Maj, w kwestii nowości był dość obfity (w sumie jakby nic nowego :P), ale też jaki miał być, jeśli tego "pięknego" miesiąca są moje imieniny (a jak imieniny, to są i prezenty!), udało mi się wygrać mały upominek, oraz nawiązać dwie współprace? ;) Może zdjęcia są tym razem średniej jakości, nie wiem co przyszło mi do głowy, ale robiłam je wczoraj wieczorem, i niektóre kolory są odrobinę przekłamane. Mimo to, zapraszam do oglądania, może ciut osłodzi to ten paskudny dzień ;)
Zacznijmy może od przesyłek, niektóre wprawdzie przyszły już jakiś czas temu, ale grzecznie czekały na swój debiut do posta z nowościami:
Pierwsza rzecz, którą otrzymałam, to Skin79 Hot Pink BB Cream. Kremy BB uwielbiam, zwłaszcza latem, więc niesamowicie się cieszę, że trafił on do mnie akurat w tym momencie. Produkt ten ma dość wysoki filtr (Spf30), więc spokojnie "zapominam sobie" o nałożeniu typowego kremu z filtrem. Warto tutaj również wspomnieć o tym, że marka zmieniła swoje logo, tutaj znajdziemy więcej szczegółów na ten temat :) Zdradzę jeszcze tylko, że pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne, jestem też w szoku, jakie właściwości adaptacyjne ten kosmetyk posiada. Mam bardzo bladą skórę, a on po jakimś czasie praktycznie nie odcina się od szyi! Oryginalne produkty Skin79 możecie kupić tutaj: http://www.skin79-polska.pl/ ;)
Trzeci kosmetyk z kolei, który trafił do mnie za sprawą pewnej bardzo miłej Pani, to Evree Power Fruit. To nowy, nawilżający olejek do ciała (z bajerkiem, bo dwufazowy! ;)), który ślicznie, ale bardzo delikatnie pachnie kwiatami i sezamem. Więcej na razie nie jestem w stanie na jego temat powiedzieć, dopiero wczoraj do mnie trafił :) Ale zapowiada się bardzo obiecująca znajomość :)
I tym sposobem przechodzimy już do moich zakupów :) W maju zaczęło się od tzw. ładnej głupotki, którą zdecydowała się zasponsorować podczas wspólnych zakupów moja mama ;) Trafił więc do mnie Puder J.S. Douglas Sohne Lawenda&Tymianek. Chyba wszystko, co mogę powiedzieć na jego temat, to to, że delikatnie pachnie, mocno się świeci i ma ładne opakowanie ;) Przyda się na nadchodzące wesele :) Później na zdjęciu widać piękny (dla mnie oczywiście) prezent imieninowy, również od mojej mamy. Guerlain Meteorites Perles Iluminating Powder w odcieniu 02 Clair, chodził mi po głowie jakiś czas, więc bardzo się cieszę, że w końcu do mnie trafił. Wydaje mi się (i bardzo się z tego cieszę), że ta nowa wersja ma trochę mniej drobinek :) Na tym zdjęciu mamy jeszcze Lioele Dollish Veil Vita BB Cream w kolorze nr 1 Georgeus Purple. Zdecydowałam się na niego, zanim trafił do mnie Hot Pink Skin79, i teraz mam dwa ;) Ten jest trochę magiczny, z białofioletowego zmienia się w cielisty, miał bardzo dobre opinie na Wizażu, więc po bodajże roku dumania nad tym, czy aby na 100% go chcę, zdecydowałam się na zakup.
Jeszcze jeden drobiazg, który dostałam od mamy na imieniny to Sephora, Balsam Podkreślający Naturalny Kolor Ust. U mnie daje kolor niemalże fuksjowy, ale bardzo mi się on podoba :) Sama musiałam kupić cielisty cień bazowy, bo te schodzą u mnie dość szybko. Tym razem zdecydowałam się na zakup Kobo Mono Eyeshadow w kolorze idealnie pasującym do mojej skóry: 145 Sandy Beach. Mamy tutaj jeszcze okazyjnie kupiony w sklepie Ekobieca tusz, który od dawna chciałam wypróbować, ale nigdy nie było okazji go kupić (z zasady tego typu produktów w drogeriach stacjonarnych nie kupuję, macanci skutecznie mnie przed tym powstrzymują :/). Tak więc od teraz L'oreal False Lash Wings Mascara czeka na swoją kolej w mojej magicznej szufladce ;) Na zdjęciu jest także pierwsza i jedyna jak na razie szminka Mac Lipstick w kolorze Giddy. Kupiłam ją, bo dostałam bon na 40zł do Douglasa, ale czy będzie z tego miłość? Jakoś nie wiem...
Tutaj widać wspomnianą wcześniej wygraną :) U Natalii z bloga Jak pięknie być kobietą udało mi się zdobyć Bio - Olejek do ciała Kneipp, oraz Esencję do Kąpieli Totalny Relaks również marki Kneipp. Olejek zgarnęła moja mama, bo ja już jeden taki mam, ale ten drugi produkt na pewno z chęcią przetestuję ;) Skusiłam się jeszcze na Rumiankowy Żel Do Twarzy Sylveco. Podejrzewam, że posłuży zarówno mnie, jak i mężowi, ze względu na zawartość kwasu salicylowego. Moja skóra bardzo go lubi, a czasem używam go nawet w bardzo dużych stężeniach (oczywiście zgodnie z zaleceniami lekarza), i zawsze daje dobry rezultat.
A oto efekty Rossmannowej promocji :P Tołpa Botanic Nawilżający Balsam do Ust z Amarantusem się do niej nie łapał, ale z racji tego, że od dawna miałam na niego ochotę, a akurat zużyłam dwa produkty tego typu, skusiłam się na zakup. W obniżonej cenie, do mojego koszyka trafiły: L'oreal Revitalift Laser X3 pod oczy, Tołpa Green Nawilżanie, również krem pod oczy (trochę będzie dla męża, bo namiętnie kradnie moje kosmetyki, Wasi też tak robią? :P) Tołpa Green Oczyszczanie, Łagodny Żel do Mycia Twarzy i Oczu (liczę, że dogada się z Luną), oraz Ava, Certyfikowany Organiczny Krem z Ekstraktem ze Swieżego Ogórka 20+ (również bardziej dla mojej drugiej połówki, teraz ja będę podkradać ;)).
Iiiiii, na szczęście KONIEC! :P Jak zwykle trochę tego jest, ale część dostałam, część wygrałam, część kupiłam, chyba bywało gorzej ;) Na co ciekawego Wy skusiłyście się w tym miesiącu? Chętnie pooglądam! :)
miłego używania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Będzie miło na 100% ;)
UsuńAle wspaniałości, olejek evree też otrzymałam ale na razie zeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu wyjątkowo mnie cieszą Meteoryty od mamy i BB Skin79 :) Ale ja jestem fanką azjatyckich BB ;)
UsuńUdanych testów:) olejki Evree są cudne pod względem dbania o nasze ciało:) ja już rozpoczęłam testować tą nowość:)
OdpowiedzUsuńMiałam do tej pory jeden do ciała, i jeden do twarzy (tak jak wspomniałam, Power Fruit to już mój trzeci), i mam nadzieję, że sprawdzi się tak samo dobrze, jak tamte dwa! :)
Usuńja mam taką samą nadzieję, że ta wersja olejku również mnie nie zawiedzie:)
UsuńTo obyśmy się nie zawiodły! :)
UsuńCiekawa jestem tej pomadki z Mac ;) pokaż kolorek na ustach koniecznie ;D
OdpowiedzUsuńPokażę na pewno przy okazji recenzji :)
Usuńale poszalałaś z zakupami :)
OdpowiedzUsuńTroszku ;)
UsuńNo to u mnie ilościowo sporo więcej chociaż wiele to popierdółki typu smarowidło do ust;) Czy ja się kiedyś ogarnę:D Ale część to też prezenty więc chyba mogę być rozgrzeszona?:D Z Luną mi się większość żelów dogaduje, a jak mam coś typowo nie do pary to najpierw oczyszczam przy użyciu tego produktu, a potem jadę Luną z samą wodą. Pani w D mówiła żeby nie schizować;) Na pyłek z Douglasa lubię paczeć, choć trochę mi się już opatrzył;)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, po co się ogarniać ;) czekam w takim razie na Twoje zakupy, jestem bardzo ciekawa :) a jak prezenty, to nie wypada nie przyjąć :D ja jeszcze trochę się tymi żelami przejmuję, pewnie z czasem mi przejdzie :P
Usuńsuper produkty:)
OdpowiedzUsuńA dziękuję ;)
UsuńA jednak masz meteoryty - to piąteczka, ja w tym miesiącu też w końcu je przygarnęłam :) Ciekawi mnie krem bb,
OdpowiedzUsuńsporo o nim czytałam, ale nie wiem na jaką wersję bym się zdecydować miała żeby miał jak najjaśniejszy kolor :)
Mama się postarała ;) który kolor meteorytów masz? Też kuleczki, czy prasowańce? A co do BB najjaśniejszy jest zielony i pomarańczowy, ale one mają bardzo duże możliwości adaptacyjne, serio :)
UsuńJa mam kulki odcień 02 Clair. A Ty jaki masz odcień? Ja właśnie myślałam o tym kremie fioletowym albo białym, ale nie wiem jak z odcieniami. Ja jestem przecież bladzioch i chciałabym dobrze dobrać :)
UsuńTeż 02, muszę dopisać ;) a mówiąc "biały" masz na myśli ten ze śluzem ślimaka?
UsuńTak :) Ale ten składnik mnie troszkę przeraża i bardziej skłaniała bym się chyba ku fioletowemu, ale nie wiem jak z odcieniami :) Napisałam Ci @ :)
UsuńOk, zaraz zerknę :)
UsuńOkej, poczekam ;)
UsuńJa też właśnie zabieram się za testy olejku Evree :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że okaże się tak samo dobry, jak pozostałe olejki tej firmy :)
UsuńNie ma to jak prezenty od Mamy ;) Zawsze trafione ;) Meteoryty uwielbiam, wiec ciekawa jestem bardzo, jak się u Ciebie spuszą ;)
OdpowiedzUsuńHaha, dokładnie ;) jak na razie wrażenia są pozytywne :)
UsuńParę produktów znam i lubię ;)
OdpowiedzUsuńAle dużo świetnych rzeczy!
OdpowiedzUsuńSame cudowne nowości. Miałam ten żel Tołpy i niestety byłam nim mocno rozczarowana. Bardzo słabo się pieni i nie daje uczucia domycia skóry. Dodatkowo kompletnie nie dogadywał się z Clarisoniciem, mam nadzieję, że z Luną będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńU, szkoda :( chociaż ja jestem przyzwyczajona do zerowej piany... Może nie będzie taki zły ;)
UsuńSuper nowości :) Ciekawa jestem Twojej opinii na temat meteorytków :) Ja wciąż nie mogę się zebrać do zrobienia ich recenzji :D
OdpowiedzUsuńBo to chyba ciężki do opisania produkt :) chociaż pierwszy etap już zaliczony, zdjęcia są ;)
UsuńIle wspaniałości! :) I meteoryty <3 Również czekam na Twoją recenzję! :)
OdpowiedzUsuńPowinna się pojawić za jakiś czas :)
UsuńZauważyłam produkty Skin79 w drogerii i zastanawiałam się, czy firma jest warta uwagi ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej warta uwagi! To mój czwarty krem tej marki, wprawdzie hot pink pochodzi ze współpracy, jednak pozostałe trzy kupiłam sama, i byłam bardzo zadowolona :) używam ich z przerwami od około 5 lat ;)
UsuńA dałabyś jeszcze znać, gdzie widziałaś te kremy? :) powiem szczerze, że jestem ciekawa ;)
UsuńUdanych testów :) Ciekawa jestem jak się Evree sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością będzie recenzja :)
UsuńTez mam ochotę na ten balsam do ust marki TOŁPA :)
OdpowiedzUsuńJak co miesiąc moc nowości u Ciebie :) Ten olejek z Evree wygląda zachęcająco, chyba nawet widziałam go ostatnio w Rossmannie na promocji, ale nie skusiłam się, bo mam jeszcze do zużycia kilka innych olejków, kiedyś jednak będzie mój :)
OdpowiedzUsuńU mnie nowości w maju nieco mniej, może jutro porobię zdjęcia jak pogoda się poprawi i wrzucę na bloga :)
Ach te zapasy ;) a nowości chętnie obejrzę, pogoda chyba w końcu ma się poprawić, na poniedziałek prognozują upały ;)
UsuńOwocnych testów :) Jestem bardzo ciekawa tego dwufazowego olejku Evree - zastanawiałam się nad zakupem w czasie ostatniej wizyty w Rossmannie (kosztywał 18zł zamiast 28), ale muszę najpierw zużyć kosmetyczne zapasy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Widzę zapasy ma każda blogerka ;) u mnie też trochę leży w szafie ;) na szczęście olejków akurat nie miałam.
UsuńTyle ciekawych nowości, że z wielką przyjemnością przejrzałam ten post. Mimo wszystko najbardziej ciekawią mnie kremy BB, bo planuję zakup pierwszego oraz meteoryty, które też mi chodzą po głowie, ale zakupu na razie nie planuję :)
OdpowiedzUsuńKremy BB są świetne na lato ;) ja ze spokojem odpuszczam dzięki nim filtry, i to od 5 lat, jeszcze nigdy się nie opaliłam :)
UsuńMiłych testów :)
OdpowiedzUsuńmaddieloook.blogspot.com
ooo :) niech Cie dobrze służą :)
OdpowiedzUsuńolejek z bajerkiem Evree, jak to fajnie określiłaś, też dostałam- dziś miał swoją sesję, więc od jutra pójdzie w ruch:D
OdpowiedzUsuńMiłego używania ;) mój już po sesji :)
UsuńSporo nowości, sama nie wiem na czego Ci zazdrościć, więc zazdroszczę WSZYSTKIEGO!
OdpowiedzUsuńHihi ;)
UsuńAva krem mnie zaintrygował :) Żele Sylveco super są :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej Hot Pink'a! :) Mam parę BB od Skin79 i jestem nimi zachwycona :) Z kosmetyków, które pokazałaś posiadam żel do mycia twarzy z Tołpy, którego wykonczylam i od razu zaopatrzyłam się w drugi :P uwielbiam go :) Życzę miłych testów!
OdpowiedzUsuńurodazakupyrecenzje.blogspot.com
To mój 4 krem tej marki, na żadnym się nie zawiodłam :) pierwszy kupiłam 5 lat temu i z chęcią do nich wracam ;)
Usuńojej krem BB swietny miałam kiedys na niego chec:) zel rumiankowy sylveco włąsnie wykonczyłam :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej i nowych wspolprac :) Tez kupilam ten krem pod oczy z L'oreal.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego olejku
OdpowiedzUsuńBędzie miał swoje 5 minut :)
Usuńale cudeńka! zazdroszczę, super kosmetyki !
OdpowiedzUsuńDużo kosmetyków z Twoich nowości chciałabym mieć ;) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego olejku z Evree, zaczynam się za jakimś rozglądać.
OdpowiedzUsuńolejek Evree też mam, fajne nowości
OdpowiedzUsuńO, widzę Meteorytki, super! :-) Czekam na Twoją opinię o tych kremach BB, mojego Doktorka G. coraz trudniej dostać w dobrej cenie w Polsce, chyba czas wypróbować kolejne azjatyckie cudo :-)
OdpowiedzUsuńJa miałam kilka kremów tej marki, i powiem szczerze, że wszystkie bardzo mi się podobały :)
UsuńJa nic z tych rzeczy nie miałam jeszcze. Miłego testowania!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości! Ja z moimi dopiero szykuję post nie miej jednak Zapraszam: melodylaniella.blogspot.com ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością zajrzę :)
UsuńJak zwykle same hiciorki :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten skn79 jest zbyt ciężki :(
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie wpadł mi w oko ten krem pod oczy z Tołpy, bo na pewno bym go kupiła :))
OdpowiedzUsuńNie jest drogi, więc portfel nie będzie bardzo płakał nawet, jak kupi się go bez promocji ;)
UsuńOwocny miesiąc :D Niech wszystko fajnie Ci służy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje nowości :D Ja także uwielbiam kremy BB, więc jestem ciekawa jak ten się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką BB, zwłaszcza latem :)
UsuńJa mogę nawet zimą używać kremów BB :D
UsuńJa również, ale jakoś zimą częściej sięgam po podkłady :) latem jednak bardziej ciągnie mnie do BB ;)
Usuńhehe rozumiem :D
UsuńMiałam ten żel do mycia twarzy z Tołpy, byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zakupy udane! W takim razie życzę miłego testowania :*
OdpowiedzUsuńTen odcień pierwszego bb kemu idealnie stapia się z cerą i będzie pasował nawet największym bladziochom?
OdpowiedzUsuńMnie pasuje, jeśli chodzi o jakiś punkt odniesienia, to używałam m.in. Revlona Colorstay 110 Ivory. Ale pisałam tutaj o wielu fluidach, znasz może jakiś? Czego używałaś do tej pory? :) z resztą zawsze można zamówić próbki :) a z kremów tej marki, jaśniejsze od różowego są pomarańczowy i zielony :)
UsuńNajjaśniejszy Clarins 103 wygląda na mnie najlepiej, choć 105 też wygląda dobrze, ale lepiej się dopasowuje 103. Inne podkłady przy nim się umywają. Żaden nie potrafi się dopasować :/
UsuńWłaśnie widziałam wpis z porównaniem podkładów, wydaje mi się, że Marc Jacobs mógłby być dla mnie dobry.
UsuńW reszcie kolorów raczej bym się nie widziała ;/
Hm, nigdy nie miałam okazji używać żadnego podkładu Clarins... Ale jeśli MJ wydaje Ci się dobry, to te kremy się dopasują :) Nakłada się niewielką ich ilość, więc naprawdę ładnie się adaptują. W tym tygodniu będę też pisała jego pełną recenzję, więc zapraszam :) A jeśli nie chcesz kupować nic w ciemno, to zamów próbki, jaśniejsze od tego, i również przeznaczone do cery mieszanej/tłustej są green i orange :)
UsuńNie chciałabym zamawiać próbek, bo wychodzę z założenia, że to trochę strata pieniędzy. Nie chciałbym żeby był ani za jasny ani za ciemny. Szkoda, że nie mam jak ich porównać do Clarinsa. A czy one ciemnieja? Bo jak zamówię zielony nie chciałabym wyglądać trupio, a jak zamówię pomarańczowy, to nie chciałabym mieć maski :)
UsuńPowiem Ci, że ja też nie przepadam za zamawianiem próbek, nigdy tego nie robię ;) a co do bb, to zaraz po nałożeniu na twarz ładnie się wtapia, i aż do zmycia wygląda tak samo :) nakładam mniej więcej pół/trzy czwarte pompki ;)
UsuńA widziałaś swatch koloru 103 z Clarinsa? Jak Ci napisałam, że właśnie Marc Jacobs wydaje mi się, że by pasował i ten Clarins, to który byś poleciła? Bo niestety nie potrafię wybrać, a tak jak napisałam, nie chciałabym ani wyglądać trupio ani mieć maskę :)
UsuńPodałabyś mi dokładną nazwę tego podkładu Clarinsa? On ma żółte, czy różowe tony? :) postaram się rozeznać w temacie ;)
UsuńWersja skin illusion. Miałam kiedyś jeszcze inna, ale z tamtej zrezygnowałam po pierwszej buteleczce, bo dawała efekt jeszcze większego glow niż obecna ;)
UsuńNo więc tak: znalazłam zdjęcie porównawcze tego podkładu z revlon colorstay 110, który znam, i na podstawie tego, wydaje mi się, że powinnaś celować w różowy, ale ręki nie dam sobie za to uciąć ;) wiadomo, jak to jest, z dobieraniem czegokolwiek po omacku :)
UsuńW takim razie dziękuję za podpowiedź :) Bo właśnie kończy mi się Clarins, a chciałabym wypróbować czegoś nowego :)
UsuńMam nadzieję, że okaże się trafna i będziesz zadowolona :)
UsuńTeż mam taką nadzieję. A jak wygląda sprawa z wydajnością? Zdziwiło mnie troszkę to, że to opakowanie jest plastikowe, zawsze myślałam, że takie opakowania są metalowe ;)
UsuńW moim odczuciu są dużo bardziej wydajne niż podkłady :) a opakowania są plastikowe, ale dobrej jakości i bardzo ładne. Z czasem tylko napisy ciut się wycierają ;)
UsuńDla mnie liczy się zawartość a nie opakowanie :) Chociaż jeśli już o nim mowa, to miłe widziane jest jak posiada sprawna, nie zacinajaca sie pompkę ;)
UsuńWiadomo, zawartość jest najważniejsza, choć ja lubię, jak jest też ładnie opakowana :) Tutaj wszystko działa w miarę sprawnie ;)
UsuńW takim razie jak promocja będzie jeszcze obowiązywała, to zamówię sobie go pod koniec miesiąca ;) A na kiedy planujesz jego recenzję? To będzie jakieś porównanie? ;)
UsuńPrawdopodobnie na czwartek lub piątek, więc zapraszam :) porównanie nie, raczej na razie normalna recenzja ;)
UsuńNa pewno przeczytam :)
Usuń