Maluję się od dawna. I powiem szczerze, że powieki, to chyba jeden z niewielu nieproblematycznych obszarów na moim ciele ;) Nie są tłuste, opadające, ale cienie, jak wiadomo chyba u nikogo nie trzymają się od rana do nocy (albo od nocy do rana) a jak wiadomo, czasem by się przydało ;) W pracy bądź na uczelni (szkole? ja się wtedy nie malowałam, ale były dziewczyny, które to robiły), również wypadałoby wyglądać nienagannie. Ja wymagam od swojego makijażu, żeby prezentował się tak samo dobrze rano, jak i późnym popołudniem. Kto (lub co) mi w tym pomaga?
Bazę otrzymujemy w plastikowym słoiczku dość dużej średnicy. Powiem szczerze, że mi się on nie podoba, ale trzyma się dzielnie i w miarę w dobrym stanie przez długi czas. Nie pęka, nic się nie odkleja a napisy się nie ścierają. Swoją drogą, jest on ogromny, zawiera aż 14g kosmetyku.
Używam jej przy każdym makijażu, a starcza spokojnie na około rok. Przez ten czas funkcjonuje bardzo dobrze, nie zasycha, a jej działanie jest takie samo, jak zaraz po otwarciu. Lekko pachnie czekoladą, jest miękka i dobrze się ją nakłada. Nie ma koloru, ale pozostawia po nałożeniu delikatne drobinki, które jednak nie są widoczne po nałożeniu cieni. Wiec mat pozostaje matem ;) Nienawidzę tylko, jak noszę dłuższe paznokcie, a baza podczas nakładania, bezczelnie pod nie wchodzi :/
Jak z działaniem? Mam nadzieję, że trochę obrazuje je powyższe zdjęcie. Po prawej bazy nie ma, po lewej cień został nałożony na kosmetyk Hean. Widocznie podbiła kolor. W kwestii utrwalenia - jest świetna! Cienie trzymają się na powiece bez żadnych niespodzianek ile chcę. Pomogła mi na własnym weselu, wieczorze panieńskim, wielu imprezach i na codzień. Makijaż zawsze wygląda dobrze! Fajnie ułatwia też nałożenie cienia. Łatwo zblendować je na powiece i otrzymać wymarzony efekt. To już moje trzecie opakowanie tego kosmetyku, baza towarzyszy mi od lat. Wypróbowałam wiele różnych, ale chyba żadna nie spisała się tak dobrze jeśli chodzi o utrwalenie, podbicie kolorów, cenę (14zł?) i przyjemność użytkowania. Jedynym minusem jest dostępność. Trzeba nieźle się za nią nalatać, albo zamówić przez internet. W mojej okolicy był tylko jeden sklepik, w którym można ją było kupić, niestety teraz już nawet tam jej nie widzę. Szkoda... Za te pieniądze jak najbardziej warto ją wypróbować, można wykonać makijaż łatwo, szybko i przyjemnie, a potem cieszyć się nim aż do zmycia. Bardzo polecam!
Bazę otrzymujemy w plastikowym słoiczku dość dużej średnicy. Powiem szczerze, że mi się on nie podoba, ale trzyma się dzielnie i w miarę w dobrym stanie przez długi czas. Nie pęka, nic się nie odkleja a napisy się nie ścierają. Swoją drogą, jest on ogromny, zawiera aż 14g kosmetyku.
Używam jej przy każdym makijażu, a starcza spokojnie na około rok. Przez ten czas funkcjonuje bardzo dobrze, nie zasycha, a jej działanie jest takie samo, jak zaraz po otwarciu. Lekko pachnie czekoladą, jest miękka i dobrze się ją nakłada. Nie ma koloru, ale pozostawia po nałożeniu delikatne drobinki, które jednak nie są widoczne po nałożeniu cieni. Wiec mat pozostaje matem ;) Nienawidzę tylko, jak noszę dłuższe paznokcie, a baza podczas nakładania, bezczelnie pod nie wchodzi :/
Nie miałam jej :)
OdpowiedzUsuńRóżnica jest i to wielka :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Warto sobie ją sprawić :)
UsuńAż żałuję, że jej nie kliknęłam wczoraj. Eh :(
OdpowiedzUsuńMoże uda Ci się ją upolować na miejscu, w takich małych sklepikach czasami jest ;)
Usuńhehe właśnie mam recenzję tej bazy napisaną:) Używam od dawna i uważam, że jest super;) Jedyną wadą jest zapach, moja jakoś czekoladą nie pachnie niestety.
OdpowiedzUsuńE, moim zdaniem ona nie śmierdzi :) Jakieś takie słodkie cosik czuję, lekko właśnie czekoladę. A super faktycznie jest, zgrałyśmy się z recenzją ;)
UsuńHyhy nie wiem jaką Ty czekoladę jadasz:D dla mnie tego typu produkt powinien być bezzapachowy bo okolice oczu często należą do wrażliwych, ale wiecej wad nie zauważyłam:)
UsuńNie jadam :D ale pachnie słodkawo i skojarzyło mi się z czekoladą :P Mnie mimo wszystko ten aromat zupełnie nie przeszkadza :)
UsuńWidać różnice ;)
OdpowiedzUsuńMoją pierwszą bazę kupiłam chyba 4 lata temu i od tej pory jest to mój absolutny niezbędnik, chociaż zamieniłam je na cienie w kremie, które sprawdzają się równie dobrze, a do tego dodają koloru :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko używam cieni w kremie jako bazy :) Ta wydaje mi się bardziej uniwersalna, ale pod bardzo ciemne makijaże mam czarny maybelline ;) A bez bazy już nie ma mojego makijażu! :P
UsuńChętnie bym wypróbowała, a szukam teraz jakiejś dobrej bazy :).
OdpowiedzUsuńNie znam tej bazy :> Jeśli czasem zdarzy mi się używać bazy, jest to zazwyczaj Smashbox - uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńBazy Smashbox nigdy nie miałam okazji używać ;)
UsuńBardzo ją lubię, mam drugie opakowanie :)
OdpowiedzUsuńjuż od dłuższego czasu na nią poluję ;)
OdpowiedzUsuńNiestety ciężko ją dostać stacjonarnie :/
UsuńJest na mojej wishliście :) Chociaż cieni nie używam za często
OdpowiedzUsuńDla mnie była średnia ;/
OdpowiedzUsuńProblem z wchodzeniem pod paznokcie to niestety norma ;/ Mnie puki co nie przydaje się baza,ale będę ją mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńPod tym względem fajniejsze są chyba bazy w tubce :)
UsuńFajnie, że u Ciebie się sprawdza. Ja używam bazy z Marizy :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie testowałam tej Twojej. Dobra jest? :)
UsuńZamierzam wypróbować tą bazę :)
OdpowiedzUsuńBede miec ją na uwadze:)
OdpowiedzUsuńMiałam ją, ale ta pojemność mnie zabiła i wyrzuciłam ją niedawno ;-)
OdpowiedzUsuńTo tak jak moją mamę ;) mam wrażenie, że ta baza, nieużywana zasycha szybciej... Ale wtedy wystarczy zetrzeć wierzchnią warstwę i można używać dalej :P
UsuńMam ją i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale różnica powalająca;)
OdpowiedzUsuńMówisz że taka fajna ta baza? Zaciekawiłaś mnie nią bardzo bo za taką cenę i taką pojemność to chyba MUSZĘ wypróbować. Przydałaby się jakaś dobra baza bo u mnie nawet najlepsze cienie wieczorem wyglądają już bardziej źle niż dobrze. Hmm będę się za nią rozglądać, a jak nie znajdę to chyba zapoluję w Internetach :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna :) Ja jej używam od wielu już lat i mnie nie zawiodła. Warto spróbować za tą cenę! :) zwłaszcza jeśli tak jak mówisz, wieczorem cienie wyglądają już średnio. U mnie było tak samo, ale gdy wprowadziłam ją do swojego makijażu, zaczęły spokojnie wytrzymywać cały dzień, nawet latem :)
Usuńnie używam takich kosmetyków:)
OdpowiedzUsuń+Kochana, chętnie zostaję z Tobą na dłużej i byłoby mi bardzo miło, gdybyś również została moim obserwatorem :)
Chciałam ją kupić ale kupiłam z cashmere bo podobno lepsza?
OdpowiedzUsuńNa razie ją testuje - trochę mnie denerwuje. :/
U mnie nie, niestety... jakaś taka ciastowata była :D mam złe wspomnienia ;)
UsuńMiałam ją, ale nie skradła mojego serca. Jeśli chodzi o bazy jestem wierna tej z ArtDeco.
OdpowiedzUsuńwidać różnicę z bazą i bez niej
OdpowiedzUsuńA u mnie konkurs, proste zasady
Zapraszam
http://aneczkaa123.blogspot.com/2014/12/christmas-giveaway-yoyomelody.html
mam ją i uwielbiam, świetnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńmuszę ją mieć ;]
OdpowiedzUsuńWarto ją wypróbować, jeśli jeszcze nie miałaś z nią styczności :)
Usuńmi takie cudo nie ejst potrzebna :)
OdpowiedzUsuńbaza u mnie na wykonczeniu i chyba mnie skusiłaś na coś nowego!
OdpowiedzUsuńNie znam tej bazy, obecnie mam bazę z VIRTUAL i jestem w niej zakochana :]
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam :) Chętnie się skuszę:)
OdpowiedzUsuńBardo fajny i ciekawy blog. Zostanę na dłużej:)
Zapraszam do mnie może Ci się spodoba i również zaobserwujesz :)
http://frugolatesowanieproduktow.blogspot.com
też nie lubię jak kosmetyk, jakikolwiek, wchodzi pod paznokcie, blee!
OdpowiedzUsuńPróbowałam ją kiedyś dostać stacjonarnie, i niestety, ale u mnie to chyba niemożliwe :P Fajnie, że się sprawdza, zwłaszcza, że cena bardzo przyjemna.
OdpowiedzUsuńU mnie też to graniczy z cudem... Zazwyczaj zamawiam przez internet, też warto :)
UsuńMyślę nad zakupem bazy, ale nie wiem jaką wybrać.
OdpowiedzUsuńMnie włażenie pod paznokcie najbardziej wkurza przy podkładach, bo wtedy moje paznokcie wyglądają na brudne i czasami ciężko to domyć :/
OdpowiedzUsuńCo do bazy to fajnie podbija kolor :) Nie miałam jej :)
Oj, tak... Z podkładami to dopiero bywa irytujące ;)
Usuńwyglada spoko:)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, a próbowałaś nakładać ją pędzelkiem? Wtedy paznokcie nie przeszkadzają. ;)
OdpowiedzUsuńPróbowałam :) Zazwyczaj nie mam problemu, bo ze względu na szkła kontaktowe noszę krótkie paznokcie (nie umiem ich założyc z dłuższymi ;)) ale czasem zdarza mi się mieć chęć na dłuższe i wtedy mnie to irytuje ;)
Usuńwidać różnicę :)
OdpowiedzUsuńniezła różnica!
OdpowiedzUsuńJa rzadko używam bazy, zazwyczaj pokrywam powieki korektorem i on mi wystarcza za bazę.
OdpowiedzUsuńMęczę aktualnie bazę z Essence, która mimo moich pierwszych zachwytów zżółkła - eh... Ale bazę z Hean będę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Mam ją i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń