W związku z tym, że
październik roku 2015 kilka dni temu zakończył swój krótki żywot, pora chyba na
nowości, jakie podczas niego do mnie przybyły. Są tutaj i moje zakupy, i paczka
powitalna (wspomniana już tutaj raz) od Pani Magdaleny i Pani Anny, oraz
blogowe wygrane J Opisy będą dziś krótkie i zwięzłe
(taaa… ja i zwięźle to tak jak mówić, że woda jest sucha) gdyż na kilka dni
wrócił mój ślubny, ja chciałam w końcu zaprezentować Wam, co do mnie przybyło,
a on coś ostatnimi czasy robi się zazdrosny o komputer :P W każdym razie nie
przedłużając, zapraszam do oglądania!
W październiku jednym z zakupowych hitów, był
wyczekany, przemyślany i bardzo pożądany zapach. Perfumy Chloe Roses de Chloe
chodziły mi po głowie od maja, kiedy to podczas zakupów w Sephorze, jedna z
pracujących tam Pań wrzuciła mi do zakupów ich próbkę. Użyłam raz i przepadłam!
Miłość od pierwszego powąchania… Potem było kilka przygód z nią związanych
(próbki użyłam dwa razy, potem potłukł mi ją kot), ale w końcu jest, całe 75
mililitrów boskich róż! <3
Tak w temacie Sephory
pozostając, w poprzednim miesiącu skusiły mnie również wchodzące do tejże
perfumerii produkty marki Too Faced. Tak trafił do mnie Candlelight Glow
Highlighting Powder Duo (rozświetlaczowa miłość daje o sobie znać ;)) a w
prezencie dorzucono mi do zamówienia miniatury bronzera Chocolate Soleil
Medium/Deep Matte, bazy pod cienie Shadow Insurance, bazy pod makijaż
Primed&Poreless oraz błyszczyka Melted Long Wear Lipstick. Generalnie dużo
dobra na raz ;)
Skin79 również skusiło
mnie w październiku promocją. Do zakupu powyżej 50zł dorzucano kosmetyczkę,
zakupiłam więc sobie BB Pumping Cushion Gold w kolorze nr 1 a marka uraczyła
mnie jeszcze niespodzianką w postaci masy gratisów. Próbki, maska i miniatura
ślimakowego BB to prezent. Bardzo miły, nie powiem J
Na tym zdjęciu można
podziwiać moje małe szaleństwo z Golden Rose (jakoś na początku miesiąca w
jednej z gazet był kupon rabatowy tejże marki). Zakupiłam sobie więc dwa moje
ulubione lakiery Rich Color (nr 120 i 137), dwa eyelinery Style Liner (nr 14 i
16), kredkę Dream Eyes nr 419, pomadkę Vision Lipstick nr 105 oraz przy okazji
tych samych zakupów – Seche Vite oraz tusz Volume Milion Lashes Feline L’oreal.
Tutaj właściwie można oglądać zbieraninę pierdółek wszelkiej maści. Super Power Mezo Serum Bielendy
zamówiłam przy okazji zakupów w aptece internetowej, raczej bardziej dla
męża, niż dla siebie, ale chyba też nie omieszkam go wypróbować. Jest jeszcze
„nic” z DM (Ślubny zadzwonił do mnie i zapytał „chcesz coś z DM?” ja
odpowiedziałam, że nic, dostałam taki oto płyn, pachnie sosną, niemieckiego nie
znam ;) Tzn znam, ale wiedza nieużywana jednak zanika) oraz Maska do Rąk
Organique, gratis z okazji otwarcia sklepu dostałam dwa mydełka, ale na zdjęciu
jest tylko jedno, bo drugie dorzuciłam bratu do urodzinowego prezentu. Ja jakoś
na razie mydeł w kostce nie kocham ;)
Po założeniu konta na
Ebay właściwie non stop lecą do mnie jakieś nowe azjatyckie hity (wiedziałam,
że to będzie perfekcyjny czyściciel portfela). Tym razem była to tajemnicza galaretka
do twarzy (nie pytajcie) o nazwie Super Plumping Jelly marki Secret Key oraz So
Cool Eye Stick Tony Moly, czyli sztyft chłodzący pod oczy, wyglądający jak
pomadka do ust dla małej dziewczynki (takie moje pierwsze skojarzenie…).
Zakupiłam jeszcze Brushegg Made In China, from China, ale na zdjęcie się nie
załapał, bo mama zachachmęciła je akurat dla siebie na pięć minut. Wybrałam
sobie kolor miętowy, zapłaciłam złotych pięć. I na szczęście moich zakupów to
już koniec. Aleeeee…
W październiku mi się
poszczęściło i wygrałam dwa konkursy! Sama nie mogę w to uwierzyć, wszak
szczęścia do tej pory nie miałam za grosz, a tu nagle taka historia! Trafiły do
mnie z tej okazji Delikatny Płyn Micelarty Tołpa z serii Białe Kwiaty, masło
kakaowe Balea oraz Płyn Micelarny Bioderma Sensibio H2O od Addicted to Cosmetics oraz Całe
pudło kosmetyków Bielendy od Eli z bloga All About Elle. Znalazłam w nim
Kropelki Bronzujące Skin Clinic Argan Bronzer, Mleczko do Ciała Golden Oils,
Bronzujące Masło do Ciała Golden Oils, Dwufazowy Złoty Eliksir do Ciała Golden
Oils, Olejek Arganowy do Oczyszczania i Mycia Twarzy oraz Ultra Nawilżający
Olejek do Ciała. Bardzo dziękuję raz jeszcze, obie nagrody są świetne J
Tutaj widać efekty
mojej nowej współpracy z marką Pharmaceris. Delikatny Fluid Intensywnie Kryjący
już dobrze znam (nawet tutaj jest recenzja, ale proszę się nie śmiać, to z
początków blogowania ;)), ale resztę bardzo chętnie przetestuję. Ta „reszta” to
Emolientowy Żel do Mycia Ciała, Koncentrat z Witaminą E 8%, Multilipidowy Krem
Odżywczy do Twarzy i Micelarny Szampon Kojąco – Nawilżający. Pani Magdalena
pomyślała również o moim mężu, który dostał nową buteleczkę (chyba już
czwartą!) swojego ulubieńca, czyli Oczyszczającego Płynu Bakteriostatycznego.
Wszystkim posiadaczom problemowych cer serdecznie ten produkt polecam!
Od marki Dr Irena Eris Provoke otrzymałam Shiny
Lip Gloss nr 2, Magnetic Nude, który właściwie błyskawicznie wylądował w
ulubieńcach października, oraz eyeliner Liquid Eyeliner Pencil, którego jeszcze testować nawet
nie zaczęłam, ze względu na to, że aktualnie mam otwarte chyba cztery różne produkty
do tworzenia kresek ;) Kosmetyki tej marki jednak uwielbiam, więc mam nadzieję,
że i z nim się zaprzyjaźnię.
Lirene z kolei
obdarowało mnie prawdziwą masą różnych kosmetyków. W paczce znalazłam dwa kosmetyki
z serii Vital Code – Aksamitne Mleczko Witaminowe z Olejkiem i Ujędrniający
Witaminowy Olejek. Z linii Emolient zawitały do mnie Balsam Lipidowy, oraz
Odżywcze Serum SOS, dostałam również Micelarny Fizjologiczny Żel do Higieny
Intymnej, podkład Ideale Glam Matt, Shiny Touch, trzy kremy (Bobassu Oil, Cera
Wrażliwa i ProVitaD Skin Vitalizer), dwa żele-olejki pod prysznic i
Brzoskwiniowy Peeling Regenerujący. Powiem Wam, że długo wychodziłam z szoku po
wypakowaniu całej zawartości ogromnego kartonu od „Pań Erisek” J Było tam również coś dla ducha:
Jak widać, nowości jest
cała masa (na szczęście nie wszystko sama zakupiłam ;)). Znacie któryś z tych
kosmetyków? A może któregoś jesteście ciekawe? Co trafiło do was w
październiku? Dajcie też znać, jak tam Wasze Rossmannowe zakupy J
U mnie na razie posucha totalna ;)
P.S. Skusiłam się w tym miesiącu jeszcze na
Chillbox, ale już chyba wszyscy wiedzą, co w nim było, prawda? Niestety przez
moje przeziębienie nie wyrobiłam się z jego prezentacją...
P.S.2 Mam nadzieję, że Blogger będzie dziś łaskawy i ten post - tasiemiec
ładnie opublikuje mi na liście czytelniczej. Niestety ostatnio coś mnie on pod
tym względem nie lubi ;( Czy Was też?
Nono, nowości pierwsza klasa. A kubek z hasłem super :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi ten kubeczek przypadł do gustu, jest świetny do kawy z mlekiem :D
UsuńSuper Power Mezo Serum z Bielendy miałam i bardzo polubiłam, wczoraj skusiłam się na maskę nocną z tej samej linii i zobaczymy jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńps. chillbox? coś mnie chyba ominęło, idę poklikać, o takim jeszcze nie słyszałam :)
Chillbox, chillbox, fajne pudełeczka :) Właśnie rozważam zakup grudniowego...
UsuńO kurcze!! Ile tu dobra! Piekne nowości:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe nowości i wygrane. Ja niestety szczęścia do konkursów nie mam;/
OdpowiedzUsuńZapach Chloe to już klasyka. Ja przyznam szczerze że różanymi zapachami nie przepadam ale ten zapach szczególnie zapadł mi w pamięć;)
Może i Twoja karta się kiedyś odwróci, ja też byłam przekonana, że nie mam, a tu od wakacji trzy wygrane! :)
UsuńMi blogger nie publikował długich postów ze względu na szybkość internetu. Od kiedy mam łącze o prędkości 100MB/s wszystkie problemy zniknęły ;) Mi udało się upolować ostatnio puder z Too Faced za 35 zł :D Kocham TK Maxx za to ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to wina internetu :( Bo post potrafi mi się nie opublikować i przy wolnym, i przy szybkim złączu...
UsuńWow, ile azjatyków xD Kiedy założyłam konto na Ebay to miałam ten sam problem, i non stop coś zamawiałam. Teraz ekscytacja trochę opadła i kupuję tylko to co wiem że będę używać i czego w danym momencie potrzebuję :))
OdpowiedzUsuńJa z pewnością będę wszystkiego używać! ;)
Usuńnaprawdę dużo tego ale fajnie będziesz miała co testować :D ciekawa jestem jak się sprawdza produkty od Irenki :D
OdpowiedzUsuńBłyszczyk jest przecudowny, można brać! :)
UsuńWłaśnie zamówiłam te perfumy i z niecierpliwością czekam aż do mnie przylecą :-)
OdpowiedzUsuńileż cudowności :) Musze w końcu zrobić zamówienie na skin79 :)
OdpowiedzUsuńCo planujesz sobie zamówić? :)
UsuńSame dobroci ;)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie ogrom nowości :D Będziesz miała co testować :D Właśnie używam tego serum z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńNooo, ogrom! :) Jeszcze w poprzednim poście były nowości, naprawdę bardzo dużo przybyło do mnie kosmetyków w tym miesiącu ;)
UsuńBogaty ten październik ;) Chloe również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńSzalenie bogaty! Głównie za sprawą "Pań Erisek" :)
UsuńŚwietne nowości :) Jest na czym oko zawiesić :)
OdpowiedzUsuńO rany! Aż w oczach mi się mieni od tych wszystkich dobroci ;)
OdpowiedzUsuńJak ja to wyjmowałam, to miałam podobnie :D
UsuńPatrze na chloe i widzę że mówi do mnie "wąchaj mnie" ;p patrzę na ebayce ;p i też mówią mi weź :D
OdpowiedzUsuńWeź, weź! Woda toaletowa jest przecudowna, absolutnie ją uwielbiam! ;)
UsuńNiektóre produkty znam, a panda wygląda bardzo radośnie:D
OdpowiedzUsuńOpakowania większości kosmetyków TonyMoly są takie radosne :D
UsuńMiś panda pod oczy wygrywa wszystko :) Słodki jest. Poza tym jest tego naprawdę spoooooooro, ale nie ma to jak różnorodność :)
OdpowiedzUsuńNo, słodziak ;) Kupiłam go też trochę ze względu na opakowanie, choć staram się tak nie robić :D
UsuńFaktycznie dużo nowości! :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle coś wypatrzę ciekawego, tym razem spodobała mi się kredka do oczu z Golden Rose, właściwie to nawet nie wiedziałam że oni mają takie kredki. Współpracy z marką Lirene można tylko pozazdrościć, mnóstwo ciekawych kosmetyków otrzymałaś do testów. Wygrane wspaniałe, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńA jeszcze mi przyszła do głowy taka myśl, może gdyby Panie w Sephorze czy innych drogeriach nie szczędziły na próbkach do zakupów to byłoby więcej klientek, które wróciłyby po cały flakonik perfum, tak jak Ty to właśnie zrobiłaś :)
Niech Ci wszystko dobrze służy i czekam na recenzje np. tych kosmetyków z Bielendy :)
Mnóstwo odcieni tej kredki jest dostępnych w sprzedaży! Samych niebieskości chyba są cztery lub pięć ;) A kosmetyki fakt - Lirene ostatnio ma bardzo interesujące :) Prawda z tą sephorą, choć ja akurat perfumy zamówiłam przez internet ;)
UsuńU ciebie jak zawsze ogromne zakupy; ) miłego testowania! Koniecznie daj znać jak ci sie nowości sprawują, bo z tej całej gromadki jest kilka rzeczy nad którymi sie zastanawiam!
OdpowiedzUsuńNad czym konkretnie? To postaram się, żeby Cię poinformować jak się sprawują :)
UsuńSarah Jio pisze przepiękne historie o miłości, jeśli lubisz Nicholasa Sparksa, to Panią Jio pokochasz :)
OdpowiedzUsuńco jest napisane na kubku, tam gdzie zakryty jest przez wstążeczkę? kurczę, sama bym chciała dostać taką paczkę od Lirene :)
płyn oczyszczający Pharmaceris bardzo miło wspominam, tak samo jak to kakaowe masło do ciała Balea i płyn micelarny z Tołpy, który pachnie przepięknie :)
Zachęcająca opinia, muszę do niej zajrzeć :) A napis pod wstążeczką to "uśmiech to moja siła" ;) Te paczki strasznie cieszą, nie będę ukrywała! :D
UsuńIle kosmetyków - szok po prostu! :) Świetne nowości, gratuluję współprac i wygranych :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;*
UsuńWidzę, że październik był dla Ciebie udany. Wspaniałe nowości :) Power Mezo Serum z Bielendy właśnie dziś sama zakupiłam i ciekawa jestem jak moja kapryśna skóra na nie zareaguje. U mnie październik był "oszczędny", za to w listopadzie popłynęłam, a to dopiero początek miesiąca... Strach myśleć co będzie dalej ...;)
OdpowiedzUsuńOj udany niesamowicie! :) Głównie za sprawą Lirene, U20, Dr Irena Eris i Pharmaceris ;) Ja czekam w takim razie aż pokażesz, co ciekawego nabyłaś :)
Usuńaaale nowoości! same wspaniałości! lakiery z Golden Rose uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWow, to jest miesiąc udany :) Zazdroszczę Pharmaceris i Lirene :)
OdpowiedzUsuńJezu, jakie wspaniałości. <3 Teraz masz szlaban na kosmetyki, nie może nic więcej nam już pokazywać, bo i my zbankrutujemy! :D A ile gratisów dostałaś!! :O Mi nigdy tak szczęście nie dopisuje... ;( :D
OdpowiedzUsuńHej, może i do Ciebie się uśmiechnie! :) Mnie się w innych kategoriach ostatnio nie układa, więc to może dlatego, trochę się wyrównało ;)
UsuńSame cudowności :)) Chloe uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJejku, możesz otwierać drogerie :D Do mnie w tamtym miesiącu w sposób szczególny przemówiło właśnie Too Faced :)
OdpowiedzUsuńNo chyba już niedługo będę mogła ;) A co wpadło Ci w oko? :)
UsuńPiękne nowości :) Mam nadzieję, że ze wszystkiego będziesz zadowolona i podzielisz się tu z nami na blogu swoimi spostrzeżeniami :)
OdpowiedzUsuńPostaram się podzielić jak największą ilością opinii :) Na temat każdej rzeczy to już chyba niemożliwe ;)
UsuńAle super produkty :) nie które znam, inne nie, więc czekam na recenzje :) no i powodzenia w kolejnych konkursach życzę :)
OdpowiedzUsuńAch, nie dziękuję ;)
UsuńLakiery z serii Rich Color są świetne. Pharmaceris i Lirene też bardzo lubię :))
OdpowiedzUsuńŁał kopara mi opadła <3 Ale super nowości, perfum zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że wcześniej tych perfum nie kupiłam, piękne są :)
UsuńNauczyłam się zerkać co jakiś czas czy czegoś nowego nie dostałaś, bo mi się raczej nie wyświetlają nowości. Patrzę teraz na komentarze i co ją widzę? Nie dodało mojego komentarza. :( w skrócie to jestem ciekawa tej galaretki. Także będę pytać.;D
OdpowiedzUsuńBlogger niestety lubi płatać takie figle, mnie też potrafi tak załatwić :/ nie wiem, może spróbuj odobserwować bloga i zaobserwować go jeszcze raz? Sama nie mam pojecia, co na to poradzić, mnie niby moje posty na liście czytelniczej się pojawiają, w blogrollach u innych też się generalnie wpisy odświeżają (raz szybciej, raz wolniej), więc już naprawdę nie wiem, co może być tego przyczyną :( a galaretka na razie czeka na swoją kolej :)
UsuńO kochana. Ładne nowości! Fajna paczka od Lirene :) Gratuluję! Panda jest ekstra : > Too Faced ojoj.. dobra, chcę wszystko! :D
OdpowiedzUsuńIle tego! Wow :) zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńTen śliczny flakonik perfum sprawia, że brałabym go w ciemno :)) Sporo masz nowych przyjaciół, miłego testowania :)) Pozdrawiam Cię serdecznie, miłej niedzieli :*
OdpowiedzUsuńohohoho, ile dobroci! :) ♥
OdpowiedzUsuńJa w październiku kupiłam chyba tylko szczoteczkę soniczną w Biedrze i szampon :D
OdpowiedzUsuńTyle wspaniałości tutaj, aż się w oczach mieni!
OdpowiedzUsuńhttp://fashionistky.blogspot.com/
Sporo tego :) fajne
OdpowiedzUsuń