czwartek, 14 lutego 2019

Pierwsi ulubieńcy roku 2019 i nowa współlokatorka

Rok 2019 zaczął się już na dobre a w związku z tym, zaczynają pojawiać się także moi pierwsi ulubieńcy. Należą oni do różnych kategorii, więc coś dla siebie znajdzie zarówno amatorka makijażu, jak i fan pielęgnacji :) Jesteście ciekawe? To zapraszam do czytania oraz oglądania! (przepraszam za to dziwne światło na zdjęciach, ale u mnie jest ostatnio koszmarnie ciemno... A jak wychodzi słońce, to nigdy nie ma mnie w domu xD).
kosmetyczne hity
kosmetyczne hity
Jak zapewne zauważyłyście podczas czytania recenzji Iunik Centella Calming Gel Cream, w moim przypadku okazał się on strzałem w dziesiątkę, więc absolutnie nie mogło go tu zabraknąć. Egzemplarz, który widzicie na zdjęciu, to już mój drugi z kolei i nadal twierdzę, że jest bardzo przyjemny w użyciu, genialnie wycisza mój rumień na twarzy, nie powoduje on powstawania pryszczy, zaskórników oraz delikatnie nawilża cerę. Ostatnio podbiera mi go także mąż i również jest bardzo zadowolony wszak okazuje się, że krem Iunik potrafi sobie dobrze poradzić także ze skórą podrażnioną po goleniu. Produkt ten na pewno świetnie sprawdzi się w połączeniu z nawadniającym serum :)
kosmetyczne hity
Kolejnym produktem, który ostatnio przypadł mi do gustu, jest żel pod prysznic Aloe 92% Shower Gel Holika Holika. Rzadko wspominam o produktach tego typu, ale ten naprawdę mi się spodobał! Bardzo ładnie pachnie czymś w rodzaju "zielonej świeżości" z wyczuwalną nutą ogórka, świetnie się pieni, ma ciekawą konsystencję galaretki, jest wydajny i co najważniejsze - nie wysusza mojej umęczonej życiem skóry.  Bardzo przyjemnie mi się z niego korzysta :) Drugi produkt z tego zdjęcia, to z kolei Purito  Snail All In One BB Cleanser czyli pianka oczyszczająca ze śluzem ślimaka. Nie jestem fanką oczyszczania twarzy olejkami, a w przypadku stosowania kremów BB należałoby ich używać, więc zawsze chętnie testuję różnego rodzaju alternatywy. Produkt ten z pewnością doczeka się jeszcze swojej oddzielnej recenzji, ale już mogę Wam zdradzić, że świetnie radzi sobie z usuwaniem nawet ciężkiego makijażu i jednocześnie jest bardzo przyjemny w użyciu. Z pewnością zostanie on ze mną na dłużej! :)
kosmetyczne hity
Przedostatnim kosmetykiem, który zdobył w ostatnim czasie moje uznanie, jest Purito Snail Clearing BB Cream, czyli krem BB ze śluzem ślimaka. Ma on eleganckie wykończenie, jest trwały i ma śliczny (dla mnie oczywiście) chłodny odcień, który idealnie wtapia się w skórę. Dodatkowo nie zapycha i nie podkreśla zmarszczek. Zdecydowanie jestem na tak! Jego szersza recenzja pewnie również pojawi się za jakiś czas ;) Na sam koniec zostawiłam sobie TonyMoly Black Gel Eyeliner (tu znajdziecie jego szczegółową recenzję). Jak zapewne dobrze wiecie, jestem fanką kresek na powiekach i wykonuję je głównie eyelinerami w żelu. Ostatnio ciągle miałam problem z zakupem swojego ulubieńca, ale na szczęście znalazłam jego godnego zastępcę. A czasem gdy go używam, zastanawiam się, czy produkt TonyMoly nie jest nawet lepszy. Jego trwałość, łatwość malowania, szybkość schnięcia i eleganckie wykończenie sprawiają, że aż chce mi się go wyciągać z szuflady :) 
I to już wszystko na dziś ;) Wpadło Wam coś w oko? A może któryś z kosmetyków znacie, bądź chciałybyście go wypróbować? Dajcie koniecznie znać! :)

P.S. Kto jeszcze nie miał okazji, niech pozna Lilkę, moją nową współlokatorkę ;) Puchata kulka ma w tym momencie 3.5 miesiąca i już drugiego dnia w nowym domu zaczęła szaleć :D Z Rozetką na razie trzymają się na dystans, ale agresji na szczęście brak :)
Whitney Maszkotka


57 komentarzy :

  1. Odpowiedzi
    1. Ten żel pod prysznic również jest bardzo fajny :)

      Usuń
  2. Kociak jest nieziemski. Zazdroszczę takiej współlokatorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Współlokatorka wspaniała oby się dobrze chowała
    z kosmetyków znam tylko żel aloesowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;* Miałaś już ten żel pod prysznic? Byłaś zadowolona?

      Usuń
  4. Żel pod prysznic miałam i był bardzo w moim guście, podobnie jak reszta serii;) BB nawet ja miałam w koszyku, bo odcień 27 wydał mi się sensowny, ale ostatecznie wywaliłam:D Postawiłam za to na kilka innych kosmetyków tej marki. A firma od kremu kiedyś do mnie napisała i prezent od nich idzie już z rok:D Kociak musi być miły w dotyku, a po oczach widzę, że nie da sobie w kaszę dmuchać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak szczerze, to nie wiem czy to 27 nie byłoby za jasne, ale zawsze można próbować ;) Ja mam nr21 :) Co do kremu - ciekawe, czy jeszcze dojdzie xD A te półprzymknięte oczy to one chyba takie po prostu mają, chociaż już widać, że charakterek ten mały bąbel ma :P Ale fakt, w dotyku jest przemiły :)

      Usuń
    2. Teraz mocno zbladłam po kwasie, ale te swatche często są niemiarodajne potem dla mnie, więc puściłam wolno:D
      Sprawdziłam w mailu i wybrałam wtedy serum i krem Beta Glucan i toner Vitamin Hyaluronic. Po takim czasie z pewnością nie dojdzie. Możliwe, że było wysłane nierejestrowaną i zginęło:D

      Usuń
    3. Dobrać kolor podkładu przez internet nie jest za prosto ;) a paczka pewnie zaginęła w akcji albo wcale jej nie wysłali :/

      Usuń
  5. Juz z przyjemnoscia podgladalam na Insta, Lilka skradla moje serce <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Współlokatorka jest przepiękna! ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczną masz tą współlokatorkę 😍

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kociak, też myślałam nad nim <3 żel uwielbiam i mam obecnie, nawet poleciłam koleżance ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja kompletnie nie znam tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie wyszło na to, że wszystkie są z Korei ;)

      Usuń
  10. nie znam tych kosmetyków-oprócz żelu aloesowego, za którym nie przepadam jakoś..

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam w ogóle tych kosmetyków, które przedstawiłaś..
    Kota też nie znam :) ale jest PRZEPIĘKNA!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zakochałam się w Twojej współlokator. 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. O mamo jakie cudo, jakie oczy, jaki arystokratyczny wyraz pyszczka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo za komplementy :D Lileczka pozdrawia! ;)

      Usuń
  14. Lilka skradła cały wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie napiszę niczego odkrywczego - Lilka skradła post :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten krem BB naprawdę mnie zaintrygował, więc czekam na recenzję.
    Współlokatora cudna. Uwielbiam takie stworzenia, mój ma już pół roku i pochodzi z adopcji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja poza nią mam ośmioletnią, adoptowaną kotkę i to pod nią na dokocenie zdecydowałam się na zakup ragdolla ze spokojnym usposobieniem, bo jest bardzo wrażliwa :(

      Usuń
  17. Uwielbiam malować kreski :) Koteczka jest przecudowna ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak to polecam wypróbować ten eyeliner :) Dziękujemy! ;*

      Usuń
  18. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców niestety. A co do kota to podobny do naszego, który został u teściów Neva Masquerade :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A fakt, one są podobne! :) ale my kupiliśmy konkretnie kicię tej rasy ze względu na spokojne usposobienie, nasza starsza kotka jest bardzo trudna w obyciu, a dojrzeliśmy do „dokocenia” ;)

      Usuń
  19. Chyba zakochałam się w tym kociaku *.* Fajnie mieć taką puchatą kuleczkę :D
    Świetne zdjęcie jej zrobiłaś ^^ Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to akurat robiła Pani z hodowli, ale dziękujemy ;*

      Usuń
  20. No to już mogę skreślić krem BB Purito bo ja zdecydowanie ciepła jestem ;). A Lilkę mogłabym schrupać jest taka słoooodka <3.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest taki szaro-różowy, raczej dla chłodnych karnacji :) przynajmniej ten o numerze 21 ;)

      Usuń
  21. Aloe 92% Shower Gel Holika Holika. jest bardzo kuszacy ale nie mialam okazji go jeszcze zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo go polubiłam, więc polecam wypróbować :)

      Usuń
  22. Nie miałam jeszcze żadnego z tych kosmetyków, a Lilka jest prześliczna *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba żaden nie jest jakoś szczególnie popularny, więc się nie dziwię ;) dziękujemy! ;*

      Usuń
  23. Lilka skradła całe show w tym wpisie! :) <3 A co do ulubieńców - miałam kiedyś ten żel Holika Holika, tyle że w wersji mini, ale nie przekonał mnie wtedy do siebie na tyle, by kupować większe opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy nie miałam kosmetyków Purito, wiec jestem ich bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię żele z aloesem, ale z tej marki nie miałam. A kociak jest przecudny ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Żel z Holika Holika znam i bardzo lubię, czasami ratuje moją skórę. Wiem, że post jest o ksometykach, ale zdecydowanie całą moją uwage pochłonęła kicia, która jest słodziutka <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Trzymam kciuki, żeby polubiły się z Rozetką. Ślicznotka!

    OdpowiedzUsuń
  28. Twoja nowa współlokatorka ma wielką fankę!! Zakochałam się :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)