poniedziałek, 7 maja 2018

Shinybox Spring Time, czyli o kwietniowym pudełku słów parę

Kwietniowe pudełko Shinybox przyszło do mnie już jakiś czas temu, więc w końcu pora je pokazać ;) Powstało ono we współpracy z siecią drogerii Natura i w związku z tym naprawdę wiele się po nim spodziewałam. Przed wysyłką, w trakcie oglądania zapowiedzi, wpadło mi w oko, że wewnątrz ma znajdować się kosmetyk Kobo, czyli marki, którą bardzo lubię. Jak podoba mi się efekt finalny? Co znalazło się wewnątrz? Same zobaczcie! ;)
Shinybox Spring Time
Sama szata graficzna pudełeczka, tym razem jest naprawdę piękna. Świeża, wiosenna, delikatna i pastelowa. W sam raz na nadchodzący czas! Jednak nie tylko o opakowanie tu chodzi, więc zajrzyjmy do środka :D
Shinybox Spring Time
Pierwszym produktem, który wpadł mi w oko, był Szampon Vitality&Shine Naobay. Ma on organiczne pochodzenie, ładny zapach i choć nie lubię testować nowych myjadeł do włosów, to chyba choć raz zobaczę, jak się on u mnie spisze (przekonuje mnie do tego głównie zawartość aloesu ;)). Kosmetyk to miniatura, którą otrzymały klientki, których kwietniowy box był przynajmniej drugim w subskrybcji lub aktywnym pakiecie. Jego wartość to około 50zł. Drugim produktem jaki znalazłam w pudełku jest Naturalna Woda Różana w Spray'u Beaute Marrakech. Również jest to miniatura mająca dobry skład, oraz co najważniejsze, z pewnością mi się ona przyda, wszak ostatnimi czasy polubiłam mgiełki, a hydrolaty kocham od bardzo dawna. Zwłaszcza te różane :D 50ml to koszt około 7.20zł.
Shinybox Spring Time
I teraz pora na kilka słów na temat najbardziej oczekiwanego przeze mnie produktu - Kobo. Kosmetykiem tejże marki okazała się kredka do ust Fashion Color Shine&Care Lipstick, będąca czymś pomiędzy błyszczykiem a pomadką. Otrzymałam ją w ślicznym, bardzo "moim" kolorze 202 Natural, który okazał się chłodnym odcieniem nude. Nie powiem, będę jej używać, ale chyba bardziej liczyłam na jakąś paletkę cieni, albo rozświetlacz, lub coś z nowej kolekcji... Cena? 13.49zł. Drugim kosmetykiem z tego zdjęcia, jest Lakier Hybrydowy Color IT Silcare, który dostałam w odcieniu 1110. Wygląda on na miks czerwieni z pomarańczem i po pierwsze absolutnie mi się ten kolor nie podoba, a po drugie moje paznokcie z hybrydami się nie polubiły, a ja nadal używam tradycyjnych lakierów ;) Ale cóż, może dla odmiany amatorki hybryd będą zadowolone :) Mój egzemplarz na pewno poleci do jakiejś znajomej. Koszt lakieru to 11.99zł.
Shinybox Spring Time
Kolejnym kosmetykiem pełnowymiarowym, dodawanym do pudełek wymiennie z tuszem do rzęs So Chic! okazała się Ochronna Pomadka do Ust Lip Sun Protection SPF15 Bloc. Ma ona za zadanie bronić naszych warg przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym i na dobrą sprawę naprawdę by mi się ona przydała, gdyby nie fakt, że jej data ważności upływa wraz z końcem czerwca tego roku. Uważam, że nie jest to do końca w porządku, ponieważ większość osób używa tego typu produktów latem, lub podczas urlopów (ja też miałam na początku tak zrobić), a tu nie ma jak. Szkoda... Jej cena regularna to 24zł. Do pudełka trafiła również Maska w Płachcie 7th Heaven. Ja trafiłam na wersję Brazilian Mud Sheet Masque. Dam ją mamie, pewnie się ucieszy. Ja nie skorzystam, bo średnio lubię maski w płachcie ;) Jej koszt, to około 11zł ;) Ostatnim z produktów, które znalazłam w boxie, jest Baton Smart Food. Szczerze powiedziawszy - nie wiem co myśleć o tego typu rzeczach w pudełkach, ale odkąd zaczęły się one pojawiać - pierwszy raz trafiono w mój gust, więc batonik z pewnością zjem xD Cena? 5.99zł. Do środka wrzucono także próbkę kosmetyku Biały Jeleń, oraz kilka ulotek.
I teraz na koniec: co myślę na temat pudełka Spring Time? Szczerze powiedziawszy - czuję niedosyt. Bo poza wodą różaną i fajną pomadką Kobo za bardzo nic dla siebie nie znalazłam. W dodatku brakuje mi tu jakiegoś produktu "gwiazdy", nawet posiadając pudełko z szamponem Naobay. Przykro mi też, że pomadka Bloc ma tak krótki termin przydatności i będę musiała ścigać się z czasem by ją zużyć. Mam nadzieję, że następnym razem naprawdę będzie lepiej, bo dla mnie to jedno ze słabszych pudełek w tym roku :( A Wy co myślicie na ten temat? Dajcie koniecznie znać! Może Wasze zdanie jest zupełnie inne? ;)

41 komentarzy :

  1. szkoda że najciekawsze jak dla mnie produkty: szampon i woda różana to miniaturki :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano szkoda, ale mnie jeszcze pomadka się podoba :)

      Usuń
  2. Jak zwykle takie byle co w kolorowym opakowaniu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszło drogeryjnie, ale też pudełko we współpracy z drogerią :D

      Usuń
  3. ja też czuję niedosyt, zestaw jest fajny jednak czegoś konkretnego w nim brakuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawartość boxa całkiem ciekawa chociaż przydał by sie jeszcze jeden kosmetyk ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to prawda :) Mnie też tu czegoś brakuje ;)

      Usuń
  5. Oprawa graficzna pudełka śliczna, bardzo w moim guście ;) Zawartość na początku bardzo mnie rozczarowała, ale jak już wszystko dokładnie przeanalizowałam to stwierdzam, że większość kosmetyków wykorzystam ;) Nie zrobiły na mnie niesamowitego wrażenia, ale najgorzej nie jest ;) W świat poleci jedynie pomadka w kredce i szampon ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że większość rzeczy Ci się przyda ;) ja żałuję, że zamiast tej pomadki nie dostałam tuszu do rzęs :/

      Usuń
  6. Woda różana ok, maseczka też, poza tym nie byłabym zadowolona więc ogólnie słabo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie właśnie wpadły w oko tylko woda różana i pomadka... Reszta nieszczególnie znajdzie u mnie zastosowanie, choć chyba sprawdzę jeszcze, jak spisze się szampon ;)

      Usuń
  7. Takie sobie pudełko, też uważam, że czegoś tu brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubie pomadkę tego typu. Wodę różaną chciałabym przetestowć. Jednakże tak jak to dziewczyny piszecie. Brakuje tej kropki na i.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, gwiazdki, kropki nad i, perełki, jak zwał, tak zwał ;)

      Usuń
  9. Podoba mi się ta zawartość wiosenna, ale wygląda trochę biednie ma tle innych pudełek;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet nie widziałam innych kwietniowych boxów... :/

      Usuń
  10. kurczę, nawet nie wiem czy moja pomadka bloc też ma krótki termin ważności, nie przyjrzałam się... szminka z kobo jest świetna, kolor bardzo mi pasuje i nawet myślę czy nie kupić sobie jeszcze jednej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wszystkie mają taki sam termin przydatności, bo w kilku miejscach widziałam, że dziewczyny narzekają :/

      Usuń
  11. Moim zdaniem jest mocno przeciętnie, a na termin pomadki bloc nie zwróciłam uwagi, muszę zobaczyć :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie byłabym zachwycona tą zawartością.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam wrażenie, że z pudełka na pudełko zawartość tych wszystkich boxów jest coraz gorsza... Ale szminka z Kobo - piękny kolor ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pomadka Kobo ma śliczny odcień :) A co do zawartości: czasem trafia się coś fajniejszego, ale ostatnio wszędzie chyba jest gorszy okres i patrząc co się dzieje z firmami znajomych jakoś mnie to nie dziwi ;)

      Usuń
  14. Ooo rzeczywiście tak trochę rozczarowujace jest to pudełko 😯 niemniej jednak jestem ciekawa tego szamponu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie w sumie najbardziej podoba się ta pomadka :D

      Usuń
  15. Podoba mi się ta różana mgiełka :D

    Mój BLOG

    OdpowiedzUsuń
  16. Od ujawnienia zawartości do otrzymania pudełka byłam zawiedziona, ale teraz szukam jego plusów :p

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie hybryda by zadowoliła, ale byłabym rozczarowana pomadką - Kobo ma tyle ciekawych produktów, że można było wybrać coś lepszego. A szminki wolę zastygające i długotrwałe, więc tym bardziej byłby ból ;).

    OdpowiedzUsuń
  18. zawsze ta niewiedza i możliwość dostania czegość.... nietrafionego, mnie odstrasza od pudełek

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)