Kremy - żele to latem mój ulubiony sposób na szybkie oraz łatwe nawilżenie skóry twarzy. Ciągle poszukuję swojego świętego Graala w tej kategorii i bardzo lubię testować wszelkiego rodzaju nowości. Gdy pod koniec maja do mojego domu zawitał krem Paulas Choice Water - Infusing Electrolyte Moisturizer, byłam go niesamowicie ciekawa... Interesowała mnie zarówno sama marka, jak i fakt, jak z tego typu produktami radzą sobie zachodnie firmy. Czy jestem z niego zadowolona? Same przeczytajcie!
Krem Paulas Choice Water - Infusing Electrolyte Moisturizer znajduje się w zwykłej, błękitnej tubce zamykanej na klik. Nie jest to nic ekstra, ale przynajmniej możemy być pewni, że stosując go zachowamy należytą higienę, oraz uda nam się zużyć produkt do końca ;) Całość zawiera 50 mililitrów i ważne jest 12 miesięcy od otwarcia. Co o swoim kosmetyku mówi producent? "Paulas Choice Water - Infusing Electrolyte Moisturizer to lekki, odświeżający krem do każdego typu cery z problemem odwodnienia, a także szarej, zmęczonej i pozbawionej blasku. Kosmetyk zawiera minerały (Potassium PCA, Magnesium PCA, Calcium PCA) zapewniające prawidłowy bilans wodny zarówno na powierzchni skóry, jak i w jej głębszych warstwach. Idealnie opracowana formuła wzbogacona o ekstrakty roślinne, ceramidy i skwalan, wzmacnia zatrzymywanie wilgoci, sprawiając, że cera pozostaje nawilżona przez dłuższy okres czasu. Krem poprawia strukturę naskórka i wygładza go bez ryzyka zapchania porów, dzięki czemu idealnie sprawdzi się jako nawodnienie skór problematycznych oraz trądzikowych. Dodatkowo zawarte w nim antyoksydanty (ekstrakt z alg, ekstrakt z czeremchy, ekstrakt z mangostanu) chronią przed negatywnym wpływem środowiska i spowalniają procesy starzenia. Lekka konsystencja kremu sprawia, że dobrze sprawdzi się do nakładania pod makijaż".
Paulas Choice Water - Infusing Electrolyte Moisturizer ma białą barwę, i mimo że producent deklaruje brak zapachu - ja czuję w nim lekką, kremowo - kwiatową nutę. Konsystencja kosmetyku jest leciutka, przypominająca odrobinę "napowietrzony" mus. Po nałożeniu na twarz, całość bardzo szybko wchłania się niemalże do matu, pozostawiając po sobie przyjemne uczucie wygładzenia i lekkiego chłodu. Krem łatwo się rozprowadza, pięknie współpracuje z każdym serum nakładanym pod spód, można stosować go pod filtry, oraz pod makijaż. Nic się nie roluje, a kosmetyki kolorowe wyglądają na nim tak samo ładnie, co zawsze ;) Co ważne - kosmetyk okazał się też całkiem wydajny, już mała ilość produktu wystarczała mi na pokrycie całej twarzy :)
Jak jednak działa Paulas Choice Water - Infusing Electrolyte Moisturizer? To ciekawy produkt, który pomimo tego, że jest naprawdę leciutki, dobrze radzi sobie z nawilżeniem mojej kapryśnej skóry. Cera podczas jego stosowania była jędrna, gładka, przyjemnie napięta oraz sprężysta. Ubolewam nad tym, że niestety nie łagodził mojego rumienia na policzkach, ale także go nie zaogniał, więc uznać należy iż po prostu nie taka jego rola ;) Podczas stosowania kremu, zauważyłam że pojawia się u mnie mniej zaskórników niż zwykle, ale przy równoczesnym stosowaniu innych środków - nie jestem w stanie powiedzieć do końca czy to głównie jego zasługa. Może tak być, bo krem pomaga zachować równowagę barierze hydrolipidowej (a ja miewam z nią problem), co ma wpływ na wszelkie zmiany, jednak wcale nie musi ;)
Podsumowując: Ja z kremu Paulas Choice Water - Infusing Electrolyte Moisturizer byłam zadowolona, a także chętnie wróciłbym do niego w przyszłości. Jego cena na Topestetic wynosi 153zł wraz z przesyłką i myślę, że jest ona adekwatna do jakości produktu, który ma za zadanie przede wszystkim skutecznie nawilżać, jednocześnie nie obciążając skóry. Macie swoich ulubieńców marki Paula's Choice albo polecacie coś z oferty Topestetic? Jakich kosmetyków nawadniających używacie latem? Dajcie koniecznie znać!
Dla mnie kazdy nawilzajacy krem jest na tak ;)
OdpowiedzUsuńNawilżanie i oczyszczanie to dwie najważniejsze rzeczy w pielęgnacji ❤️
UsuńLatem przykładam bardzo dużą wagę do odpowiedniego nawilżenia skóry, ale tych produktów jeszcze nie znam.
OdpowiedzUsuńTen kosmetyk ma akurat bardzo fajną, typowo letnią konsystencję 😁
UsuńKurcze, muszę się w końcu pokusić o zakupy na Topestetic :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie 😉
UsuńLatem uwielbiam kremy o lekkiej konsystencji bo nie cierpię jak trzeba czekać aby się wszystko wchłonęło :D Mimo to tego kremu jeszcze nie miałam, chyba najwyższy czas zrobić jakieś zakupy na Topestetic :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam podobnie, dlatego często w ruch idą żelowe konsystencje ❤️ Najważniejsze, żeby się tylko nie kleiły, ale na szczęście ten nie robi żadnych psikusów 😁
UsuńNie miałam nic tej marki, ale za tę cene na razie się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć... Swoje kosztuje, choć w moim odczuciu warto 🙂
UsuńW takie upały przyda się nawilżanie skóry...
OdpowiedzUsuńUpały, pocimy się i trzeba w jakiś sposób uzupełnić brak wody,
Usuńżel to chyba najłatwiejszy sposób...
Warto też pić dużo wody, to również przekłada się na wygląd skóry 🙂
UsuńLubię takie lekkie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też ❤️
UsuńPierwszy raz widzę, ale myślę że mogłabym polubić ten krem :)
OdpowiedzUsuńDużą zaletą jest fakt, że działa i się nie klei, a to drugie to bardzo częsta przypadłość żeli 😉
UsuńLekkie kremy podczas upałów to złoto, myślę, że bardzo bym się z nim polubiła. :)
OdpowiedzUsuńOj, to prawda ❤️ Są na wagę złota 😁
UsuńO marce słyszę po raz pierwszy, ale wydaje mi się, że ten kosmetyk sprawdził by się u mnie. Czasem moja skóra potrzebuje porządnej dawki nawilżenia, ale kremy nie mogą być ciężkie.
OdpowiedzUsuńMnie wcześniej bardzo często przewijała się ona na instagramie, ale wiadomo - to zależy kogo się obserwuje 🙂
UsuńLatem gdy jest bardzo gorąco lubię sięgać po takie lekkie kremy, które jednocześnie mają moc w działaniu. Tej marki nie znam, ale chętnie o niej poczytam i sprawdzę co jeszcze ma w ofercie
OdpowiedzUsuńJa właśnie też eksperymenty z żelowymi formułami robię najczęściej latem 😜
UsuńJa mam krem z Vichy. Ten o którym napisałaś wydaję się być fajny, ale też mam problem z rumienieniem się xD
OdpowiedzUsuńA który z vichy? Lata całe nie miałam nic poza antyperspirantem tej marki 😉
UsuńAqualia Thermal (light)
UsuńNie znam marki ani tego kremu ale bardzo lubię sklep topestetic 😉 ciekawa recenzja
OdpowiedzUsuńNie znam ani sklepu ani produktu, ale dobrze, że przy tak wysokiej cenie, okazał się dobry :) ja teraz używałam mazidła z Polny Warkocz :)
OdpowiedzUsuńTego kremu jeszcze nie znam ale wydaje się ciekawy. Uważam, że warto czasem zapłacić więcej i dostać genialny krem. W sklepie topestetic jeszcze się nie zawiodłam na żadnym produkcie :)
OdpowiedzUsuńJa myślałam o retinolu z tej marki, ale to tak bez pośpiechu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie lekkie, żelowe nawilżacze :) a na markę czaję się już jakiś czas ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, mam bardzo wysuszającą się skórę, więc być może przetestuję :)
OdpowiedzUsuń