Wiosna chyba rozgościła się u nas na dobre, a ja o dziwo pierwszy raz od lat nawet polubiłam się z marcowym słońcem (normalnie trochę taki ze mnie wampirek ;)), a także chłodnym wiatrem. Częstsze spacery i wyjścia z domu, sprzyjały odwiedzaniu okolicznych parków oraz sklepików, więc znowu wróciłam do codziennego makijażu. I w tym miejscu przejdźmy do meritum. Co sprawdziło się u mnie w ostatnim okresie? Same zobaczcie! Dodatkowo tym razem wszystko możecie dostać w zwykłym Rossmannie :D (Nie żadne zamawiania z Azji i te sprawy :P)
Pierwszym z produktów, który jest takim trochę "odgrzewanym kotletem", ale naprawdę bardzo go lubię, a jeszcze nigdzie o nim nie wspominałam, jest Maybelline Lash Sensational Multiplying Mascara. Kocham ją naprawdę od bardzo dawna i jeśli nie wiem na jaki tusz postawić, zawsze kupuję ten. Szczoteczka jest bardzo wygodna, można nim osiągnąć spektakularny efekt, świetnie trzyma się na rzęsach i nie kosztuje majątku. Ja jestem bardzo na tak! Drugi z produktów z kolei sprawił, że polubiłam eyelinery w pisaku. Ja! Zagorzała przeciwniczka tego sposobu rysowania kresek! :D O Eveline Precise Brush Liner pisałam już tutaj, więc nie będę się po raz kolejny szczególnie na ten temat rozwodzić. Jego główną zaletą jest fakt, że naprawdę bardzo łatwo namalować nim elegancką kreskę, jest bardzo trwały, stosunkowo wydajny i ma śliczne, błyszczące wykończenie, którego próżno szukać w przypadku eyelinerów w żelu. Jeśli zastanawiacie się, co nabyć w Rossmannie podczas promocji na kolorówkę (następna już 19 kwietnia), zdecydowanie warto wrzucić go do koszyka ;)
Kolejnym produktem, który podbił moje serce a wcale się na to nie zapowiadało, jest puder AA Wings of Color Dust Matt Loose Powder nr 30 Make Up Fixer. Chciałam kupić sobie ten fioletowy, ale zamotałam się w drogerii i skończyłam z białym. Brawo ja! (ciekawe kiedy zgubię własną głowę). Nieco zawiedziona własnym wyborem, zaczęłam go testować i coś zaskoczyło :) Wygodne sitko, ładne wykończenie, dobre utrwalenie makijażu, elegancki wygląd przez cały dzień, piękne wygładzenie cery... Ja zdecydowanie będę do niego wracać, mimo mojej dawnej awersji do sypkich produktów. I może w końcu następnym razem uda mi się kupić ten fioletowy, po który wtedy poszłam :D
Kolejną perełką, do której wróciłam po jakimś czasie i w marcu zyskała u mnie nowe życie, jest Kneipp Aromatyczny Płyn Pielęgnujący "Na dobranoc". Już jedna nakrętka tego produktu, potrafi skutecznie umilić kąpiel i pomóc w ukojeniu nerwów po przerąbanym dniu xD Piana jest sztywna i obfita, woda barwi się dzięki niemu na niebiesko, a zapach towarzyszy nam dosłownie aż do wyjścia z łazienki. Nie jest to najtańszy produkt, ale warto wydać na niego nawet te 24zł w cenie regularnej :) Powyższa wersja zapachowa jest moją ulubioną, ale podejrzewam, że każdy znajdzie coś dla siebie. Z ciekawostek - w sklepie internetowym Kneipp albo w TkMaxx bywają niedostępne w Polsce zapachy ;) Każdy jest tak samo genialny! I żaden nigdy nie wysuszył mi skóry :)
I to już wszystko na dziś :) Znacie choć jeden z kosmetyków, który podbił moje serducho wczesną wiosną? Jaki macie stosunek do mojego top 4? Coś znacie? Któryś produkt lubicie? Dajcie koniecznie znać!
Ten tusz do rzęs z Maybelline jest genialny, miałam go i miło wspominam. :)
OdpowiedzUsuńJa na pewno jeszcze nie raz go kupię :)
UsuńZ promocji w tym roku nie skorzystam, ale na płyn Kneippa mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńPolecam, na dobrą sprawę wszystkie zapachy są ciekawe :) A czerwony pachnie wypisz wymaluj jak Kenzo Flower :D
UsuńNie znam tych produktów, ale Kneipp bardzo mnie kusi.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz kąpiele, to wypróbuj koniecznie! :)
UsuńNad wycieczką na promke mocno się zastanawiam bo jest kilka rzeczy, które mnie interesują 😀
OdpowiedzUsuńChyba zawsze się coś znajdzie :) Ja pewnie pójdę, choć szaleć nie będę ;)
UsuńŻadnego z tych produktów nie miałam :P. Puder AA zapiszę sobie, nie spodziewałabym się, że wypadnie tak fajnie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też się nie spodziewałam, szczególnie że kupiłam nie ten co chciałam xD
UsuńCiekawi mnie płyn do kąpieli. 😊
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdziesz dla siebie jakiś zapach :)
UsuńZnam jedynie tusz Lash Sensational, ale u mnie nie zrobił wielkiego wrażenie - był okej, ale ulubieńcem zdecydowanie nie został :)
OdpowiedzUsuńA jaki jest Twój ulubiony? :)
UsuńCiekawa jestem tego tuszu 😉
OdpowiedzUsuńPolecam go wypróbować w takim razie :)
UsuńJa tak mam z tuszami Rimmela, jak nie wiem co kupić, kończę z którymś z serii ScandalEyes :D Swoją drogą często mylę Rimmel i Maybelinne, dla mnie w zasadzie to jedno i to samo. Tusz w pisaku mam i uwielbiam. Jedyne, czego się czepiam to "wąskość" pisaka - w sensie opakowania, ale ja mam skrzywienie już po japońskich :D Nad tym płynem do kąpieli ostatnio właśnie zastanawiałam się w TK Maxxx, ale jak mówisz, że warto...
OdpowiedzUsuńJak spotkasz coś w TKMaxx to kupuj, warto ;) Mnie ten eyeliner pasuje pod każdym względem, ale może nie mam nawyków związanych z grubszymi pisakami :)
UsuńTeż uwielbiam ten tusz do rzęs!!
OdpowiedzUsuńTo piąteczka!
UsuńLubię ten tusz :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny :)
UsuńKocham ten tusz z Maybelline i często do niego wracam :) Zaciekawiłaś mnie tym pudrem z AA :)
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to wypróbuj, może akurat też się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńMascarę Maybelline polubiłam, choć pamiętam, ze nie od razu. Ale po jakiś 2 tygodniach byłam już bardzo zadowolona;).
OdpowiedzUsuńSkoro tak, to dobrze że mimo wszystko ją polubiłaś :)
UsuńOj mam ochote na ten eyeliner ;)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo! :)
UsuńTen tusz i eyeliner bardzo mi pasują, puder muszę wrzucić na moją zakupową listę, płyn do kąpieli niestety nie dla mnie, nie mam wanny :(.
OdpowiedzUsuńJa też przez jakiś czas nie miałam wanny i bolało :D lubię kąpiele :)
UsuńLubię posty z nowościami, ulubieńcami i denka. Dzięki temu poznaję mnóstwo nowych kosmetyków o których istnieniu nawet nie wiedziałam. A później tylko pozostaje łapać się za portfel..Niestety zawsze kończy się to wpisaniem jakiegoś kosmetyku na listę rzeczy do kupienia.
OdpowiedzUsuńJa mam identycznie :D chociaż nie za bardzo lubię akurat denka, to do nowości i ulubieńców prawie zawsze zaglądam :)
UsuńTa maskara ma idealna szczoteczkę, zużyłam x opakowań ;)
OdpowiedzUsuńMnie ona też bardzo odpowiada :)
UsuńMiałam płyn Kneipp i bardzo dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńTusz Lash Sensational miałam dawno temu, ale pamiętam, że super mi się sprawdzał. Będę musiała go kupic jak wykończe zapasy ;D
OdpowiedzUsuńJa niestety żadnego z nich nie kojarzę :/
OdpowiedzUsuńTusz uwielbiam od dawna, a ten eyeliner jest moim nowym odkryciem. Reszty nie znam, ale z chęcią przetestuję.
OdpowiedzUsuńTusz rzeczywiście robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńZnam wszystko oprócz pudru (może kiedyś się skuszę, kto wie).
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych kosmetyków nie znam <3
OdpowiedzUsuńPudry z AA uwielbiam, mam całą trójkę i wszystkie sprawdzają mi się świetnie. A liner mam gdzieś w zasobach - muszę go w końcu przetestować :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na ten fioletowy :D
Usuńlubie te płyny z Kneipp
OdpowiedzUsuńja używam tylko tej maskary z Maybeline i to jest sztos! moja ulubiona od już długiego czasu i nigdy jej nie zamienię :) na pewno zakupię przy promocji, która będzie niebawem
OdpowiedzUsuńNie znam tych rzeczy , ale chętnie wypróbuje tusz.
OdpowiedzUsuńTen tusz do rzęs to faktycznie hit. I to nie tylko u Ciebie. Obecnie mam już chyba 4 opakowanie i oczywiście wszystkie kupione na promce w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńJa swoje zamawiam przez internet głównie ;)
UsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, ale pewnie skuszę się na ten tusz do rzęs.
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności nic z tych perełek wypróbować, ale tusz do rzęs myślę, że by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńO tak ten tusz do rzes tez lubie :)
OdpowiedzUsuńI wszystkie te cuda kupiłaś w Rossmanie?
OdpowiedzUsuńdokładnie ;)
UsuńTak, znam tusz Maybellina, a z eyelinerem Eveline mam zamiar się zapoznać. ;)
OdpowiedzUsuńTusz i eyeliner lubię, a puder mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńTusz najlepszy. Używam od dłuższego czasu
OdpowiedzUsuńFajny wpis, Dzięki za podzielenie sie nowościami
OdpowiedzUsuń