środa, 25 września 2019

Nowości z ostatnich dwóch miesięcy. Czy szalałam? ;)

Wrzesień powoli chyli się ku końcowi, więc pora już zaprezentować co trafiło do mnie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, poza giftami z Hello Asia 4. Jak na tyle tygodni, na szczęście nie szalałam zbyt mocno i moje zakupy znajdują się tylko na pierwszych trzech fotografiach oraz połowie czwartej :P (ale za to mam nowe meble w sypialni <3) Przejdźmy jednak do rzeczy i zobaczmy, czego będę używać w najbliższej przyszłości, lub co już stosuję :)
black liner nowości
cosrx avene isntree
Na fali zachwytu nad działaniem Cosrx BHA Blackhead Power Liquid, zakupiłam sobie Cosrx AHA7 Whitehead Power Liquid. Ten czarny odstawiłam i teraz uwaga - zachwycam się fioletowym :D Dodatkowo tę wersję pokochał także mój mąż więc na dobrą sprawę niebawem można spodziewać się jego recenzji, bo już kończymy butelkę :P Zakup Koncentratu Avene Ystheal Intense, to w sumie tylko i wyłącznie wina Patrycji, która rekomendowała go, jako dobry na początek przygody z retinoidami. Idzie jesień - nie da się ukryć, więc będę próbowała. Z kolei na następcę Cosrx wytypowany został IsnTree Clear Skin 8% AHA Essence. Zobaczymy, jak ona da sobie z nami radę :) 
Nie da się ukryć, że zakup Tonizującej Kuracji Rozjaśniającej Natural Secrets Premium, to również wina Interendo :D Tak ją zachwalała, że moja słaba silna wola poległa, a ja potulnie się na nią skusiłam :P Odżywka do Rzęs Long4Lashes towarzyszy mi już od wielu lat i od czasu do czasu do niej wracam, więc należy uznać, że po prostu nadszedł "ten moment". Z kolei maseczka Miya My Pure Express 5-minutowa Maseczka Oczyszczająca kusi mnie już właściwie od premiery :D Dobre opinie na jej temat napływały do mnie zewsząd, więc i ja w końcu zdecydowałam się przygarnąć ją pod swój dach :)
everyshine mizon, borntree
Tu z kolei widać zakupy z targów Beauty Days. Skusiłam się na piankę do mycia twarzy EveryShine Mousse Rose Foam Cleanser, a do niej otrzymałam gratis trzy maski w płachcie tejże marki oraz maskę Mizon Push Out Volcanic Gommage. Bardzo okazyjnie udało mi się też kupić esencję do twarzy Borntree Birch Avenue Essence, którą Pani Sonia szczególnie chwaliła na ostatnim Hello Asia a na spółkę z Interendo i Magdą Love Dots nabyłyśmy pakiet maseczek 9CCDeep Sea Perl Brightening Moisturizing Pack
sulwhasoo hada labo dr.jart
Ostatnią rzeczą, jaką kupiłam na przestrzeni tych dwóch miesięcy, są miniatury Sulwhasoo Essential Firming Cream EX, który świetnie sprawdza mi się w towarzystwie kwasów i po prostu lepiej się czuję, kiedy mam go w domu oraz mogę go użyć w razie potrzeby :) Z kolei Lotion Hada Labo Shirojyun Premium Whitening Lotion (wybielający) oraz miniaturki Dr.Jart+ z serii Ceramidin dostałam od Patki podczas odwiedzin u niej :)
skin79 laneige
Jeśli chodzi o Jolse, tym razem zdecydowałam się przetestować BB Super O2 BB Cleanser Skin79 oraz BB Super Beblesh Balm Skin 79 w nowych odsłonach. Miałam je już w starszych wersjach i bardzo lubiłam, ale po pierwszych testach muszę przyznać, że niewiele się chyba w tej materii zmieniło :) Poza tym, trafił do mnie także Laneige Clear C Advanced Effector, czyli tonik z wysoką zawartością witaminy C. Ktoś mi go polecił i chyba bardzo dobrze trafił :D
Kinvane
Apropos poleceń: krem Kinvane Cica Balm rekomendowała Pani odpowiadająca za kontakty z Jolse i - szczerze powiedziawszy - tak mnie zachęciła, że zdecydowałam się go przetestować ;) Swoją drogą musi być wyjątkowo skuteczna, bo widziałam że skusiła na niego także Secretaddiction, u której już możecie przeczytać jego recenzję. Ale nie martwcie się, na pewno ja i mój policzkowy buraczek dołożymy swoje trzy grosze :D Dlaczego ten krem jest na oddzielnym zdjęciu? Bo miałam go w łazience, a o nieszczęśniku przypomniało mi się już po sesji zdjęciowej :P
natural secrets miodowa mydlarnia
Z kolei za sprawą sklepu Triny.pl trafiły do mnie trzy kosmetyki naturalne. Pierwszym z nich jest Peeling Cukrowy Orzeźwiający Melon z Zieloną Herbatą Natural Secrets, który od razu wpadł mi w oko, wszak zawiera cukier jako "substancję złuszczającą" i ma zapach dwóch rzeczy, które uwielbiam :D Z kolei na Esencję Aloesową Natural Secrets Premium zdecydowałam się ze względu na to, że jest wychwalana wszem i wobec (jeszcze chwila i wyskoczyłaby mi z lodówki :D). Używam jej już jakiś czas i wiecie co - chyba faktycznie sporo w tym prawdy... Ostatnia rzecz, to z kolei Maseczka Miód i Truskawki Miodowa Mydlarnia. Napiszę z pewnością jej recenzję, ale już mogę Wam zdradzić, że mój mąż orzekł iż niemiłosiernie śmierdzi :D
beauty days upominki
Tutaj z kolei widać po prostu upominki od organizatorów Beauty Days :) Są sztuczne rzęsy Ardell, mleczko do demakijażu Natura Siberica, szampon Basiclab, Batiste, mydełko LaQ i wiele, wiele innych. Nie pojechałam tam po prezenty (to na co miałam ochotę kupiłam sama) i zapewne trafią one do mojej rodziny, ale mimo wszystko miło, że organizator o nas pomyślał :) (mnie najbardziej spodobał się długopis i karteczki, których nie ma na zdjęciu xD) Na minus muszę zaliczyć to, że zgubiłam się w tych wielkich halach kilka razy, bo oznakowanie było tak słabe oraz fakt, że ciężko było tam znaleźć sale wykładowe. Ale świetne towarzystwo wystarczyło, żeby się dobrze bawić :D Nawet mój mąż wyszedł zadowolony, wszak trafił na ciekawych wystawców męskich produktów oraz fajnego barbera, z którym poplotkował o włosach, brodzie i kosmetykach, a dodatkowo załapał się na strzyżenie :) Strefa dla panów również była spora, więc śmiało możecie ich zabrać :)
I to już wszystko, co trafiło do mnie tym razem :) Wpadło Wam coś w oko? :) A może któryś z tych kosmetyków już znacie? Dajcie koniecznie znać!

P.S. Przepraszam za długi zastój na blogu, ale ostatnio jestem wybitnie nie w formie. Ciało mi się buntuje :D

34 komentarze :

  1. Trochę się tego nazbierało :) oby wszystkie produkty wypadły jak najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście ja sama nie kupiłam za wiele 😁

      Usuń
  2. Miłego testowania :) Nie udało mi się tym razem pojechać, w sumie straciłam tylko fajne spotkania. Bieganie i szukanie nie należy do moich ulubionych rozrywek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie, najfajniejsze z tego było spotkanie z dziewczynami i potem wizyta na dziale męskim 😂 mężowi bardzo ładnie obcięli brodę 😍

      Usuń
  3. Sulwhasoo od jakiegoś czasu mnie ciekawi :). Miałam jakiś czas temu ten peeling Natural Secrets, fajny był, aczkolwiek malutkie drobinki za szybko się rozpuszczały :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na ciele mam wrażliwą skórę, to może akurat się sprawdzi 😊

      Usuń
  4. Trochę zaszalałeś, ale widzę tu same ciekawe rzeczy, które chętnie sama bym wyprobowala. Czekam na ręcenzje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama na szczęście za dużo przez te dwa miesiące nie nakupiłam 😁

      Usuń
  5. Świetne zapasy na najbliższe miesiące! <3 Osobiście uwielbiam naturalne kosmetyki, więc Triny.pl na pewno odwiedzę. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne nowości, te miniatury Sulwhasoo wyglądają słodko😊 Różową maseczkę miałam już 3 razy, w sumie łącznie z zieloną😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się na nią czaiłam chyba już lata, więc w końcu przyszła pora 😂 a te miniacze są słodziutkie, fakt 😁

      Usuń
  7. Trochę rzeczy Ci przybyło ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Mam ją niezbyt długo, ale chyba warto się na nią skusić :)

      Usuń
  9. Isntree z AHA mam w zapasach, ale jeszcze sobie trochę tam poczeka więc daj znać jak Ci się sprawdzi ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie to chwalona rzecz, mam nadzieję, że będzie dobry ❤️

      Usuń
  10. No sporo tego trzeba przyznać, ale cóż! Trzeba testować :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam tą maskę miya i była prze genialna! Mam nadzieje, że i u Cb się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne nowości, miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tą maskę Miya skończyłam chwilę temu :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale dobroci:) szczególne te azjatyckie kosmetyki mnie ciekawią :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miłego testowania :) Oprócz maseczki z Miya nic więcej nie znam :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Pamiętam, że L4L mega przyspieszyło wzrost moich rzęs :) Ale na dłuższą metę przyspieszyło również ich wypadanie :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajne zakupy, zaciekawilas mnie ta koncentratem Aven ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Sporo ciekawych produktów! Używałam tej odżywki do rzęs, jest bardzo fajna. ;) A produkty Dr Jart, rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  19. No delikatnie poszalałaś :D Ja ograniczam zakupy, staram się zużywać, ale różnie mi to wychodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Najważniejsze, że mąż był zadowolony :D :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)