Godzina zero zbliża się wielkimi krokami ;) Poziom stresu też jest u mnie coraz wyższy, w końcu teoretycznie ślub bierze się raz w życiu :D Chciałabym Wam dziś pokazać co trafiło do mnie ostatnimi czasy, trochę pod kątem makijażu i pielęgnacji przedślubnej, wszak każda Panna Młoda powinna dobrze się czuć i pięknie wyglądać ;)
Parę rzeczy trafiło do mnie z bardzo prozaicznego powodu - bo promocja, wyprzedaż, zniżka. Części potrzebowałam a części nie, czyli jak zwykle ;) Ot, proza życia :D Zacznę może od produktów do higieny.
Trafił do mnie Szampon Dermatologiczny do Włosów Tłustych Babuszki Agafii. Po tym jak szanowna Tołpa załatwiła mnie na szaro, po skończeniu kuracji lekami musiałam poszukać czegoś czym mogłabym myć swoje kudełki ;) Mam nadzieję, że tak jak ostatni szampon Agafii, który miałam mnie nie zawiedzie. Przy okazji sprawiłam sobie jeszcze na dwa peelingi. Idą one u nas jak woda, ja i mój jeszcze Narzeczony zużywamy je w zastraszającym tępie. Tym razem "Agrest i Gruszka" oraz "Cukrowo - Arbuzowy" cudak na poprawę humoru ;) Zamówiłam je w sklepie Skarby Syberii z kotem rabatowym obniżającym ceny o podatek vat (23% kod VAT. Zaznaczam jeszcze, że nie mam z nimi żadnych powiązań ;)) W Rossmannie skusiłam się na olejek do kąpieli z bambusem i limonką, który oznaczony był plakietką "cena na do widzenia". Szkoda, lubiłam ten produkt :( Żelu pod prysznic Balea Mango Mambo niestety nie kupiłam dla siebie (może tylko będę podkradać ;)), zawiera SLeS więc mógłby mi niespecjalnie posłużyć. I trzeci peeling na obrazku: Neutrogena Foot Scrub. Gdy przyjadę do rodziców mam Biedronkę dokładnie na przeciwko domu i niestety każde wyjście "po marchew" tak się kończy. Mam słabą silną wolę...
Z cyklu: "chcę być piękna w sobotę" - Vichy Aqualia Thermal Serum. I tutaj chyba się nie zawiodę. Stosuję je od początku lipca razem z dyniowym kremem Organique i chyba moja skóra bardzo polubiłam ten duet, choć jeszcze za wcześnie na pełną opinię. Z kolei na Serum Tonizujące do Twarzy do lat 35 "Zachowanie młodości" zdecydowałam się również podczas zakupów w Skarbach Syberii. Jak Aqualia mnie opuści (a zbyt wydajna to raczej nie jest) przerzucę się na nie. Będąc w Organique zdecydowałam się na pożądane od dawna masło do ciała Anti Age. Zapach i działanie są przecudowne ;) Z niemieckiej paczki pochodzą jeszcze olej i balsam z wyciągiem z malwy oraz mgiełka do ciała o zapachu ogórkowo-arbuzowym (bardzo fajny produkt na lato z najnowszej edycji limitowanej). Wszystko firmy Alverde :)
Jako ostatni jak zwykle makijaż ;) Tutaj zamówienie ze sklepu Urodomania i paletka Iconic 3, która ponoć jest udaną kopią Naked 3, do której wzdycham od momentu jej premiery oraz mgiełka E.l.f. utrwalająca makijaż. Kupiłam te dwa produkty specjalnie z myślą o sobocie i wykonywanym makijażu. Mimo tego, że zdaję sobie sprawę, że będzie mi towarzyszył stres, zdecydowałam się na samodzielne wykonanie makijażu. Po maratonie po okolicznych kosmetyczkach i makijażystkach, za każdym razem wracałam do domu coraz bardziej załamana. W końcu zrezygnowałam z usług owych pań i postawiłam na siebie ;) Proszę trzymać kciuki, żeby wszystko pięknie wyszło! ;) Zawitał do mnie jeszcze typowy lakier do French Manicure od Bell, który bardzo lubię i mam zamiar go wykorzystać do wykonania pedicure ;) Manicure tym razem będzie hybrydowy i tutaj zostawiam pole do działania profesjonalistce :)
Mam nadzieję, że to co napisałam, jest w miarę czytelne i zestresowani odstresowali się ze mną ;) Tymczasem ja uciekam i następnym razem pojawię się jak już bieganina się skończy ;) Wtedy też w końcu ponadrabiam zaległości na Waszych blogach! :) Chciałabym też bardzo podziękować za to, że chcecie do mnie zaglądać! Liczba obserwatorów niedawno osiągnęła 100 i w związku z tym szykuję małą niespodziankę ;) Buziaki!
Peeling agrest i gruszka jest świetny w zapachu:) bardzo go lubiłam, jednak jest tyle innych peelingów, że jak na razie do tego nie powróciłam bo wciąż poznaję nowe:)
OdpowiedzUsuńJa też rzadko wracam do tego, co już znam ;) Chyba że mnie zachwyci :)
UsuńNie miałam nic z Twoich nowości :)
OdpowiedzUsuńU mnie też setka została przekroczona. ;) Gratulacje Ci się należą :)
Również bardzo Ci gratuluję! :)
UsuńOho ho :D Ile cudowności :)
OdpowiedzUsuńDziękować! :D
UsuńSame smakołyczki u Ciebie , niech Ci służą :) Kochana pojawisz się już jako mężatka :) Wszystkiego Dobrego na Nowej Drodze Życia. Buziaczki od myszki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i R. za życzenia :)
UsuńNa wszelkie stresy najlepsze są zakupy - u mnie też się to sprawdza:)) Jestem bardzo ciekawa tego serum z Vichy, w jakiej jest cenie?
OdpowiedzUsuńps. jakiego używasz serum do rzęs? odpisz u mnie:)
Dokładnie, zakupy dobre na wszystko :D W superpharm w lipcu kosztuje 74.90 z kartą Life Style :)
UsuńP.S. Już odpisane! :)
Oj kurczę karty nie mam, więc będzie jeszcze droższe:( na razie jest to za duży wydatek jak dla mnie:(
Usuńzakupy na odstresowanie to świetny pomysł, a tymbardziej TAKIE zakupy :) Same perełki!
OdpowiedzUsuńNiestety ;) Już chyba bym wolała zajadać te stresy ;) Lepiej by na tym wyszedł mój portfel :P
UsuńZ tego, co widzę zakupy bardzo udane ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńNie zawsze ślub się bierze raz hihi:) ale akurat ładna z Was para dlatego jestem dobrej myśli!:) Zakupy dobre na wszystko:P Przez Ciebie skusiłyśmy się z Anką na zamówienie ze skarbów Syberii:P
OdpowiedzUsuńNie zawsze, dlatego napisałam, że teoretycznie :D Mam nadzieję, że masz rację i wszystko dobrze się ułoży ;) A Zakupoholik-Kusiciel to me drugie imię! :P Co zanabyłyście? ;)
UsuńA widzisz niezauważyłam słowa teoretycznie:D ja kupiłam jakiś zestaw na bazie organicznego kakao, a Anka marokański szampon oczyszczający:] A w ogóle nie sądziłam, że to czarne mydło takie drogie:D
UsuńFajne nowości:) Ja raczej nic z tego nie miałam:) Taka zakupowa terapia jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńGratulacje i życzę nawet 10 stówek :) dużo wspaniałych rzeczy pojawiło się u Ciebie, niestety ja żadnego z nich nie znam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę produktów Alverde :(
OdpowiedzUsuńTrochę? :D Świetne nowości :).
OdpowiedzUsuńOj spore te Twoje zakupy, ale same wspaniałe produkty, też bym kupowała :D Mam tą mgiełkę z elf, niestety, strasznie mnie po niej wysypuje wiec rzadko psikam :(
OdpowiedzUsuńpaletka:) moje kolory:)
OdpowiedzUsuńJa stres glownie zajadam;) choc malo mnie w zyciu stresuje:P
OdpowiedzUsuńPaletka jest cudowna mam na nią ochotę ale kusisz
OdpowiedzUsuńGratuluję 100 obserwatorów:*
OdpowiedzUsuńale duzo fajnych kosmetykow :)
OdpowiedzUsuńMasło do ciała Organique zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńMiałam wersję z kozim mlekiem i uwielbiałam.
W przyszłości na pewno skuszę się na inne jeszcze :)
też m isie przyda odstresowanie ;p
OdpowiedzUsuńOjacie! Ile wspaniałości *.* Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńna pewno będziesz piękną panną młodą :) podoba mi się ta paleta cieni
OdpowiedzUsuńAhahahha też mam słabą silnę wolę :D Mój mąż się zawsze ze mnie śmieje jak tak mówię :) hihi
OdpowiedzUsuńZnam to masło Organique! Było superaśne! :)
Vichy Aqualia Thermal Serum - fajny produkt, chyba sama się skusze
OdpowiedzUsuńTa paletka Iconic3 jest na mojej wishliście :D
OdpowiedzUsuńTakie zakupy to ja rozumiem, nie dziwię się, że Cię odstresowały ;) Najbardziej oczywiście kuszą mnie te rosyjskie cuda ;)
OdpowiedzUsuńsuper nowości :D woow
OdpowiedzUsuńświetne zakupy, sama bym je przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości ;) Coś czuję, że będą sypać się recenzje ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia:) ps. Paletka bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zakupy na odstresowanie, świetne nabytki. Miłego używania
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetne nowości. Trzymam kciuki za makijaż, na pewno wyjdzie super :)
OdpowiedzUsuńja bym bardziej określiła, że - sporo:)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? MOJE MAGAZYNOWE STYLIZACJE I MAKIJAŻE
Wspaniałe nowości, zwłaszcza z Alverde oraz Organique :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego życzę Wam!
Z przyjemnością dodaję do obserwowanych :-)
Śliczna ta paletka, na pewno wyszedł Ci świetny makijaż :)
OdpowiedzUsuńJak za Vichy nie przepadam, o to serum akurat bardzo polubiłam i świetnie się sprawdza u mnie :) A chętnie bym przetestowała coś z Alverde, zawsze czytam pozytywne opinie na ich temat :)
OdpowiedzUsuńGratuluje obserwatorów ;) i ciekawe nowości, ja czaję się na coś z Vichy od dawna ;) To prawda zakupy są najlepsze na odstresowanie! To ja też dołączam do grona obserwatornii ;)
OdpowiedzUsuńtrochę to się zaszalało :) ta paletka jest super!
OdpowiedzUsuńMgiełkę elf miałam i bardzo ją polubiłam :) Fajnie utrwala i łączy ze skórą makijaż :)
OdpowiedzUsuńNo po takich zakupach to poziom stresu powinien być bliski zeru ;)
OdpowiedzUsuńPo takich zakupach poziom stresu powinien być bliski zeru.
OdpowiedzUsuńZakupy na odstresowanie najlepsze! zwłaszcza takie wspaniałości *.*
OdpowiedzUsuńpiękne cienie i lakier od bell. Też mam tą mgiełkę z elfa, czeka na przetestowanie;)
OdpowiedzUsuńtrochę? jaka ilość! :D
OdpowiedzUsuń