Do blogerek eko i tych stawiających głównie na naturę bardzo mi daleko, ale i w moje ręce wpadają czasem tego typu produkty :) Tym razem jest to Miodowa Mydlarnia Maseczka do Twarzy, Szyi i Dekoltu "Miód i Truskawki" ze sklepu https://triny.pl/. I teraz pora na małą dygresję. Nigdy nie byłam fanką maseczek, jednak z czasem odkryłam ich naprawdę magiczne właściwości, co spowodowało, że po prostu postanowiłam się przemóc i zacząć regularnie je stosować. No a najlepiej, żeby było szybko, prosto oraz skutecznie. Jak w te ramy wpisał się "Miód i Truskawki"? Przeczytajcie same! ;)
Maseczka do Twarzy, Szyi i Dekoltu "Miód i Truskawki" marki Miodowa Mydlarnia umieszczona jest w 25 gramowym słoiczku, który zapakowano w elegancki kartonik z instrukcją obsługi. Jest ładnie, prosto i ekologicznie ;) Kosmetyk ma konsystencję proszku, który musimy rozrobić sobie z wodą. I tu u mnie zawsze pojawiał się problem, bo czego bym nie zrobiła, zawsze konsystencja była za rzadka, lub za gęsta :D I albo ciężko było mi ją rozprowadzić na twarzy, albo maska z niej spływała :P Ma się ten dryg ;) Finalnie cały słoiczek starczył mi na 5 aplikacji, ale nie będę kłamać - wsypywałam zazwyczaj trochę więcej proszku niż każe producent przez moje eksperymenty i problemy z uzyskaniem właściwej formuły... Generalnie proszek to forma dla cierpliwych albo wprawionych, wszak ja myślałam, że podczas "mieszania" trafi mnie przysłowiowy szlag xD
I teraz tak: ta maseczka pachnie. Dla mnie tylko podczas nakładania, według mojego męża cały czas (tak, on też używał). Jest to zapach naturalnego miodu przemieszanego z truskawkami i według mnie nie jest on super przyjemny (nie lubię aromatu miodu), ale do przeżycia. A z kolei mój mąż powiedział, że maseczka tak śmierdzi, że aż mu niedobrze xD (jaki delikatny :P). W każdym razie mnie ten aromat do stosowania nie zniechęcił i zużyłam całe opakowanie ;) Po rozrobieniu maseczka robi się bordowa, zasycha na twarzy i bardzo ciężko się ją zmywa nawet przy pomocy gąbeczek celulozowych :) Wydaje mi się, że może to być wina miodu, który jest tu obecny na pierwszym miejscu w składzie. Poza tym, znajdziemy w nim jeszcze truskawki w proszku, kozie mleko i czerwoną glinkę.
Co jednak z działaniem? Po zastosowaniu Maseczki do Twarzy, Szyi i Dekoltu "Miód i Truskawki" Miodowej Mydlarni, zaobserwowałam głównie piękne wygładzenie, zmiękczenie skóry, oraz ukojenie mojego rumienia i popękanych naczynek w okolicy nosa :) W dodatku wszystko to dostałam bez uczucia jakiegokolwiek ściągnięcia ;) Przy dłuższym stosowaniu producent obiecuje także poprawę jędrności, a także wygładzenie drobnych zmarszczek, ale mnie nie dane było tego doświadczyć.
Maseczka do Twarzy, Szyi i Dekoltu "Miód i Truskawki" Miodowa Mydlarnia kosztuje 25,73zł. Ogólnie rzecz biorąc z jej działania jestem nawet zadowolona, ale znam produkty, które zafundują mi ten sam efekt bez mało przyjemnych doznań zapachowych oraz bez mieszania proszku z wodą, które szybko znienawidziłam :P Miodowa Mydlarnio, może przygotujesz wersję w tubce dla leniwych? :D Byłoby mi bardzo miło :D Jeśli jednak bardzo ważny jest dla Was naturalny skład, to przyznać muszę że maska robi swoje, ale jej forma po prostu mi nie odpowiada. Na całe szczęście w asortymencie sklepu każda z nas znajdzie coś dla siebie. Gotowe tubki, słoiczki, płachty, proszki i saszetki ;)
A Wy jakie formy maseczek lubicie najbardziej? Zwracacie uwagę na składy produktu? Nie denerwuje Was rozrabianie maseczek? Dajcie koniecznie znać :)
Maseczka do Twarzy, Szyi i Dekoltu "Miód i Truskawki" marki Miodowa Mydlarnia umieszczona jest w 25 gramowym słoiczku, który zapakowano w elegancki kartonik z instrukcją obsługi. Jest ładnie, prosto i ekologicznie ;) Kosmetyk ma konsystencję proszku, który musimy rozrobić sobie z wodą. I tu u mnie zawsze pojawiał się problem, bo czego bym nie zrobiła, zawsze konsystencja była za rzadka, lub za gęsta :D I albo ciężko było mi ją rozprowadzić na twarzy, albo maska z niej spływała :P Ma się ten dryg ;) Finalnie cały słoiczek starczył mi na 5 aplikacji, ale nie będę kłamać - wsypywałam zazwyczaj trochę więcej proszku niż każe producent przez moje eksperymenty i problemy z uzyskaniem właściwej formuły... Generalnie proszek to forma dla cierpliwych albo wprawionych, wszak ja myślałam, że podczas "mieszania" trafi mnie przysłowiowy szlag xD
I teraz tak: ta maseczka pachnie. Dla mnie tylko podczas nakładania, według mojego męża cały czas (tak, on też używał). Jest to zapach naturalnego miodu przemieszanego z truskawkami i według mnie nie jest on super przyjemny (nie lubię aromatu miodu), ale do przeżycia. A z kolei mój mąż powiedział, że maseczka tak śmierdzi, że aż mu niedobrze xD (jaki delikatny :P). W każdym razie mnie ten aromat do stosowania nie zniechęcił i zużyłam całe opakowanie ;) Po rozrobieniu maseczka robi się bordowa, zasycha na twarzy i bardzo ciężko się ją zmywa nawet przy pomocy gąbeczek celulozowych :) Wydaje mi się, że może to być wina miodu, który jest tu obecny na pierwszym miejscu w składzie. Poza tym, znajdziemy w nim jeszcze truskawki w proszku, kozie mleko i czerwoną glinkę.
Co jednak z działaniem? Po zastosowaniu Maseczki do Twarzy, Szyi i Dekoltu "Miód i Truskawki" Miodowej Mydlarni, zaobserwowałam głównie piękne wygładzenie, zmiękczenie skóry, oraz ukojenie mojego rumienia i popękanych naczynek w okolicy nosa :) W dodatku wszystko to dostałam bez uczucia jakiegokolwiek ściągnięcia ;) Przy dłuższym stosowaniu producent obiecuje także poprawę jędrności, a także wygładzenie drobnych zmarszczek, ale mnie nie dane było tego doświadczyć.
Maseczka do Twarzy, Szyi i Dekoltu "Miód i Truskawki" Miodowa Mydlarnia kosztuje 25,73zł. Ogólnie rzecz biorąc z jej działania jestem nawet zadowolona, ale znam produkty, które zafundują mi ten sam efekt bez mało przyjemnych doznań zapachowych oraz bez mieszania proszku z wodą, które szybko znienawidziłam :P Miodowa Mydlarnio, może przygotujesz wersję w tubce dla leniwych? :D Byłoby mi bardzo miło :D Jeśli jednak bardzo ważny jest dla Was naturalny skład, to przyznać muszę że maska robi swoje, ale jej forma po prostu mi nie odpowiada. Na całe szczęście w asortymencie sklepu każda z nas znajdzie coś dla siebie. Gotowe tubki, słoiczki, płachty, proszki i saszetki ;)
A Wy jakie formy maseczek lubicie najbardziej? Zwracacie uwagę na składy produktu? Nie denerwuje Was rozrabianie maseczek? Dajcie koniecznie znać :)
Nigdy jeszcze nie miałam takiej maseczki żeby trzeba ją samemu mieszać :P
OdpowiedzUsuńMarke miałam okazję poznać i całkiem te produkty które miałam przypadły mi do gustu :)
Na serio? :D Mnie czasem się takie trafiają, ale nie jestem ich fanką ;) Choć czasem warto, bo działanie bywa super :)
UsuńO tak jestem za wersją w tubce dla leniwców :D
OdpowiedzUsuńAno właśnie, byłoby dużo, dużo łatwiej :)
UsuńNie lubię masek, które ciężko się zmywa, a do tego dziwnie pachną. Nie sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie trzeba było jej rozrabiać, to nawet bym ją lubiła, bo działa przyzwoicie 😊 ale to mieszanie mnie denerwuje 😜
UsuńO takim połączeniu jeszcze nie słyszałam, ale maseczki z miodem biorę w ciemno. Może i na ten produkt się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDobrze Ci służy? 😉 Mnie raczej też ale niekoniecznie lubię zapach miodu w kosmetykach, a tu mocno go czuć 🙂
UsuńA ja lubie takie maseczki do samodzielnego mieszania, mozna samemu dozowac ilosc i stezenie kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale wychodzi że ja jestem za nerwowa na takie rzeczy 😂
UsuńPierwszy raz ja widzę, ciekawe połaczenie :) U mnie to róznie jest z maseczkami raz lubię samodzielnie wymieszać itd. a raz wybieram zwykłe saszetki.
OdpowiedzUsuńJa wolę gotowce i to najlepiej nie w saszetce 😜 trudne sprawy 😁
UsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki a moim ulubieńcem jest puder Malinowa Landrynka :)
OdpowiedzUsuńO, nie znam 😉 muszę zerknąć co to 😉
UsuńMiód i truskawki! Jakie cudne połączenie zarówno pod kątem zapachu jak i właściwości. Muszę to mieć.
OdpowiedzUsuńMnie zapach akurat nie odpowiadał :D
UsuńJestem zbyt leniwa na takie maski :D
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie też...
UsuńŚrednio lubię przygotowywać sypkie maski, wolę zdecydowanie gotowce w słoiczkach lub tubach.
OdpowiedzUsuńJa również wolę tubki albo słoiczki, to mieszanie nigdy mi nie idzie :P
UsuńJa nałożę w sumie każdy rodzaj maski, ale najlepiej żeby to był gotowiec w tubce lub słoiczku😅 Ten zapach mnie martwi, bo miewałam kosmetyki, od których robiło mi się niedobrze😆 No i to zmywanie. Jak już gąbką ciężko zmyć to grubo!
OdpowiedzUsuńNo na serio ciężko zmyć gąbką i zapach dla mnie straszny... Ja go czułam tylko podczas nakładania, ale np. Rafał cały czas...
UsuńSzczerze mówiąc nie znam tej maseczki, ani tej marki.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze niedawno też nie znałam marki ;)
UsuńJa akurat lubię mieszać, choć nie zawsze mam na to czas :P. Dla mnie nie jest to wada tego produktu i w sumie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńTo testuj, działanie jest spoko :)
UsuńMuszę rozejrzeć się w asortymencie tej firmy i w końcu zrobić jakieś zakupy :)
OdpowiedzUsuńNa triny można ją upolować ;)
UsuńZnam tego typu maski ale tej jeszcze nie. Cena jak dla mnie całkiem ok.
OdpowiedzUsuńTak, cena jest całkiem znośna :)
UsuńJuż od kilku lat stosuję maseczki miodowe - czyste miody z różnymi dodatkami i wg mnie nei ma lepszych masek ;)
OdpowiedzUsuń