Marzec odszedł bezpowrotnie, a ja w Prima Aprylis witam Was recenzją ostatniego pudełka Shinybox o szumnie brzmiącej nazwie "Beauty Queen". Był to miesiąc, po którym spodziewałam się wyjątkowego pudełeczka, wszak w końcu mieliśmy Dzień Kobiet. I na swój sposób wyjątkowe było, wszak zawartość trafiła do nas w pięknym, pudroworóżowym kartoniku. A co dalej? Zobaczcie same!
Pierwszym kosmetykiem, który do mnie trafił (a nie ma go w karcie), jest Fluid do Włosów Farbowanych O'Herbal. Ma on za zadanie zmniejszać łamliwość włosów, nadawać im blask, miękkość oraz pomagać w zachowaniu intensywności koloru. Moje włosy są niskoporowate, cienkie, miękkie i błyszczące, a właściwie jedyny problem, z którym się zmagam, to elektryzowanie się. Jeśli poradzi on sobie z tym - jednocześnie nie obciążając czupryny - pewnie zostanie ze mną ;) Ale ogólnie rzecz biorąc, raczej nie używam takich rzeczy. Kosztuje on około 14zł. Drugi produkt, jaki znalazłam w pudełku, to Aktywnie Nawilżająca Maska na Tkaninie Korean Beauty Biotanique. Zawiera ona czysty sok z aloesu, mający wygładzić, rozświetlić i nawilżyć naszą cerę. I teraz zonk! Absolutna fanka pielęgnacji z Azji nie cierpi masek w płachcie xD Oddam ją mamie... Jej koszt to 7.99. Upominkiem od marki była także próbka Kremu Rozświetlającego Korean Beauty Biotanique ;) Ostatnią rzeczą z tego zdjęcia są Plastry Oczyszczające na Nos #noblackheads Selfie Project. Chyba wszyscy wiemy, jak one działają ;) Produkt ten był dodawany do boxów wymiennie i szkoda mi, że na niego trafiłam, wszak nawet nie mam komu go sprezentować... ;) Ich cena to 10.39zł.
W pudełku znalazły się również dwa kosmetyki kolorowe. Pierwszym z nich jest kredka do ust Bell Hypoallergenic Intense Colour Moisturizing w odcieniu malinowej czerwieni. Bardzo podoba mi się jej kolor, forma oraz konsystencja i to chyba jedyny produkt, który naprawdę przypadł mi w tym pudełku do gustu... Tak, lubię kosmetyki Bell, więc może jestem nieobiektywna :P Jej cena to 16.99zł. Kolejnym produktem, który trafił w nasze ręce, jest Miniatura Pielęgnacyjnego Kremu Koloryzującego DD Paese. Jestem trochę zawiedziona, bo zawiera ona tylko 5ml, ale obietnica rozświetlonej cery oraz naturalnego krycia sprawiają, że chętnie bym ją przetestowała. Ale nie mogę! xD Trafił mi się odcień 4W i chyba nie chcę wiedzieć, jak będzie on wyglądał na mojej porcelanowej cerze. Poszukam mu jakiejś nowej właścicielki po wakacjach, jak rodzina się trochę opali xD Koszt tej miniatury, to pewnie około 7zł.
Od marki Olimp Labs otrzymałyśmy suplement Innovum Beauty Shot, zawierający głęboko przyswajalny hydrolizat kolagenu, kwas hialuronowy, biotynę, cynk, witaminę A, B6 i B12., kwas pantetonowy oraz ryboflawinę i niacynę. Dałam go mamie, bo mnie wszyscy lekarze do których chodzę zabronili już eksperymentów z suplementami i wszystko biorę "na zlecenie" (to długa historia xD) Cena? 7zł za 25ml. Ostatnim produktem, który znalazł się w pudełku to Wkładki Ekologiczne z Paskiem Anionowym Eco Far IR Anion. Tego typu produkty Shiny wrzuca nam ostatnio dość często (może za często...?), więc pragnęłabym powiedzieć, że w kwietniu przydałyby mi się paczka tamponów :P Z góry dziękuję! Cena wkładek to 8.90zł.
Jaka jest moja opinia na temat tego pudełka? "Nie oceniaj książki po okładce". Mimo pięknego kartonika, zawartość jest chyba jedną ze słabszych, jakie miałam okazję ostatnio oglądać i tak naprawdę jedynie pomadka Bell zostanie u mnie na dłużej... Mam nadzieję, że w kwietniu zobaczymy coś lepszego ;)
P.S. Pamiętacie recenzję mojej ukochanej esencji rozjaśniającej przebarwienia? (recenzja) Z kodem "Liner" kupicie ją u Ber de Ver 13zł taniej przez najbliższy tydzień :)
No biedniutko jest;) Jedynie kredka spoko:)
OdpowiedzUsuńFakt, ale też tylko jeśli komuś podoba się kolor, a jest ryzykowny ;)
UsuńMizerna ta zawartość. Dobrze, że nie zamawiam pudełek, bo tym byłabym bardzo rozczarowana.
OdpowiedzUsuńNo tak, to zawsze loteria na co się trafi ;)
UsuńBardzo średnia zawartość, nie skusiłabyn się na subskrybcje tego pudelka
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu też nie jestem usatysfakcjonowana ;)
UsuńSzczerze nie podoba mi się zawartość 😐
OdpowiedzUsuńU mnie głównie mama wykorzysta te rzeczy ;)
UsuńRzeczywiście, to pudełko jest bardzo słabe.
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo był Dzień Kobiet...
Usuńzawartość jest porażająco słaba :-/
OdpowiedzUsuńPomadka jest fajna i sobie ją zostawię, ale reszta poleci w świat ;)
UsuńKrólewsko raczej nie jest ;p
OdpowiedzUsuńNo nie :D
UsuńTym razem się nie popisali, szkoda.
OdpowiedzUsuńMoże kwiecień będzie lepszy :)
UsuńOj biednie, myslalam ze zaszaleja po krolewsku a raczej postawili na zebraka hahaha ;)
OdpowiedzUsuńNo w tym miesiącu poszło raczej w stronę o której mówisz :D
UsuńOj, w tym miesiącu pudełko było bardzo słabiutkie :D Albo mi się wydaje, albo rzeczywiście z miesiąca na miesiąc coraz gorszą zawartość można w nich znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio też się tak trochę wydaje niestety...
UsuńTaka piękna oprawa, a taka kiepska zawartość. Jeszcze chyba nigdy nie byłam tym pudełkiem tak rozczarowana.
OdpowiedzUsuńNo tak, co jak co, ale pudełko jest piękne ;)
UsuńSłabe te pudełko . Mało co bym użyła z niego . A wkładki to już wogule.
OdpowiedzUsuńMnie pomadka wpadła w oko, miałam ochotę na coś w takim kolorze i o takim wykończeniu ;)
UsuńJa lubiłam te kosmetyki z tej serii Korean :)
OdpowiedzUsuńJa dałam swoje serum mamie ;)
UsuńZdecydowanie nie jest po królewsku :)
OdpowiedzUsuńNiestety ;)
UsuńBardzo słabe pudełko :P Chyba tylko opakowanie mi się podoba, no i kredka :D
OdpowiedzUsuńMnie podoba się w nim dokładnie to samo :D
UsuńJa większość rzeczy z tego pudełka porozdaję :P
OdpowiedzUsuńJa też...
UsuńJa się nie skuszę na ich pudełka :D Królewska zawartość? Chyba jednak nie
OdpowiedzUsuńNo niestety nie w tym miesiącu ;)
UsuńSkromne jest pudełeczko w tym miesiącu. Mam jednak nadzieję, że w kwietniu będzie WOW..
OdpowiedzUsuńBardzo słabo... Szkoda, bo kiedyś czekało się na te pudełka.
OdpowiedzUsuńNaprawdę słabo wyszło :P
OdpowiedzUsuńdla mnie to nie królestwo:D
OdpowiedzUsuń