Od jakiegoś czasu panuje u mnie szał ciał na produkty Tołpy ;) Właściwie razem ze mną używa ich już cała rodzina :) Dziś chciałabym napisać o ujędrniającym sorbecie do ciała z dębem paragwajskim. I wyczuwam tu delikatną ściemę, gdyż producent napisał na opakowaniu, że owy dąb paragwajski to yerba mate. Jednak według wikipedii to nie dąb ale ostrokrzew paragwajski! "Yerba mate, herba mate – wysuszone, zmielone liście ostrokrzewu paragwajskiego, niekiedy również świeże, przygotowane do robienia naparu popularnego głównie w krajach Ameryki Południowej, a także w niektórych krajach Bliskiego Wschodu". Pomimo tego, dalej jest już tylko lepiej :)
Balsam otrzymujemy w estetycznej, półprzezroczystej tubie z porządnym zamknięciem, mieszczącej 200ml kosmetyku. Oczywiście producent jak zwykle podaje na niej informacje w sposób rzeczowy i lekko dowcipny. Sprawia to, że bardzo lubię czytać opisy na opakowaniach Tołpy ;) Sorbet ma nawilżać, orzeźwiać, ujędrniać oraz przywracać napięcie. I cóż mogę powiedzieć, on po prostu właśnie to robi :) Po użyciu balsamu skóra jest miła w dotyku, lekko napięta i gładka. Przy stałym użytkowaniu znacznie poprawia jej stan. Po otwarciu mamy trzy miesiące na zużycie sorbetu, moim zdaniem to bardzo dobrze o nim świadczy.
Jak widać na zdjęciu, balsam ma dość rzadką konsystencję, jednak nie tak wodnistą aby utrudniało to aplikację. Sorbet rozprowadza się bardzo łatwo, i co najważniejsze, bardzo szybko się wchłania. Trzeba go dość sporo aby posmarować się "od góry, do dołu". Tubka starczyła mi na około trzy tygodnie codziennego użytkowania. I na koniec: zapach! Dla mnie cudowny, lekki, świeży, dość słodki, taki "zielony". Ja po prostu go uwielbiam, jednak wiem, że nie wszyscy będą zachwyceni ;) Utrzymuje się on przez długi czas po aplikacji balsamu, na początku miałam wrażenie, że czuję go jeszcze rano, po wieczornej aplikacji. Można go kupić za 27.99, jednak podczas różnych promocji można dorwać go taniej ;) W kolejce już czeka jego kolega z pokrzywką indyjską :)
Jestem bardzo zadowolona z kosmetyków Tołpy i bardzo chcę ten sorbet:)
OdpowiedzUsuńSklep internetowy często robi różne promocje :) W rossmannie i hebe też zdarzają się obniżki, na pewno uda Ci się go upolować ;)
UsuńChętnie wypróbuję. Lubię kosmetyki Tołpa. Może znajdę go w promocji :D.
OdpowiedzUsuńMoże niebawem jakaś obniżka się pojawi :)
UsuńMuszę się za nim rozejrzeć. Na lato przyda się jakieś lekkie i ujędrniające mazidło do ciała:)
OdpowiedzUsuńNa lato będzie bardzo fajny ;)
UsuńChętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo lubię ujędrniające kosmetyki, o tym nigdy wcześniej nie słyszałam, a że Tołpę lubię to chętnie się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńWedług strony Tołpy to nowość :) Warto wypróbować go na sobie ;)
UsuńChyba bym się nie polubila z takim zapachem bo jestem dość wrażliwa w tej kwesti...
OdpowiedzUsuńFaktycznie mogłabyś go nie pokochać ;)
Usuńuwielbiam kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńtubkę specyfiku ujędrniającego od nich już mam w użyciu.
Widzę, że nie tylko ja je lubię ;) kupiłam też w końcu polecany przez Ciebie krem pod oczy :)
UsuńWidzę, że Tołpa ma bardzo fajne kosmetyki :) Ja nie miałam z tą firmą jakiejś większej styczności, więc czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńOj, zdecydowanie! :)
UsuńTołpa ma rewelacyjne kosmetyki. W tym przypadku jak widać również nie zawiodła.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. pozdrawiam.
Kolejny raz dobrze się spisała ;)
Usuńzdębiałam jak przeczytałam jak się nazywa haha
OdpowiedzUsuńNazwa pierwsza klasa :D
Usuńi ja wielbię Tołpę, a ta nowa linia botanic to szczególne perełki :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też lubię przede wszystkim linię Botanic :)
UsuńHaha zaraziłas Tolpą całą rodzinę...
OdpowiedzUsuńTak wyszło ;) Wszyscy chętnie używają ;)
UsuńMoże być fajny, zwłaszcza, gdy zależy nam na szybkim wchłanianiu :)
OdpowiedzUsuńJa jestem w tej kwestii niecierpliwa więc zwracam na to uwagę :)
UsuńJest na mojej wish liście, ale zanim go kupię to chyba wieki minął, bo tonę w zapasach maseł do ciała :(
OdpowiedzUsuńTo trzeba szybko zużywać ;)
Usuńbardzo mnie ciekawią ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMnie też długo ciekawiły, w końcu spróbowałam i przepadłam ;)
UsuńZapach brzmi świetnie, lubię takie świeże aromaty, a działanie kusi. Tołpa to świetna firma :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie polecam :)
Usuńten sorbecik brzmi niesamowicie zachecajaco ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Jest bardzo fajny, warto go wypróbować na sobie :)
UsuńWygląda bardzo zachęcająco, chętnie kiedyś przetestuję.
OdpowiedzUsuńŚwietnie nadaje się na lato :)
Usuńzielony zapach musi być naprawdę przyjemny...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
Jest bardzo zachęcający :) Chociaż czekająca w kolejce pokrzywka indyjska też pachnie obłędnie! :)
UsuńBardzo ciekawy ten balsam.
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować :)
UsuńUwielbiam go! A zapach to wręcz KOCHAM! :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo polubiłam i balsam i zapach :)
Usuń