Listopadowy Shinybox widzieli już chyba wszyscy ;) No ale trudno, ze względu na pracę od poniedziałku do soboty, nie miałam kiedy o nim napisać. Powiem szczerze, że zamówiłam go za 39zł, korzystając z kodu rabatowego z bloga Retromoderny. Wtedy nie było jeszcze wiadomo, co jest wewnątrz. Korzystając z podpowiedzi, doszłam do wniosku, że może pojawić się w nim coś ciekawego i raczej niewiele tracę. Tak oto stałam się szczęśliwą posiadaczką Towaru Pierwsza Klasa. Shinybox powstał we współpracy ze sklepem Pewex.pl.
Pudełeczko jest jak zwykle bardzo fajne :) Napisy "Pewex.pl", "Klasa A" a przede wszystkim "Handel obwoźny w internetach" nieźle mnie rozbawiły. Na środku widnieje jeszcze napis "Towar pierwsza klasa". Jak wiadomo, nie samym kartonem żyje człowiek, więc jak z zawartością?
Powiem szczerze, że moja pierwsza myśl po otwarciu pudełka była mniej więcej taka: "o wow, fajne!". Wszystko jest pełnowymiarowe (choć te 10 kosmetyków, które miało się pojawić było mocno naciągane, jak dla mnie cień powinien być liczony jako jedna sztuka). Co więc w nim znajdziemy? Pierwszym produktem jest Pielęgnujący Zmywacz do Paznokci w Chusteczkach marki Nu. Nigdy go nie miałam, nie znam, ale paznokcie maluję, jak każda kobieta, więc na pewno mi się przyda. Skórki zawsze mam dość suche i wymagające nawilżenia, więc jeśli jest pielęgnujący, to może chociaż nie wysuszy ;) Teraz o czymś co rzuciło mi się w oczy praktycznie od razu! Złoty Peeling Cukrowy Organique z linii Eternal Gold. Uwielbiam Organique, uwielbiam cukrowe peelingi (solne trochę szczypią :/) więc na pewno się u mnie przyda. Może lepiej byłoby, gdyby pochodził z innej linii, ale tą też chętnie wypróbuję. Jak dla mnie, to najmocniejsze ogniwo tego pudełeczka :)
Zaraz po peelingu zwróciłam uwagę na Balsam do Włosów: Aktywator Wzrostu, Bania Agafii. Lubię rosyjskie kosmetyki, dobrze sobie u mnie radzą i przede wszystkim nie szkodzą (a mojego męża pewnie niebawem posądzą o ich szmuglowanie przez granicę w hurtowych ilościach ;)). Balsam ma wygładzać włosy, zmiękczyć je i ułatwić rozczesywanie. Mam szczerą nadzieję, że to zrobi, bardzo by się to moim włosom przydało. Ostatnio są dość suche i często się plączą. Pewnie to wina kurtki, szalika i czapki... Baza pod cienie Joko również mi się przyda. Używam tego kosmetyku codziennie, akurat tej jeszcze nie miałam i chętnie ją przetestuję. Do tej pory moim ulubieńcem była ta firmy Hean, może teraz się to zmieni? Pomarańczowy Peeling do ust Mariza również mnie ucieszył :) Nie znam kosmetyków tej firmy, miałam ochotę na jakoś kosmetyk do usuwania martwego naskórka z ust i Shinybox elegancko spełnił moją zachciankę ;) Mam tylko nadzieję, że nie będzie dla mnie za ostry :) I Na sam koniec: najsłabsze ogniwo tego pudełka, czyli 5 "osobnych" Cieni do Powiek w Kuleczkach. Opakowanie jest wyjątkowo nieszczęsne i chyba po prostu brzydkie. Czytałam, że dziewczyny miały ogromny problem z odkręceniem ich (ja na szczęście nie). Kolory jak to kolory, jedne są niezłe, inne raczej niezbyt ładne :) No i wolałabym, żeby nie miały tych świecących drobinek, ale akurat to jest kwestią gustu. No i trochę przegięciem było reklamowanie ich jako pięć oddzielnych kosmetyków. Forma kuleczek za to bardzo mi się podoba. Jednym słowem: zamysł był niezły, z wykonaniem, trochę gorzej :D W ramach podsumowania powiem, że jestem z niego zadowolona. Większość kosmetyków mi się przyda, a kwota, którą zapłaciłam za Shinybox, jest bardzo korzystna. Nie żałuję, że się na niego skusiłam, i ze swojej strony, jak najbardziej polecam, nawet za 49 złotych :)
Zawartość świetna!
OdpowiedzUsuńDobra inwestycja. =)
Też jestem zadowolona, że je kupiłam :)
Usuń=)
UsuńJak wiesz skusiłam się głownie ze względu na Organique, choć nie jest to linia, którą sama bym kupiła;) Cieni nawet nie otwierałam, nie na moje nerwy takie wynalazki. Dzięki za kod;)
OdpowiedzUsuńA nie ma za co :) Ja własnie coś czułam, że będzie Organique i zamówiłam :D
UsuńOrganique zawsze miłe widziane;) ale trzeba przyznać, że wpis o shiny nie miał wielkiego polotu pod wzgl oglądalności w przeciwieństwie do glossy. Mimo lepszej zawartości, ciekawe;)
UsuńHaha, dokładnie! Organique zawsze i wszędzie ;) Może Glossy miało więcej wyświetleń ze względu na autorkę pudełka ;)
UsuńBardzo mi się podoba cała zawartość, najbardziej peeling! Pierwszy raz chyba żałuję, że nie zamówiłam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze możesz zamówić! Własnie sprawdzałam i jeszcze jest dostępne :) Ja wzięłam nawet drugie dla mamy :)
UsuńBlogerki chwalą zawartość tego pudełka:)
OdpowiedzUsuńBo jest niczego sobie, nie dziwię się nic, a nic ;)
Usuńcałkiem fajnie się prezentuje wnętrze tego pudełka:)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę. Zwłaszcza Organique i Bania Agafii ;)
UsuńŚwietne to pudełeczko!
OdpowiedzUsuńbardzo fajna zawartość pudełka, dużo ciekawych produktów:)
OdpowiedzUsuńWszystko się u mnie przyda, jeszcze mi się tak chyba nie zdarzyło ;)
UsuńPudeleczko calkiem fajne :-)
OdpowiedzUsuńZawartość zachwyca :)
OdpowiedzUsuńMiałam nosa do tego pudełka, zamówiłam w ciemno i taka fajna zawartość! Nawet wzięłam drugie dla mamy ;)
UsuńCałkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńOrganique górą
OdpowiedzUsuńHaha, zgadzam się!
Usuńtym razem się postarali z zawartością :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ciekawe co będzie w grudniowym, na gwiazdkę :)
UsuńWszystkie produkty z tego pudełeczka bym wyprawowałam, zwłaszcza peeling do ciała i ten do ust :)
OdpowiedzUsuńU mnie też wyjątkowo wszystkie się przydadzą. Ucieszył mnie każdy jeden ;)
UsuńPeeling to chyba jedna z najkonkretniejszych produktów w tym pudełeczku. Ja zapraszam do siebie z zapoznaniem się z nowym pudelkiem jobox :)
OdpowiedzUsuńJoybox też mi się spodobał! A co do Organique, też tak sądzę :)
UsuńBardzo mi się podoba to pudełko. U mnie brak kasy na koncie więc nie mam jak zamówić :D
OdpowiedzUsuńSzkoda ;) Chociaż może jeszcze dasz radę! :)
UsuńFaktycznie widziałam już to pudełeczko na innych blogach i całkiem nie złą ma zawartość :)
OdpowiedzUsuńpudełko jest bardzo udane. No i ten peeling! <3
OdpowiedzUsuńFajne to pudełko, o wiele lepsze od listopadowego pudełka beGlossy :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to pudełko, a zwłaszcza ten peeling cukrowy z Organique:)
OdpowiedzUsuńCiekawe to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńDosyć udane pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś je widziałam... Mi niestety się nie podoba. Chociaż zmywacz bardzo mnie zastanawia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
czarodziejkaa
Box jest cudny i przeuroczy, postarali się w tym miesiącu! :)
OdpowiedzUsuńpostarali się,bardzo mi się podoba to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te pudełko:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość tego pudełeczka ; )
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję cieni ;)
OdpowiedzUsuńNajmocniejszym punktem tego pudełka jest z pewnością peeling z Organique, ale reszta jest po prostu przeciętna. Reklamowanie pudelka jako 10 produktów i wsadzenie do niego 5 cieni o beznadziejnych kolorach było przegięciem. ja bym się rozczarowała :)
OdpowiedzUsuńUdało im się to pudełeczko :) Peeling Organique mam i jestem z niego bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńMi nie przypadł do gustu. Nie kupiłam go bo nie zachwyca mnie jego zawartość. Peeling organique, owszem fajny, saszetka
OdpowiedzUsuńbabuszki Agafi też, ale reszta to już średnia dla mnie. No i te cienie porażka (w moim odczuciu) ale fajnie że tobie pudełko odpowiada :)
Całkiem fajne to pudełeczko, chociaż ja akurat produktów w kulkach nie lubię, więc z cieni nie byłabym do końca zadowolona.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńW w Boxie przepadłam jak w sumie da się zauważyć na blogu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ty również nie żałujesz!
bardzo ciekawe to pudelko :)
OdpowiedzUsuńto pudełko jest świetne:)
OdpowiedzUsuńbardoz fajna zawartosc :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie w sensie że pudełko jest naprawdę świetnie przemyślane, bardzo oryginalne, ładnie wygląda a przy tym jest zabawne. Otoczka świetna. Z zawartości oczywiście zgadzam się, że Organique robi tutaj za swoistą podstawę :D Ja cieszyłabym się też z peelingu Mariza :)
OdpowiedzUsuńNie zamówiłam, bo nigdy mnie jakoś shinybox nie przekonał do siebie, pierwszy raz tutaj bym miała na czym zawiesić oko;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najbardziej podoba mi się peeling z Organique i dla niego mogłabym zamówić to pudełko. Reszta wydaje się być bardzo przyjemna, ale nie kusi mnie zanadto :)
OdpowiedzUsuń"Handel obwoźny w internetach" rozbawiło mnie to hasło do łez:D
OdpowiedzUsuńpierwszy raz od dawna podoba mi się zawartość :)
OdpowiedzUsuńDaj znać co z tym balsamem do włosów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie n nowy post :)
Ciekawa zawartość, faktycznie ;)
OdpowiedzUsuńPudełko ma świetną zawartość :) szczególnie peeling przykuwa uwagę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość :)
OdpowiedzUsuńCienie w kulkach są MEGA. Nie dość, że bardzo oryginalna konsystencja, to jeszcze te stonowane kolory - takie moje.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz pudełko na prawdę mi się podoba ;) i chyba sama zamówię :)
OdpowiedzUsuńNie skusiłam się na to pudełeczko, bo raczej zawartość by mi się nie za bardzo aktualnie przydała, ale coś czuję, że świąteczne mnie skusi :D
OdpowiedzUsuńZ tego pudełka podobają mi się peelingi :) Ja nie zamawiam takich pudełek, bo boję się, że któryś kosmetyk nie trafi w mój gust.
OdpowiedzUsuńJak na 39 zł to na prawdę świetna zawartość, a ten peeling z Organique strasznie mnie korci, dla niego samego chętnie zamówiłabym pudełko :)
OdpowiedzUsuń