Jakiś czas temu w internecie mignął mi funpage tego oto pudełeczka. Dla niewtajemniczonych krótka informacja - w tym przypadku, nie kupujemy kota w worku. Znamy zawartość boxa, a produkty z poszczególnych grup możemy sobie wybrać. Mowa była wtedy o tym, że szykowana jest jakaś edycja specjalna, troszkę droższa, z ciekawszą niż zwykle zawartością. Po jej ujawnieniu i pierwszym "wow, fajne!", zaczęło się odliczanie do godziny zero i małe polowanie, wszak pudełeczko po kilku godzinach (bodajże dwóch?) stało się niedostępne.
Po wybraniu pożądanej zawartości (jeszcze wszystko było dostępne), zrobieniu przelewu i walce z zamulającą stroną, pozostało tylko czekać na swojego boxa. Opłaciłam sobie kuriera, więc czekałam najdłużej :D Po równo 8 dniach, pudełko trafiło w moje ręce.
Standardowa zawartość boxa, to Tusz do rzęs In Extreme Diamension Lash 3D Mac, Lakier do paznokci Classic Collection Eclair, Krem Hydro Algi błękitne AA, Quick Treat Glov, Maska Collagen&Aloe Vera Hydro Etre Belle, Odżywka Drogocenne Olejki Timotej (na szczęście nie szampon!), Mydło Żurawinowe Stenders, oraz majowe wydanie gazety JOY, wszak to box ich autorstwa (pojawiła się też próbka kremu Stenders i kod rabatowy na zakupy).
Kolejne produkty, które znalazły się w moim pudełku, trzeba było sobie wybrać z trzech kategorii. W pierwszej zdecydowałam się na Płyn Micelarny Hydrain 3 Hialuro H2O Dermedic (i tu zaistniała pomyłka, zamiast obiecanych 200ml, do kolentek trafiło 100ml), w drugiej grupie postanowiłam ryzykować (źle na tym wyszłam) i wybrałam szminkę Color Passion Etre Belle, zaś w trzeciej Nawilżające Mleczko Łagodzące marki Tołpa.
Dlaczego źle wyszłam na wyborze szminki? Ponieważ dostępnych było jedenaście kolorów. Mnie nie podobały się dwa, i jeden z nich dostałam. Pomalowałam się nią dosłownie dwa razy (orzekłam, że wyglądam paskudnie, i chyba trzeba będzie ją jakoś upłynnić, więc jeśli ktoś byłby zainteresowany jakąś wymianą, zapraszam do wysłania maila ;)
Cała zawartość boxa, który wyniósł mnie 59zł (z kurierem 64), jest imponująca. Z tego co pamiętam, podawana wartość orientacyjna, to nawet 300zł. To mój pierwszy Joybox i mimo zgrzytów, jestem zadowolona. Nie ma niespodzianki, i może to lepiej ;)
Nie wykluczam, że w przyszłości skuszę się na zakup jeszcze jakiegoś pudełka autorstwa Joy. Standardowe edycje pojawiają się co dwa miesiące w cenie 49zł (od grudnia tamtego roku), rozchodzą się z prędkością światła i są równie ciekawe. Może kolejne pojawi się zatem w czerwcu? Czas pokaże :) (wrzucam jeszcze średniej jakości zdjdcie wszystkiego, co było dostępne, zainteresowanych zapraszam do powiększenia go ;)).
Macie swój Joybox (jeśli tak, to co wybrałyście)? Lubicie kosmetyczne pudełka? Dajcie też znać, jak Wasza Majówka! U mnie naprawdę udana, chyba trochę z racji tego, że mężowi, całkiem przypadkowo, udało się być wtedy w domu ;) Proszę też o wyrozumiałość, dzisiejszy post pisałam na tablecie, z racji braku komputera ;)
Oo świetna zawartość, szminka cudowna! :)
OdpowiedzUsuńNo masz, a mnie się zupełnie nie podoba :)
UsuńBox całkiem udany, jedynie kolor szminki rzeczywiście nie powala, ja bym nawet raz nie użyła. Sama miałam kupić ten box, ale choć raz rozsądek wygrał:D
OdpowiedzUsuńHehe ;) myślę, że szminka to trochę kwestia urody i gustu, ale przyznam, że mnie też nie powalił na kolana ;) cóż, tak bywa :D
Usuńlakieru to jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go używać, czeka na cieplejsze dni :)
UsuńJak pudełek nie lubię to to jest fajne, sama też chciałam zamówić niestety się spóźniłam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, niestety ono naprawdę błyskawicznie się rozeszło... :(
UsuńMoże następnym razem też coś fajnego dadzą i będę miała więcej szczęścia :P
UsuńDostałam swoje pudełko dosyć i szybko i już zdążyłam rozdać zawartość :D Wybrałam płyn Dermedic, perfumy Lolita Lempicka (poszły do siostry, która się na nie nie załapała) i Yankee Candle (poszła do partnera, bo uwielbia je palić). Krem do twarzy też oddałam, bo mam spory zapas ;) Niemniej jestem bardzo zadowolona z pudełka i z faktu, że mogłam się podzielić jego zawartością z bliskimi ;)
OdpowiedzUsuńNo i prawidłowo, dzielenie się, też daje radość :) ja też często oddaję część rzeczy, tu jednak na razie wszystko jest u mnie :) szminkę chciałam dać mamie, ale pogardziła :D
UsuńBardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :)
UsuńTego boxa tez odpuściłam - niby kusił, ale jednak nie do końca mnie przekonywał.
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to faktycznie najlepszym wyjściem było odpuszczenie ;)
Usuńświetna zawartość, aż żałuję, że się nie załapałam :)
OdpowiedzUsuńja zamówiłam takiego boxa http://inspiredby.pl/autorzy.html autorstwa Kasi Tusk wybrałam :)
Mnie też on kusi, jestem bardzo ciekawa co będzie wewnątrz! :)
UsuńWiem, że w jej pudełeczku są pełnowymarowe perfumy MJ Deisy dream niebieskie, reszty zawartości nie znam :)
UsuńEch, może na imieniny...? Oby reszta była też ciekawa ;)
Usuńteż jestem ciekawa :) ale w sumie całe pudełko to już prawie cena najmniejszych perfum więc i tak i tak akurat pudełeczko jej autorstwa się zwróci :)
UsuńTo racja :) może się skuszę :D a eyeliner loreala kupiłam inny w końcu :)
UsuńJaki, jaki? :)
UsuńSuper Liner Black Laquer, ma piękny odcień czerni :)
UsuńNigdy go nie miałam, ale wiem który to :) mam nadzieje, ze będzie Ci dobrze służył :)
UsuńFajne pudełko i zawartość :)
OdpowiedzUsuńJoy się postarał ;)
Usuńświetna zawartość :) szkoda, że nie zdążyłam kupić :(
OdpowiedzUsuńNo szkoda, ale rozeszły się błyskawicznie :(
Usuńzawartość pudełeczka jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńKażdy wariant jest bardzo fajny :)
UsuńFajne pudełeczko, ja nigdy nie zamawiałam żadnego pudełka. Chociaż w tym przypadku i tak jest lepiej, bo nie kupujemy kota w worku :)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś nie lubi niespodzianek, to jest to świetna opcja :)
Usuńi to się nazywa świetna zawartość boxa!:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńNie lubię tych wszystkich shiny boxów itp właśnie dlatego, że jest to kupowanie kota w worku. Z tym pudelkiem jest faktycznie inaczej i po raz pierwszym jestem takim zamównieniem zainteresowana - zawartość Twojego pudelka jest po prostu świetna! Za sam tusza MAC i lakier Eclair dałabym to 64 zł :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jak najbardziej opłacało się na nie skusić :) ciekawe kiedy będzie kolejne :)
UsuńMnie taka zawartość pudełka by zadowalała :)
OdpowiedzUsuńTeż się skusiłam na Joyboxa, ale zamiast szminki wybrałam próbkę kremu BB - wiedziałam że szminki nie będę używać :) Jak na razie jestem zachwycona małym, niepozornym gadżetem: Glov :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość według mnie, no może faktycznie poza pomadką (też nie mój kolor) i zamiast płynu micelarnego wybrałabym pewnie podkład z Rimmella, bo akurat ten płyn już znam i niezbyt byłam z niego zadowolona. Natomiast najbardziej z całego pudełka ciekawi mnie rękawica Glov i tusz MAC :)
OdpowiedzUsuńPodkład był dla mnie za ciemny :( ale gdyby kolor był odpowiedni, to też z pewnością bym tak zrobiła ;)
UsuńZawartość jest całkiem, całkiem :) Szminka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość; ) ja jakoś nawet nie mam ochoty na te pudełka - na szczęście; )
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak wyszło z tą pomadką ;/
OdpowiedzUsuńsuper zawardosc :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że po rozpoczęciu sprzedaży boxy rozeszły się jak świeże bułeczki i w sumie nie dziwię się! Fenomenalny zestaw, nawet jeśli nie dla nas samych, to część na pewno byłaby idealna dla kogoś bliskiego, za taką cenę bez wątpienia jest to jeden z najlepszych zestawów jaki widziałam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się! A rozeszły się dosłownie w dwie godziny, to chyba świadczy o wszystkim :) ciekawa jestem ile ich dokładnie było :)
UsuńPodoba mi sie, że w tych pudelkach wiadomo co sie dostanie :)
OdpowiedzUsuńNa tle innych boxów, zawartość tego zdecydowanie się wyróżnia :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to na razie Joyboxy są najciekawszymi pudełeczkami :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna zawartosć ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość, choć kolor pomadki nie mój ;)
OdpowiedzUsuńZawartość świetna :)
OdpowiedzUsuńSzminka ma faktycznie dość straszny kolor :) Ja nie capnęłam pomadki bo z moim szczęściem dostałabym właśnie powyższą. Ale bardzo zadowolona jestem z miniaturki kremu BB Etre Belle. Szkoda, ze jest taaaki drogi w cenie regularnej :( Z pudełka jestem naprawdę zadowolona i czekam na kolejne tak udane edycje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Hehe, no moje szczęście też ostatnio stało się jakieś zezowate ;) no ale cóż, nic się nie poradzi :) ja również czekam na kolejne pudełeczka! A krem bb teraz zamówiłam z lioele, pierwsze wrażenia super :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość ja niestety zupełnie zapomniałam o zamówieniu pudełka :(
OdpowiedzUsuńPłyn Micelarny Hydrain 3 Hialuro H2O Dermedic do suchej skóry czyli takiej jak moja jest idealny, zaczęłam już jego drugą buteleczkę:)
OdpowiedzUsuńTo może i ja będę zadowolona :)
Usuńprzyjemna zawartość
OdpowiedzUsuńZawartość cudowna, o wiele lepsza niż ShinyBox ;)
OdpowiedzUsuńja zupełnie to przegapiłam :P ale podoba mi się zawartość, choć pewnie też bym się skusiła na szminkę :)
OdpowiedzUsuńA ze szminkami wiadomo - mogą nie trafić z kolorem, tak jak u mnie. No ale kto nie ryzykuje... ;)
Usuńchyba będę polować na następne :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor szminki ! :))
OdpowiedzUsuńMnie się znowu nie podoba ;)
UsuńZawartość świetna. Szminka nie wygląda tak źle, ale chyba też raczej bym się nią nie malował. U kogoś może by mi się i na ustach podobała, ale u mnie nie.
OdpowiedzUsuńMi najbardziej spodobał się tusz. :)
OdpowiedzUsuńMoje pudełko też dotarło do mnie w poniedziałek po walce z inpostem :/ Kolor pomadki faktycznie jest nieciekawy :/ ja zamówiłam perfumy i jestem z całości bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta zawartość i fajny box :)
OdpowiedzUsuńTen box miał branie, bo nie zdążyłam się na niego załapać :P
OdpowiedzUsuń