Dziś denko z maja, które publikuję już chyba na szarym końcu ;) Produkty te zużyłam w maju, z części produktów byłam bardzo zadowolona, niektóre z nich były bardzo przeciętne, znalazły się też takie, które zużyłam w bólach i męczarniach. Zacznijmy może od pielęgnacji, której jest dużo więcej :)
Na początek może kilka słów na temat kremu do rąk Fast Absorbing Neutrogeny. Co mogę na jego temat powiedzieć? Nie przypadł mi do gustu. Pachnie jakoś dziwnie, zostawia tłusty film, niby nawilża (a raczej natłuszcza) ale to nie to. Nic mi nie zrobił ale go nie polubiłam i za współpracę już podziękuję ;) Dużo lepszy okazał się balsam do ciała Neutrogena Fast Absorbing Light Balm. Pisałam na jego temat recenzję i zdania nie zmieniłam, szybko się wchłania, fajnie nawilża, chętnie do niego wrócę ;) Pomadka Alterra to jeden z moich ulubionych produktów. Dobrze się u mnie sprawdza i opakowanie widoczne na zdjęciu jest już chyba czwartym, które mam. Płyn micelarny Garnier, który robi zawrotną karierę na blogach, również przypadł mi do gustu. Również pisałam na jego temat szersza recenzję, więc nie będę się powtarzać. Był super i niebawem do niego wrócę :) Antyperspirant Rexona Clear Pure w kulce to stały bywalec mojej kosmetyczki. Nie mam problemów z nadmierną potliwością i w zupełności mi on wystarcza. Już czeka na mnie kolejne opakowanie :) Masełko do ust Nivea Lip Butter moich wymagających ust nie zadowoliło. Przypomina mi zwykłą wazelinę, jakoś za dalszą współpracę podziękuję. Z nim się nie polubiłam ;) Za to balsamy do ciała Tołpa z amarantusem i dębem paragwajskim podbiły moje serce :) Piękne zapachy, świetny efekt i przyzwoite składy, na pewno skuszą mnie jeszcze nie raz. Krem pod oczy Iwostin Oftalin również więcej u mnie nie zagości. Coś tam nawilżał, coś tam natłuszczał ale w sumie nic z moją skórą pod oczami nie zrobił ;) Cienie, opuchnięcia, zmarszczki i podrażnienia jak były tak są ;) Żel pod prysznic Yves Rocher o zapachu kawy zużyłam w wielkich bólach. Według mnie śmierdział i wysuszał, a po umyciu się nim myślałam, że zadrapię się na amen, zwłaszcza na łokciach, kolanach i kostkach stóp. Peeling Joanny o zapachu bzu to moim zdaniem średniak. Lekko ścierał, pięknie pachniał i miał w składzie mnóstwo parafiny. Może jak za jakiś czas najdzie mnie na coś o zapachu bzu to sobie go sprawię ;) A teraz part 2 czyli kolorówka!
Zużyć jest niewiele ;) Baza pod cienie do powiek Dax Cashmere na początku spisywała się całkiem nieźle, z czasem miałam jednak wrażenie, że robi się coraz twardsza. ładnie podbijała kolor cieni i przedłużała ich trwałość ale gdy nałożyło się jej za dużo makijaż zaczynał się ważyć. Może jeszcze do niej wrócę ale nie była wybitnie dobra. Reszta produktów widocznych na zdjęciu czyli tusz do rzęs Oriflame Wonder Lash, Ridge Filler Inglot i delikatny fluid intensywnie kryjący Pharmaceris doczekały się już moich oddzielnych recenzji. Bardzo polubiłam te kosmetyki i chętnie za jakiś czas zaopatrzę się w nie ponownie. Znacie te produkty? Lubicie? Sprawdziły się bądź nie? :)
A ja ubóstwiam żel kawowy z Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra i nos wybitnie się z nim nie polubiły ;) Zdaję sobie sprawę z tego, że moja opinia jest raczej niepopularna ;)
UsuńMam to masełko z Nivea. Hit to nie jest ale dla mnie wystarcza w ciepłe dni :).
OdpowiedzUsuńFajne denko.
U mnie nawet w ciepłe dni średnio daje radę ;)
UsuńHehe;) ja uwielbiam ten żel o zapachu kawy:D Krem Neutrogeny u mnie działa super, choć zapach to Ci ma dziwny;) Wcześniej lubiłam wersję bezzapachową, ale ona jest specyficzna i raczej nie każdemu przypadnie do gustu;)
OdpowiedzUsuńWiem, że ten żel jest lubiany ;) A kremy do rąk jakoś jednak wolę inne ;)
UsuńJeszcze nic nie używałam z Twojego denka, muszę wypróbować w końcu micelka z Garniera :)
OdpowiedzUsuńMicel warto wypróbować :)
UsuńFajne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZ kolorówki nic nie używałam, a micela i antyperspirant bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńZ kolorówki warto uważniej przyjrzeć się zwłaszcza tuszowi i preparatowi do paznokci ridge filler :)
Usuńtusz z Oriflame to mój ulubieniec i jak mam możliwość to po niego zawsze sięgam :)
OdpowiedzUsuńJa najchętniej nie sięgałabym po żaden inny :)
UsuńU mnie Nivea też się nie popisał;(
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że to takie nic ;)
UsuńO znalazłam kilka swoich ulubionych produktów :) płyn micelarny z Garniera wręcz uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i oczywiscie zapraszam w swoje skromne progi :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Płyn garniera chyba zaczyna robić się obowiązkową pozycją dla fanek miceli ;)
Usuńznalezienie dobrze nawilżającego kremu pod oczy jest faktycznie ciężkie ja sama się z tym zmagam :) bardzo pokaźne denko
OdpowiedzUsuńWcale nie jest to takie proste ;) faktycznie sporo rzeczy "wyszło" w tym miesiącu :)
UsuńMam ochote ostatnio na kosmetyki firmy Tolpa ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto się skusić ;)
UsuńUwielbiam tę maskarę Oriflame :) Jedna z ulubionych. Zdecydowany numer jeden!
OdpowiedzUsuńPłyn z Garniera kupię, gdy tylko zużyję swoje aktualne zapasy.
Płyn Garniera trzeba przetestować na sobie ;) A tusz z Oriflame to również mój ulubieniec :)
UsuńPłyn z Garniera uwielbiam.
OdpowiedzUsuńFluid z Pharmaceris z chęcią bym kupiła, ale ten najjaśniejszy jest dla mnie za ciemny :(
Szkoda, bo jest bardzo dobry... Ale rozumiem ten ból, dla mnie też bardzo często najjaśniejsze podkłady są za ciemnie :(
UsuńBardzo fajne i spore denko :) Lubię ten tusz z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo osób go lubi :) A denko uzbierało się dość duże ;)
UsuńMiałam tę mascarę z oriflame, ale u mnie się nie sprawdziła niestety.
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńNo niestety, ale ja mam takie rzęsy, że z reguły ten najbardziej polecane tusze się nie sprawdzają, a z mniej chwalonych bywam zadowolona. Jakaś inna jestem :D
Usuńgratuluję zużyć:) również uważam, że micel Garniera jest super:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSporo zużyć :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych kosmetyków ;)
Niektóre warto poznać :)
UsuńBalsamy do ciała Tołpa chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBalsamy Tołpa z linii Botanic bardzo polecam :) Testowałam trzy i wszystkie były super :)
UsuńBalsamy Tołpy z wielką chęcią bym wypróbowała, a micel z Garniera ogromnie polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMicela chyba nie można nie polubić ;) Balsamy są bardzo fajne :)
UsuńPłyn z Garniera bardzo polubiłam, szkoda, że już mi się skończył. Zainteresował mnie podkład Pharmaceris :)
OdpowiedzUsuńPodkład ma małą gamę kolorystyczną ale może akurat znalazłabyś coś dla siebie ;)
UsuńMicel bardzo się u mnie sprawdza ;)) .
OdpowiedzUsuńWidzę, że generalnie ten płyn ma bardzo dobrą opinię :)
UsuńAle miałaś przygodę z tym kawowym żelem :( Ja właśnie go wyciągnęłam z zapasów :( Co go płynu Garniera to też go kupiłam kilka dni temu, muszę go w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie będzie się sprawdzał bardzo dobrze, ja praktycznie od urodzenia mam problemy ze skórą ;)
Usuńz Twoich zdenkowanych kosmetyków miałam tylko masełko Nivea o smaku/zapachu poziomki i uwielbiałam je :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest taki smak ;)
UsuńŁadne denko i widzę kilka kosmetyków, które bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńta baza cashmire to koszmar! twarda jak kamień ;/
OdpowiedzUsuńTeż mnie nie urzekła :/
UsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu firmy Tołpa, natomiast kremy i żele do mycia twarzy Iwostin bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńTołpę ogólnie rzecz biorąc bardzo lubię, co do Iwostinu to trafiałam już lepsze i gorsze kosmetyki ;)
UsuńJa używam serii Iwostin Puritin i dla mojej cery te kosmetyki są rewelacyjne. :) Nawilżają, nie podrażniają skóry.
UsuńP.S: Powodzenia w pisaniu pracy mgr, trzymam kciuki za obronę! :)
Kosmetyków z tej serii często używa mój narzeczony, też je lubi :) A mgr już napisana, oddana, egzaminy zaliczone, teraz tylko czekam na obronę! :)
UsuńOsobiście uwielbiam ten żel z YR :) Bazę z Cashmere wyrzuciłam jakiś czas, a była prawie połowa..
OdpowiedzUsuń