wtorek, 29 grudnia 2015

Ulubieńcy grudnia i listopada

Święta, święta i po świętach - tak zwykła mawiać moja babcia. I fakt, ma rację... Masa zakupów, przygotowań, sprzątania, pichcenia, potem dwa i pół dnia i już ;) Zostają tylko wspomnienia, kilka prezentów i masa czekania na kolejne Boże Narodzenie :D W każdym razie pora wracać powoli do rzeczywistości (choć po drodze jeszcze impreza sylwestrowa ;)) i w związku z tym, chciałabym napisać o moich ostatnich ulubieńcach. Są to produkty, których szczególnie chętnie używałam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i wyjątkowo mnie urzekły. Generalnie dla każdego znajdzie się coś dobrego, są perfumy, coś z pielęgnacji i coś z kolorówki. Zapraszam do oglądania!
Absolutnym ulubieńcem w kwestii perfum w ostatnich miesiącach został zapach Chloe Roses de Chloe. Jak już mówiłam, nosiłam się z zamiarem jego zakupu strasznie długo (jak nie ja :P) ale kiedy go już kupiłam, po prostu przepadłam i totalnie zwariowałam na jego punkcie. Perfumy mają elegancki flakon i piękne, "różowe" wnętrze. Mój nos czuje w nich wyjątkowo mocno różę, a w dalszej kolejności owoce. Ubrania potrafią pachnieć tym aromatem dobre kilka dni od założenia (Co powiem szczerze, bardzo mnie zdziwiło. Założyłam na kilka godzin koszulę, po kilku dniach wyciągnęłam ją z szafy, a nadal czuć było na niej Chloe).
Kolejną, najnowszą "miłością" jest pomadka Mac Lipstick w kolorze Creme Cup (moja pochodzi z edycji limitowanej). Nie będę pisać na jej temat zbyt wiele drugi raz, bo pełna recenzja szminki znalazła się już na blogu (link), ale jeszcze raz chciałabym zaznaczyć, że jest świetna - trwała, nie wysusza ust, ma śliczny kolor. Chcę więc więcej pomadek Mac :D (ostatnio chyba nawet z Giddy, za którą niezbyt przepadałam trochę bardziej się polubiłyśmy).
Następnym odkryciem - ku mojemu zdziwieniu - okazał się produkt do brwi L'oreal Brow Artist Plumer w odcieniu Medium/Dark. Myślałam, że żel będzie dla mnie za jasny, ale brwi wyglądają dzięki niemu na ładnie i naturalnie podkreślone oraz są zdyscyplinowane przez cały dzień. W dodatku produkt jest łatwy w użyciu i nie rozmazuje się nawet po kilkunastu godzinach noszenia. Chyba długo się nie rozstaniemy, choć nadal lubię użyć czasem cieni ;) O jego poziomie świadczy również fakt, że moja mama, która niczym nie chciała swoich brwi malować, po jednokrotnym użyciu, zażądała swojego egzemplarza ;)
Kolejnym ulubieńcem ostatnich miesięcy został puder Dr Irena Eris Provoke ShyShine Nude Powder (również można już znaleźć na blogu jego pełną recenzję - o tutaj), I powtórzę to co już pisałam: bardzo podoba mi się jego wygląd, ma stosunkowo uniwersalny kolor, pięknie wygląda na twarzy i świetnie utrwala makijaż, dosłownie na cały dzień. To edycja limitowana, więc jeśli macie na niego ochotę - warto się pospieszyć ;)
Ostatnim już ulubionym produktem (tym razem pielęgnacyjnym) jest Multilipidowy Krem Odżywczy do Twarzy Lipo-Sensilium marki Pharmaceris. Moja skóra ostatnimi czasy dała mi nieźle popalić. Łuszczyła się, była czerwona i szczypała. Ten krem poradził sobie z problemem właściwie po jednym zastosowaniu, a po trzech dniach nieprzyjemne obawy zniknęły całkowicie (Wyciągnęłam go z szafki dosłownie w akcie desperacji. Na szczęście jednak stanął na wysokości zadania ;)). Krem uleczył też łuszczący się po chorobie nos mojego męża. Co dziwne - jest on bardzo odżywczy i nawilżający, ale nie tłusty. Pozostawia oczywiście po sobie delikatny film, jednak w żaden sposób nie jest to dokuczliwe - a ja jestem już naprawdę wrażliwa na tym punkcie ;) Warto sobie go kupić, jeśli miewacie podobne kłopoty :)
Miałyście może okazję stosować któreś z tych produktów? Też Wam się spodobały? Dajcie też znać, jak minęły Święta i czy Mikołaj okazał się w tym roku łaskawy ;) A może same bawicie się w niego na wyprzedażach? ;)

68 komentarzy :

  1. Pomadka z Maca chodzi mi po głowie już dłuuugi czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat jest dobry moment na jej zakup, w douglas jest 30% rabatu ;)

      Usuń
  2. Z Maca jeszcze nic nie miałam. Chyba pomaszeruję do douglasa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, no, akurat warto :) ja sobie zamówiłam dwie pomadki, tłumaczę się prezentem urodzinowym :D

      Usuń
  3. Tusz do brwi to też dla mnie szał, mam brwi dużo jaśniejsze, a odcień ten sam i jest super. A kupiłam z myślą, że pewnie nie podołam i dam Ance:P Kremy Pharmaceris na ogół są dobre, znam je od dawna:) teraz też używam, z innej linii. Puder też dobrze pomyślany:) Perfumy znam, dla mnie taka czysta róża bez rozwinięcia, ale jak ktoś lubi różane zapachy to rzeczywiście mogą być fajne;)
    Na wyprz nawet zaszalałam bo aż 4 ciuszki, to naprawdę szał bo zwykle mało co mi się podoba. No i kosmetyczne, ale to już łatwizna;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli ogólnie się zgadzamy ;) a ja w tym sezonie kolejny szlafrok (takie krótkie kimono), spodnie rurki, a kosmetycznie to tylko te szminki Mac. A u Ciebie co tam fajnego? :)

      Usuń
    2. A w Stradim kamizelkę, koszulkę i bluzkę i w Zarze rurki, tylko ubolewam, że jak zwykle u nich są na mnie przykrótkie:/ Z kosmetycznych to pokażę zaraz;)

      Usuń
    3. Ja w mango kupiłam rurki, ich rozmiar 32 bardzo mi odpowiada, są dobre i na długość i na tęgość :) to już moje trzecie ;) a kosmetyczne obejrzę, jak mi neta nie zabraknie po drodze :D

      Usuń
    4. Ja mam jakieś za długie nogi do mojego rozmiaru hehe, ale biorę 34 bo 32 to nie mogę zapiąć na D;) Zresztą 32 to już w ogóle byłyby na mnie króciutkie;/

      Usuń
    5. A na mnie one akurat takie w sam raz ;) ale spodnie to generalnie trudno kupić... :/

      Usuń
    6. Ze mną to jest coś dziwnego. Np Anka sobie kupiła takie spodnie legginsowate i są na nią dobre na długość, na mamę też. One mają 168 i 170cm wzrostu i na nie pasują, a na mnie są za szerokie, ale za krótkie mimo, że jestem sporo niższa jednak. No ciężko. Chociaż jak dla kogo bo siostra prawie wszystko online zamawia (nie lubi chodzić po sklepach) i praktycznie zawsze trafia z rozmiarem:D

      Usuń
    7. No właśnie, grunt to być wymiarowym :D Chociaż długie nogi to zaleta ;)

      Usuń
    8. Btw poużywałam jeszcze tej Givenchy i jestem na tak, przynajmniej póki co. Co prawda mam wrażenie, że kolor wpada u mnie bardziej w róż niż koral, ale to normalne, że u każdego wygląda inaczej. Podoba mi się w każdym razie. Komfortowo się nosi, nie wysusza, efekt można budować. Jedno pociągnięcie jest bardzo subtelne. Opakowanie b mi się podoba;D Ale czy potrzebujesz skoro mówisz, że masz dużo i kupiłaś już inne to nie wiem:D

      Usuń
    9. Jednak na razie odpuściłam temat, zobaczymy za jakiś czas :)

      Usuń
  4. Perfumy są piękne, także nie dziwie się Twoim zachwytom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla fanek różanych zapachów są idealne :)

      Usuń
    2. Ja miałam tylko próbki, ale były nawet spoczko :) Choć u mnie były niezbyt trwałe. Miałam sobie kupić teraz perfumy, ale niestety w Douglasie nie ma nocy zakupów jak to zawsze bywało :(

      Usuń
    3. A fakt, teraz są rabaty tylko na szminki, cienie i lakiery :)

      Usuń
  5. Produkty świetnie, jednak dla siebie nic bym z nich nie wybrała ;))
    Święta były jak najbardziej udane, i bardzo spodobał mi się jeden z prezentów- srebrny zestaw biżuterii od Ani Kruk. Jest przepiękny i aż szkoda mi go nosić xD A cała masa słodyczy została już oczywiście pochłonięta :D

    http://sakurakotoo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to super :) a słodycze niech idą na zdrowie :D ja też pochłonęłam w święta masę ;)

      Usuń
  6. puder jest bardzo kuszący :) sama nic nie miałam z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o tak Mikołaj w tym roku okazał się łaskawy, ale poszaleć na wyprzedażach też zdołam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem ciekaw tego pharmacerisa )

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba przejdę się do drogerii i przyjrzę się temu pudrowi Dr Ireny Eris :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapach Chloe zastanawia mnie już długo, jednak ciągle nie mogę się zdecydować na niego :)Kremu z Pharmaceris nie znam, a wydaje mi się, że może się u mnie sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też długo nie mogłam się zdecydować, ale kupiłam i okazał się miłością absolutną ;) Krem jest świetny dla sucharków :)

      Usuń
  11. Puder bym chciała ze względu na jego wygląd :D super jest

    OdpowiedzUsuń
  12. Chloe, to dla mnie klasyk i zawsze do niego wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Perfumy i żel do brwi uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Creme Cup bardzo mi się podoba. Jeden z ładniejszych odcieni pomadek Mac. A Chloe uwielbiam, ale tą podstawową wersję. Roses jeszcze nie wąchałam, ale jak podobna do siostry to na pewno zachwyca. Ja zresztą lubię różane nuty w perfumach. Byle nie dusiły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja aktualnie mam cztery szminki Mac i Creme Cup jest moją ulubioną ;) A te perfumy nie duszą, przynajmniej mnie :)

      Usuń
  15. uwielbiam ten krem Pharmaceris

    OdpowiedzUsuń
  16. Hihi, ja tez sie czaje na te perfumy Chloe (dokladnie te same co Ty masz) juz od dluzszego czasu, ale jakos zakup mi nigdy nie wychodzi :P Myslalam nad klasykiem Chloe, ale z drugiej strony nie lubie pachniec jak co druga osoba, a dwa, ze po prostu dla mojego nosa Chloe de Roses wydaje sie byc ciekawszym zapachem :) No coz... Kiedys je dopadne :D

    Puder z Ireny Eris Sliczny! Naprawde, jestem milo zaskoczona wizualna strona kosmetykow kolorowych tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja klasyka to nawet nie kojarzę... :P Chyba trzeba to nadrobić ;) A Provoke faktycznie bardzo dba o ten aspekt. I dobrze, mnie - typową srokę - bardzo to cieszy :D

      Usuń
  17. Zaciekawił mnie żel do brwi Loreala, muszę koniecznie go kupić. Pomadkę Maca już kupiłam, dziś zamówiłam jeszcze Diego Dalla Palma. Kolorówkę Provoke też bardzo lubię;) Chloe mam w wersji Signature EDT.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamówiłam sobie syrup i modesty, wczoraj doszły ;) A Ty na co się zdecydowałaś? :)

      Usuń
  18. ja też co roku powtarzam słowa Twojej babci, bo też taka prawda:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jeszcze żadnego z twoich ulubieńców :D Czas to zmienić w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawi ulubieńcy, nie często bywa tak, że zapach utrzymuje się na ubraniach do kilku dni, trafiłaś na prawdziwą perełkę z tym zapachem Chloe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja też byłam zdziwiona. Niby to lekki, kwiatowy zapach a trzyma się bardzo dobrze :)

      Usuń
  21. Bardzo podobają mi się Twoi ulubieńcy. Kocham szminki z Maca. Pozdrawiam Twoja siostra :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie masz odcienie? :) Ja również pozdrawiam ;)

      Usuń
  22. Swego czasu próbowałam polubić się z produktami Pharmaceris. Ale jakoś nic dobrego z tej znajomości nie wyszło. :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak będę w Sephorze, powącham te perfumy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. 2 tygodnie temu kupiłam szminkę Creme Cup -przepiękny kolor:).
    Perfum Chloe nie znam, ale z Twojej listy bardzo kusi puder Dr Ireny Eris:).
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:).

    OdpowiedzUsuń
  25. O tak perfumom mówię stanowczo TAK, choc i na kolor Twojej pomadki też mam chęć ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. O tak perfumom mówię stanowczo TAK, choc i na kolor Twojej pomadki też mam chęć ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Puder od Dr Eris bardzo ciekawy, trzeba zacząć subtelne napominanie i prezentowanie bliskim zdjęć, w końcu mam urodziny za... ehh, 4 miesiące, czyli pewnie pozostanie mi samodzielne, przedwczesne obdarowanie się :)
    Tak z innej beczki, chciałam powiedzieć, że dopiero trafiłam na bloga i bardzo się cieszę, że go znalazłam, nadrabiam zaległości ^^ I mam takie pytanie odnośnie produktu z majowych zakupów w Rossmannie, o podkład Max Factor Facefinity. Widzę, że masz odcień 40, ze mnie też jest bladzioch, tylko, że o żółtawych tonach. Nie mogę nigdzie znaleźć jakichś opinii do tego odcienia i zastanawiam się, w jakiej on jest tonacji? Bo chcę zamówić przez internet, a tam to nigdy nie wiadomo. Są też jeszcze jaśniejsze odcienie i teraz to już się w tym zagubiłam.
    PS. Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy, to już od jakiegoś czasu go nie posiadam, ale kojarzy mi się, że on miał różowe tony. W każdym razie z tego co wiem, w wielu Rossmannach i innych drogeriach stacjonarnych są jego testery, więc może warto się za nimi rozejrzeć i sprawdzić odcień osobiście, jeśli nie masz pewności czy nr40 będzie Ci pasował ;) I wzajemnie Szczęśliwego Nowego Roku! :)

      Usuń
  28. Ingo wracaj do nas w trybie natychmiastowym. Stanowczo za mało Ciebie tutaj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę kłamać, jeszcze trwa u mnie poświąteczne lenistwo ;) ale dziś się zmobilizowałam, jutro będzie nowa recenzja :) trochę mi też ciężko, bo mąż pisze pracę inżynierską a komputer mamy jeden :P wrócę niebawem na sto procent, plany na wpisy też mam już dość konkretne, ale potrzebuję jeszcze chwilki na ich ogarnięcie :)

      Usuń
  29. Witam serdecznie! Nazywam się Kamila i prowadzę bloga poświęconego grafice komputerowej. Może zachciałabyś zajrzeć, pozostawić komentarz lub zaaobserować? Chętnie odwdzięczę się tym samym :) http://only-4-art.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. MAC ♥ Chodzi za mną pomadka Angel :))

    Perfumy mają cudny flakon...

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo ładny flakon perfumy mają :)
    Kusi mnie pomadka z maca

    OdpowiedzUsuń
  32. Och miałam te perfumy Chloe i absolutnie ubustwiałam.. chyba do nich wrócę :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)