poniedziałek, 25 maja 2015

Organique i Przeciwzmarszczkowy Złoty Krem na Okolice Oczu Eternal Gold, czyli upiększamy się dalej! ;)

Znaleźć dobry krem pod oczy, i w dodatku w znośnej cenie, to zadanie wcale nie takie proste. Na produkt Organique zdecydowałam się jakoś niedługo po tym, jak moja mama kupiła swój pierwszy egzemplarz. Jest ona alergikiem (z widocznymi zmarszczkami), byle co powoduje wysyp czerwonych plamek, i zwłaszcza w okolicy oczu skóra jest wyjątkowo wrażliwa. Krem pod oczy Eternal Gold Organique (zresztą jak i cała seria), spisywał się u niej rewelacyjnie, więc po przeczytaniu opisu, kupiłam swój słoiczek, aby zafundować sobie regenerującą kurację tych szczególnie narażonych na starzenie okolic. Jakiś czas poczekał na swoją kolej, potem przyszła pora na użytkowanie, a teraz czas na recenzję. Jak spisał się u mnie?
Krem trafił do mnie za sprawą Shinybox, który w tamtym roku przygotowało pudełko na dzień mamy, zawierające m.in. powyższy specyfik i krem do twarzy. Był on zapakowany w kartonik, z estetycznym zdjęciem lawendy, logiem Organique i całej serii. Wewnątrz znajdujemy maleńki słoiczek z plastikową zakrętką (i osłonką chroniącą krem), oraz szpatułkę. Samo opakowanie jest dość ciężkie, porządne, ładne, ale niewygodne! Wydobycie produktu z boków słoiczka wręcz graniczy z cudem :/ I nie powiem, odrobinę irytuje mnie grzebanie w nim dwa razy dziennie, w celu wydobycia zalegającego tam kremu... 
Krem pod oczy Organique, zawiera standardowe 15ml i jest ważny sześć miesięcy od otwarcia. Jednak przy użytkowaniu dwa razy dziennie (czasem stosowałam go jedynie na wieczór), starcza na trzy miesiące, pod warunkiem, że będziemy się z nim obchodzić stosunkowo oszczędnie ;) Konsystencja produktu jest według mnie bardzo fajna. Gęsta, treściwa, niemal jak masło (mnie kojarzyła się najbardziej z masłami do ciała). Po otwarciu słoiczka wita nas przyjemny, dość delikatny aromat. Czego? Sama nie byłam w stanie tego określić, zapytałam więc o zdanie mojego brata, który orzekł, że mieszanką budyniu śmietankowego i lawendy. Niechże więc stanie na tym, że krem pachnie budyniem. Amen ;)
Co zatem z działaniem? W moim przypadku, przy 26 latach w dowodzie osobistym i skórze odwodnionej (z wiecznymi problemami, nie będę kłamać, jak nie alergie, to zapalenia skóry wszelkiej maści), sprawdził się on rewelacyjnie. Moja "ukochana" zmarszczka na prawym policzku pod okiem zniknęła całkowicie! Najpierw zaliczyłam kurację serum Vichy, potem kremem Organique, i jestem naprawdę zadowolona z efektów. Przez długi czas, w moim dorosłym życiu, głównym grzechem było "zapominanie" o pielęgnacji. Nietrudno jest się więc domyśleć, że moja skóra, szczególnie pod oczami, była mocno zaniedbana. Teraz, po roku - dwóch, intensywnego naprawiania skutków swojej głupoty, muszę stwierdzić, że wyglądam lepiej, niż mając 24 lata. Kończąc tę dygresję, wydaje mi się, że po kilku miesiącach używania tego kremu, mam odrobinę mniejsze cienie, a i skóra wydaje się bardziej rozświetlona (ale suplementuję się też żelazem - i to bardzo intensywnie). Na pewno te okolice są bardziej nawilżone, oraz odżywione, i pewnie to spowodowało, że nielubiana zmarszczka zniknęła. Jaki jest koszt tego cuda (dla mnie oczywiście, nie gwarantuję, że dla każdego)? Ano 59.90zł. Czy warto? Z mojej perspektywy, jak najbardziej ;) 
Miałyście kiedyś ten krem? Jak spisał się u Was? A może dopiero planujecie zakup, lub macie innych ulubieńców z tej kategorii? :) Dajcie znać! :)

60 komentarzy :

  1. Bardzo chętnie sobie kupię ten krem, potrzebuje czegoś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzi, ja i mama byłyśmy zadowolone z efektów :)

      Usuń
  2. Od dawna ju mam ochot na jego zakup, więc tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu, ze warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie przekonała mama, też się wahałam, a zupełnie niesłusznie :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa jakie będzie Twoje zdanie na jego temat :)

      Usuń
  4. Czy mogę liczyć na zmniejszenie zasinień pod oczyma, czy tylko zmarszczek? ;) Lubię kosmetyki z tej serii, więc mnie zaciekawiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie cienie są mniejsze, ale to może być spowodowane zarówno używaniem tego kremu, jak i tym, że biorę od jakoegoś czasu sporo żelaza :( albo jednym i drugim ;)

      Usuń
  5. w pudelku chetnie bym tez dostala:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest taniej, nie da się ukryć :) Całe kosztowało chyba 89zł, więc różnica znacząca ;) Szkoda, że już są niedostępne, bo kupiłabym jeszcze jedno ;)

      Usuń
  6. O rety, czuje sie porządnie skuszona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i u Ciebie świetnie się spisze! ;)

      Usuń
  7. To najmniej wydajny krem pod oczy z jakim miałam do czynienia, ale trudno - jestem z niego zadowolona bo działa. Mimo, że oczywiście jakieś tam zastrzeżenia mam. Co ciekawe w naszym O. cena wyjściowa wynosi 64,90zł (tak mam na rachunku, więc online taniej). Przyznam jednak, że ja tam nie mam żadnych problemów z jego wydobyciem, wtykam palec i zawsze "przyczepi' mi się odpowiednia ilość;) Teoretycznie powinno się szpatułką, ale przyznam, że mi się nigdy nie chce;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się nie chce :P Jak jest tak tyci, tyci, to już nie chce się wyciągnąć :( A sprawdzałam cenę online oczywiście, nie kupowałam go w sklepie, więc nie wiedziałam, że tam kosztuje prawie 65zł :/ a niewydajny skubaniec jest ;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. To już tylko na obrzeżach Ci zostało? Niedawno pisałaś, że zużycie u Ciebie takie jak u mnie. Ja jestem ciekawa czy dotrwa 3 miesiące, hmm możliwe nawet, że nie:D Nigdy nie miałam tak mało wydajnego, zwykle to mam problem żeby zużyć w terminie:D A te ceny podobno potrafią się różnić między poszczególnymi salonami i miastami..

      Usuń
    4. No :D tylko tak na bokach, pod ściankami, na środku już wygrzebałam :) parę dni temu R też powiedział, że mam taki fajny krem pod oczy :/ ja już powinnam wszystko pod kluczem trzymać :P ale mimo tej niewydajności, jestem bardzo z niego zadowolona. Mojej mamie też tak na około 3mies starcza :)

      Usuń
    5. Wiesz ja już zaczęłam podejrzewać, że mi Anka podkrada, ale uruchomiłam mojego wewnętrznego Rutkowskiego (jestem w tym naprawdę dobra:P) i okazało się, że nie:D Ale tak czy siak jeszcze pewnie kupię:)

      Usuń
    6. Haha :D u mnie to z pewnością zaczął używać go już pod sam koniec, wcześniej na okrągło go nie było w domu, więc nie miał jak :P ja też jeszcze go kupię, jestem zadowolona, więc opakowanie i wydajność przeboleję ;)

      Usuń
  8. Ty to znajdujesz fajne perełki. Ta seria Organique bardzo mnie kusi już od dłuższego czasu z peelingiem na ciele ale ciągle mi nie po drodze :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi :) A peeling mam w zapasach, ale jeszcze go nie użyłam ;) Może w końcu znajdziesz dobry moment na jego zakup ;)

      Usuń
  9. Miałam go w planach, ale po takiej pozytywnej recenzji mam jeszcze większą ochotę na wypróbowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zwróciłam uwagę na to, że dużo ludzi jest z niego zadowolonych, choć ostatecznie przekonała mnie opinia mojej mamy :)

      Usuń
  10. Działanie tego kremu z opisu widać, że jest b. dobre. Po części żałuję, że nie ma aromatu czystej lawendy (który ubóstwiam).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kocham lawendę, i też mi z tego powodu szkoda, tutaj jest niestety jeszcze ten budyń na dokładkę ;)

      Usuń
  11. Może w przyszłości się skuszę na niego :)
    Ja mam dużo zmarszczek wokół oczu i nie wiem jak się ich pozbyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwe to z pewnością nie jest, ale u mnie ten krem znacząco poprawił wygląd skóry pod oczami :)

      Usuń
  12. Całkowite zniknięcie zmarszczki? Wow, zapamiętam go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta, której najbardziej nienawidziłam, tj. linia od spania, na granicy oczodołu, pod prawym okiem, jest już niewidoczna :) niezmiernie się z tego powodu cieszę, i mam nadzieję, że jak najdłużej się nie pojawi ;)

      Usuń
  13. Cena nie jest aż taka wysoka, skoro tak dobrze się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) nawet powiedziałabym, że w porównaniu do chwalonych Clinique albo Shiseido, jest niska ;) choć wiadomo, jak to jest z kasą, u każdego inaczej, więc rozumiem, jak ktoś mówi, że np ten krem jest strasznie drogi...

      Usuń
  14. Ja nie używałam nigdy kremów pod oczy :) Aktualnie używam serum z Vichy i miniaturki kremu, którą dostałam jako gratis do serum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak Ci się ten duecik spisuje? :) Ja z serum byłam bardzo zadowolona :)

      Usuń
    2. Choć używam tego duetu bardzo oszczędnie, to też jestem bardzo zadowolona :)

      Usuń
    3. No to świetnie :) Może kiedyś jeszcze do niego wrócę ;)

      Usuń
  15. Ja cały czas szukam swojego ideału ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie, że sprawdził się u Ciebie :) Ciekawi mnie ten zapach :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam ale bardziej z tej serii polubiłam krem do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cały czas myślę nad prezentem dla mamy i może kupię jej taki krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj tak, Kochana mam go na liście zakupowej na czerwiec :) kusi nie też krem pod oczy Resibo, olejek mnie totalnie oczarował

    OdpowiedzUsuń
  20. Mi też by się już pewnie przydał .... ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Chyba by mi się przydał, ciekawe czy uda mi się trafić na jakąś promocję

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba się na niego skuszę, bo jak sama piszesz 'znalezienie dobrego kremu pod oczy graniczy z cudem' :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapowiada się super, będę miała go na uwadze podczas kolejnych zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jest na liście moich zakupów z Organique, póki co zachwycam się ich złotym balsamem do ciała i oczywiście złotym peelingiem do twarzy! Ubóstwiam ten aromat i nic na to nie poradzę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja mam na razie z tej firmy peeling enzymatyczny a na liscie łoł dużo innych ksometyków;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Na pielęgnację nigdy nie jest za późno! Ważne,że zaczęłaś dbać o to co zaniedbałaś wcześniej. Mam nadzieję,że Twoja kondycja skóry znacznie się poprawi. Nie znam tego produktu, ale jest warty uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo mnie zaintrygował ten krem.Dobra pielęgnacja to podstawa;))

    OdpowiedzUsuń
  28. budyniowy zapach brzmi pysznie :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę do Organique zajrzeć :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Cena moim zdaniem bardzo rozsądna, a o znikaniu znienawidzony zmarszczek marzę :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Słyszałam o tej serii same pozytywy. Jak skończy się mój krem shiseido to go zobaczę i może kupię.żeby i moje zmarszczki zlikiwodował to od razu kupuję cały karton :):):)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jesteś kolejną osobą która go poleca, chyba w końcu się na niego skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie czytałam jeszcze opinii nt. tego kremu, ale muszę przyznać, że brzmi świetnie :)
    Aktualnie używam Origins z mimozą. Nie mam jeszcze wyrobionej opinii o nim.

    OdpowiedzUsuń
  34. ja z tej firmy posiadma poki co tylko peeling enzymatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Sporo osób chwali całą tę serię. U mnie pod oczami nie ma za bardzo co poprawiać, więc nawet słabsze kremy wystarczą.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)