Jak wiele kobiet i chyba każda blogerka bardzo lubię testować nowości kosmetyczne. Jakiś czas temu, okazało się, że seria Tosowoong Spot Whitening Vita Clinic (tu znajdziecie resztę jej recenzji) została poszerzona o serum, czy też inaczej - ampułkę. Niewiele myśląc, zachęcona działaniem pozostałych kosmetyków z tejże linii, wrzuciłam ją do koszyka. Jak się ona u mnie sprawdziła? Czy również jestem z niej zadowolona? Zapraszam do czytania! :)
Tosowoong Spot Whitening Vita Clinic Vita Ampoule Serum umieszczono w prostej, 30 mililitrowej buteleczce z matowego szkła, wyposażonej w pipetę służącą do aplikacji. Kiedyś nie lubiłam takiej formy pakowania kosmetyków, ale teraz właściwie przestała mi ona przeszkadzać. Ogólnie rzecz biorąc, całość jest prosta i skromna, ale ze względu na zawartość ekstraktu z rokitnika, witaminy B3, trzynastu rodzajów wyciągów z owoców, oraz witaminy C w formie 3-0-Ethyl Ascorbic Acid miałam wobec niego spore oczekiwania. Producent obiecuje oczywiście rozjaśnienie przebarwień, nawilżenie, wygładzenie skóry oraz regenerację cery.
Konsystencja Tosowoong Spot Whitening Vita Clinic Vita Ampoule Serum przypomina mi bardzo rzadki, lekko wodnisty żel, który ma tendencje do delikatnego ściekania z palców. Nie stoi to jednak na przeszkodzie w komfortowym nakładaniu produktu na twarz (jeśli chodzi o ilość - mnie wystarcza jedna pipeta ;)). Zapach tego kosmetyku przypomina mi owoce cytrusowe, ale dla mnie jest on naprawdę lekki i mało wyczuwalny już podczas nakładania, a zaraz po aplikacji nie czuję go już zupełnie. Po nałożeniu kosmetyku, przez około 30 minut na twarzy czuć delikatny film, ale po tym czasie wchłania się w skórę do całkowitego matu, więc jest to coś idealnego dla kobiet nie cierpiących kosmetyków, pozostawiających na twarzy lepiące warstewki ;) Jeśli chodzi o stosowanie go pod makijaż - solo serum Tosowoong nie dało u mnie rady, zawsze musiałam nałożyć pod podkład jeszcze jakiś krem nawilżający albo bazę :)
Co mogę powiedzieć na temat jego działania? Zacznę od początku, czyli od nawilżania. Skóra po jej użyciu nie była ściągnięta, nie odczuwałam żadnego dyskomfortu ani szczypania, ale też ampułka nie nawilżała za grosz. Po około tygodniu "lenistwa" i stosowania serum solo, w okolicy ust skóra zaczęła się delikatnie łuszczyć, więc już nie pomijałam stosowania kremu nawilżającego. Ale tak poza tym... Tosowoong Spot Whitening Vita Clinic Vita Ampoule Serum na dłuższą metę bardzo ładnie wybiela i rozjaśnia twarz, jednocześnie od pierwszego użycia dobrze radząc sobie z moimi naczynkami oraz zaczerwienieniami. Poza tym, podczas stosowania tego kosmetyku, zauważyłam że moje zmarszczki wyglądają jakoś tak... Ładniej :P Cera po prostu stała się gładsza i jędrniejsza. Tak poza tym, uspokoił się również temat wyprysków i zaskórników.
Podsumowując całość - Tosowoong Spot Whitening Vita Clinic Vita Ampoule Serum jest bardzo przyjemne w stosowaniu, szybko się wchłania i ma proste, wygodne opakowanie. W kwestii działania, również spisało się całkiem przyzwoicie, wszak skóra naprawdę szybko zaczęła wyglądać ładniej, a po zużyciu całości cera była rozjaśniona, jędrniejsza i zmarszczki stały się mniej widoczne. Jedyną jego wadą jest fakt, iż podczas stosowania, muszę sama zadbać o dobre nawilżenie. Mimo wszystko uważam, że warto tą ampułkę wypróbować. Jego cena to 19.97$ na Jolse.
A Wy znacie markę Tosowoong? Używałyście kiedyś serum z witaminą C? Czy może miałyście już okazję stosować tę ampułkę? Albo polecicie mi inne, skuteczne serum tego typu? Dajcie koniecznie znać!
Podsumowując całość - Tosowoong Spot Whitening Vita Clinic Vita Ampoule Serum jest bardzo przyjemne w stosowaniu, szybko się wchłania i ma proste, wygodne opakowanie. W kwestii działania, również spisało się całkiem przyzwoicie, wszak skóra naprawdę szybko zaczęła wyglądać ładniej, a po zużyciu całości cera była rozjaśniona, jędrniejsza i zmarszczki stały się mniej widoczne. Jedyną jego wadą jest fakt, iż podczas stosowania, muszę sama zadbać o dobre nawilżenie. Mimo wszystko uważam, że warto tą ampułkę wypróbować. Jego cena to 19.97$ na Jolse.
A Wy znacie markę Tosowoong? Używałyście kiedyś serum z witaminą C? Czy może miałyście już okazję stosować tę ampułkę? Albo polecicie mi inne, skuteczne serum tego typu? Dajcie koniecznie znać!
Szkoda, że nie nawilża, ale witamina C ma dla mnie głównie rozjaśniać, a skoro to robi, to ok :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to robi :) Wspomniałam o nawilżaniu, bo producent to obiecuje, a niestety się nie sprawdziło ;)
UsuńNajważniejsze, że spełnia swoją podstawową rolę 😉
OdpowiedzUsuńFakt :)
UsuńMyślę że nie mogłabym go stosować solo, bo brakowało by mi nawilżenia, ale ciekawi mnie jefj działanie rozjaśniające
OdpowiedzUsuńW razie czego - polecam dodać do pielęgnacji jakiś dobry krem nawilżający ;)
UsuńWydaje mi się, że C - Niacin ampoule z Isntree jest bardzo podobne zarówno w działaniu, składzie, jak i konsystencji, bo jak opisywałaś ta ampułkę, to od razu mój kosmetyk przyszedł mi do głowy. Chyba w końcu powinnam go zrecenzować :)
OdpowiedzUsuńMnie ta ampułka też wpadła w oko i długo zastanawiałam się, którą wziąć :D Pisz koniecznie recenzję ;)
UsuńSkoro działa, warto spróbować. 😊
OdpowiedzUsuńNa wielu polach działa, to prawda :)
UsuńNie stosowałam serum z wit. C ale chętnie wypróbowałabym jego właściwości rozjaśniające (jestem piegusem ) choćby właśnie w postaci tej ampułki.
OdpowiedzUsuńI lubisz swoje piegi? :) ja też jestem piegusem xD
UsuńTego serum nie znam, ale używam mało koreńskich kosmetyków. Mimo wszystko moja skóra lubi witaminę C, chociaż na daną chwilę staram się raczej nawilżyć i nawodnić moją skórę. Nie wiem czy w tym okresie to serum z witaminką C byłoby dobrym pomysłem, ale kiedyś mogłam bym próbować :D
OdpowiedzUsuńA jakiś konkretny produkt z witaminą C przypadł Ci szczególnie do gustu? ;)
UsuńJakie jest stężenie witaminy C w tym produkcie?
OdpowiedzUsuńNiestety nigdzie na opakowaniu nie widzię informacji na ten temat :(
UsuńPodoba mi się i gdyby jeszcze nawilżało, byłoby prawie jak eliksir :D
OdpowiedzUsuńNo to prawda ;)
UsuńW takim razie chętnie go wypróbuję, bo zaskórniki to mój problem, a mini wygładzanie zmarszczek też by się przydało ��
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzi ;)
UsuńBardzo lubie witaminowe kosmetyki w zimnym sezonie roku, obecnie mam krem (zel) z The Body Shop wlasnie z witamina C i sprawdza sie bardzo fajnie <3
OdpowiedzUsuńTeż mnie ten żel z TBS ciekawi! :)
UsuńMam problemy z przebarwieniami i takie serum z witaminą C stosuję często bo pomaga mi zniwelować przebarwienia.
OdpowiedzUsuńFakt, witamina C pomaga na przebarwienia bardzo ;)
UsuńCoś nowego dla mnie,ja mam problemy ze skórą może warto spróbować?
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :)
UsuńZ dodatkiem witaminy C to świetna sprawa, dobrze wpływa na skórę
OdpowiedzUsuńA to akurat prawda :)
UsuńMi potrzebna po pierwsze nawilżenia bo jakoś sucha się zrobiłam, problemu przebarwieniami nie mam więc raczej się nie skuszę 😉
OdpowiedzUsuńWitamina C działa ponoć dobrze na każdy rodzaj cery, ale też każdy ma inne oczekiwania i potrzeby :) ja tą zaczęłam nakładać pod krem nawilżający ;)
UsuńPrzydałoby mi się takie serum. Mam sporo przebarwień po jakichś niedoskonałościach i muszę się ich koniecznie pozbyć.
OdpowiedzUsuńJa ze swoimi walczę od lat, więc rozumiem o czym mowa ;)
UsuńSkoro dobrze na naczynka działa to super ale tak pod krem żeby nawilżenie było:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2019 roku.
Dokładnie :) Również wszystkiego, co najlepsze! :D
UsuńCały czas mam na widelcu całą witaminkową serię i pewnie kiedyś w końcu połknę, że tak metaforycznie pojadę:D
OdpowiedzUsuńNa mnie czeka jeszcze krem pod oczy z tej linii :D
UsuńCzyli niby nie działa ale jednak działa;) Fajnie że po nim nawet zmarszczki są ładniejsze;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Tak, do ideału troszkę mu brakuje ale jest bardzo przyzwoite :)
UsuńMojej skórze bardzo służą kosmetyki z witaminą C i jestem, bardzo ciekawa tego serum!
OdpowiedzUsuńJeśli służą, to myślę, że warto je przetestować ;)
UsuńFajnie, że faktycznie rozjaśnia, szkoda tylko, że trochę bardziej przy tym nie nawilża ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie nawilża jak obiecuje producent, ale fajnie że pozostałe obietnice spełnia.
OdpowiedzUsuńw ogóle jestem pod wrażeniem tych wszystkich koreańskich kosmetyków. od koleżanki się dowiedziałam, że są aż tak skuteczne. na pewno zamówię to serum
OdpowiedzUsuń