wtorek, 30 kwietnia 2019

Jak szybko nawilżyć skórę, czyli IsnTree Hyaluronic Acid Toner

Toniki oraz tonery wszelkiej maści stosunkowo długo pomijałam w swojej codziennej pielęgnacji cery. Trwało to jednak do momentu, aż w końcu odkryłam, ile tak naprawdę potrafią zdziałać i jak mocno umieją wspomóc inne kosmetyki pielęgnacyjne. IsnTree Hyaluronic Acid Toner przeleżał w szufladzie z zapasami sporo czasu, jednak w końcu stwierdziłam, że dość już się naczekał, a moja cera akurat w tym momencie potrzebuje dokładnie czegoś takiego ;) Co wynikło z naszej znajomości? Same przeczytajcie!
IsnTree Hyaluronic Acid Toner
IsnTree Hyaluronic Acid Toner znajduje się w plastikowej, przezroczystej butelce, zawierającej 200ml produktu, ważnego bodajże 8 miesięcy od otwarcia. Posiada ona wygodny dozownik, oraz dobrze sprawuje się w trakcie użytkowania. Kosmetyk ten zawiera aż 50% kwasu hialuronowego,  kolagen, kilka innych substancji nawilżających, aloes, oraz wyciąg z róży. Pełen skład znajdziecie na stronie CosDNA. Ja używam do jego aplikacji specjalnych, azjatyckich wacików ze sklepu Miniso, które chłoną mniej kosmetyku, ale równie dobrze można stosować go za pomocą zwykłych płatków kosmetycznych. Jeśli jednak chcecie zaoszczędzić więcej produktu - polecam paluszki ;)
Isntree Hyaluronic Acid Toner
Konsystencja tonera, to taka trochę gęstsza, śliska, przezroczysta woda, zawierająca w sobie malutkie pęcherzyki powietrza. Aromat kosmetyku jest dla mnie niemalże niewyczuwalny - zapewne dlatego, że toner nie posiada substancji zapachowych. Mimo wszystko mam wrażenie, że w butelce jednak odrobinę pachnie bliżej niezidentyfikowanym "czymś". 
Isntree Hyaluronic Acid Toner
W moją skórę tonik ten wnika w kilka sekund, nie pozostawiając po sobie niemalże żadnego uczucia lepkości. Genialnie sprawdza się zarówno na twarzy, szyi i dekolcie. Kosmetyk skutecznie przywraca skórze odpowiednie ph, odświeża, łagodzi, wygładza oraz dobrze przygotowuje ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych :) A co najważniejsze - on świetnie (jak na tonik oczywiście) nawilża twarz, jednocześnie nie obciążając i nie zapychając jej! Naprawdę Isntree Hyaluronic Acid Toner gwarantuje ogromną różnicę w poziomie nawodnienia cery. Jeśli więc zależy Wam na tym aspekcie, polecam zakup tego produktu. Dodatkowym bonusem podczas jego używania jest fakt, iż wszystkie kosmetyki z dalszej rutyny pielęgnacyjnej, dzięki niemu wchłoną się w skórę szybciej ;)
Isntree Hyaluronic Acid Toner
Isntree Hyaluronic Acid Toner kupicie w Korei (na ebay lub w sklepach internetowych) za około 11$. A wy jakie macie podejście do toników? Stosujecie je codziennie, czy traktujecie po macoszemu, tak jak ja dawniej? Macie jakiś swój ulubiony? Dajcie koniecznie znać!

P.S. Od 21 maja w Rossmannie rusza promocja 2+2 na kosmetyki do pielęgnacji twarzy, o szczegółach możecie poczytać u Secretaddiction. Planujecie jakieś zakupy?

38 komentarzy :

  1. Toniki stosuję codziennie od jakiegoś czasu. Był długo okres kiedy zaprzestałam je stosować, a kiedy do nich wróciłam widzę, że zrobiłam dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, one wyglądają niepozornie, a różnicę naprawdę widać gołym okiem ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam stosować toniki. Jednak po kontakcie z wodą trzeba go zastosować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie używam toników, ostatnio używam oleju kokosowego na skórę twarzy, ponieważ mam ją bardzo przesuszoną 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam toniki i staram sie zawsze o nich pamietac, ten wyglada zachecajaco przez kwas hialuronowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego, co widziałam, ten tonik ogólnie jest bardzo chwalony i sprawdził się nie tylko u mnie, więc może Ty też będziesz zadowolona :)

      Usuń
  5. Miałam ten tonik od Interendo i naprawdę był mega dobry💦 Podobała mi się też ta jego śliskość😁 Dzięki za link💙

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, czyli nie tylko u mnie się sprawdził :) nie ma za co ;)

      Usuń
  6. Stosuję od czasu do czasu toniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy😊 Rossmann wciąż kusi promocjami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, w Rossmannie ciągle się coś dzieje :D

      Usuń
  8. Wygląda jakbym go polubiła :) Kosmetyki z kwasem hialuronowym są świetne, a tu jest go sporo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to prawda :) Mam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzi ;)

      Usuń
  9. Udało mi się już wyrobić w sobie odruch codziennego tonizowania skóry ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z reguły nie używam toniku, ale ten, naprawdę mnie zainteresował. 😊
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ten jest naprawdę godny zainteresowania :)

      Usuń
  11. Kiedyś też omijałam toniki, aż do momentu gdy totalnie miałam przesuszoną skórę, więc musiałam się doszkolić w zasadach pielęgnacji. Ten kosmetyk zapowiada się na prawdę fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to trafne spostrzeżenie, one bardzo pomagają w nawodnieniu skóry :)

      Usuń
  12. Hm a ja sporadycznie stosuje toniki i po tym co piszesz widzę że to błąd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że lepiej umieścić je w swojej pielęgnacji :)

      Usuń
  13. Kiedyś tonik to był dla mnie totalnie zbędny krok w pielęgnacji. Aktualnie nie wyobrażam sobie bez niego życia!
    Zainteresowałaś mnie tymi płatkami azjatyckimi, mogłabyś powiedzieć coś więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysłałam Ci zdjęcia i informacje na instagramie ;)

      Usuń
  14. Tym razem chyba skuszę się na 2+2 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wiem, czy nie kupić sobie jakichś miceli ;)

      Usuń
  15. Obecnie używam przeciwzmarszczkowego, ale dotychczas rzadko z nich korzystałam dopóki nie odkryłam właśnie tych z Korei, które wyjątkowo mi słuzą, nie tak jak te które kupowałam wcześniej w naszych drogeriach i mnie zawsze podrażniały

    OdpowiedzUsuń
  16. Stosuję regularnie toniki, choć kiedyś często o nich zapominałam. Na razie jednak jeszcze nie znalazłam swojego ulubieńca, wciąż trwają poszukiwania :) Może znajdę coś ciekawego w ofercie Rossmanna i kupię na zbliżającej się promocji 2+2? Choć sama jeszcze nie wiem, czy z niej skorzystam. Wydaje mi się, że nic nie potrzebuję, ale... nigdy nie wiadomo, czy coś dla siebie nie wyszperam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. akurat nie znam, a w pierwszej chwili myślałam, ze to płyn Dermedic- tak podobny

    OdpowiedzUsuń
  18. Tej firmy zupełnie nie znam. Toników używam. Akutalnie tego z Pixi - Glow Tonic :) A na promo w Rossku chyba nic nie kupię, choc kuszą mnie jakieś maseczki bąbelkowe :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślałam, że to płyn Dermedic. Można się pomylić. Tego produktu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Toniku nie znam, ale z promocji 2+2 może skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie planuję zakupów w Ross - wszystko mam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie mialam jeszcze okazji uzywac tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)