środa, 8 kwietnia 2015

Diorskin Star 010 Ivoire, Christian Dior, czy to objawienie na miarę podkładowej gwiazdy? ;)

Witam po świętach! Ja wczoraj wieczorem wróciłam do domu, i dziś zapraszam na nowy post, będący pierwszym, dotyczącym posiadanych przeze mnie podkładów. Mam nadzieję, że może wniosę do blogosfery coś nowego, zwłaszcza, że znaleźć fluid dla bardzo jasnej cery nie jest łatwo. Nie jestem w stanie zliczyć swoich wycieczek do drogerii, potem do perfumerii, godzin spędzonych przed komputerem i w różnych sklepach internetowych, w poszukiwaniu koloru idealnego. Często, jak już znalazłam podkład w fajnym kolorze, to właściwości mi nie odpowiadały, generalnie moja podkładowa odyseja jest długa i kręta, a ja włożyłam i nadal wkładam sporo wysiłku w znalezienie czegoś sensownego. I ciągle nie znalazłam, choć chyba jest coraz bliżej ;) Tymczasem porozmawiajmy może na temat Diora :D
Buteleczka (zawierająca 30ml kosmetyku) - nie da się ukryć - jest śliczna. Ciężka, szklana, ze zdobioną nakrętką i srebrną elegancką pompką, która się nie zacina i nie "strzela". Ja używam zazwyczaj dwóch porcji produktu, aby pokryć całą twarz. Zapach jest przyjemny, słodkawy, może lekko kwiatowy. W każdym razie, dzięki temu, że podkład nie zawiera alkoholu, nie musimy się obawiać nieprzyjemnych doznań (chyba, że komuś potrafi przeszkadzać wszystko, ale aromat wyczuwam jedynie podczas nakładania kosmetyku na skórę). Konsystencja jest bardzo przyjemna, stosunkowo gęsta i nie spływa z rąk, pędzli, ani twarzy. Wydajność jest bardzo dobra, używam go od grudnia i zużycia nie widać (w lutym i marcu zdradziłam go trochę z Yves Rocher).
Producent zaoferował nam 12 kolorów do wyboru. I może się to wydawać całkiem znośną liczbą, ale ja, patrząc na to ze swojej perspektywy, nie jestem usatysfakcjonowana. (Moje wybieranie podkładu na poziomie początkowym wygląda tak: podchodzę, oglądam najjaśniejszy, zazwyczaj okazuje się za ciemny i koniec wybierania.) W przypadku Star'a 010, o dziwo okazało się, że najjaśniejszy Ivoire, byłby dobrym kandydatem na bliższą znajomość. Za kilka dni, po przeprowadzeniu rekonesansu na jego temat, zdecydowałam się na zakup. I co się okazało? Kolor zaraz po nałożeniu, wydaje mi się za żółty. Jednak po około godzinie, jego odcień przestaje odcinać się od szyi i nabiera zimnych tonów (czyli tak jak chcę ;)), a ciągu dnia nie ciemnieje, Reasumując: po nałożeniu okazuje się średni, jednak ładnie dopasowuje się do skóry. Na zdjęciu wydaje się ciemny, jednak osoby, którym pasuje Revlon 110, powinny być zadowolone. Podkład stosunkowo trudno jest nałożyć. Trzeba włożyć trochę wysiłku, aby ładnie wyglądał, a na twarzy nie pozostały smugi. 
Od czasu przygody z jednym z podkładów Rimmel (recenzja), bardzo zwracam uwagę, czy podkład zasycha. Zależy mi na tym, żeby nie brudził ubrań, telefonu i wszystkiego, do czego się dotknę. Tutaj wygląda to dobrze, raczej nic takiego nie ma miejsca. Minimalny odcisk zostaje może jedynie na telefonie. Fluid trochę ściera się w okolicy nosa (ale ja z tych wiecznie zakatarzonych), jednak na reszcie twarzy trwa cały dzień i w dodatku ładnie wygląda :) Efekt, jaki daje przypomina lekki glow, skóra wygląda pięknie i zdrowo. Krycie jest średnie (można je też budować), i dla mnie jest zupełnie wystarczające, nie mam wiele do zakrycia. Warto wspomnieć, że fluid zawiera spf30 i nie zapycha, ale ja też nie mam do tego skłonności. Polecam go do skóry suchej i normalnej, posiadaczki cery mieszanej i tłustej chyba nie będą zadowolone (o czym świadczą m.in. opinie na Wizażu). Dużą wadą jest cena. Kiedy go kupowałam, kosztował 189zł, i mnie udało się dostać go w Sephorze 30% taniej. Z kolei teraz widzę, że kwota, jaką życzy sobie za niego Sephora, wynosi 215zł. (poniżej zdjęcie pełnego makijażu z jego użyciem, bez retuszu)
W ramach podsumowania: Mimo ciężkiego nakładania i ceny, jestem zadowolona z pierwszej podkładowej przygody z marką selektywną. Właściwości mi odpowiadają, kolor ładnie się adaptuje, a fluid długo utrzymuje się na twarzy i nie brudzi. Cena jest wysoka, ale przecież to w końcu Dior. Czy go kupić? Decyzję pozostawiam Wam :)

106 komentarzy :

  1. W przypadku Twojej cery to naprawdę musi być ciężko z odcieniami... Jak wiesz płynnych fluidów nie lubię, ale gdybym lubiła to zapewne chciałabym wypróbować:) A tak wystarczy mi korektor pod oczy z tej serii;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jest masakra! Znalezienie czegoś fajnego nie jest proste, choć teraz kupiłam coś nowego i liczę na rewelację :D często najjaśniejszy podkład z linii bywa za ciemny nawet dla mojej mamy, a ona ma cerę ciemniejszą ode mnie tak lekko ze dwa tony. Ja w jej podkładzie wyglądam, strasznie, bo jest tyle za ciemny. No nie jest łatwo...

      Usuń
    2. Na mnie z kolei często pudry są za jasne, a przecież znowu ciemnej cery też nie mam. Nie ma lekko;)

      Usuń
    3. No nie ma :( w święta rozmawiałam z kuzynką i ona ma taki sam problem, jak chce się dobrać idealnie kolor i właściwości to nie jest prosto. I z podkładami i z pudrami jak widać ;)

      Usuń
  2. nie na moją kieszeń ale miło że się sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jak zdrożał, to chyba i ja bym go nie kupiła :D

      Usuń
  3. Mnie osobiście efekt się bardzo podoba :-) Jak będę potrzebowała podkładu, to na pewno na niego zerknę, gdyż jestem w takiej samej tonacji jak Ty :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wiem :) ja czekam na recenzję Inglota! i najlepiej innych podkładów w tych kolorach ;) u mnie niebawem będzie też takie podsumowanie wszystkich pięciu fluidów dla bladziochów, które mam.

      Usuń
    2. Ja mam tylko Inglot HD nr 71, Bourjois Healthy Mix nr 51 i Estee Lauder Double Wear 1N1 :-) Wszystkie inne już zużyłam :-) Ale ostatnio odkryłam, że jasne podkłady pasujące do mojej cery ma Clarins :-)

      Usuń
    3. Dla mnie ten bourjois był za ciemny, z kolei dla mamy za jasny, w końcu babcia się nim zadowoliła :D wszystkie jesteśmy blade twarze, ale ja największa :P Muszę chyba obejrzeć następnym razem clarins'y ;)

      Usuń
    4. Dla mnie po nałożeniu jest troszkę za ciemny, ale jak już się dobrze wchłonie, to dopasowuje się idealnie :-)
      Ja kupię następny podkład dopiero wtedy kiedy zużyję ten z Bourjois :-)

      Usuń
    5. U mnie znowu nie potrafi się dopasować :( a żałuję, bo był bardzo dobry. A double wear bardzo mnie ciekawi. Dostałam nawet w sephorze próbkę, ale w kolorze 2C3 Fresco, dla mnie pewnie ciemnica :/

      Usuń
    6. Mnie się właśnie dziś bourjois skończył :-) oj tak na pewno będzie za ciemny i nie w różowej tonacji. Ja myślę, że 1W1 Ivory Nude by się u Ciebie sprawdził :-)

      Usuń
    7. O, to można akurat szukać czegoś innego :D muszę poprosić o próbkę tego DW...

      Usuń
    8. Poproś koniecznie, to już najjaśniejszy z gamy tych różowych :-) No właśnie poszukam :-)
      Teraz mam taki dylemat, że zastanawiam się czy warto zakupić meteoryty czy też nie. jak myślisz? :-)

      Usuń
    9. Dostałam połowę meteorytów od mamy już dawno temu i hmmm... Wtedy spowrotem ją oddałam, bo nie przepadam za formą kulek, ale teraz kusi mnie, żeby kupić te prasowane, bo sam efekt mi się podobał :)

      Usuń
    10. Tez nie lubię formy kulek, ale mimo wszystko jeśli meteoryty, to jednak wybrałabym postać kulek. Ogólnie chodzi mi o to, czy warto dla efektu, a nie dla samego opakowania. Jak myślisz? Na pewno pomogła byś mi się zdecydować :-)

      Usuń
    11. Na pewno dają ładny woal i wygładzenie, twarz wyglądała zdrowo, ładnie po prostu. Mnie się podobało, choć trochę przeszkadzały mi drobinki. To samo, tylko bez drobinek dał mi translucent silk lily lolo i teraz to właśnie tego pudru używam jako wykończeniowego. Ale do meteorytów też mnie ciągnie, bo są po prostu śliczne :D

      Usuń
    12. Wiec jednak warto? :-)

      A pytałaś jeszcze o podkład w jasnej tonacji. Dziś u YouTuberki widziałam podkład od Marc'a Jacobsa. Podobno najjasniejszy odcień jest bardzo jasny. Sama się nad nim też będę zastanawiać :-)

      Usuń
    13. Już go mam :D a co do meteorów, to chyba trzeba zdecydować samemu, efekt na pewno jest ładny, moja mama np bardzo lubi i ona powiedziałaby, że warto, ja jestem nastawiona pozytywnie, ale nie jest to must have :) może kiedyś kupię te prasowane. ale antyfanów tego kosmetyku też jest cała masa ;)

      Usuń
    14. No i właśnie jest pół na pół co do pozytywów i negatywów na temat meteorytów i sama nie wiem. Na stronie sephory, douglasa i wizażu są prawie same pozytywy wiec może jednak warto. Jaka Twoja mama ma wersje tzn. ich kolor? Serio go masz? I jak wrażenia? :-)

      Usuń
    15. Mama ma te najjaśniejsze :) ja miałam też połowę tych jej. Myślę, że warto, ale jeśli zależy Ci na podobnym efekcie, tylko bez drobinek, to zerknij na lily lolo. Mimo wszystko, to chyba taki kosmetyk, że puki samemu się nie spróbuje, to nie będzie się wiedzieć ;) A co do podkładu - serio, serio :) ale używałam dopiero raz. Jest jaśniutki, jaśniejszy chyba nawet od revlon 110, dla mnie ekstra na taką pozimową porę. A co do właściwości, to się dopiero okaże...

      Usuń
    16. Wiem, że jest jaśniejszy, bo widziałam swatche, tylko ciekawe jak z kryciem, bo niektóre YouTuberki narzekały :-) Mnie zainteresował jeszcze podkład Make Up For Ever HD, bo też ma dosyć jasne odcienie, więc nad tymi 4 będę się zastanawiała :-)

      Usuń
    17. Krycie ma delikatne, ale przy dwóch cienkich warstwach wygląda u mnie bardzo ładnie :) jest taki półmatowy :)

      Usuń
    18. Przyjrzę się mu w piątek bliżej :-) Niestety jestem podkładomaniaczką i choć mam 2 całe buteleczki, to wciąż mi mało :-D

      Usuń
    19. Kochana, ja mam 5 i też mi mało! :D taki los ;)

      Usuń
    20. Jakie masz? :-) Ech, taki los kobiet. Pytanie tylko, kiedy my to wszystko zużyjemy :-D

      Usuń
    21. Dior Star 010, Marc Jacobs Genius Gel 10, Revlon Colorstay 110, Revlon Photoready 001 i Yves Rocher Wygładzająco-Rozświetlający 000 Różowy Beż :) do tego jeden w kompakcie Max Factor Miracle Touch 40 i BB Skin79 ;) więc w porywach nawet do 7 :P

      Usuń
    22. 2 pierwsze chciałabym wypróbować :-) haha w razie czego możemy się wymienić pół na pół :-D

      Usuń
    23. Ja Ci pół inglota i eldw, a Ty mi pół diora i mj i będzie testowanko :-)

      Usuń
    24. Oj, chyba by mi jednak szkoda było :D z resztą to chyba jakaś magia, ale u mnie podkłady zawsze jakoś tak szybko schodzą...

      Usuń
    25. Chyba poproszę Cię o złoty środek na to :-) Słyszałam, że aplikowanie Beautyblenderem działa, ale jak na razie tego nie zauważyłam :-) Ja np. nie maluje się codziennie, tylko np. w weekendy i na większe wyjścia. Pewnie jakbym to codziennie robiła, to byłoby troszkę szybciej :-)

      Usuń
    26. Beautyblender, pędzle, ale generalnie ja używam podkładu codziennie, może to dlatego :)

      Usuń
    27. No to pewnie to jest głównym powodem :-) Mnie, to trochę szkoda na siedzenie w domu :-)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. 020 ma moja mama i też bardzo go lubi :) dla mnie odcień jednak jest znacząco za ciemny ;)

      Usuń
  5. Oj fajny fajny ale ta cena mnie odpycha... Nie wiem czemu ale ja nie jestem w stanie wydac na podkład więcej niz 100zł :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety niska nie jest, nie da się ukryć :( zwłaszcza po tym, jak ją podnieśli ;)

      Usuń
  6. Cena faktycznie wysoka, ale jak się patrzy na to cacko, to aż trudno się opanować;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że cena taka wysoka... :) ale może jednak warto go mieć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo, że mam już swojego podkładowego ulubieńca to jednak z chęcią wypróbuję Gwiazdę Dior'a, tym bardziej, że sporo dobrego o nim słyszałam. Na pewno poproszę o próbkę przy najbliższej wizycie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zdradzisz, jaki to podkład? :) Dior jest fajny do suchej i normalnej skóry ;)

      Usuń
    2. Aguś uwielbia Estee Lauder Double Wear :-) To właśnie ona mnie do niego namówiła :-)

      Usuń
    3. Zgadza się! Ta Pani z góry jest zawsze świetnie doinformowana :-) Skoro borykasz się z tak jasnym odcieniem swojej skóry obawiam się, że najjaśniejszy z ich gamy 1N1 mógłby być dla Ciebie za ciemny. No i przede wszystkim, nie każdy polubi DW :-)

      Usuń
    4. Właśnie po oglądaniu zdjęć w internecie obawiam się, że 1N1 byłby za ciemny :(

      Usuń
    5. Kochana jeśli by Cię to interesowało, u siebie robiłam porównanie dwóch najjaśniejszych odcieni w naturalnej tonacji: http://agaraszka.blogspot.com/2015/02/estee-lauder-double-wear-jedyny-i.html, ale jak będziesz kiedyś na zakupach, warto na pewno wstąpić do Perfumerii i poprosić o próbkę.

      Usuń
    6. Haha Aguś pilnie śledzę Twojego bloga, gdyz zostalam tam na stale i nigdzie sie nie wybieram i to dlatego :-)

      Usuń
    7. Wiem Kochana, wiem, jest mi niezmiernie miło z tego powodu :-)

      Usuń
  9. Ja też zazwyczaj mam taki problem, wybieram najjaśniejszy podkład a on i tak jest dla mnie za ciemny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebawem przygotuję taki post z podkładami dla bladziochów, może znajdziesz coś dla siebie :) masz skórę w ciepłej, czy zimnej tonacji?

      Usuń
  10. Znam ten problem z doborem podkładu idealnego... Ostatnio wydaję majątek na różne nowości, a potem i tak okazuje się, że coś z nimi nie tak :P

    Jestem bardzo "ciepłym" typem urody, tzn. twarz mam zaróżowioną, ale reszta ciała jest mocno żółta, więc nie wystarczy mi tylko tyle, że podkład jest "ciepły", musi być mocno żółty, bo inaczej się odcina. Ostatnio wpadł w moje ręce Kryolan Ultra Foundation (ten płynny, bo jest jeszcze wersja w kompakcie) w odcieniu Ivory i choć odcień ma idealny (ale nie wierz swatchom w necie, moim zdaniem nie odzwierciedlają rzeczywistości), to jego właściwości są słabiutkie. Czekam jeszcze na paint sticka (też Kryolan) i NYX stay matte but not flat (ivory), dziś powinny dojść dwie przesyłki. Jeśli nadal będzie źle, to się załamię :P Nawet w minerałkach nie znalazłam odcienia idealnego :/ A na dzień kobiet zamówiłam ogromną ilość próbek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, jakbym słuchała o mojej mamie ;) nie znam nikogo bardziej żółtego... w końcu idealnym dla niej podkładem okazał się Dior Nude w kolorze 020 :) może zerknij sobie na niego albo poproś próbkę :) jest on taki delikatnie kryjący, dla suchych lub normalnych cer.

      Usuń
    2. Zerknę na niego :* Dziękuję :)

      Tyle, że krycia potrzebuję sporego (korektorem całych policzków nie posmaruję :D), a moja cera mieszana :) Ale chociaż poczytam :)

      Usuń
    3. No to może CI nie odpowiadać, on jest raczej z tych słabo kryjących... Ale żółtek, bo mama zadowolona.

      Usuń
    4. Ojejku jej, on jest piekielnie ciemny! Mogę nim sobie nogi opalić :D Dla mnie obecnie Revlon Colorstay 150 jest duuuuuuuuuuużo za ciemny, więc nie dość że potrzebuję ekstremalnie jasnego, to jeszcze ekstremalnie żółtego podkładu :D

      Usuń
    5. Ach, widzisz, ja zrozumiałam, że szukasz po prostu żółtego! A jak musi być i żółty i jasny, to też nie masz łatwo... :( może w Inglocie znalazłabyś coś ciekawego? Te jasne podkłady chyba jednak częściej mają zimne tony.

      Usuń
    6. To ja nie dopowiedziałam :D :*

      No mam ciężko, bardzo ciężko. Jak już jest coś jasnego, to różowe :/ Z Kryolanu kamuflażu używam D0, on jest prawie biały hehe... :D Dobrze, że chociaż on jest fajny w przeciwieństwie do podkładu :P W Inglocie podobno ciężko o bardzo jasne podkłady (jak już to po prostu jasne), ale zamiast szukać swatchy w necie powinnam ruszyć tyłek i po prostu to sprawdzić na własne oczy (bo swatche niestety na ogół nie odzwierciedlają rzeczywistości, o czym się już wielokrotnie przekonałam). Za kilka dni szykuje mi się "szybki" wyjazd do Warszawy, to kupię MUFE Chromatic Mix (biały pigment) do rozjaśniania posiadanych już podkładów (szkoda mi wywalić...) bo biały podkład z Makeup Revolution jest do dupy.

      Usuń
    7. Basia, a próbowałaś z minerałów Meow? Odcienie Angora są całkowicie żółciutkie, w torebkach strunowych wyglądają prawie jak żółty cień do powiek:)

      Usuń
    8. narja, Meow jeszcze nie próbowałam, ale wielkie dzięki za trop :*

      Próbowałam Annabelle Minerals, Amilie, Pixie oraz Neauty, no i własnorobny podkład z Kolorówki, który odcień miał perfekcyjny, ale właściwości poniżej dna :D

      Zaraz zobaczę sobie odcienie Meow, dziękuję :)

      Usuń
  11. Bardzo ładnie wygląda na skórze, ja też szukam czegoś nowego i właśnie Dior wypuścił Nude Air muszę iść go obczaić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam go, ale nie zachęca mnie to opakowanie :)

      Usuń
  12. Też ostatnio mu się przyglądałam, niestety dla mnie jest za ciemny :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obraziłabym się gdyby był jaśniejszy powiem szczerze... Mimo wszystko daje radę, ideałem pewnie będzie latem, bo jednak łapię odrobinę koloru. Zerknij sobie choćby na swatche w internecie podkładu Genius Gel nr 10, Marca Jacobsa, jest bardzo jasny, dużo jaśniejszy od tego :) właśnie wczoraj go kupiłam :D

      Usuń
  13. Też mam problem z jasnymi odcieniami, ale ostatnio znalazłam całkiem fajny podkład z Manhattanu:) Tego póki co nie wypróbuje ze względu na cenę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Manhattan mam w planach :) muszę mu się koniecznie przyjżeć bliżej ;)

      Usuń
  14. Prezentuje się świetnie... Szkoda tylko że nie dla mnie. Mam skórę mieszaną i stawiam na podkłady matujące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, cudny, ale nie dla cery mieszanej czy tłustej :(

      Usuń
  15. Prezentuje się świetnie... Szkoda tylko że nie dla mnie. Mam skórę mieszaną i stawiam na podkłady matujące

    OdpowiedzUsuń
  16. Brałam pod uwagę zakup tego podkładu, ale po wypróbowaniu próbki odpuściłam go sobie. Niestety na mojej dosyć suchej skórze wyglądał ciężko.

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślałaś o podkładzie z Mac? Mam ten sam problem co ty od ostatniej operacji, mają naprawdę każdy odcień ja mam najjaśniejszy i jest ok;) Manhattan ma też bardzo jasny odcień o nazwie porcelan; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten Manhattanu na 100% będę oglądać :) a co do Mac - niby zastanawiałam się nad zakupem, ale w douglas, w którym jest dostępny, jeszcze nie byłam. Przez internet nawet nie jestem w stanie wytypować o co pytać ;) niezbyt dobrze znam ich adortyment. Może coś polecasz?

      Usuń
  18. tak sobie o nim myślałam ale obawiałam się że będzie miał za małe krycie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może poproś o próbkę, mnie wydaje się ono takie średnie, można je budować, ale dla niektórych może być za małe, nie da się ukryć ;)

      Usuń
  19. Podkład nie nie kusi, ale korektor pod oczy bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobrze, że nie mogę używać zwykłych podkładów tylko muszę mineralne, bo buteleczka jest taaaka śliczna, ale cena taaaka wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei nigdy nie używałam podkładu mineralnego ;)

      Usuń
  21. Cena zdecydowanie go dyskwalifikuje w moich oczach. Poza tym, zawsze szukam czegos z mocnym kryciem.

    OdpowiedzUsuń
  22. dla mnie kosmetyki diora mją w sobie to cos:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie mają :) to chyba te opakowania... ;)

      Usuń
  23. Ahh... żeby nie ta cena, byłbyś mój :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Sephora ostatnio bardzo podwyższyła ceny, a szczególnie tych produktów, które najlepiej się sprzedają. Pamiętam jak np. maskarę They're Real od Benefit kupowałam za 95 złotych, a teraz w przeciągu trzech lat jej koszt wzrósł do 125 i kupuje na promocji tylko, a w czasach zmniejszonych funduszy zdradzam go z Lovely za 9zł :)
    A podkład wygląda naprawdę obiecującą. Właśnie jakiegoś szukam bo kończy mi się i mój Revlonik i Bourjois Healthy Mix :(

    OdpowiedzUsuń
  25. pierwsze dwa zdjęcia to istny majstersztyk! są cudowne i nie mogę oderwać od nich oczu:)
    cena wysoka, ale kupiłabym dla samej buteleczki, która obłędnie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  26. No coż, szkoda tylko, że taki drogi :/

    OdpowiedzUsuń
  27. I to eleganckie opakowanie.. :)
    Ale ja stawiam na coś bardziej matującego.

    OdpowiedzUsuń
  28. Marzy mi się taki Dior :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Od dwóch dni testuję tego Diora. Jestem zachwycona tym, jak prezentuje i zachowuje się na mojej skórze, ale niestety odcień 010 jest odrobinę za ciemny. Wcześniej używałam Lancome Miracle Teint 005, fajny jest, ale nie jestem podkładową monogamistką i lubię mieć wybór. Niestety bladolice mają baaaardzo mały wybór...

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam już swojego ulubieńca, ale ten podkład od dłuższego czasu mnie kusi :) Podoba mi się najjaśniejszy odcień z żółtymi tonami.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja wciąż szukam podkładowego ulubieńca i choć jestem blisko, zawsze coś mi jednak nie odpowiada;)

    OdpowiedzUsuń
  32. ładnie się prezentuje, ale jak dla mnie to za duży wydatek jak na podkład :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo ładnie wygląda na buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kolor by mi całkiem pasował, jednak ta cena *_*

    OdpowiedzUsuń
  35. Heh, skąd ja znam to wybieranie jasnego odcienia... ciągły problem..
    szkoda, ze taki droogi!

    OdpowiedzUsuń
  36. Myślę, że dla mnie kolor również byłby odpowiedni, ale cena znacząco mnie odciąga od wypróbowania go. Narazie używam podkładów drogeryjnych i w sumie jestem zadowolona, bo nie potrzebuję mocnego krycia, a jedynie delikatne wyrównanie kolorytu i takie tam znajduję :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Całe życie tez szukam dobrego podkładu i zawsze coś. Z jasnych wiem, że clarins ma 103 numerek jest całkiem jasny

    OdpowiedzUsuń
  38. Kiedyś używałam podkładu Dior`a i to było coś, więc może pora na powrót do tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie lubię wydawać dużo pieniędzy na kosmetyki, jakoś zawsze skłaniam się w stronę ubrań, jeśli mam wydać na coś większą kwotę pieniędzy :) Mimo, że też mam problem z baaaardzo jasną karnacją nie skuszę się na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  40. fajnie, że u Ciebie się całkiem sprawdził, bo czytałam recenzję, gdzie ten podkład to kompletny niewypał, więc raczej nie zaryzykowałabym 200zł na coś, co może się jednak nie sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mam mieszaną cerę więc pewnie nie dla mnie ten podkład.. Swoją drogą, ja tak samo jak Ty wybieram podkłady w drogerii. I tak samo często okazuje się, że wszystko jest za ciemne.

    OdpowiedzUsuń
  42. Hej, gdybyś miała porównać podkłady to który jest najbardziej zbliżony kolorem do Diorskin star 010? Chodzi mi o Revlon Colorstay 150 buff (oily skin) i Revlon Colorstay 110? (jeśli masz inne propozycje to super!) Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź! :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgaduję, że buff, bo ivory był jaśniejszy i chłodniejszy ;) chętnie porównałabym Ci go z jakimiś innymi podkładami, ale już dawno go nie mam :(

      Usuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)