, tych nie miałam :)
OdpowiedzUsuńRóżową ma moja mama i nie powiem, też działa całkiem fajnie :)
UsuńCudeńka z Bomb Cosmetics ;p Marzą mi się ;p
OdpowiedzUsuńMatko ile wspaniałości :) Ależ Ci zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńEch te zakupy... Październikowe już pokazywałam, ale chyba będę musiała pokazać jeszcze raz:| Ja ściągnęłam od Ciebie Vichy, a Ty ode mnie Clinique:D U mnie już oba w akcji:)
OdpowiedzUsuńPokaż resztę, pokaż :) A ściągnąć coś trzeba, jednak czytanie blogów ma ogromny wpływ na to, co się kupuje ;)
UsuńTak coraz częściej się nad tym przyłapuję:D póki co jestem zadowolona z tego duetu, tylko Vichy dozuje za dużo produktu:( Daj znać jak te balsamy do ust zwłaszcza L'occitane i BC.
Usuńja jeszcze zużywam tą próbkę i to jest tak wydajne, że 15ml starczy mi chyba na milion lat świetlnych :P Dam znać jak balsamy :)
UsuńMiałam kilka produktów z Clinique i były niezłe ;)
OdpowiedzUsuńojojoj:( przegapiłam jakąś promo w sephorze na clinique:((( ? jak to się stało :(((
OdpowiedzUsuńTylko dni Vip, żadna specjalna promocja :)
UsuńBardzo ciekawa jestem tych masek do włosów "Kallos";)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, a wszystkie wyglądają bardzo ciekawie, więc zapowiadają się interesujące recenzje!
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej będę wypatrywać Twojej opinii o serum Caudalie, bo jest na mojej liście zakupów.
Napiszę, mam nadzieję, że opinia będzie pozytywna ;)
UsuńJa się kuszę na algowego Kallosa i chyba w poniedziałek go zakupię, widziałam też czekoladowego i color, miałam czekać aż mi się skończy keratin, ale chyba nie dam rady :) Peelingów z organique zazdroszcze bardzo :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie na algowego to i ja mam ochotę... :)
UsuńFajne zakupy. Chyba nic nie znam z tych kosmeyków
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam Twoich nowości, więc pozostaje mi tylko życzyć Ci przyjemnego używania :) I pozdrów ode mnie swoją silną, słabą wolę:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dziękuję, pozdrowię ;)
Usuńspore zakupy, żadnych z tych kosmetyków jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńDaj znać czy serum z Vichy coś pomogło. Moje okolice oczu aktualnie zmagają się z takimi samymi problemami jak Twoje. W tym miesiącu kupiłam krę pod oczy z nuxe ale już zauważam, że jest dla mnie za słaby. Zakupy jak zwykle bogate :D
OdpowiedzUsuńA który krem z nuxe kupiłaś? Będzie recenzja? Chętnie poczytam :) O Vichy na pewno coś naskrobię :)
Usuńomg,ile perełek *.*
OdpowiedzUsuńNa Kallosa bananowego mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńWow, Kochana. Poszalałaś. Muszę przyznać, że nowości świetne. Najbardziej podobają mi się nowości z Organique i Clinique :)
OdpowiedzUsuńNo, poszalałam. Za dużo promocji! :D
UsuńBardzo przyjemne nowości :)
OdpowiedzUsuńojjj te maski do włosów niesamowicie mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńMagic Rose wpadł i w moje ręce :) Z twoich nowości znam i lubię krem pod oczy Clinique oraz bananowego Kallosa :)
OdpowiedzUsuńłaaaał :) daj troche :)
OdpowiedzUsuńClinique mnie ciekawi przeogromnie.
OdpowiedzUsuńsame fajne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta maska bananowa :D
OdpowiedzUsuńMam maskę bananową super jest
OdpowiedzUsuńgenialne nowości, czasem trzeba dać się ponieść zniżkowym kusicielom ;) o Biogenie słyszę po raz pierwszy dlatego tym bardziej jestem ciekawa jak da Ci rezultaty. Serum pod oczy z Vichy miałam okazję używać tylko w formie próbki więc będę cierpliwie czekać jak Twoim zdaniem wywiązuje się z obietnic producenta :)
OdpowiedzUsuńO serum Vichy na pewno napiszę coś więcej. Na razie intensywnie używam odżywki do paznokci biogena i nie powiem - odczucia są bardzo pozytywne :)
UsuńTen olejek Evree planuję kupić jak wykończę zapasy. Nuxe od zawsze mnie kusi, ale raczej też olejkami ;)
OdpowiedzUsuńHehe nieźle zaszalałaś,ale zakupy bardzo mnie zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńMiałam miniaturę kremu pod oczu Clinique, ale nie przekonał mnie do siebie. Mam też balsam do ust z Biogeny, ale na razie jeszcze go nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńOlejki Evree kuszą teraz chyba na wszystkich blogach. Ja jeszcze nie miałam, ale już mogę powiedzieć, że podobają mi się ich opakowania, są takie eleganckie:)
OdpowiedzUsuńmaski Kallos i olejek Evree są mi znane i lubiane ;)
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście sporo tego :) Nie używałam żadnego kosmetyku z tych które nam tu pokazałaś, ale za to używałam już kilku innych masek z Kallosa i w sumie jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości, chętnie trochę bym Ci podkradła ;) hihi
OdpowiedzUsuńBędę czekać na recenzje, zwłaszcza, że interesuje mnie wszystko ;)
Chętnie przetestowałabym kosmetyki Organique i Clinique. Kallosa strasznie nie lubię :(
OdpowiedzUsuńświetne nowości, w tym Nuxe-bomba
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy;) maski z Kallosa są rewelacyjnie ;) i tanie!
OdpowiedzUsuńBella
O ja miałam chęć na tą maskę bananową, ale nie ma jej w hebe.
OdpowiedzUsuńKupiłam keratynowa.
Właśnie zauważyłam, że jest z nią problem, ja wzięłam ostatnią...
Usuńja od niedawna mam ten olejek evree i póki co podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :) Ciekawa jestem opinii o zestawie Clinique, bo chodzi za mną jego zakup oraz o pomadce L'Occitane, bo sztyft Burt's Bees mnie zawiódł i będę potrzebowała czegoś lepszego :)
OdpowiedzUsuńile nowości:D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, w moim najblizyszym Hebe maski Bananowej nie ma juz jakis czas, kupiłam więc algową i tez jest niezła:)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości ! Przyjemnego testowania a ja czekam na recenzję !! :)
OdpowiedzUsuńOhoho trochę Ci się tych nowości nazbierało! U mnie na szczęście październik miesiącem odwyku zakupowego, ale trochę go zlamalam :p w sumie to nie znam Twoich nowych nabytkow, więc chętnie poczytam recenzje ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie chyba listopad musi zostać miesiącem odwyku ;)
UsuńHehehe, nie wierzę, że tak będzie :PP ale trzymam kciuki ;)
UsuńNa razie całkiem nieźle mi idzie! :D
UsuńNie znam nic i chętnie przygarnęłabym po prostu wszystko. Fantastyczne zakupy! :)
OdpowiedzUsuńZestawu z Caudalie jestem bardzo ciekawa. Dotychczas stosowane przeze mnie kosmetyki tej marki przypadły mi do gustu, więc mam ochotę na więcej :)
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuń_________________________
fashionblogger,styling&makeup
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Muszę koniecznie kupić tę maskę bananową z Kallosa, bo Keratynową uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMaska do rąk z Organique jest na mojej liście zakupowej. Na bananowego Kallosa też mam ochotę, ale póki co mam sporo masek i odżywek w zapasach, więc muszę jeszcze się wstrzymać z jego nabyciem ;) Olejek Evree mam w wersji Gold Argan i przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja znam te problemy z zapasami ;)
UsuńŚwietne nowości, ta bananowa maska Kallos`a bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńoch fajne produkty, ciekawa jestem szczególnie tych masek Kallosa - nawet ostatnio zastanawiałam się nad wersją banan ale wzięłam vanilię :P
OdpowiedzUsuńSporo nowości : ) Bananowy Kallos < 3
OdpowiedzUsuńcudowne nowości! <3
OdpowiedzUsuńProdukty Organique chętnie bym Ci podwędziła :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje zakupy, zawsze coś ciekawego wypatrzę! :)) Olejek Evree musi być mój, a i ciągle kusisz Organique ;) Muszę trochę uszczuplić zapasy i złożyć porządne zamówienie- niestety stacjonarnie nie mam dostępu ;)
OdpowiedzUsuńTyle wspaniałości że mam ochotę znów coś sobie kupić. :) Blogi są zgubne dla portfeli, wszystko chcę. :)
OdpowiedzUsuńIle perełek! :D
OdpowiedzUsuńAle cudowne nowości, zmotywowałaś nie do rajdu po aptekach internetowych, od dawna poluję na kilka skarbów z Caudalie, może trafię na jakąś promocję. Właściwie wszystkie Twoje nowości chętnie bym przytuliła, no może poza Kallosami, właśnie kończę duży słój waniliowej i mam dość na jakiś czas :)
OdpowiedzUsuń