Maj już jakiś czas temu się skończył, jednak ja dopiero teraz przychodzę do Was z prezentacją kosmetycznych pudełek z poprzedniego miesiąca ;) Dlaczego? Ano dlatego, że mój Shinybox - Blask Kobiecego Piękna - znowu zaginął w akcji, Inspired by Naturalnie Piękna zostało wysłane w tamtym miesiącu dość późno a ja wciągnęłam się w nowy serial xD Jednak co się odwlecze, to nie uciecze, więc pora w końcu obejrzeć, co znalazło się w boxach z poprzedniego miesiąca :)
Blask Kobiecego Piękna to edycja majowa, która zasługuje na uwagę ze względu na nowy sposób pakowania Shinyboxa. Inne jest kartonowe pudełko zabezpieczające i w końcu zmieniono także te koszmarne boxy z miękkiego kartonu na eleganckie, błyszczące pudełeczka, w których będzie można przechowywać bibeloty oraz kosmetyki :P To wielki plus!
Jednak nie od dziś wiadomo, że najbardziej liczy się wnętrze xD Co więc znalazłam wewnątrz majowej edycji? Już Wam mówię! :)
Chyba najdroższym produktem w pudełku, który od razu wzbudził moje zainteresowanie, są Chusteczki do Demakijażu z Minerałami z Morza Martwego Seacret. Producent obiecuje nawilżenie i dokładne usunięcie z twarzy wodoodpornego makijażu. Ja jestem z ich obecności bardzo zadowolona, ponieważ zdarza mi się używać takowych na wyjazdach oraz czasami do usunięcia resztek make-up'u. Ich cena wynosząca 104zł za 25 sztuk jest według mnie przesadzona, ale to opakowanie z pewnością zużyję i nie oddam go nikomu :P Drugim produktem, który znalazłam w boxie, jest Mus pod Prysznic i do Kąpieli Gruszka&Bergamotka nieznanej mi wcześniej marki Nutka. Szczerze powiem, że ten produkt również mi się podoba, a w dodatku trafiłam na najbardziej dopasowaną do moich gustów zapachowych wersję :) W połączeniu z nawilżeniem obiecywanym przez producenta, może się on okazać bardzo przyjemnym produktem pod prysznic. Gratis dostałyśmy także próbkę Emulsji do Higieny Intymnej Nutka. Koszt musu to 9zł. Wymiennie z korektorem marki Golden Rose, można było znaleźć w pudełku Maskę Głęboko Oczyszczającą Zielone Laboratorium. Jest ona na bazie białej glinki, dzięki czemu eliminuje zanieczyszczenia, absorbuje nadmiar sebum, łagodzi i rozjaśnia. Nie powiem, zużyję ją z chęcią, ale moje serce bije jakoś szybciej na widok korektora xD Na plus jednak warto zaliczyć fakt, że tym razem produkty te mają niemal identyczną cenę. Maseczka to koszt 11zł.
I teraz najciekawsza część tej historii xD W maju, klientki mające status "stałej w uczuciach" mogły za pomocą ankiety wybrać, czy chcą znaleźć w swoich pudełkach Błyszczyk Extreme Gloss Mesauda Milano (44zł), czy Kredkę do Ust Xpress Lips Mesauda Milano (28zł). Ja z racji bycia ambasadorką Shinyboxa dostałam oba te produkty i o ile błyszczyk bardzo przypadł mi do gustu, to niestety kredka wydaje mi się posiadać jakiś dziwaczny odcień... Za to jakości nie można obu kosmetykom odmówić ;) Ostatnią już rzeczą z edycji majowej, jest Dezodorant Perfumowany C-Thru Cosmic Aura. Mimo tego, że zapach nie jest zbyt mocny i trwały, to nawet mi się podoba ;) Z jednej strony jest niby świeży i lekki, ale jednak posiada w sobie element zmysłowości oraz elegancji, którą deklaruje producent. Mimo iż to niby nic ekstra, bardzo mnie ten element boxa ucieszył :D Cena dezodorantu to 18.99zł.
Ogólnie rzecz biorąc, dla mnie to jedno z lepszych pudełek ostatnimi czasy :) Właściwie wszystko mi się przyda, wszystko mnie ucieszyło, nie mam ochoty nic oddawać, no i pudełko w końcu jest ładne ;) Moim zdaniem stosunek ceny do jakości jest tym razem przyzwoity, choć konturówka i błyszczyk mogłyby znaleźć się razem nie tylko w pudełkach ambasadorek. Jednakże z drugiej strony miło, że przynajmniej można było wybrać co wolimy ;) Mam jednak nadzieję, że w czerwcu będzie jeszcze lepiej! W końcu Shinybox ma urodziny :)
W maju dotarło do mnie także Inspired by Naturalnie Piękna XII. Zawartość umieszczono w pudełku zastępczym, a to które widzicie na zdjęciach, to niestety atrapa z początkowych edycji :P Pierwszym i według mnie najciekawszym produktem z całego boxa, jest Tonik do Twarzy Przeciwzmarszczkowy Babo. Marka ta nie dobiera pielęgnacji ze względu na wiek, a bierze pod uwagę konkretne potrzeby skóry (trochę jak w Azji ;)). Produkt ten sprawdzi się więc jako prewencja przeciwzmarszczkowa, a zawarte w nim składniki nawilżają i poprawiają kondycję skóry. Jestem na tak, zwłaszcza że umieszczono go w szklanym opakowaniu z atomizerem ;) Chętnie zużyję go do twarzy, szyi i dekoltu :) Cena? 65zł. Drugim kosmetykiem, który także wpadł mi w oko, jest Naturalny Peeling Orzechowy Blank.Mydlarnia. Jest to chyba po prostu mydło złuszczające i choć nie lubię aromatów jedzeniowych w kosmetykach, to te orzechy pachną całkiem przyzwoicie oraz nieprzytłaczająco ;) Myślę więc, że raczej zobaczę jak ta kostka daje sobie radę w akcji. Cena? 18zł za 120g.
Kolejnym produktem, który znalazłam w XII edycji boxa Naturalnie Piękna, są Podpaski Ekologiczne na Dzień z Paskiem Anionowym FAR IR ANION Gentle Day. Są one wolne od chloru, środków zapachowych oraz chemikaliów. W sumie nie mam nic przeciwko tego typu produktom w pudełkach, ale szkoda, że nie są to np. tampony xD Koszt opakowania wynosi 13zł za 10 sztuk. Następnym produktem umieszczonym w boxie, jest suplement Grinday Look Up Skóra, Włosy, Paznokcie. Wiele razy pisałam, co sądzę o obecności tego typu rzeczy w pudełkach subskrypcyjnych, ale powtórzę się raz jeszcze ;) Jeśli będę potrzebowała suplementów, to sama je kupię :P Ten poleci do mamy wszak w sumie szkoda, by naturalny suplement diety poprawiający stan skóry, włosów i paznokci się zmarnował. Może jej pomoże ;) Ja przy swojej ilości leków, zawierających też indywidualnie dobrane witaminy i minerały, nie będę już nic dokładać xD Koszt preparatu to 70zł za 60 kapsułek.
W pudełku znalazł się także Pędzel do Brwi i Eyelinera P44 Hulu Brushes. Ja wychodzę z założenia, że pędzli nigdy za wiele i choć w życiu nie próbowałabym malować nim kresek, to wydaje mi się, że dobrze sprawdzi się on do brwi lub do ust. Mnie jakoś najłatwiej jest wyrysować precyzyjnie kształt tych drugich włosiem o właśnie takim kształcie - zwłaszcza jeśli pomadka ma ciemny odcień ;) Jeżeli używacie pomad do brwi, również powinien zdać egzamin :) Z kolei jakoś nie widzę go we współpracy z produktami prasowanymi ;) Koszt? 11.99zł. Kolejnym kosmetykiem znalezionym w pudełku, jest Lakier Hybrydowy TNS nr 30. Trafił mi się całkiem ładny odcień neonowego różu, jednak wiecie... Ja nadal używam normalnych lakierów :P Przy moim tempie wzrostu paznokcia, musiałabym robić manicure co półtora tygodnia, a ten klasyczny wytrzymuje u mnie około 7 dni, więc zwyczajnie nie chce mi się bawić w hybrydy xD Ponadto moja płytka chyba nie najlepiej je znosi... Myślę więc, że ten egzemplarz powędruje do jakiejś koleżanki :) Jego cena to 6.90zł. Ostatnią rzeczą z boxa, jest Pilnik - Łódka TNS o gradacji 180/240. Lubię tego typu pilniki i w sumie miło, że znalazł się w tej edycji Naturalnie Piękna. Koszt? 1.20zł.
Podsumowując: dla mnie XII edycja boxa Inspired by Naturalnie Piękna okazała się jedną z gorszych, ponieważ wiele produktów okazało się po prostu do mnie niedopasowanych ;) Najbardziej wpadł mi w oko tonik i pędzelek. Reszta niekoniecznie przypadła mi do gustu, jednak mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej ;) Mimo tego, że będzie to 13 edycja xD
Dla mnie tym razem wygrywa Shinybox. A Wy co myślicie na temat tych pudełek? Który chętniej byście przygarnęły? ;) Dajcie koniecznie znać :)
Chyba najdroższym produktem w pudełku, który od razu wzbudził moje zainteresowanie, są Chusteczki do Demakijażu z Minerałami z Morza Martwego Seacret. Producent obiecuje nawilżenie i dokładne usunięcie z twarzy wodoodpornego makijażu. Ja jestem z ich obecności bardzo zadowolona, ponieważ zdarza mi się używać takowych na wyjazdach oraz czasami do usunięcia resztek make-up'u. Ich cena wynosząca 104zł za 25 sztuk jest według mnie przesadzona, ale to opakowanie z pewnością zużyję i nie oddam go nikomu :P Drugim produktem, który znalazłam w boxie, jest Mus pod Prysznic i do Kąpieli Gruszka&Bergamotka nieznanej mi wcześniej marki Nutka. Szczerze powiem, że ten produkt również mi się podoba, a w dodatku trafiłam na najbardziej dopasowaną do moich gustów zapachowych wersję :) W połączeniu z nawilżeniem obiecywanym przez producenta, może się on okazać bardzo przyjemnym produktem pod prysznic. Gratis dostałyśmy także próbkę Emulsji do Higieny Intymnej Nutka. Koszt musu to 9zł. Wymiennie z korektorem marki Golden Rose, można było znaleźć w pudełku Maskę Głęboko Oczyszczającą Zielone Laboratorium. Jest ona na bazie białej glinki, dzięki czemu eliminuje zanieczyszczenia, absorbuje nadmiar sebum, łagodzi i rozjaśnia. Nie powiem, zużyję ją z chęcią, ale moje serce bije jakoś szybciej na widok korektora xD Na plus jednak warto zaliczyć fakt, że tym razem produkty te mają niemal identyczną cenę. Maseczka to koszt 11zł.
I teraz najciekawsza część tej historii xD W maju, klientki mające status "stałej w uczuciach" mogły za pomocą ankiety wybrać, czy chcą znaleźć w swoich pudełkach Błyszczyk Extreme Gloss Mesauda Milano (44zł), czy Kredkę do Ust Xpress Lips Mesauda Milano (28zł). Ja z racji bycia ambasadorką Shinyboxa dostałam oba te produkty i o ile błyszczyk bardzo przypadł mi do gustu, to niestety kredka wydaje mi się posiadać jakiś dziwaczny odcień... Za to jakości nie można obu kosmetykom odmówić ;) Ostatnią już rzeczą z edycji majowej, jest Dezodorant Perfumowany C-Thru Cosmic Aura. Mimo tego, że zapach nie jest zbyt mocny i trwały, to nawet mi się podoba ;) Z jednej strony jest niby świeży i lekki, ale jednak posiada w sobie element zmysłowości oraz elegancji, którą deklaruje producent. Mimo iż to niby nic ekstra, bardzo mnie ten element boxa ucieszył :D Cena dezodorantu to 18.99zł.
Ogólnie rzecz biorąc, dla mnie to jedno z lepszych pudełek ostatnimi czasy :) Właściwie wszystko mi się przyda, wszystko mnie ucieszyło, nie mam ochoty nic oddawać, no i pudełko w końcu jest ładne ;) Moim zdaniem stosunek ceny do jakości jest tym razem przyzwoity, choć konturówka i błyszczyk mogłyby znaleźć się razem nie tylko w pudełkach ambasadorek. Jednakże z drugiej strony miło, że przynajmniej można było wybrać co wolimy ;) Mam jednak nadzieję, że w czerwcu będzie jeszcze lepiej! W końcu Shinybox ma urodziny :)
Kolejnym produktem, który znalazłam w XII edycji boxa Naturalnie Piękna, są Podpaski Ekologiczne na Dzień z Paskiem Anionowym FAR IR ANION Gentle Day. Są one wolne od chloru, środków zapachowych oraz chemikaliów. W sumie nie mam nic przeciwko tego typu produktom w pudełkach, ale szkoda, że nie są to np. tampony xD Koszt opakowania wynosi 13zł za 10 sztuk. Następnym produktem umieszczonym w boxie, jest suplement Grinday Look Up Skóra, Włosy, Paznokcie. Wiele razy pisałam, co sądzę o obecności tego typu rzeczy w pudełkach subskrypcyjnych, ale powtórzę się raz jeszcze ;) Jeśli będę potrzebowała suplementów, to sama je kupię :P Ten poleci do mamy wszak w sumie szkoda, by naturalny suplement diety poprawiający stan skóry, włosów i paznokci się zmarnował. Może jej pomoże ;) Ja przy swojej ilości leków, zawierających też indywidualnie dobrane witaminy i minerały, nie będę już nic dokładać xD Koszt preparatu to 70zł za 60 kapsułek.
W pudełku znalazł się także Pędzel do Brwi i Eyelinera P44 Hulu Brushes. Ja wychodzę z założenia, że pędzli nigdy za wiele i choć w życiu nie próbowałabym malować nim kresek, to wydaje mi się, że dobrze sprawdzi się on do brwi lub do ust. Mnie jakoś najłatwiej jest wyrysować precyzyjnie kształt tych drugich włosiem o właśnie takim kształcie - zwłaszcza jeśli pomadka ma ciemny odcień ;) Jeżeli używacie pomad do brwi, również powinien zdać egzamin :) Z kolei jakoś nie widzę go we współpracy z produktami prasowanymi ;) Koszt? 11.99zł. Kolejnym kosmetykiem znalezionym w pudełku, jest Lakier Hybrydowy TNS nr 30. Trafił mi się całkiem ładny odcień neonowego różu, jednak wiecie... Ja nadal używam normalnych lakierów :P Przy moim tempie wzrostu paznokcia, musiałabym robić manicure co półtora tygodnia, a ten klasyczny wytrzymuje u mnie około 7 dni, więc zwyczajnie nie chce mi się bawić w hybrydy xD Ponadto moja płytka chyba nie najlepiej je znosi... Myślę więc, że ten egzemplarz powędruje do jakiejś koleżanki :) Jego cena to 6.90zł. Ostatnią rzeczą z boxa, jest Pilnik - Łódka TNS o gradacji 180/240. Lubię tego typu pilniki i w sumie miło, że znalazł się w tej edycji Naturalnie Piękna. Koszt? 1.20zł.
Podsumowując: dla mnie XII edycja boxa Inspired by Naturalnie Piękna okazała się jedną z gorszych, ponieważ wiele produktów okazało się po prostu do mnie niedopasowanych ;) Najbardziej wpadł mi w oko tonik i pędzelek. Reszta niekoniecznie przypadła mi do gustu, jednak mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej ;) Mimo tego, że będzie to 13 edycja xD
Dla mnie tym razem wygrywa Shinybox. A Wy co myślicie na temat tych pudełek? Który chętniej byście przygarnęły? ;) Dajcie koniecznie znać :)
ja jestem zadowolona z obu zestawów, jestem wielką fanką Naturalnie Piękna i to jest mój faworyt i tym razem
OdpowiedzUsuńA mnie tym razem niestety nieszczególnie to pudełko przypadło do gustu :) Shiny za to jest ok ;)
UsuńNo podpaski to już przegięcie jak dla mnie... Jeszcze nie dawno śmiałam się do znajomej ze będą kłaść i masz. haha
OdpowiedzUsuńTo może powinnaś wróżyć, czy warto zamówić xD mnie ta tematyka w sumie ani ziębi, ani parzy ale wolałabym tampony :P lepsze to niż kolejne saszetkowe kosmetyki.
UsuńOstatnio coraz gorsze zawartości tych pudełek
OdpowiedzUsuńWg mnie Inspired by jest teraz bardzo średni, ale Shinybox dla odmiany nawet mi się podoba ;)
UsuńMam ShinyBoxa ;) Oprawą graficzną jestem zachwycona ;) Jeżeli chodzi o zawartość to jest bardzo średnia. Z przyjemnością zużyję jedynie mus pod prysznic, z lekką obawą maseczkę (ale ją również zaliczam do mocnych punktów tej edycji) i w podróży chusteczki do demakijażu. Zapach C-THRU zupełnie nie trafił w mój gust, podobnie jak oba produkty Mesauda Milano. Te, na pewno polecą w świat. Tak, więc wychodzi pół na pół, ale trochę niepokoi mnie to, że żaden z tych produktów nie skradł mojego serca, ot kosmetyki, które wykorzystam, bo skoro już mam to czemu mają się zmarnować.
OdpowiedzUsuńNo tak, to u Ciebie pół na pół... Mnie tym razem się podoba (gorzej z Naturalnie Piękna), ale zawsze tak jest, że jedni są zadowoleni, a inni zupełnie nie ;) Taka uroda tych pudełek :) Może za miesiąc coś Cię zachwyci! :D
UsuńDwa bardzo fajne boxy :)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej podoba się Shinybox ;)
UsuńTonik do twarzy mnie zainteresował więc raczej pudełko drugie :)
OdpowiedzUsuńTo chyba najfajniejsza rzecz z tego boxa ;)
UsuńShiny w tym miesiącu wyszło fajnie, ale cena chusteczek mnie zdziwiła :D
OdpowiedzUsuńMnie też :D
UsuńJa obecnie nic nie biorę ale mam Grinday Jestem bardzo ciekawa czy mi pomoże bo ostatnio Moje paznokcie są mega słabe i generalnie na tym mi najbardziej zależy żeby je wzmocnić. Mam nadzieję że u twojej mamy też się sprawdzą
OdpowiedzUsuńCiekawe na ile n będzie skuteczny :) Mam nadzieję, że pomoże jak najlepiej, bo moja mama z kolei ciągle walczy z wypadaniem i łamaniem włosów ;)
UsuńObydwa pudełka są w porządku, ale żadne z nich nie powoduje u mnie szału :D
OdpowiedzUsuńMnie Shiny nawet się podoba, za to Inspired by nie bardzo ;)
UsuńMnie rowniez wpadl w oko pedzelek hihihi, kochana co to za serial???? <3
OdpowiedzUsuńBlack xD Na netflixie oglądam ;) Ale uprzedzam, że mam specyficzny gust :P
UsuńChusteczki i tonik wyglądają bardzo ciekawie. Gentle day lubię;p
OdpowiedzUsuńTonik to chyba najciekawsza rzecz z pudełka Naturalnie Piękna :)
Usuńteż mam tą podkładkę z pepco :P jak połowa moich sąsiadów chyba :P
OdpowiedzUsuńI połowa moich znajomych xD
Usuńja też mam! :>
UsuńW sumie kto nie ma :P ja mam jeszcze jakiś inny wzór, ale wolę te ;)
UsuńTroszkę średnie jak dla mnie te pudełka :D Ale to tylko moja opinia :D
OdpowiedzUsuńKażdego nigdy się nie usatysfakcjonuje niestety :) mnie często zdarza się być niezadowoloną z chwalonych pudełek i odwrotnie ;) pierwsze wg mnie tym razem jest ok, a drugie niestety nie bardzo :/
UsuńW żadnym nie ma nic porywającego. Jedyny plus sztywne pudło;D
OdpowiedzUsuńTakiego naprawdę porywającego, to chyba naprawdę dawno nic nie było ;)
UsuńZawartość jest nawet ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza Shinybox'a ;)
UsuńDwa produkty zwróciły moją uwagę maska Zielone Laboratorium i tonik. Mam aki sam kolor lakieru innj marki, więc ten też bym wydała ;)
OdpowiedzUsuńJa znowu nie lubię masek w saszetkach, ale tonik też zwrócił moją uwagę ;)
UsuńJakoś te boxy mnie nie przekonują... ale cieszę się, że Tobie sprawiły radość:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
No Shinybox w perspektywie ostatniego czasu jest całkiem udany, gorzej z tym drugim ;)
UsuńA mnie właśnie chyba hybryda najbardziej by ucieszyła :D I pędzelek. A ceny tych chusteczek to nie ogarniam, magiczne jakieś czy co... xD
OdpowiedzUsuńTak, one są nasączane łzami jednorożców xD Ja znowu hybryd nie używam, to tak średnio ;)
UsuńCześć witam cię bardzo serdecznie w ten piękny czerwcowy wieczór Przyznam szczerze że od kilku dobrych lat Zamawiam pudełko Shiny Box wiadomo raz jest lepsza wersja raz jest gorsza Zamawiam ślepo z racji niespodzianki i mimo iż Czasami jestem rozczarowana to jednak zawsze W pudełku znajduje się coś co sprawia mi przyjemność w tym pudełku akurat był to mus do ciała liczyłam również na błyszczyk ale niestety okazał się dla mnie troszeczkę lipny bardzo skleja usta przynajmniej mi o dziwo doznałam szoku Kiedy zobaczyłam chusteczki nawilżające i ich ceny jeszcze sobie spokojnie Leżą w szafce czekają na swoją kolej ale już niebawem po nie sięgnę życzę ci przyjemnego wieczoru oraz fantastycznego weekendu pozdrawiam🙋
OdpowiedzUsuńFakt, tutaj mus, chusteczki i błyszczyk to jedne z mocniejszych punktów tego pudełka :) Lojalna z Ciebie klientka ;) ja również życzę wszystkiego dobrego ;*
UsuńŁadna szata graficzna, tyle skomentuję :D
OdpowiedzUsuńShiny box rzeczywiście fajne pudełko :) Ten drugi mam podobne zdanie o suplementach jak ty :)
OdpowiedzUsuń