Jakiś czas temu przeżyłam wysyp niedoskonałości prawdopodobnie związany z włączeniem kolejnego leku. Zostały po nim oczywiście przebarwienia pozapalne, z którymi jeszcze nie umiałam sobie radzić na bieżąco i na moje nieszczęście - po jakimś czasie pięknie się utrwaliły. Niestety ciężko powiedzieć mi dlaczego. Nie chciał działać na nie mój nowy "standard powypryskowy", czyli niacynamid z kwasem azaleinowym, więc stwierdziłam, że czas sięgnąć po coś innego... Padło na polecane akurat przez Inti Skin Anti - Pigment Dual Serum marki Eucerin. Jak się sprawdziło? Czy dało radę okiełznać moje stare przebarwienia? Już Wam mówię!
Eucerin Anti - Pigment Dual Serum znajduje się w prostym opakowaniu w kształcie walca. Jedyny bajer, jaki ono posiada, to dwie "komory" wewnątrz i podwójna pompka. W białej części znajduje się produkt z kwasem hialuronowym, a w miedzianej: serum z tiamidolem, czyli substancją, która ma za zadanie ujednolicić nasz koloryt. Pompka sama w sobie działa przyzwoicie, ale ciężko ją uruchomić, tak by od razu produkt zaczął wydobywać się z obu otworów. Dziewczyny na instagramie opracowały już masę patentów na ten problem. Ja swoje serum "uruchomiłam" następująco: zdjęłam dozownik i pompowałam tylko jedną, tą felerną część, aż poleciał z niej kosmetyk. Potem wszystko działało już bez zarzutu. Całość ma 30ml, jest ważne 12 miesięcy od otwarcia i stosowane 2 razy dziennie wystarcza na około miesiąc (niestety zużycia produktu nie da się śledzić na bieżąco). Aby tiamidol zadziałał jak najskuteczniej, należy stosować go cztery razy dziennie. Ja dwa razy aplikowałam serum, a gdy nie nosiłam makijażu, stosowałam w ciągu dnia Punktowy Korektor przeciw Przebarwieniom, również z linii Eucerin Anti - Pigment.
Co o swoim kosmetyku mówi producent? "Wpływ promieniowania słonecznego, zmiany hormonalne czy procesy starzenia mogą doprowadzać do zwiększonej produkcji melaniny, co zwiększa ryzyko wystąpienia niepożądanej hiperpigmentacji. Serum rozjaśniające Eucerin Anti - Pigment Dual Serum bardzo skutecznie zwalcza przebarwienia i regeneruje skórę. Ten wyjątkowy produkt łączy w sobie skuteczność dwóch rodzajów serum, które działają na różne sposoby. Opatentowany tiamidol rozwiązuje przede wszystkim problem hiperpigmentacji, a kwas hialuronowy utrzymuje optymalne nawilżenie skóry." Kosmetyk ma więc za zadanie rozjaśnić przebarwienia, zapobiegać powstawaniu nowych, głęboko nawilżać skórę, ujednolicić koloryt cery oraz przywrócić nam młodzieńczy wygląd skóry :) Brzmi kusząco :D
Jak już wspomniałam, wewnątrz butelki znajdują się dwa rodzaje serum, które po wyciśnięciu należy ze sobą wymieszać i nałożyć na twarz. Jedno z nich jest żółtawą, dość gęstą emulsją, a drugie to przezroczysty żel. Ja nakładam na twarz jedną pompkę (czasem półtorej) i przy takiej ilości spokojnie wchłania się ono do tego stopnia, że nie musimy obawiać się klejenia, ani innych nieprzyjemnych doznań. Czasem aplikowałam na nie jeszcze krem, czasem nie - zależało to głównie od mojego humoru. Muszę jednak przyznać, że całkiem ładnie współpracowało ono z makijażem i innymi produktami pielęgnacyjnymi, choć ze dwa razy zrolowało mi się w towarzystwie emulsji Avene Cicalfate... Tyle że to tamta ma taki "feler" :P Teraz przyszła pora na zapach... Cóż, przyznać trzeba, że jest kwiatowo - alkoholowy :P To drugie oczywiście szybko się ulatnia, kwiaty zostają z nami ciut dłużej, ale aromat nie powinien nikomu przeszkadzać. U Inti Skin wysłuchałam kiedyś na instastory, że alkohol ma pomóc wniknąć substancji czynnej głębiej w skórę i nie musimy bać się wysuszenia. U mnie faktycznie nie miało to miejsca.
Co jednak ze skutecznością? Muszę przyznać, że serum faktycznie działa! (nie bez powodu znalazło się w moich ulubieńcach). Zgodnie z obietnicą, już po dwóch tygodniach pomyślałam "jest ciut lepiej". W trakcie kuracji robiłam sobie zdjęcia i moje stare plamy na czole oraz policzkach faktycznie przez wakacje po prostu się ulotniły (w międzyczasie dorobiłam się nowych, wynikających z okołookresowych "akcji" ale to już inna historia, a na świeże zmiany działa dobrze niacynamid i skinoren). Moja skóra, po usunięciu dawnych przebarwień jeszcze z czasów gdy nie umiałam sobie z nimi radzić na bieżąco, oraz w dużej mierze piegów naprawdę dużo zyskała. Wygląda na młodszą, zdrowszą i po prostu ładniejszą. Dodatkowo, pomimo alkoholu, Eucerin Anti - Pigment Dual Serum naprawdę skutecznie nawilża twarz, co miałam okazję sprawdzić podczas letnich upałów. Więcej od niego nie oczekuję :D
Jeśli macie problemy ze starymi zmianami pozapalnymi, melasmą albo nie lubicie swoich piegów - polecam! Choć z tymi ostatnimi może być Wam się najciężej rozstać :D Jedyną wadą tego produktu może być dostępność (tylko Notino), oraz cena, wszak by je kupić, trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu 160zł. Mimo to - polecam. Szczególnie, że u mnie kuracja dwoma opakowaniami serum oraz korektorem, przyniosła wspaniałe rezultaty.
Znacie Eucerin Anti - Pigment Dual Serum? Macie problem z przebarwieniami po zmianach trądzikowych? Jak sobie z tym radzicie? A może trapi Was coś innego? Dajcie znać!
Zastanawiam się nad nim :)
OdpowiedzUsuńTeż przebarwienia potrądzikowe czy coś innego? 😉
UsuńMam to serum też z polecenia Inti :) Ale jeszcze nie zaczęłam używać, bo na noc używam retinol (co 4 dni), a na dzień witaminę C. A właśnie, może będziesz wiedzieć - czy to serum można łączyć z witaminą C? Konkretnie z 15% kwasem askorbinowym (ten z Liqpharm)? Nie mogę się nigdzie doszukać takich info. Generalnie chcę używać je głownie na moje przebarwienia pod oczami, a nie na całą twarz, ale przez to, że nie wiem, czy można łączyć z wit C nie wiem też za bardzo gdzie to wpleść do mojej pielęgnacji :D I może wiesz, czy z retinolem można łączyć? Jeśli nawet z retinolem nie, to nie jest problem, bo mogę używać wtedy, kiedy akurat nie jest noc z retinolem, ale właśnie jeśli mam używać 2 razy dziennie a rano by odpadało przez tą wit C, to nie wiem, czy nie skończyć kuracji wit C najpierw i potem dopiero zacząć to :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szczerze Ci powiem, że nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć 😁 moja cera wybitnie nie lubi się z witaminą C i naprawdę mało który kosmetyk z nią mi pasuje, a z kolei retinol postanowiłam w tym roku odpuścić... Myślę, że musisz napisać bezpośrednio do Ani, ona pewnie będzie wiedziała jak to ogarnąć 😉
UsuńDziękuję :) Napiszę do Niej w takim razie, chociaż zawsze mi tak głupio pisać, bo wiem, że ma pewnie na pęczki takich osób jak ja, które ciągle o cos pytają xD
UsuńMam nadzieję, że niebawem będę mogła zacząć to serum, bo jestem mega ciekawa, czy zadziala na moje przebarwienia :D Myślę tylko, czy od razu nie kupić drugiego opakowania, skoro pisałaś, że jedno używane 2 razy dziennie starcza tak na miesiąc.
Ja bym poczekała z zakupem. Nigdy nie wiadomo jak zareaguje Twoja cera, a po tym czasie pierwsze efekty powinny być widoczne 😊 dobrym pomysłem jest też korektor z tej linii do nakładania w ciągu dnia jeśli chodzisz bez makijażu 😉 Mam nadzieję, że Inti Ci coś „rozjaśni” i doradzi gdzie to serum wpleść 🙂
UsuńMasz rację, zawsze można kupić kolejne jak to się skończy, nie jest przecież tak, że je wycofują czy coś :D
UsuńKorektor u mnie się nie sprawdzi, bo ja zawsze mam mejkap, 6 dni w tygodniu minimum, nawet jak siedzę w domu (bo lubię), więc bym nie używała :)
Napisałam do Ani, zobaczymy, co powie :)
Mam nadzieję, że coś się rozjaśni 🙂 a z zakupem dokładnie tak jest, jak Ci się sprawdzi, to kupisz kolejne, one często są w promocji 😁
UsuńPodoba mi się forma podania tego serum. Nigdy wcześniej się z takim nie spotkałam i czuję się mega zaciekawiona.
OdpowiedzUsuńMnie też, choć pompka jest trudna do uruchomienia 😜
Usuńw jakiejś reklamie było, ze najważniejsze jest nawilżanie, nie myślałam o tym dopóki moja skóra sama się nie upomniała ;-) także chętnie bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńA tu akurat chodzi o rozjaśnianie przebarwień, a nie o nawilżenie 😁
UsuńMusze je w koncu kupic :D
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak się sprawdziło 😁
UsuńAkurat takiego serum nie mam potrzeby stosować :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę 😁
UsuńNie mam tego problemu,ale miło słyszeć, że serum działa i jesteś z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńTo tylko się cieszyć 😉
UsuńZaciekawiło mnie to serum :D jak działa to koniecznie muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u Ciebie będzie skuteczne 😊
UsuńKosmetyk, który może przydac się mojej córce, chętnie podeślę jej ten post, aby dowiedziała się o nim coś więcej. :)
OdpowiedzUsuńCzasami i ja mam wysyp niedoskonałości, więc warto mieć taki produkt w zapasie, tym bardziej, że często kupuję na Notino :)
OdpowiedzUsuńNie mam problemu z przebarwieniami, ale zaskoczyło mnie, że opakowanie jest tak "felerne" i że nie jest to jednostkowy przypadek ;) Ważne, że potem wszystko działa ;)
OdpowiedzUsuńMam dużo przebarwień, które nie chcą zejść. Może i po to serum sięgnę.
OdpowiedzUsuńO kurczę narobiłaś mi ochoty na to serum. Oczywiście po lecie, mimo wysokiej ochrony przeciwsłonecznej, mam "ślady".
OdpowiedzUsuńTo serum jest bardzo dobre, zredukowałam swoje piegi nim do minimum.
OdpowiedzUsuńCześć. Czy nakładasz coś jeszcze pod serum? Od jutra zamierzam stosować i tak się zastanawiam czy dać pod nie jakąś ampułkę czy esencję.
OdpowiedzUsuńNie, raczej nie kładę nic pod spód ;)
UsuńWitajcie dziewczyny ,czytam juz dlugo o tym serum i waham się bo przebarwienia mam od 10l i juz dużo kremów stosowałam, laser itd.kosmetyczka mi powiedziała że są zbyt stare moje plamy i nic ic nie usunie ,strata kasy ale mimo to ciągle próbuje, wspomnę ze to plamy które towarzyszą mi od ostatniej ciąży...
OdpowiedzUsuńA może ampułki serum są silniejszym środkiem i od nich powinnam zacząć.. 🤔
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że mimo wszystko warto próbować, polecam ebook Inti Skin, jej profil na instagramie i to serum oczywiście też. Niestety w przypadku przebarwień trzeba uzbroić się w cierpliwość i codziennie stosować SPF 50 :)
UsuńHej, czy to serum można stosować w ciąży i później już karmiąc?
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuń