poniedziałek, 6 stycznia 2020

Nowości z grudnia na przywitanie Nowego Roku :)

Nie wiem, czy zauważyłyście, ale jakiś czas mnie tutaj nie było ;) Potrzebowałam małej przerwy, sporo się u mnie działo, a od 20 grudnia aż do dziś żyłam w biegu praktycznie non stop (tak to jest z moim mężem, kiedy jest w domu, a miał urlop od Świąt aż do dziś ;)). Na rozruch przygotowałam dla Was post z grudniowymi nowościami. Jeśli jesteście na bieżąco z moim instagramem i oglądacie instastory, pewnie część rzeczy już widziałyście, ale mimo wszystko - pokażę je jeszcze raz, bo nie każdy tam zagląda :) Zapraszam więc do lektury i oglądania zdjęć ;)
nacific calendula hanyul seo ri tae missha time revolution
Zacznę może od rzeczy, które nie były impulsywnymi zakupami, a ich nabycie było skrupulatnie zaplanowane :D Pierwszym z takich produktów, jest krem - żel Nacific Real Flora Air Cream Calendula. Wpadł mi on w oko na targach Beauty Days, a na Black Friday trafiła mi się świetna okazja do zakupu i oto jest. Będzie do kompletu z nagietkowym tonikiem tejże marki. Tak nawiasem - oba kosmetyki są absolutnie prześliczne, bo w środku zatopiono im płatki nagietka ;) Poza tym, od jakiegoś czasu odgrażałam się, że wypróbuję czarną linię Hanyul. W związku z tym, nabyłam sobie Hanyul Seo Ri Tae Skin - Refining Essence oraz Hanyul Seo Ri Tae Skin - Refining Cream. Od dłuższego czasu planowałam także zakup Missha Time Revolution The First Treatment Essence RX. Przez Interendo oczywiście ;) No i dotarła do mnie akurat w grudniu ;)
artdeco eyeshadow base, ecocera bananowy, lovely no more dark circles, affect cień, eos sztyft
Poza tym, wpadło do mnie kilka rzeczy, bo poprzednie się skończyły, albo "bo była promocja" :D Przede wszystkim, zostałam bez bazy pod cienie do powiek, więc postanowiłam nabyć starą, dobrą Artdeco Eyeshadow Base. Wypaprałam także cały swój bazowy cień pod eyeliner, więc ponownie zdecydowałam się na zakup Affect M-1039. Jeśli macie bardzo jasną, chłodną karnację, powinien być w sam raz. Żeby dobić do darmowej wysyłki mojego zamówienia, wrzuciłam do koszyka Prasowany Puder Bananowy Ecocera. Zobaczymy co to za gagatek :D W grudniu trafiłam w końcu także na korektor Lovely No More Dark Circles w najjaśniejszym odcieniu, więc postanowiłam go kupić. Znalezienie nieotwartej sztuki w tym kolorze graniczy chyba z cudem :P Poza tym, do koszyka wpadły mi też dwie pomadki w sztyfcie EOS. Pinapple Passionfruit i Sweet Mint :)
organique kule, mydełko, Skin79 BB Cleanser
Od siostry mojego męża dostałam także kilka kosmetycznych rzeczy :) Dwie kule do kąpieli Organique (pomarańczowa już wylądowała w wannie), oraz świąteczne mydełko glicerynowe. Poza tym, sama zamówiłam także BB Cleanser Super+ O2 Skin79, ponieważ potrzebowałam "na szybko" czegoś do demakijażu, a moje zapasy wyobraźcie sobie - skończyły się :P Przynajmniej w tej kategorii xD
a'pieu bath and body works tarte pacco rabane
Tutaj widać z kolei mój gwiazdkowy prezent od Madzi z bloga I love dots. Paczka przyszła do mnie pocztą sporo przed świętami i znalazłam w niej maseczkę bąbelkującą A'pieu Stone Peach Pore Less Bubble Mask, miniaturkę perfum Pacco Rabanne, żel pod prysznic Bath and Body Works Snowy Morning, kolczyki - księżyce Ani Kruk, paletkę Tarte Hamptons Weekender (ma piękne kolory!) oraz esencję CPAQUA Whitening Essence with Aributin (dwa moje ulubione składniki :D), oraz maskę w płachcie. Do tego była też piękna, brokatowa kosmetyczka Tarte, ale niestety nie załapała się na zdjęcie :D Dziękuję Ci bardzo, widać, że znasz mnie na wylot :D
Rituals Ritual of Karma Lancome Monsieur Big
Z kolei 28 grudnia robiłam małą imprezę urodzinową dla znajomych i Magda także na niej była :D Podczas niej dostałam zestaw miniatur Rituals z linii The Ritual of Karma. Całość składa się z mgiełki do ciała, olejku pod prysznic, pianki - także pod prysznic, oraz balsamu. Kosmetyki pachną lekko morsko, czuć w nich wodę, oraz pewną "męskość", ale ja bardzo takie aromaty lubię i już wiem, że cały ten komplecik pojedzie ze mną w czerwcu na urlop <3 Dostałam wtedy także zestaw marki Lancome, składający się z tuszu Monsieur Big (bardzo się z niego cieszę, bo sama na maskarę wydaję maksymalnie 30zł xD Wrodzona cebulka...), mini dwufazy do demakijażu oka i czarnej kredki. Całość idealna na wyjazd :D Kochana, bardzo Ci dziękuję raz jeszcze ;*
Sunday Riley
Z kolei w ramach karty podarunkowej do Manufaktury, którą dostałam od Patrycji i Ani, kupiłam sobie zestaw miniatur Sunday Riley. W jego skład wchodzi Kuracja na noc Good Genes Glycolic Acid Treatment, Serum rozświetlające z witaminą C C.E.O., Olejek z retinolem Luna Sleeping Night Oil (To olejek a ja już go kocham! Szok i niedowierzanie!) oraz Krem rozświetlający z enzymami papai Tidal :) Kochane, Wam również bardzo dziękuję ;* Za resztę kasy będę polowała na jakąś ładną biżuterię ;) Miałam kupić kolczyki w Lilou, ale po przymierzeniu ich, stwierdziłam, że jednak nie są dla mnie... Karta jest ważna rok, więc zobaczymy, co przez ten czas wpadnie mi w oko :)
mediheal
Poza tym, w grudniu dostałam także paczuszkę od marki Mediheal. Zawierała ona trzy maseczki w płachcie: Mediheal N.M.F. Aquaring Ampoule Mask (niestety, nie załapała się na zdjęcie bo od razu ją zużyłam :P), Mediheal Golden Chip Circle Point Mask, czyli maseczka akupresurowa ze złotem w wersji rozjaśniającej, oraz Mediheal Capsule Derm Hydro z ceramidami. Kupując ją, dostajemy maskę z biocelulozy, a także jednorazowe serum - świetny produkt :) I nie klei się! ;)
Ostatnią, ale za to wspaniałą jak stąd do nieskończoności rzeczą, jaką chciałabym Wam pokazać, jest Kalendarz Adwentowy, który dostałam na gwiazdkę od Interendo :D Wyobraźcie sobie, że sama osobiście go skomponowała, dodatkowo przyszedł do mnie z zaskoczenia w najbardziej parszywy dzień w grudniu i cudownie umilał mi czas oczekiwania na Boże Narodzenie :) To jeden z najwspanialszych prezentów, jaki dostałam na gwiazdkę ;) Jeśli macie ochotę zobaczyć co było wewnątrz, na moim instagramie znajdziecie filmiki z codziennego otwierania okienek :D (zakładka Advent Calendar nad zdjęciami).
I to już wszystko, jeśli chodzi o grudzień. Pominęłam jedynie soniczną szczoteczkę do zębów Xiaomi Soocas 3 - nie wiem, czy ta tematyka Was interesuje ;) Wpadło Wam coś w oko? A może zostawicie w komentarzu link do swoich nowości? :)

39 komentarzy :

  1. Ile u Ciebie nowości! Nie mogę się zdecydować co najfajniejsze, ale chyba to kalendarz od Interendo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba tak 😁 Zawartość robiła ogromne wrażenie, części rzeczy używałam i wszystko było super ❤️ Reszta czeka na swoje 5 minut 😉

      Usuń
  2. Tyle nowości, że nie wiem na co bym się zdecydowała. Chyba od maseczek w płachcie bym zaczęła. Ich mi nigdy nie jest mało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te akurat są fajne, ale dużo masek się klei i pozostawiają po sobie sporo śmieci... Ja używam ich tylko od święta, jak dostanę w prezencie ;)

      Usuń
  3. Całkiem fajne nowości. Bazę Artdeco też chętnie sobie przypomnę i kule Organique :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na nieco więcej info o Nacific, bo od kiedy używam Fresh Herb, marka weszła na mój celownik zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nacific jest fajny, na mnie czeka w zapasach jeszcze fresh cica serum a mój mąż od kilku miesięcy katuje linię green pair 🙂 Mam nadzieję, że i nagietki się im udały 😁

      Usuń
  5. W sumie ciekawią mnie pomadki Eosa, a chyba najbardziej ich zapachy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam sweet mint 😍 Moja ukochana, teraz kupiłam już drugą ❤️

      Usuń
  6. Ciągle szukam tego korektora lovely i nigdy go u mnie nie ma ;(e

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go szukałam od pół roku! 😕 Mam nadzieję, że i Tobie uda się go dorwać 😘

      Usuń
  7. Sporo fajnych nowości. Puder z Ecocera mam, ale wersję ryżową :) kule do kąpieli Organique mnie zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do ryżowego mam chyba trochę za suchą skórę, ale ogólnie też dobrze go wspominam 🙂 Zobaczymy, jak sprawdzą się inne 😜

      Usuń
  8. Sporo rzeczy do Ciebie przywędrowało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ale na szczęście głównie dzięki prezentom ❤️

      Usuń
  9. Polubiłam bazę Artdeco. Obecnie stale z niej korzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo tego i jak zwykle prawie nic nie znam :P. Puder Ecocery fajny, zużyłam 2 czy 3 opakowania. Ten zestaw Rituals z przyjemnością bym poznała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też stosowałaś ten bananowy? 🙂 Ja do tej pory miałam raz ryżowy prasowany, niby ok, ale nie wiem czy nie mam do niego jednak za suchej cery 🤔

      Usuń
  11. Esencja od Missha jest juz strasznie długo na mojej wishliście, ale to są tak wydajne produkty, że nie sposób je szybko zużyć, a obecnie mam dwie, wiec nie chcę robić za dużych zapasów. Jest jednak na szczycie listy rzeczy do kupienia z pielęgnacji :)
    Świetne zakupki i prezenty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, to są bardzo wydajne produkty 😉 Ja czasami dzielę się z mamą, ale niestety zapas i tak mam 😜 Mimo to - nie mogłam odpuścić 😂

      Usuń
    2. Ja ją zużyłam w jakieś 2 mies. albo szybciej, ale ja jestem papraczem😅🙈
      Dopiero wczoraj się jako tako ogarnęłam po świętach, sylwestrze etc😆 Kilka produktów z nowości znam🙃

      Usuń
    3. W sumie ja tego typu rzeczy zużywam trochę dłużej, ale Ty chyba używasz wacików, no nie? :) Ja najbardziej lubię jak takie esencje są w spray'u :P

      Usuń
    4. Różnie. W niektórych wacików, w innych od razu na palce i siups na twarz. Zależy co bardziej mi służy z konkretnym produktem🙃

      Usuń
  12. O większości tych produktów nie słyszałam. Jedynie maseczki mi się gdzieś przewinęły przed oczami.?
    Zaobserwowałam Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te maseczki na instagramie wyskakują w dosłownie każdym miejscu 😉

      Usuń
  13. Świetne nowości, znam tylko korektor z Lovely. Jak na taką cenę jest on naprawdę świetny, jednak masz rację znalezienie w drogerii nie otwartego egzemplarza graniczy z cudem. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jedyne co znam to tylko markę Mediheal i ją bardzo lubię mają świetne maski!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawe nowości, ja akurat już pdoglądałam na IG, ale co szkodzi jeszcze raz się przyjrzeć tym kosmetykom ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na instagramie była chyba tylko część, ale nie wszyscy tam zaglądają, więc tu pokazuję już całość :)

      Usuń
  16. jest w czym wybierać, zainteresowałaś mnie tymi kulkami do kąpieli :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie miałam żadnego kalendarza adwentowego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowności masz teraz tyle, ze ten rok musi być przyjemny! I takiego Ci życzę. A turkusową linię Rituals tez już mam:).

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowne nowości! Prezenty przewspaniałe! A kalendarz od Interendo oglądałam na insta codziennie. :D
    Moje nowości skromniejsze, jeśli chcesz zobaczyć : https://cosmesfera.blogspot.com/2020/01/nowosci-grudniowe.html

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)