Czternastego lipca tego roku, po raz drugi miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu w stylu azjatyckim, noszącym nazwę Hello Asia 3 :) Szczerze powiem Wam, że do dziś ubolewam, że zanim zaproszono mnie na pierwsze spotkanie w Trójmieście, zarezerwowaliśmy z mężem urlop i nie mogłam na nim być xD Organizatorką eventu jest oczywiście Interendo, znana także jako Pat :) Dziś pora więc opowiedzieć co się działo, oraz jak i gdzie się bawiłam :D Zapraszam do czytania!
Moje przygody z Hello Asia 3 rozpoczęły się właściwie już dzień wcześniej, kiedy to trochę pomagałam w zakupach i odbieraniu uczestników z przystanku (pozdrawiam Anię i Michała xD). Potem nie przespałam połowy nocy, ponieważ w hotelu była dyskoteka i wstałam rano przypominając zombie :P Zakryłam to jednak tapetą i o nieludzkiej godzinie 9:00 stawiłam się wraz z kilkoma innymi osobami mieszkającymi w tym samym miejscu w Yasumi Grudziądz :) Spotkanie zaczęło się od świętowania urodzin Oli Heyitsalexk, zadymienia racami całej sali konferencyjnej, kupą śmiechu, odśpiewaniem "Sto lat" i upiciem się szampanem Piccolo xD
Potem Patrycja przeszła do prezentacji upominków, które dla nas przygotowała (dostaliśmy je wcześniej i ponoć było mówione, żeby nie zaglądać, ale ja nie słyszałam xD). Całość oparta była na idei 10 kroków pielęgnacji z książki "Sekrety Urody Koreanek" i mimo tego, że boxy niby były podobne, to każdy był ciut inny ;) Znalazły się w nich kosmetyki koreańskie i japońskie, a zawartość mojego będziecie mogły zobaczyć trochę niżej :) Potem Pat urządziła nam pogadankę na temat herbaty Matcha oraz masażu twarzy, a następnie sami tworzyliśmy maseczkę z aloesu i wyżej wymienionej herbatki ;)
Później Patka zorganizowała nam konkurs, podczas którego z zasłoniętymi oczami trzeba było odgadywać nietypowe smaki azjatyckich kit katów. Wiedziałam, że nie mam w nim żadnych szans, bo po pierwsze w życiu nie jadłam nawet tego normalnego, dostępnego u nas, a po drugie to ja chyba nieszczególnie lubię słodycze xD Przez ten czas można też było pozwiedzać piękne grudziądzkie Yasumi, porozmawiać i chwilę odpocząć :) Rywalizację wygrała Karolina z bloga Biszkopcik86 oraz Magda z Takie Moje Oderwanie. Nagrodą była paczka słodyczy z Grudziądza (mają tam bardzo dobre "Wisełki" :P nawet ja czasem jakąś zjem ;)).
Już po konkursie, okazało się że przyjechały do nas Panie z centrali Yasumi w Kaliszu, które przekazały nam świetne upominki i zaprosiły na prezentację dwóch japońskich rytuałów, jakie można wykonać w sieci SPA Yasumi. Pierwszym z nich, był zabieg Shido (Ryżowe Odżywienie), przeprowadzany na Oli Heyitsalexk. Polegał on na demakijażu twarzy, peelingu, oraz nałożeniu maski ryżowej. Drugim rytuałem, który miałyśmy okazję oglądać, to Sentaku. Jest to zabieg herbaciany, zaczynający się oczywiście od filiżanki zielonej herbaty oraz kąpieli stóp. Potem można cieszyć się peelingiem, maską do ciała, chwilą w elektrosaunie i masażem połączonym z nakładaniem balsamu. Modelką z kolei była Magda z bloga I love dots :) W tym czasie my cieszyliśmy się herbatą i jedliśmy ciasteczka z wróżbą. Moje ambitnie orzekło: "Pamiętaj o swojej wartości!" :)
Na sam koniec wizyty zrobiliśmy sobie jeszcze eleganckie zdjęcie na patio w Yasumi i poszliśmy razem na obiad w azjatyckim stylu :D
Bardzo się cieszę, że miałam okazję się z Wami spotkać! :) Na zdjęciu znajdują się oczywiście:
Organizatorka Patrycja - Interendo
Magda - I love dots
Magda - Takie moje oderwanie
Kasia - My skin story
Monika - Candymona
Ania - Kolorowy kraj
Karolina - Biszkopcik86
Ola - Heyitsalexk
Ola - Wroobela
Michał - Twoje źródło urody
A poniżej możecie zobaczyć upominki, które otrzymałyśmy:
Jeśli prezenty się Wam podobają, to podobną paczkę będzie można niebawem wygrać w konkursie organizowanym na blogu Interendo :) Powodzenia! ;)
świetne spotkanie:) fajny temat przewodni z azjatycką pielęgnacją!
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że temat przewodni jest ekstra :D
UsuńNigdy nie brałam udziału w takim spotkaniu
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze się uda :)
UsuńSuper spotkanie, zazdroszczę :) Fajnie uporządkowane kosmetyki tymi obrazkami z książki :D
OdpowiedzUsuńTak, pomysł z tymi naklejkami genialny! :D
UsuńŁódzkie Y. jest mniejsze, ale też fajnie urządzone:)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że nigdy nie byłam ;)
UsuńPiękne jest to patio, takie w orientalnym stylu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, projektant się postarał :)
UsuńIle KitKatów :D Jadłabym :D
OdpowiedzUsuńMoje zjadł mąż, brat i pomogła im mama xD ja sobie zostawiłam tylko malinowego ❤️
UsuńJedno spotkanie, a tyle dobroci <3
OdpowiedzUsuńFakt, Patrycja świetnie to zaplanowała :)
Usuńto był niesamowicie fajny weekend :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, od odebrania Was z przystanku, aż po do widzenia :D
Usuńfajne są takie spotkania :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Obie edycje świetnie wspominam ;)
UsuńZ wielką chęcią sama wzięłabym udział w takim spotkaniu. I te przemyślane upominki:) Super.
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że Patrycja świetnie to wymyśliła :)
UsuńAle fajne spotkanie- ciekawa jestem tych azjatyckich kitkatów;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ja się nimi strasznie zasłodziłam xD Chyba nie są dla mnie ;)
UsuńŚwietna ekipa! :) Spotkanie musiało być extra, na pewno nie wyglądałaś jak zombiak nie przesadzaj haha :D
OdpowiedzUsuńBo zaszpachlowane xD i na końcowej fotce mam przeszczęśliwą minę :P
UsuńPrzepiękne miejsce na spotkanie :D
OdpowiedzUsuńFakt ;) Szkoda tylko, że na zdjęciach nie dało się pokazać wszystkiego i całkowicie oddać klimatu miejsca :)
UsuńGenialne spotkanie :). W konkursie na Kit kat miałabym jeszcze mniejsze szanse. Nigdy żadnego nie jadłam i nawet nie wiem, jakie smaki mogą być :D
OdpowiedzUsuńTo w sumie dokładnie jak ja xD
UsuńWow, ile Kit Kat ma smaków :D nie wiedziałam :D Ciekawe jak wypadłabym w tym konkursie :D Super są takie spotkania, zawsze szczerze zazdroszczę tego typu wydarzeń :)
OdpowiedzUsuńJak lubisz słodycze i różne smaki, to może dobrze, mnie poszło słabo bo odgadłam chyba 3 tylko :D a co do spotkań, to Hello Asia to na razie jedyne na jakim byłam i faktycznie było ekstra :)
UsuńBardzo przypadły mi do gustu, te zabiegi wykonane przez Panie z Yasumi :)
OdpowiedzUsuńModelkom też ponoć się podobało :)
UsuńIle smaczków ;) Udanych testów ;) Czyli nie zostaje nam nic tylko czekać na jakieś recenzje na blogu :D
OdpowiedzUsuńAlez cudeńka, super spotkanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło było Cię poznać,a samo spotkanie zostało wspaniale zorganizowane :)
OdpowiedzUsuńI wzajemnie ;*
UsuńŚwietnie było się spotkać :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) ;*
UsuńWidziałam już u innych dziewczyn jakie świetne pudełko dostałyście, no bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietne upominki :D Bardzo praktyczne ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Olejek myjący Innisfree jabłkowy <3 !!. Rozpoznaję krem z Sana Nameraka pod oczy (mam emulsję z tej serii i sobie chwalę), Cosrx zawsze spoko, Biore jest chyba jednym z najlepszych antysłonecznikowców. Nie rozpoznaję tylko ampułek, a do Skin79 nie mam zaufania...Ale wierzę osądowi Pat :)
OdpowiedzUsuńTa ampułka to też Sana tylko z jakiejś limitowanej edycji z Hello Kitty xD Ale tylko ja miałam szczęście na nią trafić ;) A co do peelingu, to ponoć jest całkiem niezły :)
UsuńPrzecudne spotkanie kochana, a herbatke uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJak cudownie! Moje klimaty! Szkoda, że mnie tam nie było :(
OdpowiedzUsuńWidać, że było fajnie :)
OdpowiedzUsuńAle świetny event! No i gadżety genialne! Udanego testowania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;*
UsuńSpotkanie musiało być naprawdę udane, a jakie piękne i klimatyczne miejsce. Chciałabym się tam znaleźć :)
OdpowiedzUsuńByło genialnie i bardzo się ciesze, że mogłyśmy sie poznac :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz bledzioszku :) ♥ A spotkanie na pewno było udane!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, zwłaszcza że to nie był mój dobry dzień xD Oj tak, było bardzo miło :)
UsuńAle świetne prezenty. Wyglądają uroczo. <3
OdpowiedzUsuńSpotkanie musiało być świetnym czasem, zazdroszczę! No i temat przewodni bardzo ciekawy. Sama niewiele wiem na temat azjatyckiej pielęgnacji, chętnie bym to zmieniła:D
OdpowiedzUsuńCo do słodyczy - również nie miałabym szans w takim konkursie, niespecjalnie za nimi przepadam i rzadko kiedy mam ochotę na coś tak słodkiego i niezdrowego jak Kit Kat.
Pozdrawiam! :)
Tov
Warto się dowiedzieć tego i owego, zawsze to szersze spojrzenie na pielęgnację :) A ja za słodyczami chyba po prostu nie przepadam, wgl nie lubię jeść xD
UsuńMiejsce spotkania bardzo urokliwe :)
OdpowiedzUsuńJedno z lepszych spotkań tak sądzę po zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńAle świetne i tematyczne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńupadłam i nie wiem od czego zacząć. Wszystko jest tak MEGA Japońskie w popkulturowy sposób, że nie wiem. Najważniejsze jest to że było super.... ooo idę marzyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże i wszystko jest przesycone popkulturą, ale było bardzo miło i absolutnie nie żałuję, że miałam okazję w tym evencie uczestniczyć ;)
Usuńcoś czuję że wygrałabym konkurs w batoniki :D haha :D
OdpowiedzUsuńJakie eleganckie miejsce! No i upominki pierwsza klasa, zazdroszczę wspaniałego spotkania :)
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie, świetny przebieg i gifty. Zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńAle cudowne miejsce! Super event i produkty. Fajnie poznać coś nowego.
OdpowiedzUsuń