Tego gorącego, letniego miesiąca, ulubieńców trochę się zebrało. W dodatku moje lipcowe top 5 jest stosunkowo różnorodne. Jest lakier do paznokci, jest róż do policzków, są nawet perfumy i coś do pielęgnacji. Są też za to średnio udane zdjęcia :D Najpierw były burze (i mega ciemnica), teraz jest bardzo pochmurno i jakoś za nic w świecie nie chce wyjść nic lepszego :( A talentu fotograficznego niestety u mnie za grosz (za to mam inne, nikt doskonały nie jest :D) Zapraszam mimo wszystko do czytania i oglądania tego, co powstało ;)
Jest lato. Latem są sandałki. Jeśli są sandałki, musi być i pedicure w kolorze sandałków (ja muszę mieć paznokcie w kolorze butów, fetysz taki :P). Zarówno jedna, jak i druga para moich butów jest czarno-złota, a z racji tego, że złote paznokcie jakoś niekoniecznie do mnie przemawiają, co lato stawiam na czerń. Idealna emalia w tym kolorze, to dla mnie Golden Rose Color Rich nr35. Generalnie uwielbiam tę serię. Ma szeroki pędzelek, na stopach potrafi wyglądać dobrze do dwóch tygodni. Kocham, będę kochać i kupować również! :) Róż Christian Dior Rosy Glow 001 Petal to zakup stosunkowo nowy (wszak z początku lipca), jednak między nami powstała miłość od pierwszego użycia. Rozprowadza się bosko, wygląda pięknie (nawet moja babcia, lat 76, piała wczoraj, jakie mam cudne policzki, haha :D), trzyma się długo, mama kradnie, coś w tym jest. Mój Ci on i nie oddam! ;) Do tego ta cudna puderniczka, welurowy pokrowiec i minipędzeleczek. Dla mnie świetny zakup!
Idźmy zatem dalej... W lipcu moje serducho podbił Marc Jacobs (no i mąż, ale to był lipiec 7 lat temu, haha :D). Dokonał tego zapachem Daisy Dream, szeroko opluwanym na Wizażu, gdzie w katalogu KWC ma jakąś strasznie niską notę. Nie rozumiem tego... Może dlatego, że kupiłam go sporo taniej? A może powodem jest to, że jestem zapachowym dziwadłem z ciągłymi migrenami i różne aromaty potrafią mi niesamowicie przeszkadzać, a nawet wywołać ból? Nie wiem. Tutaj otrzymałam zapach lekki, bardzo dla mojego nosa przyjemny, choć potrafi być on ulotny. Mimo to ja bardzo go lubię, nikogo do zakupu nie zmuszam, ze swojej strony jednak - polecam. Zwłaszcza tym, którym ciężkie perfumy przeszkadzają. Tutaj czuję trochę kwiatków, trochę owoców i jest miło. Lekko, słodko, trochę świeżo, mnie się podoba!
Kolejny produkt, który zasłużył na miano ulubieńca, to kosmetyk marki Norel dr Wilsz. Serum żelowe intensywnie nawilżające z kwasem hialuronowym Hyaluron 3% używam sumiennie od czerwca. I zasłużyło ono na miano ulubieńca. Zresztą nie tylko mojego, bo kradnie je i moja mama i mąż :D Świetnie nawilża, nadaje się do każdej cery (od wrażliwej, problematycznej i z ŁZS, po okropnie tłustą). Na pewno niebawem pojawi się jego recenzja, jednak już mogę powiedzieć, że jest godne uwagi i piekielnie wydajne, a efekty naprawdę są widoczne :) Ostatnim (co nie znaczy, że najgorszym!) kosmetykiem, który dobrze spisał się u mnie w lipcu, jest korektor rozświetlający Lioele Under The Eye Light Concealer. Moje cienie pod oczami nie należą do jakichś bardzo dużych, nie potrzebuję więc wielkiego krycia. Od tego korektora dostałam właściwie wszystko, czego chciałam. Piękne rozświetlenie, lekko różowy, jaśniuteńki odcień, fajne krycie i przyzwoite zachowanie w ciągu dnia. To kolejny azjatycki kosmetyk, który lubię :)
Znacie może któryś z tych produktów? A może chciałybyście poznać? U mnie wszystkie te kosmetyki bardzo dobrze się spisały, kilka z nich na pewno zagości na blogu jeszcze raz, przy okazji pełnej recenzji.
Roz jest cudny, ale to juz Ci pisalam pod poprzednim wpisem ;)
OdpowiedzUsuńCo do perfum MJ, to mi sie generalnie zapachy tej marki podobaja, sa lekkie, kwiatowe, dobrze je sie nosi ;) ale wlasnie jak dla mnie sa za ulotne... Gdbym miala mozliwosc kupna ich taniej, badz dostania w boxie, jak to Ty uczynilas ;) to pewnie bym sie skusila. Ale mysle nad zakupem takiego podroznego atomizera i moze bede mniej trwale zapachy tam umieszczac i nosic ze soba w torebce - wtedy moze sie skusze na ta klasyczna wersje Daisy :)
Widziałam i nawet jeszcze odpowiedziałam :) Mnie Marca Jacobsa podoba się jeszcze Dot, mam miniaturkę z Boxa Sephory :) Bardzo przyjemny zapach, w moim stylu... Mnie ta ulotność nie przeszkadza, dla mojej głowy to nawet dobrze :) A ten box Kasi Tusk jeszcze jest, z kodem chyba za 129zł! :)
UsuńBardzo lubię lakiery z GR. Tego odcienia jeszcze nie miałam, ale wszystko przede mną :) co do różu, to nie używam totalnie, a latem to bym się nawet nie odważyła ze względu na moją zaczerwienioną twarz;)
OdpowiedzUsuńJa również, mam kilka kolorów i każdy jest super :) Takie nude jeszcze bardzo mi odpowiadają ;) Ja z kolei jestem takim bladziochem, że bez różu ani rusz! :D
UsuńWstyd przyznać, że w tym roku jeszcze ani razu nie miałam na stopach sandałków;D ale tych czarno-złotych Ci zazdroszczę haha:D To serum Norel czuję, że mogłoby mi pasować:) Róż Diora bardzo ładny wiadomo. Też lecę na te wszystkie piękne opakowania i dodatki:) Tylko kolor nie wiem czy mój, ale mają jeszcze inne rodzaje do wyboru;) MJ nadal nie powąchałam, coś bym przygarnęła, ale muszę porządnie przetestować.
OdpowiedzUsuńJa chodzę w sandałach na okrągło :) Jedne mam z zary (starsze) a drugie z kazara (nowsze) i obie pary bardzo lubię :) Te z zary tylko łatwiej się zakładają, bo z kazara są zapinane ;) Ten akurat róż jest chyba w jednym odcieniu (o ile się nie mylę), ale inne są oczywiście dostępne. Przetestuj sobie, przyjemny zapaszek ;)
Usuńja właśnie pisze recenzję tego różu, też go uwielbiam i cieszę się, że Ci się spodobał :) a no i czekam na recenzję tego serum bo narobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńO, chętnie przeczytam tą recenzję! :) A serum niebawem opiszę już dokładnie ;)
UsuńPerfumy kiedyś mnie kusiły, ale z czasem mi przeszło :) Natomiast róż chętnie bym przygarnela, ale już od niedawna mam swojego ulubieńca w tej kategorii :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie gratuluję, o ulubieńców niestety niełatwo! ;)
UsuńU mnie w ulubieńcach same MACzki są :) Długo się zbierałam do ich zamówienia, bo cały czas mnie coś odciągało, ale w końcu nadszedł ten czas. Jak już zamówiłam, to przepadłam :)
UsuńMoże i ja się w końcu zbiorę, na razie coś nie jest mi dane ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMyślę, że jeszcze w lipcu, ale nie jestem w stanie podać konkretnej daty :)
UsuńPerfumy są moim kolejnym punktem na kosmetycznej liście
OdpowiedzUsuńNa razie można je tanio kupić w pudełeczku Kasi Tusk Inspired By ;)
UsuńPerfumy bardzo lubię; )
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę, że Tobie też przypadły do gustu :)
UsuńTeż jestem migrenowcem i intensywne zapachy szybko potrafią mi przysporzyć ogromny ból :P Z tego powodu wiele zapachów Yankee Candle u mnie odpada ;)
OdpowiedzUsuńTe migreny :( A jedna z moich babć nawet nie wie, co o ból głowy! zazdroszczę jej jak nie wiem co...
UsuńSwego czasu czaiłam się na ten zapach Daisy Dream:)
OdpowiedzUsuńróż z Diora sama bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńRóż jest przepiękny i flakonik perfum wygląda kusząco, muszę gdzieś dorwać i sprawdzić zapach
OdpowiedzUsuńSą dość popularne, więc pewnie nie będziesz miała z tym problemu :)
UsuńRóż jest śliczny
OdpowiedzUsuńDiorka i Daisy Dream uwielbiam! :) <3
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę :) Mamy podobny gust :D
UsuńSame cudowności tutaj widzę :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei wolę mieć paznokcie u stóp pomalowane na inny kolor niż kolor butów :D
OdpowiedzUsuńLakiery z Golden Rose bardzo lubię, chyba większość moich lakierów jest właśnie z tej marki, natomiast pozostałych ulubieńców nie znam niestety. Perfumy Daisy Dream mają śliczny flakonik :)
Hehe, ja znowy od lat muszę mieć taki sam :D Ja mam najwięcej lakierów golden rose i ciate (swojego czasu w tkmaxx dorwałam ich kalendarz adwentowy i mam 24 lakiery :)).
UsuńCuda!
OdpowiedzUsuńZapach mnie interesuje od dłuższego czasu, nie wiem czemu go jeszcze nie kupiłam :) Nie przeraża mnie to, że jest ulotny, ponieważ wiele zapachów, które są mocne i intensywne strasznie mnie drażni po dłuższym czasie.
OdpowiedzUsuńMnie właśnie też :/ Te pozostałe zapachy z boxa sephory (reveal i coś jeszcze, cavalli'ego chyba) są dla mnie nie do użytku :(
UsuńPerfumy i róż chętnie widziałabym u siebie <3
OdpowiedzUsuńPerfumy mają piękny flakonik :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadneo z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnego z wybranych przez Ciebie kosmetyków. Serum z Norel szczerze mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie też :) od razu wiedziałam, że chcę je wypróbować i trafiłam ;)
UsuńBardzo podobają mi się te perfumy, a lakiery z GR są moimi ulubionymi ;)
OdpowiedzUsuńZnam tylko serię tych lakierów, ale jak dla mnie ich trwałość mogłaby być odrobinę lepsza :).
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię te tradycyjne Daisy. To był mój zapach ślubny :) Daisy Dream zamierzam kupić - podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńJa miałam na ślub kenzo flower in the air :)
UsuńNie miałam tych perfum też jakoś lubię takie lekkie zapachy więc mogły by mi się spodobać a na wizaz rzadko zaglądam jakoś kiedyś miałam przekonanie do tej strony teraz już nie bardzo lubię ją odwiedzać.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś bardzo dużo się tam udzielałam, teraz jednak zaglądam tylko na kwc ;)
UsuńNie używałam żadnego z Twoich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam czarnego lakieru, moim lipcowym ulubieńcem był zdecydowanie czerwony piasek z Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńJa miałam ich różoowy piaseczek, też bardzo dobrze go wspominam :)
UsuńZnowu muszę powiedzieć, że niczego nie znam...
OdpowiedzUsuńbardzo lubię czerń z Golden Rose ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym, co wrzucić do koszyka w sklepie Norel w pierwszej kolejności - chyba rozwiałas moje wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę! :)
Usuńja też uwielbiam serię lakierów Rich Color, są naprawdę genialne!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych perfum...
OdpowiedzUsuńOsobiście twych ulubieńców nie znam ;P
OdpowiedzUsuńPowoli tez zakochuję się w lakierach Golden Rose ;) perfumy brzmią zachęcająco ;D
OdpowiedzUsuńChyba to najlepsza propozycja z tej półki cenowej :)
UsuńOjj te serum żelowe musi być moje ! Uwielbiam tego typu kosmetyki, a ten dzięki Tobie trafia na listę zakupów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Ten róż mi się marzy <3
OdpowiedzUsuńTo może niebawem marzenia się spełnią! ;)
UsuńCudowności !
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńTeż polubiłam ten róż Dior, ale raczej wolę go na zimę :-)
OdpowiedzUsuńRóż Christian Dior Rosy Glow 001 Petal bardzo kusi do kupna :D czas chyba poszukać go w sklepach :D
OdpowiedzUsuńSkusiłam się przez Ciebie na pudełko Inspired :P, ale nie Kasi, bo jakoś nie zwracam, aż takiej uwagi na perfumy. Mam kilka i ich używam na przemian, lubię ładne zapachy, ale większe pieniądze wydaję na co innego. ;) Róż pewnie super wygląda na Twojej jasnej skórze ;) Też lubię lakiery z Golden.
OdpowiedzUsuńA jakie wybrałaś? Czyżby Charlize Mystery? :) a róż właśnie chyba głównie na bladolicych będzie się dobrze prezentował :)
UsuńTen róż od Diora prezentuje się cudnie.
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście pachnie sporo dłużej :)
OdpowiedzUsuńOj marzy mi się Daisy Dream ❤
OdpowiedzUsuńoprócz lakieru Golden Rose nie znam twoich ulubieńców:/
OdpowiedzUsuńTen czarny lakier też był kiedyś moim ulubieńcem, malowałam nim bardzo często. Potem jednak zrobił się strasznie gęsty, a ja zakładam hybrydy już od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam perfumy Marca Jacobsa - Daisy idealnie sprawdza się na lato. Ostatnio kupiłam Anję Rubik - moim zdaniem podobnie pachnie :) także jeśli lubisz takie zapachy to polecam :)
OdpowiedzUsuńhttp://nawieszakach.blogspot.com
Też bardzo lubię te lakiery Golden Rose Color Rich. Są tanie i bardzo dobrej jakości.
OdpowiedzUsuńDaisy Dream to dla mnie perfumy zagadka, jakoś sama nie wiem, czy mi się podobają, czy wręcz przeciwnie :) Co jestem w perfumerii to je wącham i nigdy się zdecydować nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię lakiery GR, ale u mnie na rękach trzymają się dość krótko, na stopach faktycznie wytrzymują ze 2 tygodnie :)
OdpowiedzUsuńróż jest super :) Jedyny co miałam z Twoich zbiorów to lakier GR :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię lakiery GR, ale latem nie maluję paznokci na czarno ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam okazję używać tylko maski algowej Norel i byłam z niej ogromnie zadowolona. Z chęcią sięgnę również po serum intensywnie nawilżające, jestem ciekawa czy reszta produktów marki jest równie dobra.
OdpowiedzUsuńDaisy Dream pachnie pięknie! :D
OdpowiedzUsuńNa butelczynę tych zacnych perfum i ja bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńPefrumka mnie ciekawi, pewnie niebawem ją kupię;)
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcy:) Róż jest na pewno piękny:) Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię te lakiery z tej serii ;)
OdpowiedzUsuń