Nie lubię kremów do rąk. Nie lubię jak dłonie są tłuste, nie lubię ich smarować. Niestety po powrocie z wakacji, kontakcie ze słoną wodą i pobycie na słońcu, wołały one o pomoc. Łuszczyły się, były strasznie suche i wprawdzie nie pękały ale jeszcze kilka dni zaniedbania i mogło się to tak skończyć ;) Z racji tego, że przebywałam wtedy u rodziców, nie miałam żadnego kremu do rąk, a Alterra, którą dysponowała moja mama nie radziła sobie z moim problemem. Podczas załatwiania kilku spraw w większym mieście, postanowiłam pójść do apteki po jakiś krem do rąk. Po drodze do SuperPharm jest niestety Organique, niewiele więc myśląc, skierowałam swoje kroki najpierw tam. Wyszłam z Regenerującą Maską do Rąk, pełna nadziei, że starczy nakładanie jej wyłącznie na noc. I co? Przejdźmy więc do rzeczy, jak na razie nasmarowałam tylko długą opowieść o mej antypatii do kremów ;)
Maskę (a także krem i serum z tej serii) otrzymujemy w higienicznym opakowaniu z pompką i nie będę ukrywać, że je uwielbiam. Jest ładne, proste, nie ślizga się i nie muszę pełnić funkcji "walczącej z tubkami" podczas aplikacji kremu (wiem, przesadzam ale często źle się one otwierają i ciężko wycisnąć kosmetyk a potem zamknąć go tłustymi rękoma). Maska pięknie pachnie żurawiną, nie spodziewałabym się, że tak polubię ten aromat. Słodko-kwaśny, dość intensywny, utrzymujący się zapach owoców na pewno również umila nam aplikację. Konsystencja maski jest dość gęsta i treściwa, nie spływa z dłoni i łatwo się rozsmarowuje. Po użyciu produktu ręce nie są tępe ani tłuste, lecz lekko śliskie, z delikatnym filmem, którego jednak rano już nie czuć. Kosmetyk zawiera wiele składników, które mają za zadanie doprowadzić nasze dłonie do ładu. Są to między innymi proteiny ryżu, masło kakaowe i shea, alantoinę, pantenol, witamina E, jedwab, ekstrakt z perły, cuda niewidy. A jak całość działa na ręce? Na moje - ekstra! Już po pierwszej aplikacji (oczywiście na noc, w dzień kremów do rąk, masek, serów i innego ustrojstwa nie używam) widać było efekt. Po kilku dniach dłonie wróciły do dawnej kondycji a po około tygodniu były w lepszym stanie niż kiedykolwiek. To produkt, który ze względu na swój zapach przyciągnął mnie do siebie i sprawił, że polubiłam go używać. Zatem teraz ręce smaruję co drugi, trzeci dzień i nadal są w świetnej kondycji. A co z innymi? Moja siostra cioteczna (pozdrawiam serdecznie, bo prawdopodobnie czytasz tę recenzję ;)), której pokazałam tą maskę, kupiła sobie swój egzemplarz (choć przez pomyłkę nabyła serum ale ponoć też jest świetne). Z kolei mój brat, który wylądował u dermatologa z powodu odmrożonych rąk, które po tym incydencie zawsze są w stanie agonalnym i za nic nie chcą wrócić do normalności, twierdzi, że maska działa i sprawia, że nawet u niego jest lepiej. Podsumowując, mam małe doświadczenie, bo produktów do rąk nie lubię, ale ta maska zdecydowanie przyciągnęła mnie do siebie i w dodatku sprawiła, że nie tylko ja mam ładne łapki ;) Siostra i brat również są zadowoleni :) Minusem jest jak zwykle cena, 33zł za produkt do rąk to jednak "trochę" jest ;)
Ja mam zawsze suche ręce, więc kremów do rąk używam nałogowo :) Tej maski jeszcze nie miałam, ale pewnie kiedyś ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam, u mnie świetnie się sprawdziła ;)
UsuńAle kusisz :) Ja po latach przekonałam się do kremów do rak :D
OdpowiedzUsuńJa nadal ich nie lubię ale czasem trzeba :)
UsuńKrem do rąk używam codziennie, z racji suchej skóry potrzebuję dużej dawki nawilżenia :) Ciekawa propozycja dla mnie, lubię firmę Organique.
OdpowiedzUsuńOj, ja niestety też lubię ;)
UsuńKrem do rąk stosuję kilka razy dziennie, na noc coś bardziej treściwszego, maska wydaję się być idealna. Muszę przeanalizować dokładnie jego skład.
OdpowiedzUsuńNo to mam nadzieję, że kiedyś pojawi się u Ciebie recenzja wraz z dokładną analizą składu :) ja prawie wcale się na tym nie znam ;)
UsuńJa ostatnio znów zaniedbałam moje dłonie. Wierzę, że maska jest świetna, bo Organique robi same dobre produkty. Może kiedyś będzie mi dane się z nią zaznajomić.
OdpowiedzUsuńJa też miałam zaniedbane, z racji antypatii do kremów wszelkiej maści ;)
Usuńoj spodobała mi się i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zapachowym wydziwiaczem;) ale zapach tej maski bardzo mi odpowiada. W dodatku działanie jest zauważalne już od pierwszego użycia;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;) a zapach mnie też nie każdy pasuje :)
Usuńmasek do rąk nie używam, wystarczy mi, że namiętnie smaruje dłonie kremami/olejkami/balsamami;)
OdpowiedzUsuńSkoro cała rodzina zadowolona, to wpisuję na zakupową listę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ty też będziesz zadowolona :)
UsuńMam jedną maskę do rąk i nie widzę kompletnie czym się różni od kremu :/ Chętnie skusiłabym się na coś lepszego, nawet ta cena mnie nie straszy :P
OdpowiedzUsuńJa po jednorazowym użyciu kremu kompletnie nie widzę efektu - tutaj był zauważalny :)
UsuńNo zaciekawiłaś mnie:) Miałam kiedyś krem do rąk z Organique, ale nie sprawdził się u mnie kompletnie i z tego powodu omijałam pozostałą część ich dłoniastej pielęgnacji. Skoro jednak pasuje i Tobie, i siostrze, i bratu, to coś w tym musi być:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spisze się też u Ciebie :) wiadomo, jak to czasem jest, u każdego może być inaczej :)
UsuńA ja ostatnio nic nie wcieram w ręce, jakoś strasznie opornie mi to idzie :)
OdpowiedzUsuń33 zł to chyba niewiele za tak doskonale działający produkt :)
OdpowiedzUsuńMoże i racja ;)
UsuńMiałam kiedyś z Vichy krem do rąk, niestety już go nie ma;/ ten może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji go używać ale lubię vichy, może i z niego byłabym zadowolona ;)
UsuńNigdy nie miałam, ale chętnie bym wypróbowała. Niedługo mam urodziny więc... :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pretekst żeby są sobie sprawić ;)
UsuńMoje dłonie są bardzo wymagające, więc z chęcią wypróbowałabym tą maskę :)
OdpowiedzUsuńahh ta cena ;) zawsze chyba to piszę czytając o produktach Organique ,ale gdyby nie to kupiłabym wszystko :D
OdpowiedzUsuńHihi, ja też ;)
UsuńNiestety nie znam ani tej firmy,ani samego produktu...
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena jak na produkt do rąk trochę spora, ale po Twojej recenzji widzę, że warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZnów kusisz czymś z Organique ;)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jest już sklep online :D
Ano niestety, znowu ;) bardzo dobrze, że teraz jest sklep internetowy :)
UsuńByłam ciekawa tej maski jak pokazywałaś ją w ulubieńcach :) Ja z kolei jestem nałogową kremo-smarowaczką jeśli chodzi o dłonie, ale też nie lubię tłustej warstwy. Dlatego u mnie priorytetem jest też szybkie wchłanianie. Ale takiej typowo "maski" jeszcze nie używałam, fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńGrunt, że działa, normalne kremy już zupełnie sobie nie radziły...
UsuńCena wysoka jak na produkt do rąk, ale moje ręce podatne są na przesuszenia, może nie jakieś wielkie ale jednak.. no i chętnie spróbowałabym czegoś takiego w okresie zimowym!:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena nie mała, ale można trafić na jakąś promocję i wtedy się skusić na zakup :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jakaś gazeta niebawem uraczy nas kuponem do organique ;)
UsuńJak produkt jest dobry to taka cena mnie nie odstrasza, bo jestem skłonna wydać tyle na krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentuje. Niedługo będę się musiała rozejrzeć za "czymś mocniejszym" na zimę, więc postaram się o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam, u mnie krem do rąk to podstawa i muszę go mieć zawsze przy sobie! :)
OdpowiedzUsuńhttp://suzzue.blogspot.com
Ja znowu unikam jak mogę, tym razem niestety dłużej się nie dało ;)
UsuńJa z kolei używam nałogowo różnych kremów pomimo tego, że nie mam suchej skóry ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście mam zawsze suche ręce, zwłaszcza zimą. I pomaga mi krem do rąk z Garniera:)
OdpowiedzUsuńno ja przez tą cenę na pewno nie skusiłabym się :(
OdpowiedzUsuńMusze kiedyś kupić mężowi te produkty, bo mogą się u niego.sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńNiestety jakoś nie mogę przekonać się do kremów do rąk a już na pewno nie za taką cenę jak na początek przygody ;p
OdpowiedzUsuńja kocham kremy do rask różnego rodzaju ale nie przepłacam bo i tak kremuje co jakiś czas najczęśćiej wieczorami przed pojsciem spać
OdpowiedzUsuńciekawa ta maska do rąk :))
OdpowiedzUsuńchyba wypróbuję
OdpowiedzUsuńzapraszam do udziału!!! ;)
http://inszaworld.blogspot.com/2014/09/konkurs-jesienny.html
jak będę potrzebowała czegoś nowego to mimo ceny kupię~!
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuję :) Lubię takie skoncentrowane formuły :) Obserwuję i pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, ale teraz sama nie wiem. Cena swoje robi, choć to nie jest znowuż jakiś majątek, ale chodzi o to, że nie mam za bardzo problemu ze skórą rąk, jest raczej niewymagająca, więc nie wiem, czy taka maska by się u mnie sprawdziła. Może w zimę, kiedy dłonie będą narażone na niesprzyjające warunki atmosferyczne ;)
OdpowiedzUsuńchyba zainwestuję :)
OdpowiedzUsuńTa marka kusi nas swoimi produktami, ciekawa ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńdziwne, zawsze suche rece mialam w zimę . W tym rokuw idzę ,ze juz teraz sa suche . Mus to mus :D Znam tańsze i o podobnym dzialaniu :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena mało kusząca ale jak działa to czasem warto :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena niska nie jest, ale jak działa, to warto!
OdpowiedzUsuńO jakże ja chcę...
OdpowiedzUsuńNa pewno jest świetna, ale ta cena... To ja chyba jednak wolę sobie wzbogacać inne mazidła :)
OdpowiedzUsuńMoim wymagającym dłoniom przyda się porządniejsza pielęgnacja, więc ta maska trafia listę zakupową i nawet ta cena mnie nie odstrasza jeśli ma tak działać ;)
OdpowiedzUsuń