Na blogu głucha cisza zapadła na dłużej niż zwykle, bo dopadł mnie postrach zimy - grypa :P Nie żadne zapalenie zatok albo normalne przeziębienie jak to zwykle, tylko normalny, legalny wirus z wysoką temperaturą i bólem każdej części ciała (dla rozjaśnienia sprawy dodam może, że ostatnio gorączkę miałam w liceum). Po kilku dniach "umierania", stwierdziłam, że od rana nie ma już dramatu (no - może malutki) i w związku z tym przychodzę do Was z recenzją pianki do mycia twarzy, koreańsko - francuskiej marki Jowae. Jak się u mnie sprawdziła? Czy faktycznie jest tak delikatna, jak deklaruje producent? Same zobaczcie!
Jowae Micellar Foaming Cleanser, czyli Oczyszczająca Pianka Micelarna umieszczona jest w opakowaniu zawierającym 150ml płynu. Całość wykonano z białego plastiku dobrej jakości, a ozdobą butelki jest matowa naklejka w kwiatki oraz zielona nakrętka. Mocną stroną tego produktu jest aplikator, który zapewnia nam przyjemną, gęstą piankę, bez żadnych dodatkowych atrakcji. Ja do codziennego mycia stosuję 1-2 pompki i używam kosmetyku rano, oraz także po wieczornym oczyszczaniu. Jedyne, czego mogłabym się uczepić, to fakt, że całość mogłaby być przezroczysta. Wtedy można by kontrolować poziom zużycia produktu bez sprawdzania tego "pod światło".
Co na jej temat mówi producent? Jest to produkt o lekkiej, pieniącej się formule, który skutecznie oczyszcza zanieczyszczenia oraz makijaż, a przy tym jest dla cery niezwykle delikatny. Nie zawiera mydła, dzięki czemu nie ma ryzyka podrażnienia oraz nie zaburza naturalnego pH naskórka. Peonia królewska dodatkowo nawilża, łagodzi oraz działa antybakteryjnie, przez co redukuje powstawanie niedoskonałości. Cera w efekcie staje się czysta, pełna blasku i świeżości. Pianka może być również stosowana w okolicy oczu - została przebadana okulistycznie. Produkt zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego.
Jowae Micellar Foaming Cleanser Oczyszczająca Pianka Micelarna posiada bardzo lekki, świeży, lekko roślinny aromat, który towarzyszy nam podczas mycia. Szczerze Wam powiem - ja bardzo go polubiłam :) Konsystencja również jest bardzo delikatna, kosmetyku wyjątkowo przyjemnie się używa i co ważne - bardzo łatwo spłukać go z twarzy. W tym miejscu pora jednak na kolejną słabą stronę tego produktu: jest mało wydajny. Butelka starczy nam, przy takim trybie stosowania jak mój, równiutko na miesiąc.
Jak jednak działa Jowae Micellar Foaming Cleanser Oczyszczająca Pianka Micelarna? Rewelacyjnie! Moja cera po jej użyciu jest ładnie oczyszczona, ale jednocześnie niepodrażniona czy ściągnięta, a możecie mi wierzyć - niektóre produkty do mycia potrafią narobić mi mnóstwo bałaganu. Dodatkowo kosmetyk nie wysusza, ma przyjazne pH i nie powoduje powstawania rumienia na moich policzkach. Jeśli chodzi o produkty myjące, to naprawdę jeden z lepszych, jakie miałam okazję testować w ostatnim czasie.
Jowae Micellar Foaming Cleanser dostaniecie w cenie 67.70zł na Topestetic. Co ważne - nie zapłacicie za wysyłkę zamówienia ;) Myślę, że z czystym sumieniem mogę polecić ten produkt osobom z cerą wrażliwą, naczyniową albo suchą do porannego oczyszczania twarzy lub drugiego etapu demakijażu. Znacie może markę Jowae? Albo miałyście już do czynienia ze sklepem Topestetic? Czym myjecie teraz twarz? Dajcie koniecznie znać!
Nie przepadam za piankami, ale jak będzie okazja to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest bardzo delikatna 🙂 ja też nie lubiłam kiedyś pianek, ale zmieniłam zdanie 😉
Usuńmyślę, że to produkt dla mnie, ostatnio moja skóra jest bardzo podrażniona i zaczerwieniona, taka delikatność się jej należy ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to zmiana preparatu do mycia na coś delikatnego na pewno dobrze jej zrobi 🙂
UsuńJa mam delikatną cerę, więc pianki o takiej konsystencji najczęściej się u mnie sprawdzają 🙃
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nie byłam ich wielką fanką, ale kilka lat temu zmieniłam zdanie 😁
UsuńTakiej pianki nigdy nie stosowałam, jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZawsze można nadrobić ;)
UsuńJa ostatnio poznałam z tej marki, suchy olejek, z którego jestem bardzo zadowolona. Pianki bardzo lubię, więc jak dla mnie, bardzo kuszący produkt :)
OdpowiedzUsuńFakt, ta firma ma wiele ciekawych produktów w swojej ofercie, muszę o nim poczytać ;)
UsuńWłaśnie pianki najbardziej lubię do mycia twarzy. Są takie delikatne i nie podrażniają czy nie powodują suchości mojej skóry.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że ja chyba ostatnio też, choć zdarza mi się sięgać też po tradycyjne żele :)
UsuńLubię używać pianek do mycia twarzy, odpowiada mi taka forma oczyszczania. Chętnie poznała bym tą piankę
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nie lubiłam pianek, ale może ponad rok temu zmieniłam zdanie na ten temat :D
UsuńOd dawna chodzą za mną produkty tej marki, może właśnie pianka będzie pierwszym kosmetykiem, na który się skuszę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobry wybór na pierwszy raz 😉
UsuńA masz może porównanie do pianek ECOLAB/EOLAB? Bo mam jedną i uwielbiam i ciekawa jestem czy ma podobną konsystencję i działanie.
UsuńNiestety nie ☹️ Na pewno miałam pianki Klair’s i Iunik poza tą. Innych nie pamiętam 😜
UsuńCiekawy produkt o fajnym działaniu i dodatkowo w mojej ulubionej ostatnio formie :). Na tą małą wydajność przymykam oko :P
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też chyba najbardziej lubię pianki 😁 a nie lubiłam 🤪
UsuńBardzo kuszaca pianka o tej marce juz sporo dobrego slyszalam :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio widuję ją na blogach i w socjal mediach :)
UsuńA po niej czujesz taką czystość na twarzy? Niektóre pianki nie dają mi takiego efektu
OdpowiedzUsuńTak, nie mogę jej nic zarzucić 🙂
UsuńUwielbiam pianki i na pewno się skuszę jak tylko moje zapasy się zmniejszą :)
OdpowiedzUsuńTe zapasy 😂 u mnie na szczęście coraz mniejsze 🙂
UsuńTaką delikatną piankę z chęcią bym poznała:).
OdpowiedzUsuńTo polecam, w sam raz na rano lub do drugiego etapu oczyszczania ❤️
Usuń