Ostatnimi czasy sporo się u mnie dzieje i wiecznie mam tyły :P Staram się jednak sukcesywnie realizować "program" i dziś mimo lekkiej obsuwy, przychodzę do Was z wrześniowymi nowościami. Nie było ich w sumie zbyt wiele, ale jak co miesiąc - musiało się przecież coś pojawić xD Co? Zapraszam do oglądania! ;)
Jak przystało na fankę eyelinerów w żelu, w zeszłym miesiącu postanowiłam zaopatrzyć się w nowy, ukochany pędzel Maestro 790 r.0. Dla mnie jest to absolutny szczyt precyzji i kocham go miłością wielką, ale przez pomyłkę zamiast prostego, podczas zamówienia w sklepie dostałam ten zagięty. Pomyślałam - no sorry, ale to nie to uwielbiam, chcę "mój" ;) Napisałam do firmy co się stało, a ona stanęła na wysokości zadania tak wysoko, że aż byłam w ciężkim szoku :P Dosłano mi za darmo właściwy produkt bez odsyłania omyłkowego, a na przeprosiny dostałam jeszcze kod rabatowy :) Bardzo miło! ;) Z prawej strony widzicie Mac Lipstick z edycji limitowanej Nicki Minaj. I teraz chwila szczerości... Wiem jedynie jak ta pani wygląda xD Nie kojarzę żadnej piosenki, ale podobał mi się kolor i opakowanie pomadki, więc w taki oto sposób trafiła do mnie szminka w kolorze The Pinkprint o wykończeniu Amplified Creme. Już się kochamy! Z tyłu z kolei widać część przepięknego prezentu od Interendo :D Dlaczego część? Ano dlatego, że dostałam jeszcze skarpetki w pokemony i tester pudru, ale nie załapały się do zdjęcia ;) Jest za to K Palette 1day Tattoo Lasting 2way Eyebrow Liquid w odcieniu 003 ze śliczną, Małą Syrenką. Jako dziecko oglądałam ten film tak namiętnie, że moja mama do dziś śmieje się, że dialogi znała na pamięć (mnie w wieku 4-5 lat oglądanie go po raz setny absolutnie nie przeszkadzało). Sam kosmetyk bardzo mnie ciekawi, choć zastanawiam się, czy aby nie będzie za jasny ;) Już nie mogę doczekać się, kiedy się do niego dobiorę! ;)
Produktem, bez którego właściwie nie potrafię już wykonać swojego manicure jest Sally Hansen Instant Cuticle Remover. Jest to kosmetyk szalenie wydajny, bardzo skuteczny i wyjątkowo dobrze sprawdzający się w przypadku moich wybujałych skórek. Z chęcią kupiłam drugie opakowanie ;) Olejek do Demakijażu Resibo wygrałam z kolei w konkursie na facebooku Beautypedia Patt. Bardzo mnie to ucieszyło, gdyż od dłuższego czasu miałam na niego chęć. Wiem mniej więcej czego się spodziewać, i mimo iż nie jest to olejek emulgujący, mam ochotę wypróbować go na własnej skórze. Zobaczymy! :) Trzecim produktem ze zdjęcia, jest z kolei krem do twarzy Skinfood Peach Cotton. Jako fanka marki i amatorka brzoskwini, nie mogłam przepuścić okazji i zamówiłam xD Zobaczymy, jak się sprawdzi, planuję stosować go rano, pod makijaż ;)
We wrześniu odkleiło mi się coś w głowie i odnowiła się u mnie faza na ziołowo - mentolowo - sosnowe aromaty. Wtedy przypomniało mi się, że sto lat temu, miałam takie rosyjskie mydło, które bardzo dobrze się u mnie sprawdzało i było wyjątkowo uniwersalne. Tak oto trafił do mnie produkt 100% Natural Hammam Body Soap Planeta Organica (tu znajdziecie jego recenzję, ale uwaga - to bardzo zamierzchłe czasy i rewelacji nie ma xD).
We wrześniu mój mąż był ze trzy razy w bułgarskiej Sofii, skąd przywiózł mi cztery żele Balea (sobie zostawiłam dwa - wersję Viva Cuba i takie dziwne coś o długiej nazwie z pawiem xD Oba pochodzą z edycji limitowanych). Do tego dostałam też swój ulubiony żel do golenia - Balea Rasiergel Pink Grapefruit. Jest wydajny, znacząco ułatwia poślizg maszynki i do tego przepięknie pachnie. W Polsce nie znalazłam lepszego zamiennika, więc zawsze jak tylko mam okazję - każę je sobie przywozić :P
Od jednego z portali internetowych dostałam też do testów pakiet kosmetyków Mixa. Nie będę ukrywać - naprawdę wszystko przypadło mi do gustu! Krem Intensywnie Nawilżający Hyalurogel Bogaty ładnie nawilża oraz pięknie się wchłania, Żel Micelarny Zmniejszający Uczucie Ściągnięcia jest łagodny i dobrze myje, a Płyn Micelarny Skóra Zaczerwieniona świetnie usuwa makijaż, w dodatku nie pozostawiając po sobie uczucia lepkości. Do tej pory nie miałam kosmetyków tej marki, ale z tymi trzema - akurat się polubiłam ;)
I to już wszystko na dziś. Muszę chyba przyznać, że jak na mnie i moje wybitne możliwości zakupowe - nie jest źle. Choć powiem Wam też w tajemnicy, że w październiku na pewno będzie więcej do oglądania xD Przyjdą przesyłki z zagranicy, pokażę trochę swoich zakupów, odrobinę współprac, mam nadzieję, że to wszystko już za dwa tygodnie ;) Znacie coś z moich wrześniowych nowości? Podzielicie się wrażeniami? ;)
Śliczne opakowanie pomadki :) Ciekawi mnie jej kolor :)
OdpowiedzUsuńTo taki delikatny róż, podobny do Creme Cup Mac ;) tutaj znajdziesz zdjęcie: http://www.blackliner.pl/2015/12/mac-lipstick-creme-cup-czyli-o-kremowej.html
UsuńCiekawa jestem tego olejku Resibo, ostatnio przeszłam na olejkowy demakijaż i już rozglądam sie za czymś nowym w tym temacie
OdpowiedzUsuń;)
Ja też jestem go bardzo ciekawa, nie powiem :) z chęcią go wypróbuję, mimo iż - jak pisałam - nie jest emulgujący ;)
UsuńJakie cudeńka! Miłego użytkowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;*
UsuńZnam bardzo dobrze żel z Sally Hansen i potwierdzam, że jest super :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka! :D bez niego jest znacznie trudniej zrobić manicure ;)
Usuńciekawe nowości, zaciekawiło mnie zwłaszcza to mydło Hammam PO :)
OdpowiedzUsuńOooo, ono jest naprawdę bardzo fajne :) Polecam ;)
UsuńCiekawe nowości. Opakowanie pomadki z Mac rzeczywiście do najładniejszych nie należy, zdecydowanie lepiej wyglądają te klasyczne :)
OdpowiedzUsuńOoo, a mnie się ono podoba :D ale gusta są różne, wiadomo ;)
UsuńDaj znać jak sprawdza Ci się krem Skinfood, bo z tej serii mam tonik i emulsję :P Miłego używania!
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;* Postaram się dać znać, choć patrząc na moje zapasy kremów, ciężko orzec, kiedy to nastąpi xD
Usuńtę panią Niki Minaj to kojarzę tylko z wielkiej pupy i równie przerośniętych ust haha:D
OdpowiedzUsuńTen kultowy preparat do skórek nadal jest dla mnie tajemnicą ..:(
No właśnie ja też, muzyki nie znam, zupełnie xD a preparat do skórek polecam, warto w niego zainwestować ;)
UsuńTeż nie miałam żadnych kosmetyków Mixa. Ciekawią mnie bardzo, ale boję się, że kupię i będą do wyrzucenia, bo nie się u mnie nie sprawdzą :/
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że ja też miałam takie wątpliwości, ale zwłaszcza płyn micelarny warto kupić :) u mnie się sprawdził ;)
UsuńSuper nowosci. Żele balea - lubię za ich cudowne zapachy. A Mixa i Resibo są na mojej liscie zakupowej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tych żeli chyba nie da się nie lubić ;)
UsuńŻele Belea bardzo lubię, również bez żelu od HS nie wyobrażam sobie zrobienia manicure :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze jak mogę, to wołam na męża jakieś nowe zapachy ;) a żel SH jest ekstra! :)
UsuńFajne nowości :) A ten pędzelek to w eKobiecej moze zamawiałaś?
OdpowiedzUsuńTak xD
UsuńA to u nich takie gafy częste :P Ale faktycznie dosyłają bez gadania :)
UsuńJa zamawiam tam często od kilku lat i to pierwsza taka akcja, więc pozytywnie mnie zaskoczyli ;)
UsuńJa zamawiałam 17 razy jak sprawdziłam i zdarzało się :)
UsuńŻel do skórek z Sally Hansen również uwielbiam;)
OdpowiedzUsuńOn ma chyba bardzo wiele fanek :)
UsuńJa właśnie muszę zaopatrzyć się w takowe pędzle do eyelinera :)
OdpowiedzUsuńPolecam, są niedrogie a naprawdę ułatwiają zrobienie pięknych kresek :)
UsuńBalea super Ł=
OdpowiedzUsuńBalea zawsze :D
UsuńW sumie to z tych rzeczy nie miałam nic, przynajmniej nie te warianty ale balea bardzo lubię i strasznie mnie kusi Olejek do Demakijażu Resibo :)
OdpowiedzUsuńMnie też on szalenie ciekawi! :)
UsuńŻele Balea są świetne :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, zawsze jak mam okazję, to wołam na męża ;)
UsuńLubię ten preparat do skórek,mimo że nadal nie umiem pozbyć się nawyku ich wycinania...kosmetyki mixa też fajnie się u mnie sprawdzają:)
OdpowiedzUsuńJa też nie potrafię i już nawet nie próbuję... :(
UsuńLubię ten preparat do skórek,mimo że nadal nie umiem pozbyć się nawyku ich wycinania...kosmetyki mixa też fajnie się u mnie sprawdzają:)
OdpowiedzUsuńSH rzeczywiście jest bardzo fajny, a żel z ptakiem zamierzam zamówić:D Kosmetyki Mixa też fajne są i takie łagodne, nieszkodliwe:) Naprawdę na plus:)
OdpowiedzUsuńŻel z ptakiem ma fajne opakowanie i cytrusowy zapaszek, ot, balea :) Ja żałuję, że nigdzie nie mogę trafić na grejpfrutowy :D A z Mixą wcześniej nie miałam styczności, a okazała się przyjemna! ;)
UsuńPokaż szminkę!
OdpowiedzUsuńA pokażę na instagramie dziś :)
UsuńNigdy jeszcze nic z Balea nie miałam, a chciałabym:)
OdpowiedzUsuńTo albo na zagranicznej wycieczce trzeba się wybrać na łowy, albo zrobić zakupy przez internet ;)
Usuńciekawi mnie ten olejek Resibo, słyszałam o nim sprzeczne opinie, ale dopóki nie spróbuję to nie będę się wymądrzać :P
OdpowiedzUsuńJa właśnie też, mam wrażenie, że albo się go kocha, albo nienawidzi xD
UsuńŻel Sally Hansen to mój must have jeśli chodzi o jakikolwiek manicure ;). Jestem ciekawa jak ta szminka wygląda, że Ci tak w oko wpadła :P.
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości <3 Szminka MAC wygląda cudownie - różowe opakowanie skradło moje serce :D
OdpowiedzUsuńLiner z Arielką - ♥, żel do skórek - lubię, używam, Balea - zazdroszczę, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się spróbować ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości:) Przyjemności w testowaniu.
OdpowiedzUsuńPomadka Maca musi być fajna, co do opakowania to faktycznie przyciąga uwagę! Gratuluję wygrania olejku Resibo;>
OdpowiedzUsuńteż używam tego preparatu do skórek :) chociaż u mnie jeszcze zawsze cążki muszą iść w ruch :) ale i tak spisuje się najlepiej ze wszystkich, jakie miałam :)
OdpowiedzUsuńKosmetyk do brwi ma super szatę graficzną :)
OdpowiedzUsuńkrem do twarzy Skinfood Peach Cotton wygląda obłędnie, podobnie jak cała brzoskwiniowa seria Skinfood. Czekam na jego recenzję :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Sally Hansen, która nie za bardzo u mnie się sprawdza, a ciekawi mnie nowa szminka Maca.
OdpowiedzUsuńDużo nowości.Kuszą mnie kosmetyki z Balea. Z chęcią bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo pozytywnych opinii o nich czytałam ;)
Obserwuje i pozdrawiam ;*
Produkty Balea jak zawsze super wyglądają :D
OdpowiedzUsuńHaul to mój ulubiony rodzaj postu. Masz przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńOlejku z Resibo zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńOd żelu z Sally Hansen również jestem uzależniona ;)
Żele do golenia z Balea są jedyne w swoim rodzaju, super gęste, pięknie pachną, łagodzą podrażnienia i kosztują grosze !!! ;)
Uwielbiam markę Skinfood, miałam od nich dwa kremy i moim ulubionym zostało Fresh Apple Cream:)
OdpowiedzUsuńkiedyś często stosowałam produktów mixa później przerzuciłam się na inne i zapomniałam o tych. Może pora do nich wrócić
OdpowiedzUsuńObseruje