Wiadomo, rutyna, to rzecz niezbyt dobra ;) Jednak od czasu do czasu, każdego ogarnia leń, gorszy humor, bądź po prostu lubi jakiś typ makijażu, więc wykonuje go częściej, niż wszystkie inne razem wzięte. U mnie właśnie tak jest. Lubię kreski, wiele razy słyszałam, że mi w nich ładnie, że do mnie pasują, więc towarzyszyły mi nawet w dniu ślubu (ile się przez to nadenerwowałam! Żadna makijażystka na próbach nie umiała wykonać takiego makeupu w satysfakcjonujący mnie sposób, więc malowałam się sama ;)). Finalnie dobrze na tym wyszłam, pytano mnie nawet, kto mnie tak ładnie umalował :P (Wrodzona skromność... ;)) Przedstawię dziś zatem kosmetyki, które stały się moimi ulubionymi, bądź aktualnie je testuję i zapowiadają się obiecująco ;) Zostawmy więc teraz ten przydługi wstęp i przejdźmy do rzeczy! ;) (zaznaczam jeszcze przedtem, że jestem tylko amatorką i samoukiem ;))
Zacznijmy może od kosmetyków do twarzy. Moja jest raczej bezproblemowa. Poza drobnymi, popękanymi naczynkami i lekkimi cieniami pod oczami, nie mam z nią większych problemów. Mimo wszystko, jakimś cudem, to jej poświęcam najwięcej uwagi. To chyba przez szarawy koloryt, który bardzo staram się zamaskować ;)
Najpierw na całą twarz nakładam krem BB Hot Pink Skin79. Jego pełną recenzję, możecie znaleźć tutaj. Generalnie, jeśli jeszcze się nad nim zastanawiacie - polecam ;) Potem, w zależności od humoru i nastroju, nakładam na twarz bronzer z trio Face Form Sleek w odcieniu Fair (recenzja) oraz któryś z różów, moim absolutnym ulubieńcem stał się Pink Ice (środkowy) z palety Pink Sprint Sleek. Potem jeszcze tylko rozświetlacz Highlighter Powder Kobo w odcieniu 310 Moonlight (tworzy piękną, różowosrebrną taflę) i makijaż twarzy jest skończony. Na zdjęciu znajdują się jeszcze Meteorites Guerlain, lecz nakładam je jako puder wykończeniowy, po umalowaniu oczu i ust.
Makijaż oczu, od jakiegoś czasu wygląda u mnie następująco: zaczynam od korektora, moim ulubionym (ale nie idealnym;)) jest ostatnio Lumi Magique L'oreal w kolorze Light. Lekko wklepuję go Beauty Blenderem i wszystko wygląda świetnie ;) Jego recenzję znajdziecie tu. Zaraz potem przechodzę do malowania brwi. Robię to kolejną paletką Sleek Brow Kit w kolorze Black. Tak, jest czarna, ale wygląda bardzo naturalnie. Z kolei gdy używam brązów, dopiero zaczynam prezentować się jak cudak ;) W każdym razie, bardzo tą paletę lubię, jej pełną recenzję pisałam już jakiś czas temu, tutaj. Powieki maluję bardzo szybko, w następujący sposób: najpierw nakładam bazę Hean Stay On (uwiebiam! tutaj jest jej recenzja), potem nakładam cielisty cień Kobo Mono Eyeshadow w odcieniu 145 Sandy Beach i maluję kreski eyelinerem Super Liner Gel Intenza L'oreal w kolorze 01 Pure Black. Jest on absolutnie godny polecenia, żaden inny, używany przeze mnie, nie jest tak dobry. Tutaj możecie poczytać więcej na jego temat. A kreski maluję zależnie od humoru, raz dłuższe, raz krótsze, raz cienkie, a raz grube ;) Potem jeszcze tylko baza Advance Volumiere Eveline, oraz mój ostatnio ulubiony tusz do rzęs Dior Diorshow Iconic Overcurl (tutaj jest jego recenzja) i firanki aż do nieba gwarantowane ;)
Potem jeszcze tylko usta :) W zależności od humoru i stanu moich warg wybieram kolorowe balsamy, lub pomadki. I tutaj nie przywiązuję się do żadnego produktu, jedynymi ulubieńcami są Dior Addict Lip Glow Color Reviever Balm (pisałam o nim w tym miejscu) oraz Slim Gel Lipstick Inglot, o numerze 61 (recenzja). Oba są świetne i warte zakupu ;) Reszta zmienia się w zależności od różnych czynników, ale zazwyczaj wszystko oscyluje wokół różu (od fuksji, po delikatne, pudrowe kolory) oraz nude, choć w mojej kolekcji znajduje się też kilka odcieni czerwieni i fioletów. Na zdjęciu znajdują się jeszcze L'oreal Rouge Caresse w kolorze 101 Tempting Lilac oraz Mac Lipstick w odcieniu Giddy (wykończenie Lustre).
Maluję się oczywiście w moim ukochanym lusterku marki Zoeva :D A całość prezentuje się mniej więcej w ten sposób:
Macie może jakiś ulubiony rodzaj makijażu? Taki, który wykonujecie sprawdzonymi kosmetykami, niezależnie od dnia, pogody i okazji? W którym zawsze będziecie się dobrze czuć, doda Wam pewności siebie, oraz wytrzyma każdą przeciwność losu? ;)
Muszę spróbować bazę do rzęs z Eveline ;) Kreski super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A serum próbuj, moim zdaniem jest super :)
UsuńU mnie to najczęściej puder, tusz, kredka do powiek, obowiązkowo korektor pod oczy, róż i/lub rozswietlacz;) Lubię ten tusz Diora jak i balsam do ust. Korektora Lumi też teraz używam ponownie:) Serum Eveline niestety u mnie nic nie daje, bez różnicy czy z nim czy bez.
OdpowiedzUsuńAż jestem zdziwiona, bo u mnie znacząco poprawia wygląd rzęs :) A Lumi Magique jest bardzo fajny, ciężko będzie go przebić... Chociaż mnie potrafi czasem (bardzo rzadko) spłatać psikusa i się złuszczyć, nie wiem dlaczego ;) Diora z kolei chyba nie da się nie lubić ;)
UsuńŻadnego efektu jako baza u mnie i u Anki też bo dałam jej do sprawdzenia, jej się dodatkowo tusz skruszył po paru godzinach. Ona sobie też próbowała jako serum na noc to nawet ją podrażniło:/
UsuńTo nieładnie :/ Ale wiadomo, nie wszystko się u każdego sprawdzi ;) Większość kosmetyków ma zwolenników i przeciwników.
UsuńTeraz jak mam więcej paletek to staram się wykorzystywać prawie każdą, bo po coś wydałam te pieniądze :P Faktycznie bardzo ładnie Ci w kreskach, ja nie do końca umiem je malować, więc w praktyce rzadko je maluje. :) Jak się bardzo spieszę, to zazwyczaj używam dwóch cień jaśniejszy na całą powiekę i ciemniejszy w zewnętrznym kąciku. Używam dwóch bronzerów, tego z Kobo i tego z Trio Sleeka Fair :P Róż zmieniam w zależności od stroju i makijażu oczu :) Zainteresowałaś mnie tym czarnym zestawem do brwi :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, choć ja na cienie muszę mieć wenę :D A kreskę to chyba trzeba sobie wyćwiczyć, im częściej się ją robi, tym lepiej wychodzi ;) A ten zestaw do brwi Sleek jest świetny dla czarnulek, ja w brązie wyglądam jak kosmitka, a tu nie ma tego efektu, jest naturalnie :)
Usuńjestem beztalenciem makijażowym, dlatego mój makijaż codzienny i ten od święta właściwie niczym się nie różni, ale też w takim naturalnym czuję się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńOj, na pewno nie jest tak źle jak mówisz ;) I jak to mówią, to ćwiczenie czyni mistrza :)
UsuńKuszą mnie Meteorites ,ale dostaje szału jak się świecę, więc chyba je sobie daruje; )
OdpowiedzUsuńOne jednocześnie matują i rozświetlają, więc może akurat byłabyś zadowolona ;)
UsuńŚlicznie Ci w tym makijażu.
OdpowiedzUsuńMój największy pewniak to szary smokey eyes- mocniejszy lub lżejszy- w zależności od okazji i nude, ale wpadająca w różowe tony pomadka.
Dziękuję :) A szare smokey eyes też lubię :)
UsuńKreski faktycznie Ci pasują :) Kulki z Guerlain marzą mi się, jednak chwilowo są poza moim budżetem (to znaczy, gdyby się uprzeć kupiłabym, ale aktualnie są inne priorytety- mieszkanie) ...
OdpowiedzUsuńNo tak, mieszkanie to studnia bez dna ;)
Usuńlubię kilka z kosmetyków, które tutaj przedstawiłaś i również używam ich w swoim makijażu :)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję pomadki mac :) ja właśnie jestem w trakcie wybierania dla siebie odcienia :)
A które też lubisz? :) Pomadkę też chciałabyś z tym wykończeniem? Ja po jedną poszłam i z inną wyszłam ;)
UsuńKorektor znam i lubię, ale aktualnie go nie używam, bo nie mam. Krem BB i Meteorytki są w użyciu ;) Pomadkę chcę jakąś czerwoną. Myślę o Ruby Woo, chyba, że znajdę inną propozycję, bo podoba mi się jeszcze Crosswires, ale chciałabym coś z chłodnym podtonem ;)
UsuńCzyli myślisz o czerwieni :) ja poszłam po nudziaka, a wyszłam z różem ;) ale tak u mnie bywa :)
UsuńU mnie odcienie nude wyglądają zbyt trupio. W jasnych różach czuję się jak barbie - co innego w ciemnych. Ale ciemnego różu o ładnym odcieniu jeszcze nie znalazłam wśród żadnej gamy pomadek, nie tylko MAC. Tak więc postawiłam na czerwień ;) Niedługo będę uzupełniać braki, to przygarnę kilka MACzków ;)
UsuńMoże kiedyś znajdziesz ideał ;) ja nie w każdej czerwieni dobrze się czuję, więc bardzo rzadko je kupuję ;)
UsuńJa się dobrze czuje w mocnych, wyrazistych kolorach, bo to podkreśla biel moich zębów, zawsze to sobie tak tłumacze :)
UsuńPiękny makijaż, kreska idealna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
UsuńSuper kreski! Ja również jestem pod dużym wrażeniem kremu BB Hot Pink, odkąd go mam cały czas stosuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A kremy są naprawdę super, ja polubiłam absolutnie wszystkie, które miałam od Skin79 :)
Usuńidealna kreska :)
OdpowiedzUsuńwww.juiloy.blogspot.com
;*
UsuńPięknie wyglądasz, idealna kredka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo mi miło ;)
UsuńMój makijaż na co dzień to własnie przedłużona kreska na oku eyelinerem i podkład, ale co do preferencji marek - nadal nie mam i poszukuje ideałów. :)
OdpowiedzUsuńTo może niebawem znajdziesz :) Co do eyelinera, to ten naprawdę polecam, jest aktualnie dostępny w tym odcieniu tylko na allegro :)
UsuńSzkoda, że nie ma w stacjonarnych, bo nie jestem fanką zakupów przez internet (lubię przyjść, popatrzeć i kupić).
UsuńAle skoro jest taki dobry to może zrobię dla niego wyjątek, akurat mój obecny nieidealny jest na wykończeniu :)
Też mi szkoda, że go nie ma u nas :( ale jest wart zakupów przez internet!
UsuńTa kreska.... ja nie potrafię ;(
OdpowiedzUsuńTo polecam ten eyeliner i pędzelek Maestro 780r.0 :) Na pewno niebawem dojdziesz do wprawy :)
UsuńTen rozświetlacz KOBO jest bardzo fajny, moja mama używa go namiętnie wręcz :) Znam jeszcze odżywkę z Eveline, a trio ze sleeka mam zamiar sobie sprawić. :)
OdpowiedzUsuńTeż tego odcienia? :) A te paletki Sleeka bardzo lubię, co z resztą tutaj widać ;)
UsuńFaktycznie super kreski! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! ;)
UsuńPowtórzę się, ale robisz genialne kreski! :D W zasadzie to one wygrały zdjęcie, a zaraz za nimi znajdują się rzęsy ^^
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję ;* Miło mi niesamowicie ;)
UsuńJako bazowy cień również stosuję KOBO 145 :) Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;* a ten cień kobo świetnie pasuje do bladziochów ;)
UsuńSerum Eveline bardzo lubię :) Śliczne kreseczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
Usuńuwielbiam produkty z Eveline ! :)
OdpowiedzUsuńJa niespecjalnie, ale niektóre produkty są dobre :)
UsuńŁadny makijaż choć kreska nie jest w moim stylu ;) serum Eveline również używam..
OdpowiedzUsuńA Ty jaki makijaż lubisz? :)
UsuńBardzo ładnie i naturalnie :) i paleta sleeka do brwi wygląda świetnie na Twoich brwiach, nie za ciemno
OdpowiedzUsuńJa bardzo ją lubię, brązy wyglądają u mnie co najmniej źle ;) a za komplement dziękuję :)
UsuńNa co dzień stawiam zdecydowanie na naturalność, dobry podkład, odrobina matującego pudru, koniecznie róż i dobrze podkreślone brwi - to podstawa! :-)
OdpowiedzUsuńTo świetne rozwiązanie :) szybko i ładnie ;)
UsuńŚwietna kreska! Bardzo lubię taki makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ja w takim makijażu zdecydowanie najlepiej się czuję :)
Usuńheheh to tak jak i mój ;D
OdpowiedzUsuńPiąteczka! :D
UsuńPotrafisz zrobić piękną kreskę, podziwiam :-) Ten diorkowy tusz oraz Lip Glow zawsze się u mnie sprawdzają :-) Meteorytki także lubię, choć ostatnio o nich zapomniałam ;-)
OdpowiedzUsuńTo tylko kwestia ćwiczeń, dawniej wiele razy wychodziły mi koszmarki :D
UsuńPiękny makijaż :) Bardzo subtelny i zarazem wyraźny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńzazdroszcze bezproblemowej buzi:)
OdpowiedzUsuńTrądziku nie mam, ale problemów ze skórą całą masę, więc nic w przyrodzie nie ginie ;)
UsuńPięknaś <3 Rozświetlacz Kobo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, aż się zaczerwieniłam :D a rozświetlacz kupuj, bo świetny ;)
UsuńBardzo lubię taki typ makijażu i również często własnie taki wykonuję, no może bez jaskółki, bo akurat ten element mi nie wychodzi więc pozostaje przy kreskach kończących się wraz z końcem oka :) A na swój ślub również się sama malowałam. Byłam u kilku makijażystek na próbnym makijażu i z każdego wychodziłam niezadowolona :(
OdpowiedzUsuńZnalezienie odpowiedniej makijażystki graniczy z cudem :/ mnie się niestety nie udało :(
UsuńMój makijaż jest tak ograniczony, że... ;) Jedynie podkład, tusz i kreska - czasem puder ;D
OdpowiedzUsuńlubię kreski raz na jakiś czas, a bazę z Hean mam i ją bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż :) bardzo kusisz mnie tą paletką róży... Pewnie długo nie wytrzymam i się w nią zaopatrzę! :P
OdpowiedzUsuńPiękna cera *__*
OdpowiedzUsuń;*
UsuńPięknie <3 Mój makijaż niemal codziennie jest taki sam :) Jedynie odcień różu i szminki co jakiś czas zmieniam ;)
OdpowiedzUsuńPiękne masz te kreski, mi nigdy nie mogą wyjść tak idealne :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś zaczną :)
Usuńi ja wielbię tę bazę pod cienie od Hean!
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :) Bardzo subtelny , kobiecy :)
OdpowiedzUsuńAle masz zbiór puchaczy :) Piękny makijaż, ja uwielbiam kreski i maluję je każdego dnia ;)
OdpowiedzUsuńTaki mały fetysz :D puchaczy musi być pod dostatkiem ;)
UsuńZ Kobo mam puder transparentny i bronzer. Uwielbiam je. Ostatnio w naturze stałam przed szafą kobo i chciałam kupić rozświetlacz. Niby tylko dwa odcienie były a nie mogłam się zdecydować.
OdpowiedzUsuńu mnie jeżeli chodzi o makijaż kiedyś była to tylko sama kreska bez jaskółki, podkład puder i tusz ale teraz zaczynam bardziej eksperymentować z rozświetlaczmi i przede wszystkim cieniami bo ratują moja opadającą powiekę :) świetny post!
OdpowiedzUsuńOh, rozświetlacze to ja kocham już od lat! :)
UsuńJeśli potrafiłabym zrobić sobie takie kreski to byłby mój ulubiony ;)
OdpowiedzUsuńSubtelny i piękny makijaż. W moim codziennym makijażu główną rolę odgrywa kreska na powiece.
OdpowiedzUsuń:*
Chciałabym umiec robić takie krechy! Zawodowo to wygląda :)
OdpowiedzUsuńOj, do zawodowstwa to mi jeszcze strasznie daleko :) ale dziękuję! ;)
Usuńale ładna kreska, ja nie potrafię takiej sobie namalowac
OdpowiedzUsuńtego typu makijaż u siebie też stosuje, kreska to podstawa :)
OdpowiedzUsuńFajny, dzienny makijaż ;) Ja mimo kilku lat praktyki, dalej nie potrafię zrobić sobie kreski ;D
OdpowiedzUsuńDasz radę! :) trzymam kciuki, żeby w końcu się udało ;)
UsuńTeż lubię kreski. Choć przyznam szczerze, że na codzień stawiam na mocny akcent na ustach, jakaś fuksja lub głęboka czerwień.
OdpowiedzUsuńDLACZEGO mnie tu nie było?! :D A no dobra, już wiem, to był czerwiec, przygotowywałam się do obrony :) Faktycznie już pokazywałaś swą śliczną buźkę :) Bazę z Hean również uwielbiam, serum Eveline też używam jako bazy i nie wiem, jak mogłam bez tego żyć tyle lat ;))) Nie pomyślałabym, że szaro-czarna paletka na brwiach może wyglądać tak... normalnie ;))) I jeszcze muszę Ci powiedzieć, że masz prześliczny profil, ja swojego nie znoszę. Wszelkie zdjęcia od boku mam ochotę natychmiast wywalić :D
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy taka śliczna, każdy coś tam ma ;) ale dziękuję, czerwienię się coraz bardziej ;* przy niemal czarnych włosach właśnie brązy wyglądają, hmm... Dziwnie :) ja z kolei lepiej wychodzę z profilu, niż z przodu, kobiecie nie dogodzisz :D
UsuńNiby tak, ale masz po prostu taką uroczą buzię i takie duże, błyszczące oczy, które wydają się być ciekawe świata... Po prostu stwarzasz sympatyczne wrażenie :) ;* Rozumiem, co masz na myśli. Ja co prawda mam brązowe włosy w ciepłej tonacji, ale jak nałożę wszędzie polecane produkty do brwi to mam wrażenie, że one są takie rude....... Dlatego wolę użyć cienia - chłodnego brązu i wtedy się lepiej czuję :) No nie dogodzisz :D
UsuńPrzez tą okrągłą buzię nadal w wieku 26 lat pytają mnie o dowód :D ale dziękuję, naprawdę poprawiłaś mi humor, a taki dziś miałam parszywy dzień! ;* :) co do brwi - wcale nie tak łatwo coś do nich dobrać, wiem też coś na ten temat :/
UsuńBo faktycznie wyglądasz młodziutko :) Cieszę się, że mogłam poprawić humor :)
UsuńDzięki, kochana jesteś! ;*
Usuń:* :*
UsuńWracam tu po Twoim podaniu linka, ale widzę, że zostawiłam już po sobie ślad :D
Usuń