wtorek, 14 września 2021

Geek&Gorgeous Jelly Joker Low pH Gentle Cleanser i kilka słów o tym jak odpowiednio myć twarz

Wieczorne oczyszczanie twarzy powinno być dwuetapowe. To podstawa i pierwszy etap pielęgnacji. Fakt, że niewłaściwe mycie cery generuje wypryski, jest powszechnie znany, ale czy wiedzieliście, iż może też powodować starzenie? Przez brak oczyszczania na skórze pozostają wolne rodniki, a one niestety tylko szkodzą. Co więc z tym zrobić? Myć twarz dwa razy! Pierwszy raz, aby usunąć ewentualny makijaż, filtr SPF oraz codzienne miejskie zanieczyszczenia. To mycie należy wykonać produktem na bazie oleju, najlepiej z emulgatorem (tłuszcz przyciąga tłuszcz - taka magia). Nakładamy go na suchą skórę, chwilę masujemy, a potem spłukujemy. Olejek zamienia się w kontakcie z wodą w emulsję. Nie martwcie się, takie mycie nie szkodzi nawet tłustej cerze. Jeśli jednak naprawdę olejków nie lubicie, można zastąpić go mleczkiem, płynem dwufazowym, bądź micelarnym. Drugie mycie kosmetykiem na bazie wody, czyli żelem bądź pianką (mydłom mówimy nie, przez zasadowy odczyn, który niszczy barierę hydrolipidową) ma za zadanie usunąć to, co jeszcze na skórze pozostało. Zarówno olejek, płyn micelarny jak i mleczko należy ze skóry usunąć, aby była idealnie czysta, a dzięki temu gładka, promienna, bez zaskórników i niedoskonałości. Mam nadzieję, że dzięki temu, już będziecie robić to poprawnie ;) A co z porankami? Wystarczy żel do mycia twarzy, ten sam co przy drugim etapie oczyszczania wieczornego. Na przykład Geek&Gorgeous Jelly Joker Low pH Gentle Cleanser!
Geek&Gorgeous Jelly Joker Low pH Gentle Cleanser
Geek&Gorgeous Jelly Joker Low pH Gentle Cleanser znajduje się w sporej, białej tubie posiadającej różowe akcenty. Całość zawiera 150 mililitrów oraz można jej używać 12 miesięcy od otwarcia. Sam plastik jest miękki i bez problemu możemy wydostać ze środka odpowiednią ilość żelu. W dodatku taki sposób "podania" produktu jest jednym z bardziej higienicznych i dodatkowo bezproblemowych jeśli chodzi o wyjazdy ;) Co o swoim kosmetyku mówi producent? "Jedwabisty żel o bogatej konsystencji przeznaczony do dokładnego oczyszczania skóry bez jej wysuszania i naruszania bariery ochronnej. Dwa bardzo delikatne, a jednocześnie skuteczne surfaktanty łączą siły w tej formule przeznaczonej dla wszystkich typów cery i wszelkich problemów ze skórą. Formuła oczyszcza skórę i rozpuszcza makijaż (ten rozpuszczalny w wodzie). Nie szczypie w oczy, ma niskie, przyjazne dla skóry pH (~5-5,4) i jest najbardziej uniwersalnym środkiem do oczyszczania skóry, jaki można by sobie wyobrazić."
Geek&Gorgeous Jelly Joker Low pH Gentle Cleanser
Kosmetyk ma żelową, bardzo gęstą konsystencję galaretki, którą przyjemnie rozprowadza się po twarzy oraz można nią wykonać dokładne mycie. Potrzeba chwili, aby go spłukać, ale nie przeszkadzało mi to podczas używania produktu. Jelly Joker nie pieni się niemalże wcale, co akurat dla mnie jest zaletą, wszak świadczy o jego delikatności ;) Nic a nic nie szczypie w oczy! Teraz trochę o zapachu: rzadko zdarza mi się, żebym w żelu do mycia twarzy nie czuła nic, a tutaj naprawdę mam wrażenie, że formuła jest totalnie bezzapachowa. Super! Będzie to dobry wybór dla wrażliwców i osób, które nie lubią pachnących kosmetyków do twarzy.
Geek&Gorgeous Jelly Joker Low pH Gentle Cleanser
Co jednak z działaniem Geek&Gorgeous Jelly Joker Low pH Gentle Cleanser? Szczerze mówiąc, chyba powinnam już powiedzieć, że przyłączam się do grona jego fanek. Jestem osobą, którą żele do mycia bardzo często podrażniają, a on dał radę nawet podczas jednoczesnego wprowadzania retinolu i stosowania na stałe witaminy C! Skóra po użyciu tego kosmetyku jest dokładnie, ale bardzo delikatnie oczyszczona, a jednocześnie blada i niezaczerwieniona. Dodatkowo po spłukaniu go nie odczuwam żadnego nieprzyjemnego podrażnienia, swędzenia, ani ściągnięcia :) Nawet na dłuższą metę, przy stosowaniu dwa razy dziennie nie wysusza i nie powoduje powstawania niedoskonałości. Wręcz powiedziałabym, że faktycznie pomaga, chroniąc naturalną barierę hydrolipidową. Dodatkowo zawarta w nim alantoina i pantenol naprawdę robią swoje.
Geek&Gorgeous Jelly Joker Low pH Gentle Cleanser to genialny kosmetyk do codziennego mycia, nawet w trakcie stosowania kuracji drażniących skórę. Opakowanie kosztuje 48.50zł i uważam, że cena jest jak najbardziej adekwatna do bardzo wysokiej jakości oraz wydajności kosmetyku. Znacie markę Geek&Gorgeous? A może miałyście już okazję stosować Jelly Joker Low pH Gentle Cleanser? Jaki jest Wasz ulubiony żel do mycia twarzy?

20 komentarzy :

  1. Bardzo zaintrygowała mnie konsystencja, która jest dosyć nietypowa, galaretkowa. Z chęcią go wypróbuję w najbliższym czasie, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, konsystencja jest nietypowa, ale jednocześnie naprawdę unikatowa! To ogromna zaleta tego produktu :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy produkt, chętnie wypróbuję przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie to chyba z 5 etapów 😁😊😊 uwielbiam zmywać makijaż to taki luz i komfort
    Super ze produkt się u ciebie sprawdzil

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy i fajny w działaniu. Spodziewałam się, że droższy będzie, jak tak czytałam o nim, a tu w sumie całkiem miłe zaskoczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie znam ani matki, ani ich kosmetyków, ale już wizualnie czuję się zachęcona do zakupów

    OdpowiedzUsuń
  6. Dwuetapowe oczyszczanie twarzy jest u mnie obowiązkowe, nie wyobrażam sobie użyć wieczorem tylko żelu do mycia twarzy, bo skończyłoby się to wysypem niedoskonałości. O marce Geek&Gorgeous nie słyszałam jeszcze, ale chętnie wypróbuję ten żel. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dokładnie tak samo. Zanim modne były olejki, w pierwszym etapie używałam płynu micelarnego ;)

      Usuń
  7. Oczyszczanie twarzy jest dla mnie niezwykle istotne to od tego zależy jej zdrowie więc najlepiej robić to wieloetapowo

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam ulubionego żelu do twarzy, jestem otwarta na różne nowości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie miałam styczności z tą marką. Moim ulubionym jest żel do mycia polskiej marki Miya. Do demakijażu i oczyszczania twarzy też sprawdza mi się ich olejek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei tych dwóch produktów nie miałam, a słyszałam sporo dobrego :)

      Usuń
  10. Nie znam tego produktu, ale faktycznie wydaje się fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tym produkcie. Mycie twarzy jest ważnie, nie wystarczy sama woda.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio jest to pianka do mycia twarzy Rituals of Karma ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią go kupię i zaczne testować.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)