Pozostając w temacie pudełeczek i nowości wrześniowych, bo box to jednak też nowość ;) (moje zakupy będą na początku przyszłego tygodnia), chciałabym zaprezentować Wam co znalazłam wewnątrz. Przy okazji, dla rozrywki warto też wspomnieć, że na mojej ulicy nadal kładą światłowody, i nadal nie mam internetu (no, włączają go od czasu do czasu na moment :/) a także, że piszę właśnie ten post, drżąc czy czasem nie skończy mi się w międzyczasie pakiet w telefonie. No ale - Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, więc jedziemy dalej! ;) Zapraszam do oglądania!
Pudełeczko jest klasyczne i standardowe jak dla tego typu zestawów. Tym razem przyszło ono do mnie w całości, więc z pewnością wykorzystam je do przechowywania jakichś drobiazgów (za to kocham te pudełka :D). W dodatku grafika jest ładna, więc musiałam o nie stoczyć bój z mamą ;) Zawsze targujemy się, która tym razem bierze kartonik :P
Pierwszy z produktów, który znalazłam w pudełku, to Maseczka do Twarzy, Szyi i Dekoltu Argan Care marki Delia. Z pewnością będę jej używać do tych dwóch ostatnich, bo w porównaniu do tego, co otrzymuje moja cera, reszta jest ciut, hmm.. Zaniedbana. Szkoda tylko, że produkty Delii nie są zbyt szeroko dostępne (zwłaszcza kolorówka, z którą jak na razie się lubimy), ale jeśli chcecie, mogę powiedzieć Wam, gdzie znajdziecie duży wybór produktów tej marki w Łodzi (tam kupiłam też te cudowne plastikowe diamenty, które mój brat skwitował słowami: "jaka księżniczka, takie brylanty" :P) . Jej koszt to 10zł za 30ml. Druga rzecz w pudełku, to kultowy chyba już i mój ukochany Płyn Micelarny Bioderma Sensibio H2O. Mam wrażenie, że zmywa wszystko, jest delikatny dla oczu, nie lepi się, nie szczypie i nie piecze po użyciu, więc już dawno temu, z tych właśnie powodów zdobył moje serce. Tę miniaturkę zostawię sobie na jakiś krótki wyjazd, duże butle zdecydowanie nie są wtedy zbyt poręczne ;) Miniaturka ma 100ml, podczas gdy opakowanie 250ml kosztuje w cenie regularnej około 40zł. Ostatni z kosmetyków na tym zdjęciu, to Odżywczy Balsam do Ciała O'Herbal w wersji Goji (szkoda, że nie trafiła mi się np. lawenda lub róża, które tak uwielbiam). Nie miałam okazji jeszcze go używać, gdyż muszę zużyć masło, które mam, ale obietnice producenta o naturalnej recepturze brzmią zachęcająco ;) Ciekawa jestem bardzo, jak pachnie! :D Cena? 22.49 za 500ml, czyli bardzo ekonomicznie :)
Bardzo ciekawym elementem pudełeczka okazał się lakier Mollon Pro MonoPhase UV/LED Vernis, będący produktem jednofazowym. Co to znaczy? Że nie potrzebujemy do jego stosowania żadnej bazy ani żadnego topu. Nakładamy dwie warstwy lakieru, utwardzamy, i już. Powiem szczerze, że jestem go tak ciekawa, że jak tylko zdejmę obecną hybrydę, to wyciągam lampę i maluję (zwłaszcza, że dostałam piękny odcień szarości, czyli 29 Tyra. Jakby ekipa Inspired By wiedziała, że bardzo takie lubię ;)). Kosztuje 39,90 za sztukę. Minusem w jego przypadku jest to, że jednak nie każda z nas lampę posiada, więc pewnie nie wszystkie będą mogły zrobić z niego użytek :( Jednak i o tym pomyślano! W pudełeczku znalazł się też lakier Mollon Pro Nail Laquer, czyli utwardzający lakier do paznokci. Do niego już nie trzeba żadnych lamp, po prostu malujemy, i już. Bardzo cieszę się, że nie trafiła do mnie żadna czerwień, ani tym bardziej róż, bo takich odcieni na paznokciach nie trawię :P A ten piękny kobalt o numerze 159 z pewnością wypróbuję, ciekawe, jak długo da sobie radę bez nakładania topu ;)
Co myślę na temat tego boxa? Biorąc pod uwagę jego cenę (bodajże 39zł w subskrybcji), to chyba jest dobrze ;) Mnie osobiście, najbardziej ucieszyła miniatura płynu Bioderma i ta dziwaczna hybryda Mollon (choć mam świadomość, że nie każdy będzie mógł jej użyć). Klasyczny lakier również z pewnością wypróbuję, bo ma piękny, głęboki odcień kobaltu, który ja wręcz kocham, a balsam do ciała O'Herbal na 100% zużyjemy razem z mężem (wszak on lubi się paćkać dosłownie każdym mazidłem, jakie wpadnie mu w ręce :P taki nietypowy, męski egzemplarz mi się trafił :D). Może najmniej ucieszyła mnie maseczka Delii (tak sobie wymyśliłam, ze fajniejszy byłby tusz do rzęs tej marki, albo np cień, bo ponoć są dobre), ale i ją wypróbuję :) A Wy co myślicie? Dajcie znać! Z kolei już na początek przyszłego tygodnia zapraszam na klasyczny post z nowościami. Modlę się tylko, żeby w końcu położyli te koszmarne światłowody i wrócił mój kochany internet! (tak, chyba jestem uzależniona :P)
P.S. Z kodem THINKPINK zamawiając pojedynczy, październikowy Shinybox nie zapłacicie za przesyłkę! ;)
Mollon Pro ostatnio poznałam i pokochałam :D Świetne produkty mają :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i ja będę zadowolona, bo kolory trafiły mi się śliczne :)
UsuńFajnego masz męża :D
OdpowiedzUsuńJa nie zamawiam obecnie żadnych pudełek :) ale to mi się podoba. Micelka i lakier Mollon bym przytuliła.
Cóż, taka papryga mi się trafiła :D Widzę, że wpadło Ci w oko to samo, co mnie ;)
UsuńCałe pudełeczko jest świetne :) mimo że niektóre mają świetne zawartości to jakoś dalej nie mogę się przełamać aby je zamawiać :P
OdpowiedzUsuńJakby co, to to można jeszcze zamówić, o tu: http://inspiredby.pl/zestaw-u-r-o-k.html :) Może kiedyś się przełamiesz, czasami jak jest jakaś fajna zawartość, to bardzo warto ;)
Usuńja również jestem zadowolona z pudełka, najciekawszy jest lakier hybrydowy Mollon, w weekend go wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńTeż masz taki kolor? :)
UsuńAle to w Łodzi te światłowody? Co się z tym tak grzebią?:P
OdpowiedzUsuńBalsam wydaje się ciekawy jak dla takiego papracza jak ja:P
R pojechał, to tu w Pcach sobie wegetuję. Te światłowody ciągną do fabryki papierosów kilkanaście km dalej :/ nie wiem ile to potrwa. Najlepsze jest to, że niedawno położyli chodnik i kostkę, a teraz to wszystko zdejmują :P
UsuńNa razie hybrydy przede mną, także lakier nie, ale reszta za to ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się jeszcze skusisz, to jednak wygoda :) Tylko zdejmuje się je niefajnie, ja nie lubię :D
UsuńŁadny odcień lakieru :D
OdpowiedzUsuńKtórego? :) Ale mnie np oba się podobają ;)
UsuńTylko Biodermę znam z tego pudełka, ale reszta jakoś mnie nie kręci :))
OdpowiedzUsuńZdarza się ;) Nie zawsze każdemu się podoba :)
UsuńBiodermę miałam kiedyś i byłam jej wierna do czasu, gdy w moje ręce trafił płyn lipowy Sylveco :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy go nie miałam... :( Może spróbuję, u mnie na razie zamiennikiem Biodermy jest różowy Garnier ;)
UsuńBardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńAno :) Chyba całkiem udana ;)
UsuńBardzo przyjemna zawartość, lakier ma genialny odcień!
OdpowiedzUsuńTen szary czy niebieski? Mnie oba bardzo się podobają <3
Usuńta hybryda to podobno taka nie do końca hybryda, trwałość chyba około tygodnia? Taka informacja mi gdzieś mignęła :) Ogólnie zawartość nie jest zła, choć szału nie robi :>
OdpowiedzUsuńNo ciekawe, może dziś albo jutro się zbiorę i będę malowała. Zawartość może szału nie robi, ale też pudełko jest tańsze niż zwykły Shinybox :)
UsuńTeż jestem uzależniona od internetu, haha :P Jak po przeprowadzce tydzień go nie miałam, to wykorzystałam prawie cały pakiet miesięczny z telefonu, a wcale nie mam go mało :P Jak na taką niską cenę to to pudełko jest naprawdę fajne. Najbardziej spodobały mi się oba lakiery (też byłabym zadowolona z takich kolorów :D) i płyn z Biodermy :)
OdpowiedzUsuńNo to ja mam teraz to samo :P Ciekawe ile mojego pakietu zostało, wczoraj pisałam za pomocą hotspota "telefonowego" ten post :)
Usuń"taki nietypowy męski egzemplarz mi się trafił" - uśmiałam się :D
OdpowiedzUsuńZa tą cenę zawartość jest całkiem fajna;) Chociaż ja tego jednego lakieru bym używać nie mogła, nie mam lampy :P
Cóż, chyba taka prawda, że nietypowy, bo zazwyczaj słyszę "mój to się niczym nie posmaruje" :D A mój paćka się wszystkim co się napatoczy :P
UsuńCzekam na recenzję tej hybrydy, bo jeśli faktycznie wystarczą dwie warstwy i już, to pewnie się za nią rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńBędę sprawdzać to dziś albo jutro, bo moje hybrydy chyba już pora zdjąć ;) Zobaczymy :)
Usuńaktualnie używam balsamu z O`Herbal - jak dal mnie bomba!
OdpowiedzUsuńTo super, dobrze wiedzieć :)
UsuńNie miałam okazji testować nic z tych produktów, ale najbardziej przekonuje mnie micel z biodermy :)
OdpowiedzUsuńJa też go uwielbiam <3
UsuńFajny odcień lakieru :). Co do męża, to mój też się paćka :D
OdpowiedzUsuńO, czyli drugi rodzynek! :D
UsuńCałkiem fajne pudełko :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
UsuńDziękuję :)
UsuńPiękny odcień lakieru, miłych testów :)
OdpowiedzUsuńNie trafia do mnie :(
OdpowiedzUsuńNa pewno nic tego pudełka nie używałam ;)
OdpowiedzUsuń