Ja zdawałam swoją maturę w 2008 roku. Od tej pory, mój jedyny kontakt ze szkołą, skończył się na dwumiesięcznych praktykach w podstawówce. W czasach licealnych, z racji zamiłowania do spania i braku potrzeby, ograniczałam się rano do założenia jakichś czarnych ciuchów, umycia zębów, twarzy, wytuszowania rzęs, zasznurowania glanów i już byłam zwarta i gotowa do działania. Serio. Chodziłam do szkoły na 8:10, wstawałam o 7:30, o 8:00 byłam w szkole. W kwestii kosmetyków "kolorowych" malowałam jeszcze paznokcie lakierem do frencza, czyli takim mlecznym różem, czerń pozostawiając sobie na weekendy. Tak, tak było 10 lat temu, pamiętam, że dokładnie identycznie robiły chyba wszystkie moje koleżanki z klasy (przed samą maturą, zaczęła malować się do szkoły jedna :P). Jak więc zatem wygląda sprawa z Shinybox Beauty School? Czy zostałabym z nim szkolną pięknością? :P
Zawartość wrześniowego pudełeczka Shinybox oglądałam przy stole, w towarzystwie mamy, od 30 lat trudniącej się nauką języka polskiego aktualnych licealistów. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ siedząc i piejąc, po co ekipa boxa wsadziła doń tyle kolorówki jako nawiązanie do tematyki szkoły, mama zaserwowała mi mały wykład - "dobra, Inga, za twoich czasów, faktycznie mało kto się malował, ale teraz dziewczyny w 1 klasie konturują twarz, a co niektóre chodzą na co dzień w krwistoczerwonych, matowych szminkach. Takie czasy." Nie powiem, poczułam się staro xD Spójrzmy jednak, co znalazłyśmy w ślicznym, różowym kartoniku, nawiązującym do tematyki początku roku szkolnego.
Pierwszym z produktów, który znalazłam w pudełku, okazał się Delia Coral nr 184. Nie będę ukrywać, jakoś nieszczególnie lubię lakiery tej marki, bo schną u mnie pół dnia, a trzymają się drugie pół. I choć jestem w mniejszości, która nadal stosuje klasyczne lakiery, nie będę go niestety używać :( Nie podoba mi się turkusowy kolor, brokat w środku i ta seria lakierów się u mnie nie sprawdza. A nawiązując do tematyki boxa, to chyba takie weekendowe to szkolne piękno jeśli wziąć pod uwagę kolor ;) Wolałabym zobaczyć tu jakiegoś nudziaka, w dodatku może innej marki ;) Koszt kosmetyku to 6.50zł. Drugim produktem jest Dax Cashmere Eyeshadow Base. Lubię tę bazę, miałam okazję ją stosować i świetnie się na moich powiekach sprawowała, jednak nie będę ukrywać, że data ważności - styczeń 2018 - nie napawa optymizmem... Gdybym zaczęła używać jej jutro, nie wiem czy uda mi się zużyć połowę :( Szkoda. Jej koszt to około 23zł. Kolejnym produktem z tego zdjęcia, to BellaPiere Shimmer Roll, czyli rozświetlacz mineralny, odpowiedni także dla wegan. Jego odcień jest ładny, forma pomysłowa, ale w praktyce nie jest tak różowo, bo kosmetyk strasznie się osypuje oraz niesamowicie migruje. Finalnie zainteresowała się nim moja mama i stwierdziła, że te drobinki, które rozświetlacz serwuje, ładnie będę wyglądały na ciele i ona z chęcią zrobi z niego użytek na najbliższej imprezie. Cena wynosi 60zł za 2g.
Na tym zdjęciu, widać ciąg dalszy kolorówki. Cień Testowy Pierre Rene w szarobłękitnym kolorze wygląda naprawdę mało interesująco. Jednak przy bliższym poznaniu naprawdę wiele zyskuje, bo kremowa konsystencja, opalizujący kolor i łatwość nakładania, naprawdę mi się spodobały. Koszt kosmetyku, to ponoć 6.99zł. Ostatnim już produktem kolorowym, dodawanym do pudełek zamiennie z błyszczykami tej samej marki, jest Contour Palette Smart Girls Get More nr 02, będąca po polsku paletą do konturowania twarzy. Powiem szczerze, że to plastikowe opakowanie nie wygląda zachęcająco (nie lubię takich xD), ale zawartość jest niczego sobie. Odcienie są chłodne, trudno zrobić sobie nimi krzywdę - chyba zrobię z niej użytek. Cena? 13.99zł. Próbką ze zdjęcia jest Aksamitna Kuracja do Ciała Biały Jeleń ;)
Do pudełka dodano także blok FaceHartów. Mnie osobiście się ten pomysł podoba, bo zawsze chciałam spróbować czegoś takiego, ale jakoś nigdy nie udało mi się ich nigdzie kupić. Oczywiście od razu w piątek, kiedy box wpadł w moje ręce - spróbowałam. I cóż mogę powiedzieć? To chyba nie jest takie proste xD Cena? 20zł za 25sztuk.
W pudełku znalazły się jednak również kosmetyki pielęgnacyjne. Pierwszym z nich jest Deep Conditioning Hair Mask Novex. Szkoda trochę, że jest to taka mała miniatura, bo na moje włosy sięgające pośladków starczy może na dwa razy... O ile dobrze pójdzie xD Ale ogólnie rzecz biorąc - przyda mi się nawet te 100g, wezmę ją sobie może na jakiś wyjazd. Cena pełnowymiarowego opakowania to 46.70 za 1kg. Ostatnim kosmetykiem, jaki znalazłam w pudełku, jest Pielęgnujące Mydło do Rąk CleanHands. Trafił mi się zapach "owoce tropikalne" i choć tropików w nim nie czuć, to na pewno mi się przyda. Generalnie nie nadążamy z mamą kupować mydeł w płynie, bo takie jest na nie zapotrzebowanie, więc z pewnością szybko zostanie zużyte ;) Cena? 6.50 za opakowanie.
Upominkiem dla Ambasadorek była w tym miesiącu torba Atmosphere ze sklepu brytyjka.pl. Napis "Scotland" może nie jest szałowy (chociaż zawsze można było trafić gorzej, np. na jakieś różowe pączuszki albo inne sweet serduszka :P), ale jest ona aktualnie najwięcej mieszczącą torbą tego typu jaką posiadam, także jest dobrze ;) Na pewno przyda mi się na zakupy.
Podsumowując: w tym miesiącu według mnie gdzieś zagubił się temat pudełka, bo równie dobrze mogłoby nazywać się Cool Party, albo coś w tym rodzaju... Kolejna rzecz: brakuje mi w nim czegoś ekstra, produktu gwiazdy, kosmetyku, który by Nas zachwycił. We wrześniu można by naprawdę sporo poprawić, ale mam nadzieję, że może następnym razem, w końcu napiszę, że jest super ;) A Wy? Co myślicie na jego temat? Podoba Wam się Beauty School czy nie za bardzo? :)
Upominkiem dla Ambasadorek była w tym miesiącu torba Atmosphere ze sklepu brytyjka.pl. Napis "Scotland" może nie jest szałowy (chociaż zawsze można było trafić gorzej, np. na jakieś różowe pączuszki albo inne sweet serduszka :P), ale jest ona aktualnie najwięcej mieszczącą torbą tego typu jaką posiadam, także jest dobrze ;) Na pewno przyda mi się na zakupy.
Podsumowując: w tym miesiącu według mnie gdzieś zagubił się temat pudełka, bo równie dobrze mogłoby nazywać się Cool Party, albo coś w tym rodzaju... Kolejna rzecz: brakuje mi w nim czegoś ekstra, produktu gwiazdy, kosmetyku, który by Nas zachwycił. We wrześniu można by naprawdę sporo poprawić, ale mam nadzieję, że może następnym razem, w końcu napiszę, że jest super ;) A Wy? Co myślicie na jego temat? Podoba Wam się Beauty School czy nie za bardzo? :)
Zapraszam na KONKURS!
Trafiła CI się świetna torba :p
OdpowiedzUsuńTaka unisex, ale podoba mi się, bo jest pojemna ;)
UsuńNiestety ten box zupełnie nie trafił w mój gust. Cieszę się, że beGlossy w tym miesiącu ma ekstra zawartość
OdpowiedzUsuńW mój też niestety jakoś niekoniecznie, ale widziałam też zadowolone Dziewczyny ;)
UsuńTym razem zawartość nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie do końca ;)
Usuńz zawartości jedynie rozświetlacz mineralny i torba wpadły mi w oko :D
OdpowiedzUsuńMnie znowu głównie torba ;) I trzy rzeczy na zasadzie "zużyje się" :)
UsuńJa jak chodziłam na 8:15 to koleżanka przychodziła po mnie gdzieś 12-13 po. Po czym ja jeszcze się czesałam, więc najczęściej było, że Ewelina mieszka najbliżej, a znowu spóźniona:P Ale się przyzwyczaili i potem już nikt nie zwracał na to uwagi. Najgorzej jak mieliśmy na 7:20. Kiedyś nauczycielka geografii rzuciła, że jesteśmy śpiące królewny i ogólnie, że sobie jaja robimy, ale kto by miał nastrój na geografię o tej porze:P (to z kolei z koleżanką z ławki).
OdpowiedzUsuńA malowałam w tych czasach tylko rzęsy i to też nawet nie tak często. Plus pomadka ochronna:P Teraz to już dziewczyny z gimnazjum stylizują się na zdziry:P A pudełko fe. Mydło mi się przydało, ale mam już w użyciu i zapach niemrawy.
Uuu, to też miałaś przeboje xD u mnie nie było takich rzeczy jak lekcje na 7:20, ale Rafał miał - religię. To się wypisał :P a ja nie spóźniałam się do szkoły chyba tylko dlatego, że jeździłam z mamą, liceum jest u nas jedno i ona właśnie tam pracuje, śmieje się, że przez całe życie do szkoły chodzi :D ale jak widać jest bardziej na czasie z aktualnie obowiązującymi w szkole trendami niż my xD a co do pudła to niestety, ale chyba masz rację :/
UsuńJa tam nadal jestem na czasie bo szkoła w pobliżu i widzę;) tyle co one nakładają to ja przez całe swoje życie na twarzy nie miałam:D Bal maskowy codziennie. Na religię chodziłam i szlag mnie trafiał bo wymyślał zabawy jak dla przedszkolaków, a ja lubiłam stroić foszki:] W ogóle tam zawsze się coś działo:P
UsuńW szkole to chyba wiecznie coś się dzieje, i wśród dzieciaków i wśród nauczycieli ;) ja ogólnie mam do szkół daleko, więc tego typu rozrywka mnie omija :P
UsuńAferki jak w brazylijskiej telenoweli:D
UsuńDokładnie xD Tu love, tu się ktoś na kogoś uwziął, obraził, pokłócił, schował plecak, jaja jak berety dzień w dzień :P
UsuńDobre kosmetyki potrafią osłodzić powrót do szkoły :)
OdpowiedzUsuńTe chyba "nie dosłodziły kawy", czy coś ;)
UsuńJa odkupiłam facecharty od jednej dziewczyny z grupy i nie moge sie doczekac testów:)
OdpowiedzUsuńTo miłego malowania! ;*
UsuńMasz rację brakuje produktu gwiazdy
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też tak sądzisz :)
UsuńBox ogólnie średni, jedynie lakier mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńMnie kolor tego lakieru nieszczególnie odpowiada ;)
UsuńFaktycznie mogło być gorzej ;) Torba świetna, a kosmetyki takie sobie, jak dla dziewczynki do szkoły. Moja wnuczka gimnazjalistka nie maluje się z tego co wiem, ale część tego jej przekażę, niech się uczy ;) Za rok pójdzie do liceum :)
OdpowiedzUsuńTorba jest ekstra ;) O, to masz już dużą wnuczkę! :)
UsuńNie podoba mi się to pudełko... Jest mocno średnie, tylko mydło antybakteryjne mogłoby się przydać. :D
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo przydało, od razu poszło w ruch ;) Mnie jeszcze ta torba się podoba, praktyczna rzecz na zakupy :)
UsuńJak dla mnie słabe, jedynie torba fajna :P
OdpowiedzUsuńTorba jest ekstra, bardzo pojemna! ;)
UsuńGdyby jeszcze dali tą kolorówkę w takich nudziakowych odcieniach to jako tako by się trzymało. Ale mam wrażenie, ze są to kolory, które się nie sprzedają w danej firmie po prostu. No i ta baza z krótką datą ważności... Gdybym wydała na to 50 zł to bym była bardzo zła. A najlepsza w tej paczce jest torba :P
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie ;) Mnie też najbardziej podoba się torba i wszystko trzymałoby się jeszcze kupy, gdyby kolory faktycznie były wyłącznie nude :)
UsuńMam mieszane uczucia co do zawartości, ale pudełko i torba świetne :)
OdpowiedzUsuńTorba super, bardzo pojemna :)
UsuńShiny kolejny boks ma kiepski. Aż przykro trochę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że październik nas zaskoczy :)
UsuńFaceHart w pudełeczku to świetny pomysł też już parę razy chciałam spróbować :D Domyślam się, że łatwo to wygląda, ale ciężej wykonać :D hehe
OdpowiedzUsuńNo mnie nie szło za specjalnie xD
UsuńJa w czasach gimnazjum chodziłam w glanach, miałam grubą, czarną krechę na powiekach, im mocniej wytuszowane rzęsy tym lepiej i szpachlę z podkładu, za ciemnego oczywiście :D A jeszcze mieliśmy mundurki, które sobie ozdobiłam ćwiekami... :D W technikum trochę zluzowałam z wizerunku, ale nie miałam tak dobrze jak Ty, bo ponad godzinę zajmował mi dojazd :( Pudełko słabe po raz kolejny. Zostawię sobie mydło (jupiii :/) i maskę do włosów, która pewnie na mojej długości wystarczy na chwilę. Cień brzydki, palety do konturowania nie chcę, wolę osobno, lakier mam brzydki. Ten rozświetlacz mnie bardzo zaciekawił, dopoki nie zobaczyłam tego brokatu. Face charty mnie nie interesują. A torbę mam w sweet kotka. Choć sam model jest ekstra, fajnie że ma takie rozkładane dno. Ale wzór...
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba wzór z Pusheenem xD A szaleństwa z makijażem jakoś ominęły, ale nie ukrywam, że to może być spowodowane drobniutkim leniem xD A do szkoły faktycznie miałaś bardzo daleko... :(
UsuńNo niestety. Na studia jeszcze dalej :D
UsuńOj, na studia to i ja trochę miałam, ale mieszkałam w tygodniu na miejscu, więc dojazd zajmował około 20-30min ;)
UsuńDla mnie tak średniawo.
OdpowiedzUsuńNo prawda ;)
UsuńSzczerze powiem, że nie robi na mnie wrażenia :(
OdpowiedzUsuńNa mnie też niekoniecznie, ale te torby to bardzo miły prezent :)
Usuńzawartość bardzo różnorodna
OdpowiedzUsuńW sumie ;)
UsuńBardzo ładny odcień lakieru :)
OdpowiedzUsuńA mnie się znowu nieszczególnie podoba ;)
Usuńmi się trafiła torba z wielką literą S:D wygląda fajnie, ale chyba już bym wolała te sweet pączusie :P mnie, niestety, wrześniowe pudełko nie uwiodło...
OdpowiedzUsuńCiekawe, co autor miał z tą literą na myśli... ;)
UsuńNa szczęście nie zamawiam takich pudełek, bo tutaj byłabym bardzo rozczarowana.
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńWedług mnie strasznie kiepskie to pudełko, nie spodobało mi się z niego absolutnie nic :P Pierwsze trzy kosmetyki kolorowe bardzo słabe. Lakier ma brzydki kolor i jeszcze te drobiny.. Rozświetlacz to samo. Mam wrażenie, że poszli w tanie, łatwo dostępne marki. Może takie dla nastolatek? Może taki właśnie był zamiar pudełka, kto wie. Naprawdę teraz dziewczyny chodzą do szkoły w czerwonych szminkach? Za moich czasów licealnych to było nie do pomyślenia. Chyba jesteśmy stare! :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę, ponoć ciemne, matowe pomadki często się zdarzają, konturowania i kolorowe lakiery są na porządku dziennym ;) cóż, chyba faktycznie czasy się zmieniły :D mam kolegę młodszego dwa lata (czyli on ma 26), który poznał na imprezie dziewczynę, wpadła mu w oko, potem chciał się umówić i okazało się, że to gimnazjalistka xD z tego, co kojarzę, teraz dopiero poszła do liceum ;)
UsuńBazę miałam była całkiem dobra ale biorąc pod uwagę całokształt to z pudełka nie byłabym zadowolona :P
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość :))
OdpowiedzUsuńDla mnie średnio w tym miesiącu. Szkoda, że baza ma krótką datę, bo początkowo nawet się z niej ucieszyłam. U mnie torba z ogromną literą J, Twoja dużo ładniejsza :)
OdpowiedzUsuńOj, szkoda że nie jesteś zadowolona :(
UsuńTakie sobie to pudełko, lakier rzeczywiście nieciekawy. Torba za to bardzo fajna, lubię takie zabierać na zakupy :)
OdpowiedzUsuńTak, torba jest ekstra! <3
UsuńSzału nie ma. Torba jest fajnym dodatkiem, a z kosmetyków najbardziej podoba mi się ten rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńChyba naprawdę torba jest najlepszą częścią tego pudełka :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ;)
Usuńnajbardziej z pudełka podobają mi się facecharty i paletka do konturowania :) reszta jakoś mnie nie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńFajne, ale nie mój gust :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie😀
Szczerze, to pudełko niczym mnie nie zaciekawiło. Uważam, że zwykłe lakiery, cienie itp to zwykłe zapychacze, które często nie trafiają w gusta.
OdpowiedzUsuńDla mnie szału niestety nie ma, zupełnie nie rozumiem dodawania do pudełka takiego mydła :/.
OdpowiedzUsuńDla mnie pudełko jest bardzo rozczarowujące i żale wylewałam już na blogu. Ekpia Shiny nie postarała się w tym miesiącu.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to najgorsza edycja :(
OdpowiedzUsuńSandicious
Tak sobie, zestaw do konturowania i blok facechartów moim zdaniem najciekawsze ;)
OdpowiedzUsuńPaletka i mydło mnie ucieszyły, reszta mega średnio :(
OdpowiedzUsuńMi się nie podoba, dawno już nie było tak słabego zestawu. Torbę mam taką samą jak ty :)
OdpowiedzUsuńTaki sobie ten box, aczkolwiek w mojej opinii i tak lepszy od poprzednika :D
OdpowiedzUsuńMama ma świętą rację :D Mam młodszą siostrę.. maluje się 5x lepiej ode mnie.. :((
OdpowiedzUsuńPochwal się co za makijaż zmalowałaś ☺
OdpowiedzUsuńOj, chyba wstyd xD
Usuń