wtorek, 21 lutego 2017

Mac Pro Longwear Concealer NW15, czyli o ukrywaniu cieni pod oczami słów parę

Nie będę kłamać - przez wiele lat regularnego uprawiania sztuki makijażu bezczelnie lekceważyłam instytucję korektora pod oczy. Dlaczego? Bo wydawało mi się, że moje cienie nie są duże, że w sumie to się wysypiam (bądź czasami śpię aż za długo), a właściwie to chyba jest niepotrzebny, bo w sumie podkładem też można te okolice zakryć. Kilka lat temu jednak trochę zmądrzałam, odkryłam że twarz po użyciu korektora pod oczy wygląda zdrowiej i po prostu prezentuje się lepiej, więc zaczęły się poszukiwania korektora idealnego. Raz trafiałam lepiej, raz gorzej. Raz kupowałam pozycje droższe, raz tańsze. Jak w tym całym zestawieniu wypadł Mac Pro Longwear Concealer w odcieniu NW15?(jaśniejszego w gamie już chyba nie ma :P Dla porównania - mój odcień najbardziej popularnego z podkładów - Revlon Colorstay - to 110 Ivory). Zapraszam na recenzję!
Korektor Mac znajduje się w eleganckim, szklanym opakowaniu z pompką. Całość ma oczywiście swoje wady i zalety. Z jednej strony jest ładnie i wygodnie, a z drugiej - dozownikowi jednak czasem zdarza się strzelać i jakoś ciągle prześladuje mnie koszmarna wizja przedstawiająca rozbicie tej delikatnej, szklanej fiolki w drobny mak. Zawsze więc wyjątkowo dobrze zabezpieczam ją na czas podróży, mimo że jeździ sobie ona w przeznaczonej na kosmetyki torbie Zoevy. Całość zawiera 9ml i jest ważne pól roku od otwarcia. Ja swojej sztuki używam codziennie od grudnia, a w momencie pisania tej recenzji, zostało mi jeszcze 2/3 kosmetyku, więc myślę, że uda mi się wyeksploatować go akurat "na styk" (jedną pompką maluję akurat oboje oczu).
Zaletą tego produktu, jest też ogromna gama kolorystyczna, w której chyba absolutnie każdy znajdzie coś dla siebie. Są kolory ciepłe, zimne, jasne, ciemne, całe 15 do wyboru ;) NW15 to neutralny, bardzo jasny odcień, w sam raz dla bladych twarzy. Zauważyłam jedynie, że mój najjaśniejszy bardzo delikatnie ciemnieje po nałożeniu, ale właściwie prawie wcale nie jest to kłopotliwe. Rzuciło mi się to w oczy dopiero, gdy wycisnęłam korektor na rękę i jego resztki zdążyły tam zaschnąć :P Bardzo podoba mi się w tym kosmetyku również to, że ładnie pachnie, przypomina mi on chyba coś lekko waniliowego. Bardzo podobny aromat mają Mac'owe pomadki ;) Według mnie, zaletą tego produktu jest też fakt, że nie zasycha zbyt szybko, mamy więc czas by spokojne rozprowadzić ten dość rzadki płyn pod okiem.
Zazwyczaj korektory, z którymi miałam styczność, lubiły wchodzić w moje zmarszczki pod oczami. Ten jednak, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu naprawdę tego nie robi! Po małym "korektorowym" rytuale (czyli najpierw wyciskam pompkę kosmetyku na rękę, potem nakładam pędzelkiem pod oczy, wklepuję BeautyBlenerem i przypudrowuję) trwa w stanie niezmienionym praktycznie calusieńki dzień (lub noc, bo towarzyszył mi na wielu imprezach i spisał się znakomicie). Jest zatem naprawdę bardzo trwały, nie rozmazuje tuszu do rzęs i nie wchodzi w zmarszczki. Brawo Ty!
W moim odczuciu, wykończenie, jakie serwuje nam kosmetyk, jest matowo-satynowe, bez żadnych drobinek, jednak ja zawsze traktuję skórę typowo rozświetlającymi, wykańczającymi pudrami, by zniwelować efekt matu. Kolejną zaletą tego produktu, jest duże - jak na moje potrzeby - krycie. Przydaje mi się ono zwłaszcza gdy cera musi wyglądać nieskazitelnie w towarzystwie czerwonej szminki, lub innej bardzo zwracającej na siebie uwagę pomadki (mam tu na myśli nie tylko fuksje oraz neonowe róże, które uwielbiam, ale też modne ostatnio lekko "trupie", szaro-fioletowe odcienie, które ostatnio nierzadko mi towarzyszą), ale także przy mocniejszym konturowaniu, lub gdy po prostu chcemy wyglądać dobrze. Poniżej możecie zobaczyć efekt, jaki jest on w stanie nam zapewnić. Na twarzy mam krem BB Hot Pink Skin79 a w okolicy oka i na powiece przypudrowany Mac Pro Longwear Concealer NW15 (na zdjęciu można chyba zauważyć delikatne podkreślenie załamań skóry, ale na żywo prezentuje się on naturalnie i "gładko" ;)). Jeszcze niżej z kolei prezentacja wersji "saute". Widać różnicę, prawda?
Wiele razy słyszałam (a raczej czytałam), że produkt ten potrafi wysuszyć okolice oczu. Ja czegoś takiego u siebie nie zaobserwowałam, z czego bardzo się cieszę, bo powiem szczerze - trochę odstraszało mnie to od zakupu owego korektora. Z czystym sumieniem mogę więc powiedzieć, że jest to najlepszy produkt jakiego miałam okazję używać i absolutnie nie dziwią mnie dobre opinie na jego temat. Jedyną wadą jest cena - 88zł za 9ml buteleczkę. Ale ja, przy świadomości, że starczy mi na pół roku - jestem w stanie ją przeżyć. Jeśli Wy też, z czystym sumieniem go polecam ;)
Miałyście może styczność z tym produktem? Lubicie, a może niekoniecznie? Dajcie znać! I koniecznie napiszcie o swoich ulubionych korektorach, ukrywających cienie pod oczami :)

68 komentarzy :

  1. Ja mogę nie używać podkładu, ale korektor praktycznie zawsze. Ten znam, ale jeszcze się nie skusiłam na opakowanko;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Btw. widzę kolejne zmiany, to kiedy "pl"?:D

      Usuń
    2. Ja z kolei mam odwrotnie, podkład zawsze a korektor kiedyś od przypadku :P A co do .pl - nawet tego na razie nie planuję... Nie wiem czy wiesz, u Ciebie pewnie tak nie było bo miałaś już ten nowy szablon, ale popsuły się wersje mobilne w bloggerze, nie działały jak trzeba, a mnie trafiło i stwierdziłam, że to będzie lepsze wyjście, w dodatku ładniej wyglądające :) Asia mi tak doradziła ;)

      Usuń
    3. Ja doszłam do wniosku, że szablon responsywny to jednak mega rozwiązanie:D Dawniej wydawało mi się to niefajne, a teraz widzę same plusy:) Ze swoich zmian jestem b zadowolona. Jedynie po jakiś 2tyg blogger zaczął szwankować i u tych co dodali mnie niedawno lub jeszcze raz posty pojawiają się od razu lub z niewielkim opóźnieniem, a u reszty nawet 2h opóźnienia. Ale to w sumie problem, który pojawia się u mnie co jakiś czas bo parę mies temu też tak było. Wina bloggera:/

      Usuń
    4. Ja też jestem z tej zmiany zadowolona, bo mój ostatni mobilny szablon był koszmarny :P i jeszcze ostatnio były z nim problemy, a teraz - na szczęście święty spokój i ładnie wygląda :) a co do bloggera to niestety wielu osobom robi chyba takie niespodzianki :/ mnie czasem też :(

      Usuń
    5. U mnie korektor też jest produktem must have. Maca jeszcze nie miałam. Moim ulubionym jest Affinitone z Maybelline :)

      Usuń
  2. Wpisuję na chciejlistę !:)
    Cienie pod oczami są moją wielką zmorą dlatego na dobry korektor jestem w stanie wydać bardzo dużo złotówek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tym powinnaś zakryć to, na czym Ci zależy ;) A cienie niestety potrafią dać popalić :/

      Usuń
  3. Kiedyś mnie kusił, ale obstawiam, że wysuszyłby moją skórę na wiór (na zdjęciu wygląda bardzo "sucho") ;) Muszę jednak stawiać na korektory rozświetlające ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem niestety, że zdjęcie jakoś bardzo potęguje ten efekt, na żywo zupełnie tego nie widać... Nie mam pojęcia z czego to wynika, chyba tryb makro obnaża wszelkie słabości :D Ja mam suchą skórę i mnie nic nie zrobił, może poproś o próbkę w Mac, chętnie dają ;) Przynajmniej ja dostałam :)

      Usuń
    2. Coś w tym jest, mam wrażenie że aparat mocno podkreśla niedoskonałości, często tak mam podczas robienia zdjęć. Na żywo uważam, że wyglądam kompletnie normalnie, a potem patrzę na swoje zdjęcia i "o matko, ale ta kreska jest krzywo, a tu mi się tusz odbił na powiece, a tu mam brew krzywo pomalowaną, a tu mi się rzęsy posklejały" itd. :P Myślę, że na żywo "wybaczamy" o wiele więcej :)

      Usuń
    3. Dokładnie tak jest! Mam identycznie ;) na żywo pełna satysfakcja a na zdjęciu np. sklejone rzęsy, krzywa kreska, albo jak tu: widoczne zmarszczki których nie ma albo jakieś dziwne włoski :D magia makro :P dlatego najlepiej iść do sklepu po próbkę i zobaczyć na sobie jak się prezentuje, w razie jakichkolwiek wątpliwości :) ja dostałam, i po kilku użyciach już wiedziałam, że muszę go mieć :D

      Usuń
    4. A potem zdjęcia do odsiewu... :P :)))

      Usuń
    5. I z dziesięciu zostaje jedno, jeszcze takie średnie :D Albo wgl sesja do powtórki ;) Staaaaandard :P

      Usuń
  4. Widać różnicę, dobrze kryje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, idealnie zakrywa cienie i zaczerwienienia :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardzo zadowolona z naszej, kilkumiesięcznej już, współpracy ;)

      Usuń
  6. Różnica duża! Kusi mnie, może kiedyś spróbuję :) Mam podkład Pro Longwear, ten wodoodporny w tubce, bardzo dobrze się sprawdza, choć muszę go trochę rozjaśniać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zmora bladziochów ;) ale korektor polecam, jest naprawdę jaśniutki i jest wersja dla cieplejszej cery :)

      Usuń
    2. Pamiętam właśnie, że Ty jesteś żółciutka :) Zobacz w takim razie jeszcze NC15 ;) Jest cieplejszy, ale z tego co widzę po zdjęciach - również ciut ciemniejszy...

      Usuń
  7. Kiedyś go miałam i na początku też byłam oczarowana, lecz z czasem zaczął się dziwnie zachowywać na mojej cerze, a co dopiero w okolicy oczu. Porażka jakaś. Później długo, długo szukałam dobrego korektora pod oczy, który również dobrze by się sprawdzał na niedoskonałościach, aż w końcu na koniec tego roku odkryłam kilka świetnych propozycji. Są to zazwyczaj mieszanki 2 korektorów. Na jedną z nich od razu się zdecydowałam, reszta czeka na przetestowanie w następnej kolejności ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam go codziennie od 2 miesięcy i jak na razie bardzo się lubimy :) Ale rozumiem, mam świadomość, że każda z nas ma inną cerę i ten sam kosmetyk u jednej może się sprawdzać, a u drugiej nie ;) A sam korektor ma zarówno dobre, jak i złe recenzje, przed zakupem przejrzałam chyba pół internetu, ale w końcu się zdecydowałam i absolutnie nie żałuję :) Zdradzisz, co sprawdziło się u Ciebie? ;)

      Usuń
    2. Póki co pod oczy używam korektora Urban Decay Naked Skin a na niedoskonałości paletkę 6 korektorów Studio Finish. Ale wiem, że fajnie też działa mieszanka korektora w kremie Bobbi Brown i MUFE Full Cover albo np. korektor z Narsa oraz korektor w kremie Marc Jacobs. Ostatnio przemiła Pani w perfumerii Sephora pokazała mi kilka takich mieszanek, które zapewniają zadowalające krycie ;)

      Usuń
    3. Właśnie o UD słyszałam sporo dobrego, może następnym razem skuszę się na niego... Kto wie ;) Ciekawa sprawa z tymi mieszankami :) Dobrze znać takie sekrety ;)

      Usuń
  8. Chętnie go wypróbuje, ma świetny kolorek, ja już od jakiegoś czasu używam loreala true match i też się u mnie fajne sprawdza <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam też true match i ten jest o niebo lepszy według mnie :)

      Usuń
    2. A to muszę wypróbować :D

      Usuń
  9. Ja lubię ten korektor na niedoskonałości, pod oczami niestety u mnie słabo się sprawdza, zasycha i odznacza się na skórze, tak jakby wchodzi w zmarszczki...wolę coś lżejszego i bardziej rozświetlającego pod oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam okazji sprawdzać go na niedoskonałościach, bo ich nie miewam, ale jeśli chodzi o skórę pod oczami - jestem zadowolona ;) A wchodzenia w zmarszczki naprawdę nie zaobserwowałam :) Jednak wszystko zależy od typu cery, a sam produkt chyba jest trochę kontrowersyjny, jedne dziewczyny go chwalą a inne niekoniecznie ;)

      Usuń
  10. Dla mnie to jest najlepszy korektor jaki do tej pory miałam. Niestety pompka strasznie denerwuje i dla mnie ta jedna pompka to było zdecydowanie za dużo, dlatego najpierw jedna lub dwie pompki wciskalam do plastikowego małego pojemniczka i dopiero z niego nakładalam produkt a resztę zakrecalam i miałam na następny raz. Dzięki temu nie marnowałam produktu. Jednak u mnie zdarzyło się wlasnie to czego się obawiałaś. Spadł mi na płytki w łazience i niestety się roztrzaskał :(. Następnym razem zdecyduje się na korektor Mac z pędzelkiem albo aplikatorem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, no to strasznie przykro, że Ci się potłukł :( U mnie - podejrzewam, że sporo korektora znika w "transporcie" czyli w pędzlu i gąbce, ale najbardziej odpowiada mi taki sposób nakładania ;) A pompka faktycznie jest średnia, albo bierzesz całą albo będzie problem :P Mac z pędzelkiem ma z kolei moja mama, chwali go sobie jak na razie :)

      Usuń
  11. Aktualnie używam MAC Mineralize Concealer w tym samym odcieniu co Ty (Revlona mieszam 180+110, bo 150 jest zbyt różowy) i jestem z niego bardzo zadowolona. Jest lekki, całkiem dobrze kryjący i nie wchodzi w zmarszczki. Wstyd się przyznać, ale ja nadal potrafię na co dzień śmigać tylko z podkładem... Leń jestem, no...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja długo też byłam takim małym leniuszkiem, ale jakiegoś czasu staram się już używać korektora ;) Jednak lepiej wyglądam z nim niż bez :D

      Usuń
  12. Mac i kolekcja ich kolorów troszkę mnie zasmucają, bo najjaśniejszy odcień nadal jest za ciemny dla mnie, ale kto wie, może w końcu coś dokoptują :) Właśnie sporo osób narzeka na to, że jest zbyt ciężki pod okolice oczu, no cóż nie pozostaje nic innego niż samemu sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, no to szkoda wielka! :( Ale znam ten ból, dla mnie też często najjaśniejszy odcień jakiegoś kosmetyku jest za ciemny, tu też łapię się "na styk" ;)

      Usuń
  13. Twoje to są cieniki do moich :D Musiałabym wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Efekt genialny !! Chętnie bym go wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciężki temat. U mnie zdecydowana większość korektorów zbiera się nieestetycznie ale mam też do tego predyspozycje. Niestety jeszcze nie trafiłam na nic co by mnie w 100% zadowoliło :-|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda :( Ale powiem szczerze, że do czasu tego, też nie było nic, co w pełni by mnie zadowoliło... Choć gdyby się czepiać - Mac ma problemową pompkę :D

      Usuń
    2. Wolę badziewną pompkę niż masakrę pod oczami ;-) nawet gdybym miała przelać wszystko do innego pojemniczka to i tak byłabym zadowolona :-) Bardzo chętnie sprawdzę korektor.. niestety będę miała utrudnione zadanie w doborze koloru, bo w moim województwie nie ma MAC-a :-|

      Usuń
    3. Tak, niestety sklepów nie jest na razie zbyt wiele :(

      Usuń
  16. Wygląda naprawdę ładnie. Choć bałabym się, że u mnie może jednak podkreślać suche skórki pod oczami i wchodzić w załamania jak większość korektorów, które miałam okazję używać ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też niestety wiele korektorów wchodzi w załamania pod oczami... :/

      Usuń
  17. ja na szczęście na leżę na grupy osób, która (jeszcze) nie ma cieni pod ozami :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Na razie nie używam korektora pod oczy :-) a jeśli już to bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja aż takiego krycia nie potrzebuje. Obecnie używam dwóch korektorów Catrice w płynie oraz Eveline 2w1 kryjąco-rozświetlający 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eveline znam i nawet dobrze go wspominam :)

      Usuń
    2. Kamila, bardzo dobry wybór ;). Inga, dziękujemy za miłe słowa :*

      Usuń
    3. Nie ma za co, to szczera prawda ;) w tej cenie chyba nie znam lepszego :)

      Usuń
  20. To fakt jeden z najfajniejszych korektorów pod oczy. Miałam go kilka lat temu i wspominam go nad wyraz dobrze. Jedyną wadą była dla mnie kiepsko dozująca pompka, zawsze wylatywało mi dużo za dużo :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Korektora nie miałam, za to odkrywam teraz zalety podkładu Pro Longwear :) btw - śliczna kosmetyczka ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam bardzo widocznie cienie pod oczami, więc pokusiłabym się o niego. Nie jest jednak za ciężki na co dzień? Jak myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam go codziennie, ale to chyba zależy od upodobań ;)

      Usuń
  23. Ja z Mac to na razie mam tylko pomadki;). Ale może kiedyś skuszę się na coś innego z tej kolorówki;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślę, że jego cena wcale nie jest aż taka tragiczna :) W każdym razie ja bym się skusiła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie też nie i nie miałabym oporów, żeby kupić kolejną buteleczkę, ale wiadomo - są różne podejścia i możliwości finansowe czytelników również :)

      Usuń
  25. Haha, mam podobne podejście do korektora :D. Nie używam, nie mam czasu, wydaje mi się, że nie mam cieni, ale jednak oko z korektorem lepiej wygląda, chociażby ze względu na moje liczne ostatnio przebarwienia. Nie mam idealnego korektora jeszcze, przyjrzę się Macowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To piąteczka ;) a Mac jest naprawdę na poziomie ;)

      Usuń
  26. Świetny efekt:) Nie miałam tego, ale mam pewien korektor, który mi pomaga zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Skoro napisałaś, ze nie podkreśla zmarszczek to twierdzę, że wart jest wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, niestety wiele korektorów bardzo podkreśla zmarszczki :(

      Usuń
  28. Efekt jaki daje jest świetny! Chciałabym go w swojej kosmetyczce :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wow,jaki efekt! Ja mam problemy z cieniami więc ten korektor na pewno by się u mnie sprawdził.
    www.sylwiaszewczyk.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja też dopiero niedawno doszłam do wniosku, że czas rozejrzeć się za jakimś korektorem pod oczy, bo faktycznie – potrafi nadać naszej twarzy zdrowszego, świeższego wyglądu. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam dokładnie ten odcień, chociaż dla mnie jest jednak za jasny. Za to wykorzystuję go jako baza na górną powiekę i jest ok :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)