Szczerze powiem - delikatnie się pochorowałam :P A gwoli ścisłości, w czwartek raczej pogorszyło się to, co mam na co dzień i jakoś za nic nie mogę dojść ze sobą do ładu :P W związku z tym, postanowiłam poruszyć dziś niewymagający temat, będący niczym innym, jak openboxem najnowszego pudełeczka Inspired by Naturalnie Piękna. To już ósma edycja, która pojawiła się na rynku. Czy jej zawartość przypadła mi do gustu? Już Wam mówię! ;)
Nie wiem dlaczego, ale tym razem zawartość boxa dostałam w pudełku Shinybox the Beauty Jungle xD (o takim), które w dodatku było znacząco uszkodzone, więc postanowiłam, że do zdjęcia wyciągnę oryginalny karton, w którym przechowuję bibeloty. Dlaczego tak się stało? Czy potraktowano w ten sposób tylko ambasadorki, czy również klientki? Jestem bardzo ciekawa... Przejdźmy jednak w końcu do zawartości!
W pudełeczku znalazł się jeden kosmetyk marki Senelle. Słyszałam o niej wiele dobrego i jestem naprawdę bardzo ciekawa oferty tej firmy. W pudełkach wymiennie z Nawilżającym Balsamem do Ciała znajdował się Krem do Twarzy, ja jednak szczerze powiem, że kremów mam już tyle, że chętniej przygarnę pod swój dach coś innego. I w dodatku z wielką chęcią go wypróbuję, ponieważ kosmetyk zawiera masło shea, skwalan i innowacyjną olejową substancję aktywną o nazwie Oleoactif ;) Cena? 69zł za 200ml. Drugim produktem, jaki znalazłam w pudełeczku, okazała się Maska Objętość do Włosów Cienkich marki O'Herbal, należącej do koncernu Elfa Pharm. Miałam już dwa opakowania wersji wzmacniającej (więcej na jej temat przeczytacie tutaj), i nie dość, że bardzo podobał mi się jej zapach, to jeszcze wyjątkowo dobrze dawała sobie z moimi włosami radę, więc nie będę ukrywać - ta ma wysoko postawioną poprzeczkę ;) Powyższa wersja, zamiast ekstraktu z tataraku, zawiera w sobie wyciąg z arniki. Jej koszt, to 22.49 za 500ml, i nie będę ukrywać - bardzo cieszę się z jej obecności! ;)
Od marki Cashee Naturals otrzymałam Serum Regenerujące Róża i Dynia. Było ono umieszczane w pudełeczkach zamiennie z Przeciwstarzeniowym, zawierającym ekstrakty z Żurawiny oraz Granatu. Wracając jednak do mojej wersji - jest to naturalny, mocno skoncentrowany kosmetyk do twarzy i szyi, zawierający certyfikowane oleje o właściwościach odżywczych i regenerujących. Dzięki dużej ilości witaminy C - wzmacnia naczynia krwionośne, ogranicza powstawanie stanów zapalnych, zmniejsza zaczerwienienie oraz szorstkość skóry, przez co polecane jest do cer poszarzałych, wymagających regeneracji i starzejących się. I teraz szczerze do bólu - lubię kosmetyki w formie serum, to byłoby idealne dla mojej twarzy, ale olejki to już nie jest to, co tygryski lubią najbardziej, więc nie wiem jeszcze, czy czasem nie trafi ono do mojej mamy ;) Jego cena, to aż 149zł za 30ml. Gratisem od marki są dwa mini mydełka, "Rozmarynowe" oraz "Karotkowy Len". Jedynym akcentem przywołującym na myśl kolorówkę, jest Lakier do Paznokci Cuccio w kolorze London Underground, czyli głębokiego granatu. Do tej pory miałam styczność jedynie z masełkami do skórek tej firmy, więc z chęcią wypróbuję coś nowego, szczególnie że podoba mi się kolor, a producent obiecuje brak szkodliwych substancji, wysoką trwałość i krycie już po pierwszej warstwie. Cena? 39zł za 13ml. Kolejnym produktem, szumnie nazwanym pełnowymiarowym, jest Luvos Clean Mask. Saszetka zawiera w sobie mieszankę oczyszczonej glinki, szałwii, cynku i oczaru wirginijskiego, za sprawą których delikatnie oczyszcza, reguluje wydzielanie sebum oraz wygładza skórę. Za nawilżenie odpowiada z kolei olej z pestek moreli. I jak nie lubię kosmetyków w saszetkach, tak ten naprawdę mnie zainteresował! Jego koszt to 8zł. Ostatnim już kosmetykiem, również "saszetkowym", ale nazwanym "pełnowymiarowym", okazała się Maseczka na Zmarszczki Mimiczne i Głębokie Linie Age Killing Effect Vis Plantis. Wydaje mi się, że miałam już z nią styczność i trafiła ona bodajże do mojej mamy, która była z niej całkiem zadowolona. Z tą będzie identycznie ;) Cena saszetki to 4.40zł.
Podsumowując: 8 edycja Naturalnie Piękna mi się podoba, choć nie mogę oprzeć się wrażeniu, że kilka kosmetyków widzę w pudełkach spod szyldu Shinybox nie pierwszy raz. Czyżby lakier Cuccio? Maseczka Vis Plantis? Sama nie pamiętam, jak to dokładnie było... Nie zmienia to jednak faktu, że u mnie po raz drugi gości jedynie saszetka koncernu Elfa Pharm, a reszta naprawdę przypadła mi do gustu ;) A Wy? Co myślicie o aktualnej edycji? Podoba się Wam? Dajcie znać! :)
Bardzo ciekawa jestem Twojej opinii o Senelle :)
OdpowiedzUsuńSama jestem go niesamowicie ciekawa, ale aktualnie mam otwarte dwa inne smarowidełka, więc musi poczekać ;)
UsuńZawartość jest fajna, z mojej perspektywy papracza najbardziej chyba balsam:)
OdpowiedzUsuńNawet z mojej perspektywy niepapracza najfajniejszy wydaje się balsam :D
UsuńLubię maski Oherbal, sprawdzają mi się :)
OdpowiedzUsuńJa miałam dwa razy tą z tatarakiem, była super, więc i po tej wiele oczekuję ;)
Usuńpudełeczko całkiem fajne, lubię maski i odżywki O'Herbal :)
OdpowiedzUsuńJa miałam do tej pory tylko maskę z tatarakiem, ale pokochałam ją całym sercem :D
Usuńnajbardziej mnie ciekawi marka Senelle i Cashee Naturals
OdpowiedzUsuńJa z pewnością wypróbuję Senelle, ale nie wiem jeszcze, czy serum nie trafi do mamy ;)
UsuńBardzo fajne pudełko, jestem ciekawa tej firmy Cashee, wcześniej o niej nie słyszałam
OdpowiedzUsuńJa też jestem z niego zadowolona, ta edycja jest naprawdę udana ;) A o Cashee również wcześniej nie słyszałam :)
Usuńlubię edycje tego boxa, serum Cashee najbardziej mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńJa również, to chyba moje ulubione pudełko od Shiny ;)
UsuńBalsam do ciała z Senelle mnie ciekawi, firmę oczywiście znam, ale balsamu jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa znowu mam z tą marką styczność po raz pierwszy :) Mam nadzieję, że się polubimy ;)
UsuńFajna zawartość ;) Jestem ciekawa balsamu:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też! :)
UsuńBardzo ciekawy box. Nie znam żadnego z tych produktów ☺
OdpowiedzUsuńJa też nie znam, ale mam nadzieję, że to, co u mnie zostanie - dobrze się sprawdzi ;)
UsuńZawartość pudełka super. Bardzo ciekawią mnie produkty Senelle. Muszę w końcu zamówić pudełko choć trochę się wacham czy Inspired by Naturalnie Piękna czy Naturalnie z Pudełka :)
OdpowiedzUsuńJa naturalnie z pudełka jeszcze nigdy nie miałam, ale czasem też wyglądają one interesująco ;)
Usuńnajbardziej jestem ciekawa serum Cashee ;) Ciekawa zawartość!
OdpowiedzUsuńMnie z kolei najbardziej wpadł w oko balsam Senelle ;)
UsuńZnam tylko lakiery cuccio i maja piękne kolory:)
OdpowiedzUsuńTen mój granat jest naprawdę śliczny :)
Usuńwow bardzo fajne pudełko , ciekawa jest ta maseczka na zmarszczki :)
OdpowiedzUsuńMoja mama już jej używała, nawet była zadowolona ;)
UsuńCiekawa sprawa z tym innym opakowaniem ;) Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo ;*
UsuńO marce Senelle czytałam wiele dobrego. Fajna zawartość pudełka :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie rónież słyszałam sporo dobrego na jej temat :)
UsuńWiele dobrego słyszałam już o Senelle, ciekawe jak się u Ciebie sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem najbardziej ciekawa właśnie tego balsamu ;)
UsuńZ niecierpliwością będę wyglądać na recenzję serum :)
OdpowiedzUsuńOddałam je mamie, ja się chyba z olejkami nie pokocham ;)
UsuńHmm, ciekawa jestem co się stało z tym opakowaniem :P W moim odczuciu pudełko nie jest złe, ale brakuje mi tu czegoś :D
OdpowiedzUsuńNie wiem, może opakowań brakło, a środki były xD
UsuńBardzo ciekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńMnie też tym razem się podoba ;)
UsuńGeneralnie szału nie ma, ale jest przyjemnie :) Ciekawa jestem kosmetyków Senelle. Miłego używania! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% ;) I dziękuję ;*
UsuńO marce Vis Plantis ostatnio myślałam i coraz bliżej jestem kupna ich balsamu do ciała. Nie wiedziałam, że mają też maseczki:)
OdpowiedzUsuńOj, oni mają chyba bardzo szeroką ofertę różnorakich kosmetyków :)
UsuńZainteresowała mnie ta maska do włosów.życzę zdrówka ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;*
UsuńZawartość pudełka nie jest najgorsza ;) ostatnie boxy które widziałam na blogach były naprawdę koszmarne ;) ogólnie sama nigdy nic takiego nie zamawiałam ;) dziękuje za obserwację, ja również zostaję u Ciebie na dłużej - śliczny szablon :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo ;* Myślałam już nad jego zmianą, ale jakoś nie możemy się rozstać ;)
UsuńTo ja od razu napiszę, że najbardziej ciekawi mnie serum regenerujące Róża i Dynia:).
OdpowiedzUsuńOlejki w tego rodzaju kosmetykach bardzo służą mojej skórze:).
Ja znowu średnio lubię olejki, dałam je mamie ;) Choć nie powiem - jest interesujące, i gdyby tłustość i wchłanianie mi nie przeszkadzało, to bym go z chęcią używała! :)
UsuńCiekawe pudełeczko :) Życzę również szybkiego powrotu do zdrowia :) Bardzo dziękuje za tak miły komentarz u mnie na blogu :* Pozdrawiam Madzia Sz. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;* I nie ma za co, trzymam kciuki ;)
UsuńZaciekawiła mnie maseczka oczyszczająca :) Akcji z innym pudełkiem nie rozumiem. Szczególnie w przypadku ambasadorki, która na pewno będzie robić mu zdjęcia xD
OdpowiedzUsuńNo ja też nie... Może zawartość była a kartoniki wyszły ;)
UsuńZawartość pudełka nawet ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zawartość pudełka. Zainteresowała mnie maska do włosów cienkich.
OdpowiedzUsuńTym razem mi się nie podoba zawartość ;/
OdpowiedzUsuńFajne pudełko :)
OdpowiedzUsuńKilka kosmetyków wpadło mi w oko i czekam na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio głośno zrobiło się o firmie Senelle wiec coraz bardziej jestem jej ciekawa:) ogolnie pudełeczko ma ciekawa zawartość jednak szkoda ze przyszło w złej szacie graficznej, ja zawsze zwracam uwagę na pierwsze wrażenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUszkodzone pudełko z pewnością psuje wrażenie i pozostawia niesmak:(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie serum Regenerujące Róża i Dynia :)
OdpowiedzUsuńProdukty O'Herbal lubię :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej ciekawi balsam Senelle.
OdpowiedzUsuńĄ mnie by właśnie serum ucieszyło:)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę kremu Senelle.. nie był zły ale też mnie nie zachwycił może Tobie sprawdzi się dużo lepiej :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartosć, jestem ogromnie ciekawa, jak sie sprawdzi maska do włosów.
OdpowiedzUsuń