Szczerze powiem, że ostatnio troszeczkę kosmetyków trafiło pod mój dach. To wpadło mi w oko, tamto skusiło dobrą ceną i od ostatniego posta z nowościami jak zwykle co nieco się uzbierało ;) Dodatkowo dostałam też kilka rzeczy w prezencie oraz byłam na urlopie gdzie swoją obecnością kusił DM i Muller... Nie będę jednak zbytnio przedłużać, zobaczcie same co z tego wynikło!
W ostatnich miesiącach mocno kuszą mnie wszelkiego rodzaju kosmetyki do włosów. Po latach "posuchy" w tym temacie, spowodowanych zmianami łuszczycowymi we włosach w końcu nadszedł ten dzień, kiedy one ZNIKNĘŁY! I nie ma ich od wiosny :P Powoli testuję więc inne szampony, oraz odżywki, które śmieją się do mnie ze sklepowych półek. Sprawiłam sobie więc cały zestaw Garnier Fructis Aloe Hair Food, składający się z odżywki, maski oraz szamponu, a także odżywkę Kerasys Pure&Charming Perfumed Rinse, którą upolowałam w Biedronce ;)
Kontynuując moją włosową historię... Linia Kerastase Genesis ostatnimi czasy dosłownie wyskakiwała mi z lodówki, więc zapragnęłam zobaczyć, jak sprawdzi się na moich włosach. Zdecydowałam się na Szampon Nawilżająco Rewitalizujący Przeciw Wypadaniu Włosów Kérastase Genesis Bain Nutri-Fortifiant oraz Odżywkę Wzmacniająca do Rzednących Włosów Kérastase Genesis Fondant Renforçateur. Z kolei Kérastase Genesis Masque Reconstituant Maska Wzmacniająca do Włosów Słabych to prezent od mamy. Pojemność spora, ale też włosy długaśkie ;) I wiecie co? Odżywka czeka jeszcze na swoje pięć minut, ale szampon i maskę już kocham!
Ostatnio rzadziej się maluję, ale jednak od czasu do czasu nawet kosmetyki kolorowe się kończą :D Postawiłam na trzy swoje pewniaki. Pierwszym z nich jest tusz L'oreal Telescopic False Lash, którego mam już chyba czwarte lub piąte opakowanie, L'oreal Brow Artist Sculpt gości u mnie drugi raz, a będąc w Chorwacji upolowałam mój ukochany eyeliner w żelu L'oreal Super Liner Gel Intenza. Dlaczego minęło tyle lat, a jego nadal nie ma w Polsce ja się pytam?!
W jednej z Chorwackich aptek upolowałam także 30% rabatu na markę Eucerin. Korzystając z okazji, zakupiłam polecane przez Inti Skin Anti - Pigment Dual Serum. Mam już jego drugie opakowanie i cóż mogę powiedzieć... Zawarta w nim substancja, czyli Tiamidol, stosowany przeze mnie zgodnie z przeznaczeniem (czyli 2-4 razy dziennie) faktycznie sprawił, że nie jestem już w kropki :P Zachęcona dobrymi efektami i niezłą ceną, skusiłam się także na Eucerin Anti - Pigment Night Cream, oraz Anti - Pigment Punktowy Korektor Przeciw Przebarwieniom. Płyn micelarny dostałam gratis do zakupów :)
Kontynuując temat "pamiątek z wakacji"... Tym razem w DM nie poszalałam jakoś szczególnie, ponieważ kupiłam tam dla siebie łącznie chyba trzy rzeczy. Na tym zdjęciu znajdują się dwie z nich, czyli mydło w płynie Balea Lovely Peach oraz żel pod prysznic Balea Aloe Vera (linia w tych półokrągłych butelkach nie wysusza tak bardzo skóry jak klasyczne żele tej marki). Mydło Kappus Violet Lilac znajdziecie w Muller i jeśli kupicie produkty do mycia rąk w kostce, to polecam Wam je wypróbować. Przepięknie pachną.
W Mullerze kupiłam także ochronną pomadkę do ust Biobaza Bee Balm Lavender/Vanilla (skusił mnie zapach i fakt, że marka ma chyba niezłe składy), oraz polecany także przez Inti filtr Garnier Ambre Solaire Sensitive Advanced Face Fluid. Czeka jeszcze na swoje 5 minut, ale mam nadzieję, że również i ja się z nim polubię ;) Ostatnim kosmetykiem dorwanym w DM jest pomadka z edycji limitowanej Alverde Bambus Ingwer.
W ostatnim czasie w Superpharm trafiłam też na świetną promocję moich ulubionych płatków pod oczy. Skusiłam się na dwa opakowania: nowe dla mnie Petitfee Gold Hydrogel Eye Patch, oraz te ukochane: Petitfee Black Pearl & Gold Hydrogel Eye Patch. Trafiły do mnie także dwa koreańskie "dary losu". Pierwszy z nich, to Sioris Time is Running Out Mist, która posiada innowacyjną oraz wielofunkcyjna formułę 3 w 1. To uniwersalny produkt o niskim pH, który działa jak mgiełka, tonik lub serum, zapewniając spragnionej skórze odświeżający zastrzyk nawilżenia oraz odżywienia. Drugi z kolei, to By Whishtrend Sulphur 3% Clean Gel, czyli nawilżający preparat punktowy w formie żelu, na bazie siarki koloidalnej, który pomaga zapobiegać trądzikowi, odblokowywać pory i łagodzić już istniejące wypryski. Mała rzecz, a cieszy ;)
Ze sklepu 4skin.pl otrzymałam Dottore Rossatore Resurfacing Cream, czyli krem wygładzający do skóry naczyniowej na noc. Zawiera on kwas glikolowy, migdałowy, mlekowy, cytrynowy, szikimowy, azeloglicynę i bromelinę, które stopniowo złuszczają zrogowaciałe komórki naskórka, odblokowują pory oraz odsłania nową, rozjaśnioną skórę, jedocześnie jej nie podrażniając. Sama z kolei skusiłam się polecony mi przez Martę krem SVR Sensifine AR. Przeznaczony jest on dla skóry naczyniowej, nadreaktywnej, z tendencją do trądziku różowatego, a poprzez redukcję stanu zapalnego zmniejsza zaczerwienienia i wzmacnia naczynka. Szczerze powiem, że kiedy go kupiłam, miałam bardzo zacny rumień, który nie schodził z twarzy już wcale, a dziś mam wrażenie, że chyba zapowiada się nowy hit :P
Wodę perfumowaną Avon Magnolia en Fleurs z linii Artistique także dostałam w prezencie. Dla mnie to bardzo uniwersalny, świeży, kwiatowy zapach na każdą porę roku, z wyczuwalnymi nutami magnolii i piżma. Bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie jego trwałość. Jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny - naprawdę jestem pod wrażeniem :) Chętnie wypróbowałabym jeszcze pozostałe dwa zapachy z linii Artistique :D Jeśli tak jak ja, macie na nie ochotę, poszukajcie szczegółowych informacji tutaj: konsultantka.pl
I to już wszystko na dziś. Coś szczególnie wpadło Wam w oko? A może któryś z produktów miałyście już okazję testować na sobie? Dajcie koniecznie znać!
Kosmetyki z Keraste mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się zupełnie 😁 mnie jak trochę odżyła skóra głowy, to nie mogłam się powstrzymać 🤪
UsuńCudowne nowosci przypomnialas mi o Eucerin musze koniecznie cos zamowic ;D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzi ❤️
UsuńJuż dawno nie miałam produktów z Garniera :) Ciekawi mnie też ten zapach z Avon.
OdpowiedzUsuńJa chyba też 🤔 ale ta linia mnie zaciekawiła i postanowiłam ją wypróbować. Zobaczymy co z tego będzie 😁
Usuńno i znowu kusisz marką Kerastase, te inne też prezentują się zacnie :)
OdpowiedzUsuńCóż, wychodzi że kusicielka ze mnie 😂
UsuńIle świetnych kosmetyków! Produkty marki Kerastase z chęcią bym przetestowała :) stosuje teraz krem Dottore ale inny rodzaj i sprawdza się super :)
OdpowiedzUsuńA jaki masz rodzaj? Bo mnie ciekawi jeszcze wersja Hydratore 😁
UsuńMam C-flush cream Rich :) Ten hydratore też mnie kusi :)
UsuńZnam ten zapach Avon, dla mnie zbyt świeży, z tej linii najbardziej mi się spodobał Iris Fetiche :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie zainteresował, ale trochę bałam się brać go w ciemno bo nie przepadam za słodkimi zapachami 😉 z kolei słodki świeżak rzadko się zdarza więc wybór był prosty 😁
UsuńPielęgnacje do włosów z kerastase bardzo lubię :) Reszty jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMnie też na razie wszystko elegancko się sprawdza 😁
UsuńOj mi te produkty Kerastase też ostatnio wszędzie wyskakują i z każdej strony wiele dobrego o nich czytam i słyszę :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja to widzę 😂 ale zasługują na uwagę ❤️
UsuńZnam tylko kilka marek. Produkty od Kerastase bardzo lubię. Jestem ciekawa tej wody od Avon.
OdpowiedzUsuńTa woda Avon ma świetną cenę i dobrą trwałość, warto się tej serii przyjrzeć 😉
UsuńŚwietne nowości, ale aby 3 rzeczy z DM? Ja pewnie wyszłabym z całą siatą kosmetyków. Jak na razie jednak nie mam jak wybrać się do tego sklepu i wysyłam tam narzeczonego, także bez szaleństw. Kuszą mnie też produkty Garnier Fructis Aloe Hair Food. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale najbardziej zainteresował mnie kwiatowy zapach wody perfumowanej.
OdpowiedzUsuńZainteresowałą mnie seria Kerastese i Eucerin, chętnie bym je też poznała.
OdpowiedzUsuńJa chyba nie mam z wrześnie żadnych nowości pielęgnacyjnych, no może jakiś balsam do ciała by się znalazł... Tak to tylko kolorówka...
A nie! Przepraszam - kupiłam booster i krem pod oczy z UZDROVISCO.
Chciałam kupić garnier Aloe, bo bardzo podoba mi się kolor opakowań :D Jednak boję się, że maska całkowicie nie dla mnie
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawy :) z wiekszości korzystałam ale najlepsiej przypadł mi tusz L'oreal Telescopic False Lash Polecam
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Kerastase Genesis. Kupiłam serię Densifique i jest całkiem ok, więc planuję wypróbować też Genesis.
OdpowiedzUsuńMarkę Kerastase uwielbiam, miałam szampon z tej linii. :)
OdpowiedzUsuń