Dziś będzie o moim pierwszym Chillboxie. Z reguły z rezerwą podchodzę do nowych boxów, ale tutaj jednak skusiło mnie parę rzeczy ;) Chill zawsze dobra rzecz - a stresów jakoś u mnie dużo, choć niby nie powinno. W dodatku wewnątrz miało się znaleźć coś właściwie już od bardzo dawna przeze mnie pożądanego (ale o tym później...). Zapraszam więc do oglądania, co tam ciekawego nasze Anie, Wiola i Ola przygotowały dla nas ciekawego w tym miesiącu ;)
Pudło, które dostajemy jest dość duże i stosunkowo ciężkie (mój brat, który ciągle odbiera paczki już ma mnie dość :P Pozdrawiam Cię serdecznie! ;*) Gdy je otworzymy, naszym oczom ukazuje się dobrze zabezpieczona zawartość... (i chwała Dziewczynom za to!) Zacznę może od sprawcy całego zamieszania, czyli Maski Różanej Skin79. Wiadomo nie od dziś - markę wyjątkowo lubię. Niby to nic super hiper ekstra, do Diora im daleko, ale w moim odczuciu te produkty mają w sobie duży potencjał. A że kocham też róże (miałam je nawet w wiązance ślubnej ;)), nie mogłam przepuścić takiej okazji. Zwłaszcza, że maseczka chodziła mi po głowie na długo przed pojawieniem się u nas w kraju dystrybutora marki! W ten oto nietypowy sposób, stałam się szczęśliwą posiadaczką czegoś w rodzaju sleeping pack'u, który ma nawilżyć, ukoić, oczywiście rozjaśnić (a jakże!) i nawet rozpuścić martwy naskórek, dzięki zawartości kwasów AHA. Producent pomyślał nawet o specjalnej łyżeczce do kosmetyku ;) Mam nadzieję, że maseczka będzie działać tak samo świetnie, jak brzmi opis, ale o tym już innym razem... ;) Jej cena w karcie to 70zł.
Drugim, znany wcześniej produktem, jest Olej Arganowy Biotanic. Pewnie nie uwierzycie, ale ja, od półtora roku blogerka, nie miałam do tej pory czystego oleju arganowego. Ignorancja w najwyższej postaci :D A jak wiadomo, to dobra i uniwersalna rzecz, z pewnością zużyję go do włosów, ciała, twarzy, bądź paznokci. Działanie oleju chyba wszyscy znają, więc nie będę się powtarzać ;) Jego koszt określony jest na 46zł. Dobry wybór! Trzecią pozycją była książka "Historie Filmowe" Carole Mortimer. Nie wiem, czy jest to do końca mój ulubiony gatunek, ale może, w przypływie wielkiej nudy, przeczytam ;) Jeśli nie, jest w rodzinie tyle moli książkowych, że z pewnością znajdzie się na nią jakiś amator :) Tutaj mamy opowieść o reżyserze, chcącym przenieść na ekran bestseller "Nie całkiem zwyczajny chłopiec" i próbuje ustalić jaki autor kryje się pod pseudonimem. Cena z okładki wynosi 34.99zł. Kolejną propozycją kosmetyczną jest żel pod prysznic Born to Bio. I w moim przypadku jest to absolutny strzał w dziesiątkę! Nie dość, że idealny zapach (mango <3), to jeszcze zero chemii (której nie mogę zbytnio używać ze względu na chorobę skóry, ostatnio odzwyczaiłam też męża, i również wyszło mu na dobre). Bardzo mi się podoba, serio. I z chęcią zużyjemy go z mężem, zwłaszcza, że już dawno temu zwróciłam na tę markę uwagę :) Cena podana w karcie wynosi 18.01zł.
Piątym produktem w pudełeczku był batonik Aloha - Zmiany Zmiany. Nie zawiera on cukru, polepszaczy, nadaje się dla osób na diecie, nie tolerujących glutenu i wegan. Tylko wiecie co? Według mnie, jest średnio dobry :D Mocno czuć w nim rodzynki, których ja nie lubię (ale ja jestem smakowym dziwadłem, to wiedzą wszyscy w rodzinie nie od dziś). Jeśli więc rodzynki tolerujecie, pewnie zasmakuje Wam i ten batonik. Ja pół zjadłam, pół oddałam ;) Producent życzy sobie za niego 6.99zł ;) I ostatnia rzecz z sześciu obiecanych - Słoiczek z Uchwytem, w moim przypadku w kolorze eleganckiego granatu. Mignął mi gdzieś komentarz "przecież to już niemodne". Dobra, nie należę i nigdy nie należałam do ludzi modnych, mnie się strasznie podoba i będę używać. Cieszę się, że trafiłam akurat na edycję, gdzie on się znalazł ;) Cena: 18.95zł. Do tego Chillbox sprezentował nam jeszcze 5-gramową miniaturkę kremu BB z mojej ostatniej recenzji (Skin79 Snail Nutrition), pakiet próbek, oraz pulę rabatów. Taniej możemy zrobić zakupy w Pracowni Twórczej Zuzia Górska, w Kolonii12, oraz sklepie Skin79. Całość kosztowała 89zł.
Powiem Wam tak w ramach podsumowania, że mnie się to pudełko podoba. Niewypał w postaci batona mogę całkowicie przemilczeć i cieszyć się z reszty, wszak jest naprawdę na poziomie... Ja do Chillbox'a jeszcze wrócę, i to chyba już niedługo... Ponoć w październiku wewnątrz ma znaleźć się peeling marki Skin79! A Wy co o nim myślicie? A może zdecydowałyście się na swoje? Bo niestety Box już nie jest do kupienia, teraz zamówić można jedynie edycję na przyszły miesiąc - z peelingiem! ;)
ooo zawartość ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny box! Jestem mega ciekawa tej maski różanej do twarzy. Już od jakiegoś czasu myślę nad jej zakupem, ale najpierw muszę zużyć to co już mam :D Z peelingów ze Skin79 miałam jeden enzymatyczny crystal oraz jeden mechaniczny sweet honey sugar scrub. Oba bardzo fajnie się spisywały :))
OdpowiedzUsuńNo to chyba już przepadłam, pewnie zamówię i edycję październikową ;) Dzięki Ci za informację! Tutaj ma być Crystal Peeling :) A maski to i ja byłam strasznie ciekawa, i to już parę lat ;)
UsuńMam i jestem mocno zadowolona :D Wiesz nie ma to jak bycie skiniarą :D
OdpowiedzUsuńAno :D Ja to już chyba i tak weszłam na wyższy level :P Wgl chodzi za mną ta ślimakowa ampułka... Dobre to? ;)
UsuńWrześniowa edycja ChillBoxa tez jest moim pierwszym pudełkiem z ich oferty :) mnie tam batonik smakował ale ja mało wybredna jestem :D pudełko jest super i z pewnością zdecyduje się na kolejną edycję! <3
OdpowiedzUsuńMoim też :) Ja znowu całe życie byłam Tadkiem Niejadkiem i tak mi zostało ;) Smakował mi więc bardzo średnio :P A kolejne to chyba i ja również kupię... Niedobrze :D
UsuńCiekawa zawartość pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńCałej fajny mix, podoba mi się ten kubek słoik ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość, najbardziej przypadłaby mi do gustu różana maska SKIN79, choć taki kubek - słoik jest również na mojej liście od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak jak u mnie, skusiła mnie maseczka, ale reszta też przypadła do gustu ;)
UsuńFajna zawartość, kubeczek śliczny :)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem! Cena jest odrobinę wyższa od znanych na pudełek, ale i zawartość dużo ciekawsza. Dla kubka i maski z przyjemnością bym go zamówiłam. Muszę się zastanowić nad kolejną edycją.
OdpowiedzUsuńDokładnie, cena jest wyższa, ale zawartość bardziej mi się podoba :) Może następna też będzie ciekawa, też ją rozważam ;)
UsuńŻele Bor to Bio to mój hicior :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u mnie się sprawdzą :)
UsuńFantastyczna ZAWARTOŚĆ - no i ten słoik :-o
OdpowiedzUsuńMnie nie skusił. Pewnie dlatego, że Azja jest daleka od moich ideałów etc. No i w sumie bardziej przydałoby mi się po prostu jakieś puste pudło żeby poupychać co nie co. Ale jak Cię znam to wiem, że zawartość dobrze wpisała się w Twoje preferencje:)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że Ciebie nie skusi ;) ale upodobania mamy też całkiem inne, nie ma co ukrywać :D Mnie zawartość się spodobała :) a jeśli szukasz pudeł, to w ikei są fajne ;)
UsuńNo jak na tą cenę to zawartość robi wrażenie - słoik jest przesłodki, chciałabym coś takiego :)))
OdpowiedzUsuńMnie też od dawna taki słoiczek chodził po głowie :D
UsuńZawartość bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńJa też się od wczoraj rozpływam nad tą boską zawartością, a dziś rano info o peelingu w następnej edycji - ech ech! :D
OdpowiedzUsuńAno właśnie, na następną chyba też się skuszę :P
UsuńPowiem Ci że chyba się skuszę! A ten sloiczek... przecudny!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
cala zawartosc fajnie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńod dłuższego czasu obserwuję miesiąc po miesiącu opisy różnych zamawianych pudełek i powiem szczerze, że żadne nie zachwyciło mnie na tyle abym sama zdecydowała się na zamówienia takowego. To opisane przez Ciebie jest jednak znacznie inne od wszystkich, bo znalazła się nie tylko pielęgnacja ale i kubek, coś do przekąszenia. Bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńAno dokładnie, tyle tych pudełek jest na rynku, ale to zdecydowanie coś w sobie ma :) To mój pierwszy raz z ChillBoxem, ale chyba nie ostatni, zwłaszcza, że już kuszą dalej ;)
Usuńja nie kupuję pudełek ale te, które widziałam u innych dziewczyn wypadają o wiele gorzej niż ten box :) jestem ciekawa maseczki różanej :)
OdpowiedzUsuńJa głównie ze względu na nią zamówiłam to pudełko, ale finalnie całość też okazała się fajna :)
Usuńtez mi się tak wydaje, a ten "niemodny słoik" też bym przygarnęła :D
UsuńNa pewno słoiczek z uchem ci sie przyda do wypicia smacznego smoothie...
OdpowiedzUsuńWłaśnie piję z niego sok marchwiowy :D
UsuńNo muszę przyznać, że zawartość super, chyba z wszystkiego byłabym zadowolona, nawet z batonika :D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz rodzynki, to powinnaś być usatysfakcjonowana ;) Ja ze słodyczy to chyba w ogóle lubię tylko snickersy, prince polo i nimm2 :P
UsuńPudełko jest bardzo fajne, pierwszy raz kupiłam chillboxa i bardzo zadowolona jestem z zawartości. Maseczkę używałam wczoraj, ale myślę że po 1 razie to jeszcze nie ma szans na efekty, ale zapach śliczny. Ślimaka krem miałam i jest rewelacyjny więc cieszę się z próbki. Tak samo z próbek BB. Żel dostałam mandarynkowy.. zapach nie mój, ale żele uwielbiam więc i tak użyję ;) A batonik przepyszny! Kocham orzechy, sezamki, miód, rodzynki.
OdpowiedzUsuńDla mnie najsłabszym jest akurat słoik.. no nie lubię takich rzeczy, nie moje klimaty. Nie wiem co z nim zrobić. Schowałam do szuflady..
Na efekty z pewnością trzeba poczekać, jak to zwykle :) Krem BB ze ślimakiem też bardzo lubię, a z żelem pod prysznic u mnie na szczęście Dziewczyny trafiły ;) Słoiczek też mi się spodobał, jak już pisałam, ale to rzecz gustu, wiadomo :)
UsuńTrzeba przyznać, że i mi to pudełko się spodobało :) Może w końcu i ja zamówię swojego Chillboxa :)
OdpowiedzUsuńFakt zawartość imponująca!
OdpowiedzUsuńfaktycznie duże pudło! u Ciebie odbiera paczki brat a u mnie moja mama :D listonosz czy kurierzy to już nawet do mnie nie dzwonią, tylko od razu jada do pracy mojej mamy :D
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei odbiera brat, pracuje w domu, to na niego padło ;)
UsuńTak zazdroszczę tego kubeczka. ;D
OdpowiedzUsuńOsz Ty, z peelingiem Skin79??! Muszę mieć następne pudełko! :D A to jest super :)
OdpowiedzUsuńNo, serio serio! :) Ponoć będzie peeling <3
UsuńMnie zawartość też się podoba, może batonik faktycznie jest niewypałem, ale reszta jak najbardziej na plus :)
OdpowiedzUsuńBatonik przy reszcie, która jest super całkowicie się chowa :)
Usuńksiążka i kubek super sprawa
OdpowiedzUsuńZawartość naprawdę fajna. :)
OdpowiedzUsuńNastępne pudełko będzie moje ;)
OdpowiedzUsuńMoje chyba też! ;)
UsuńSłoikowy kubek jest świetny :)
OdpowiedzUsuńSłoiczek z rączką? Pewne rzeczy są ''kultowe'' i nie wypada o nich nawet napisać ''niemodne''. :) Tak jakby powiedzieć, że mała czarna wyszła z mody, albo czarna kreska na powiece... :)
OdpowiedzUsuńMnie w ogóle nie przyszłoby do głowy, że kubek może być niemodny :P Albo modny :D Jak mi się podoba to używam/kupuję i już ;) Chociaż ja z modą i "kultowością" zawsze byłam na bakier :D
UsuńPodoba mi się zawartość :) słoiko-kubek najlepszy :)
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo mi się podoba :) Chętnie bym zamówiła to pudełko, ale chyba już nie można :(
OdpowiedzUsuńMożna tylko na przyszły miesiąc :( Tam z kolei będzie crystal peeling skin79.
UsuńNo właśnie, ale to chyba nie będzie już to samo pudełko :(
UsuńNo niestety :( Ale może też będzie fajne! ;) ja o nim myślę, ale najpierw zobaczę, co uszykują Dziewczyny poza tym peelingiem ;) Jeśli chcesz, to do 20.09 jest też 15% rabatu na kod SKIN79 w ich sklepie na wszystkie produkty, te przecenione też ;)
UsuńO to się nad tym zastanowię :) Dzięki za info :)
UsuńNie ma za co :) jeśli zależy Ci na jakiejś rzeczy, to dobra opcja, zawsze parę złotych taniej :) a przesyłka od 50zl jest darmowa ;)
UsuńOooo to ta darmowa wysyłka jest bardzo zachęcająca :D
UsuńWłaśnie wiem, mnie skusiła :D daj znać co tam upolowałaś! ;)
UsuńMi tam słoiki nadal się podobają i też bym była bardzo zadowolona z takiego dodatku do boxa :)
OdpowiedzUsuńmam ten słoik:)
OdpowiedzUsuńja właśnie wczoraj napisałam recenzję tego oleju arganowego, która ukaże się na blogu pewnie w przyszłym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńto te kubki-słoiczki z uchwytem są już nie modne? jak zwykle jestem sto lat za murzynami :P
O, chętnie przeczytam :) A o tym, że są już niemodne, to ja gdzieś przeczytałam, sama w życiu bym nie wpadła na to, że kubek może być modny albo niemodny :P
Usuńmnie też by to przez myśl nie przeszło:P wygląda na to, że jeszcze musimy się sporo nauczyć:P
UsuńBardzo przyjemna zawartość ;) Przydałby mi się taki słoik:)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie załapałam się na tego chillboxa, gdyż chciałam przetestować tę różaną maseczkę. Peeling Crystal już mam także z przyszłego pudełeczka raczej zrezygnuję. A kubeczek bardzo ładny. Gdyby człowiek ślepo podążał za modą to musiałby co miesiąc wymieniać garderobę i wystrój mieszkania. Poza tym ciągle je widzę na blogach kulinarnych więc chyba nadal modne ... ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że podoba mi się zawartość tego pudełeczka, szczególnie ciekawi mnie maska różana Skin79. Mam ich złoty krem BB Vip Gold, który uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemne pudełko :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką boxów, ale tu parę pozycji mnie zaciekawiło :) Miłego używania.
OdpowiedzUsuńFajne pudełeczko, nie same kosmetyki, ale i trochę innych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten box :)
OdpowiedzUsuńSłoiczek uroczy! :D
OdpowiedzUsuńTaki słoiczek od dawna mi się marzy! :))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten box :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam olejku arganowego- A tyle o nim się słyszało dobrego!
Fajna zawartość. Opis maseczki bardzo zachęcający. A kubek wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńPróbowałam batoników Zmiany, Zmiany i były całkiem smaczne. A słoiczek z uchwytem jest cudowny. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne pudełeczko
OdpowiedzUsuńCiekawe pudełko, byłabym zadowolona z zawartości.
OdpowiedzUsuń:*
zawartość wyjątkowo mi się podoba, choć z reguły nie przepadam za wszelkiej maści boxami...
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tym boxie a jego zawartość jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńŁadny kubeczek :)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość;)
OdpowiedzUsuńspośród tych wszystkich boxów na rynku mocno się wybija :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te boxy
OdpowiedzUsuńUdane pudełko :)
OdpowiedzUsuń