W marcu ulubieńców nie ma zbyt wielu. Właściwie są to tylko cztery produkty, ale muszę przyznać, że jestem naprawdę zadowolona z ich zakupu, i bardzo chętnie ich używam. Bez zbędnego przedłużania wstępu, zapraszam do oglądania (poczytać też można ;)), co dobrego zjawiło się u mnie tym razem ;)
Jedyny produkt pielęgnacyjny, to krem pod oczy z serii Eternal Gold Organique, który posiada przydługą angielską nazwę (Golden Anti-Wrinkle Eye Contour Cream). I może jestem na niego trochę za młoda, może jest nie do końca dla mnie, ale wyszłam z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć (swoją drogą "leczyć" też już mam co, strasznie irytuje mnie wspomniana już tutaj zmarszczka, która pojawiła się od spania na prawym boku, pod okiem). Krem ten uwielbia też moja mama, która zużyła już chyba trzy opakowania (jako chyba jedyny nam znany, nie powoduje u niej alergii), więc w końcu się skusiłam. Jestem z jego działania wyjątkowo zadowolona. Widać je stosunkowo szybko, a okolica pod oczami wygląda coraz lepiej.
Pielęgnację i koloryzację ust zdominował Addict Lip Glow Dior. Tutaj znajduje się jego pełna recenzja, więc nie będę się powtarzać. Bardzo fajna pomadka, poprawia stan moich ust, ładnie na nich wygląda, a piękne opakowanie nie niszczy się od noszenia w torebce. Wada? wysoka cena... W marcu moje serce skradł też fluid, po którym zupełnie bym się tego nie spodziewała. Podkład Wygładzająco-Rozświetlający Yves Rocher w kolorze 000 różowy beż, odpowiadał mi na wielu polach. Ma świetny kolor (ja chyba teraz jestem najbledsza w całym roku kalendarzowym), ładnie wygląda na twarzy, nie podkreśla suchych skórek, w ciągu dnia trwa na swoim miejscu nawet jak mam katar. Mógłby być tylko trochę gęstszy, ale to kwestia przyzwyczajenia. Nie spodziewałabym się, że tak go polubię.
I na sam koniec: Seche Vite. Jedni lubią, inni nie (bo ściąga lakier). Ja zaliczam się zdecydowanie do tej pierwszej grupy. Jego dobrodziejstwa doceniłam dopiero wtedy, jak skończyło mi się pierwsze opakowanie. Myślałam, że nie doczekam się tej wiekopomnej chwili, kiedy wyschnie mi lakier. Tutaj raz, dwa, trzy i sprawę mamy załatwioną. Często nawet na tydzień. Mój Ci on!
Znacie może te produkty? Również je lubicie? A może odwrotnie? Ja jestem nimi naprawdę pozytywnie zaskoczona, zwłaszcza, że po większości nie spodziewałam się rewelacji ;)
Czuję się zaciekawiona tym kremikiem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńWarto sie na niego skusić :)
Usuńpomadka ładna
OdpowiedzUsuńOpakowanie faktycznie rzuca się w oczy ;)
UsuńNie znam niestety nic, ale Seche Vite chciałabym kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńPróbuj, dobry jest :) w superpharm często są promocje ;)
UsuńMuszę koniecznie wypróbować ten podkład z YR:)
OdpowiedzUsuńPodkładom warto się przyjżeć, mają dużą gamę kolorystyczną :)
UsuńŚwietni ulubieńcy :-) Ja znam tylko podkład YR i Seche Vite :-)
OdpowiedzUsuńI też przypadły Ci do gustu? :)
UsuńSeche Vite owszem :-) a podkład tak jak Ci pisałam chciałam kupić, ale w YR nie ma możliwości wykonania makijażu, a na linii żuchwy czy dłoni wydawał się być nie odpowiedni i jednak suma summarum wzięłam inglota :-)
UsuńFakt :) myślałam, że pisząc "znam" chodziło o to, że je miałaś ;) nie zrozumiałyśmy się :D
UsuńNie, nie :-) Byłaś w tym Inglocie? :-)
UsuńNie bylam :( była noc zakupów w manufakturze, mąż wymyślił, że będzie szukał butów (a takich dla niego jeszcze nie wyprodukowali, to dosłownie udręka :/) i nie miałam kiedy tam wejść, jeszcze do kompletu rozbolał mnie brzuch i odpuściłam :P 14 kwietnia jest chyba do inglota kupon rabatowy, więc wtedy pójdę po nowe dobra :D
UsuńJa tak mam, że do sephory na noc zakupów stacjonarnie nie zdążę, bp jest tylko do 04.04, a online jest do końca kwietnia z kodem, ale online mi się nie opłaca, bo za przesyłkę trzeba płacić :-)
UsuńVipy są do 4? Prawda? A tu albo 10zl za przesyłkę, albo większe zakupy :D mi się naked basics marzy...
UsuńNa instagramie słyszałam, że do 4 :-) ja właśnie chcę tylko aqua browar kupić, wiec nie opłaca mi się online :-)
UsuńNo to nie bardzo opłaca się zamawiać :(
UsuńNo właśnie :-) chciałam jeszcze zestaw miniaturek z brnefitu, ale nie wiem co on zawiera i tak w ciemno to nie bardzo :-) może jeszcze kiedyś trafię na dni VIP jak będę przy kasie :-)
UsuńHehe, też na to liczę :) ta paletka mocno chodzi mi po głowie :)
UsuńJa mam dosyć dziwnie uformowane oczy, tak, że powiek mi wcale nie widać, chyba, że je zamknę, więc jedynie smokey eyes lub jakieś podkreślenie dolnej wchodzi w grę, więc mimo, że palety mnie kuszą, to nie mam w takiej sytuacji co inwestować. Ale powiem Ci, że mam od niedawna tylko jedną paletę - Mac Cindarella. Kupiłam koleżance na urodziny ją i puder, ale jednak zostawiłam sobie, a jej dziś kupiłam zamiennie tusz i pomadkę z serii toledo. ale teraz się zastanawiam czy nie zamienić pudru na pomadkę. Oczywiście wszystko nie używane jeszcze :-)
UsuńTo faktycznie nie do końca jest sens inwestować w Twoim przypadku w cienie. Mnie okropnie się ten puder mac spodobał, ale nie mam do niego nigdzie dostepu. Z tego co widziałam jest taki różowo-srebrny, w sam raz do zimnych karnacji :)
UsuńMoim zdaniem też nadaje się do chłodnych, ale np. moja koleżanka twierdzi, że do ciepłych :-) Paletkę na pewno zostawiam sobie i zastanawiam się czy zostawić tą paletkę toledo, czy ten puder, bo tusz jej na pewno sprezentuje :-) a co do kolekcji, to ja mam mac'a stacjonarnie i z samego rana jak tylko weszła ta kolekcja to tego samego dnia byłam po nią :-)
UsuńZazdraszczam ;) czy to Tobie, czy koleżance :) ja intensywnie myślę o lightscapade, ale na razie jakoś ciągle rezygnuję :D a cindarella albo przegapiłam, albo tej kolekcji wcale u mnie w douglasie nie było :)
UsuńW Douglasach u siebie też jej nie widziałam :-) Mam 2 salony Mac'a i tam była ;-)
UsuńJa zamiast lightscapade wybrałabym soft and gentle :-)
A no właśnie :( a s&g obawiam się, że byłby za ciemny... Choć przyznam, że nie jestem tego do końca pewna ;)
UsuńWydaje mi się że s&g jest taki bardziej uniwersalny :-) zresztą efekt można stopniowac :-)
UsuńTo obejrzę też s&g :)
Usuńmi w końcu udało się kupić tanio te serum :-)
Usuńi z niecierpliwością czekam na Twoje nowości :-)
Niestety nie kojarzę, o jakie serum może chodzić :( nowości będą jutro (tylko ra o idę do dentysty i nie wiem, czy jeszcze podołam ;)) lub pojutrze :)
UsuńO te z Vichy :-)
UsuńAch, faktycznie :) ja z tych zapominalskich ;)
UsuńU mnie w mieście taniej wychodzilo kupić w zestawie z kremem na noc :-)
UsuńU mnie też było mało, ale nie liczy się ilośc tylko jakość:) Właśnie kończę próbkę Eternala pod oczy i bardzo go chcę bo już widzę efekty. Teoretycznie też jeszcze nie jestem w grupie docelowej, ta linia zawsze wydawała mi się przeznaczona dla babć, a jednak się do niej przekonałam:) Balsam Diora bardzo lubiłam, SV tak średnio. A podkładów w ogóle nie lubię choć ostatnio otworzyłam mini krem CC.
OdpowiedzUsuńA jaki masz ten cc? :) ja z kolei pudrów matujących nie trawię ;) Organique wypuścił fajny produkt, ciekawe tylko, jak będzie po zaprzestaniu stosowania... w trakcie jest świetnie :)
UsuńJa mam cerę mieszaną więc pudry matujące są dla mnie najbardziej odpowiednie. CC Clinique 7ml więc tak w sam raz dla mnie do używania raz na jakiś czas. W zapasie jeszcze miniaturka CC Clarins i cały CC Revlonu, ale jego mi się nie chce otwierać;) Po zaprzestaniu to wiadomo, że nie ma co liczyć na niewiadomo co, trzeba używać;)
UsuńDla mnie europejskie bb i cc są w dużej większości za ciemne, już nie chce mi się szukać tych jasnych ;) z podkładami też jest ciężko, ale jednak łatwiej :D jak tylko okazjonalnie, to to 7ml na trochę Ci starczy ;)
UsuńKwestia cery, miałam dużo próbek tych azjatyckich, ale każdy jeden za jasny mimo, że mulatką nie jestem;)
UsuńA co do S&G to podpisuję się pod zdaniem IP większości pasuje, choć Ty rzeczywiście masz bardzo jasną cerę. Tak czy siak pomacać można przy okazji.
Ano właśnie, kwestia cery :) te azjatyckie właśnie dla niektórych są za jasne, ciemniejszy jest chyba jedynie ten brązowy skin79 :) jak w końcu pojawię się w galerii, to tam wejdę i będę oglądać s&g i lightscapade, jakoś do tej pory nie miałam okazji ;) a uniwersalne produkty często mi nie no końca odpowiadają, więc po cichu stawiam na ten drugi. Obejrzę i zobaczymy, czy będzie z tego miłość i czy któryś kupię :)
UsuńNie znam żadnego z tych produktów, ale chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńJa tak samo :)
UsuńMuszę zwrócić uwagę na ten krem pod oczy przy najbliższej wizycie w Organique :) podkład też chętnie sprawdzę, nie przypuszczałam dotychczas, że może mi się spodobać kolorówka z Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej poproś o próbkę, wtedy od razu będziesz wiedziała, czy też Ci odpowiada :) mnie też kolorówka YR pozytywnie zaskoczyła, razem z ich perfumami. Za to pielęgnacji nie lubię ;)
UsuńTen podkład wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńja szukam właśnie dobrego przyspieszacza wysychania lakieru :)
OdpowiedzUsuńTo wypróbuj ten, ja bardzo go polubiłam ;) może i Tobie się spodoba :)
UsuńMi również w oko wpadł krem pod oczy :) Jaka jest jego konsystencja? Masełkowata? :)
OdpowiedzUsuńBardzo gęsta, może właśnie "masełkowata" to dobre określenie :)
UsuńPowiedz mi - co jest fajnego w sache skoro ściąga lakier? Paznokcie szybko wyschną, ale co z tego skoro bez lakieru?;p nie czaję;)
OdpowiedzUsuńJak dokładnie pomaluję (zwłaszcza po bokach), to lakier się nie ściąga, a paznokcie wyglądają ładnie :) mnie on odpowiada, ale tak jak napisałam, wielu osobom nie, to dość kontrorersyjny produkt ;)
UsuńSkoro pozwoliłaś też poczytać, to SE poczytałam :P
OdpowiedzUsuńKrem pod oczęta muszę przytulić, bo ostatnio moja skóra w tym obszarze potrzebuje wyjątkowej troski.
A podkładem z YR mnie szczerze zaciekawiłaś, jakoś nigdy nie zwracałam większej uwagi na kolorówkę tej marki :)
Cieszę się, że se też poczytałaś :D kremu końiecznie próbuj, a i podkłas wydaje mi się godny poznania, chociażby w próbce. Do suchej/normalnej i bladej cery będzie fajny. W dodatku są do wyboru dwie tonacje, żółta i różowa :)
Usuńmuszę się bardziej przyjrzeć temu kremowi pod oczy
OdpowiedzUsuńLubię Seche Vite. Nie zauważyłam żeby ściągał lakier, bo staram się dokładnie zaaplikować po bokach właśnie. Nie mniej jednak, aplikacja jest dość problematyczna, ale myślę, że to dlatego że mam go od niedawna i po prostu jeszcze nie do końca się z nim zapoznałam. Mimo wszystko, daje śliczny efekt na paznokciach dlatego też warto go mieć :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, zgadzam się w 100% :) wystarczy dobrze go aplikować i wygląda super ;)
UsuńNa ten krem pod oczy z Organique narobiłaś mi ochoty. Miałam kiedyś krem w podobnym opakowaniu z Nacomi i był wspaniały :) Wiadomo, że to zawartość się liczy, ale mam od tamtej pory sentyment do takich uroczych słoiczków :D
OdpowiedzUsuńJa też często mam słabość do opakowań :) a to zwłaszcza nakrętkę ma śliczną :)
Usuńnic nie miałam ale te kosetyki na Twoich zdjęciach wyglądają tak zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńja niestety zaliczam się do tych drugich i nie jestem fanem Seche Vite. Innych kosmetyków opisanych w tym poście niestety nie miałam (szminka Diora jest świetna!)
OdpowiedzUsuńCena tej szminki nie zachęca, ale myślę, że przyjemność używania jest tego warta ;)
UsuńNie znam nic z Twoich ulubieńców, jednak kremik pod oczy mnie bardzo zaciekawił.
OdpowiedzUsuńKiedyś ciekawiła mnie kolorówka Yves Rocher, a podkłady i róże szczególnie, ale koniec końców nie zgłębiłam tej części ich oferty.
OdpowiedzUsuńNa pomadkę Addict Lip Glow Dior się czaję :) Twój kolorek mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńTo ten balsam ochronny, w sumie nie szminka, choć opakowanie ma takie samo i daje delikatny kolor ;)
UsuńStrasznie mnie kusisz tym kremem Organique :) Wpisałam go już na chciejlistę i w przyszłości z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKup koniecznie! ;)
UsuńTa pomadka jest świetna. :D
OdpowiedzUsuńPiękna pomadka - pod każdym względem - opakowania, koloru etc.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym komentarzem -cudowna :)
UsuńNa Seche Vite bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńSeche Vite też lubię bardzo :) Podkład z Yves Rocher kiedyś miałam (nie pamiętam jaki) i choć nie potrafię sobie przypomnieć za co, to wiem na pewno że go nie polubiłam :(
OdpowiedzUsuńMoże to był jakiś inny ;) albo masz inny rodzaj cery i dlatego Ci nie odpowiadał :)
UsuńSkórę mam suchą :) Nie wykluczam że to był inny podkład, bo to było już ze 2-3 lata temu:> Ale generalnie z YR mam większe zaufanie do pielęgnacji niż do kolorówki, może dlatego że zamawiam tylko online i nie mam jak sprawdzić niektórych kosmetyków .
UsuńA to nie wiem :) zresztą każdy kosmetyk może działać inaczej u innej osoby :) ja przyznam, że pielęgnacji YR nie lubię, za to zapachy i kolorówkę całkiem, całkiem ;)
UsuńJa lubię zwłaszcza żele pod prysznic, przede wszystkim za walory zapachowe :)
UsuńMam Seche Vite, alw wolę Insta Dri od Sally Hansen ;-)
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam Lip Glow od Diora! niestety pomału mi się kończy ;-)
Muszę spróbować i SH :) a Diora kupuj następnego, akurat są vipy w sephorze, hihi ;)
UsuńPodkład z Yves Rocher to chyba jedyny rozświetlający podkład, który mi pasuje ;)
OdpowiedzUsuńJa tylko podkładów rozświetlających używam, ale ten jakoś szczególnie mi odpowiada :)
UsuńUwielbiam SV i ten krem pod oczy! Balsamik Dior wygląda zachęcająco.. :-))
OdpowiedzUsuńJa wole Poshe, nie sciaga u mnie tak masakrycznie lakieru
OdpowiedzUsuńNie znam Twoich ulubieńców, ale może kiedyś będę miałam okazję poznać, oprócz podkładu z YR, nie przepadam za ich produktami.
OdpowiedzUsuńJezuuu, oczywiście pomijając Seche Vite, z którym wiernie współpracowałam zanim pokochałam hybrydy :-)
UsuńCzyli jednak coś się znalazło ;)
UsuńSeche Vite uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zainteresował ten podkład od YR, przyjrzę mu się :) Seche to mój pupilek :)
OdpowiedzUsuńTen krem pod oczy mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy mnie bardzo zaciekawił, bo ciągle szukam swojego ulubieńca :) A Organique mam dostępne stacjonarnie bez problemu :)
OdpowiedzUsuńTo idź chociaż po próbkę, warto ;)
UsuńPewnie, nic nie szkodzi by spróbować :)
Usuńnic z tych ulubieńców nie miałam okazji używać ;)
OdpowiedzUsuńKem pod oczy bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten pokład z YR. :)
OdpowiedzUsuńOj znam to! Mam taką zmarszczke pod lewym okiem. Juz kombinuje z poduszka żeby skóra się tak nie zalamywala. Strasznie mnie to flustruje. Niedługo będę pisała o swoim kremie pod oczy :)
OdpowiedzUsuńPodkład mnie bardzo zainteresował. Skoro nie wysusza skóry i jest taki jasny to musze mu się bliżej przyjrzeć.
No właśnie mnie też to niesamowicie wkurza! A recenzję tego kremu bardzo chętnie przeczytam. Moim zdaniem ten podkład jest nawet bardzo jasny ;)
UsuńOgromnie mnie zaciekawiłaś kremem pod oczy Organique, w pełni się z Tobą zgadzam, że lepiej zapobiegać niż później leczyć :)
OdpowiedzUsuńSache Vite u mnie ściągał lakier okropnie, więc bez smutku się z nim pożegnałam ;)
No właśnie, zawsze chyba lepiej zapobiegać ;)
UsuńZ Twoich ulubieńców znam Seche Vite, który bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z Twoich ulubieńców, ale Seche Vite musi być w końcu mój:)
OdpowiedzUsuńzaskoczyłaś mnie podkładem Yves Rocher, muszę mu się bliżej przyjrzeć:)
OdpowiedzUsuńTeż byłam nim zaskoczona, kupowałam go on line i spodziewałam się przeciętniaczka ;)
Usuń;) Seche! ;) hihi to jest tak, ze z Seche trzeba umiec sie obchodzic, ja dobijam do dna z nim i powiem Ci że zgęstniał ale umiem sie nim posługiwać ;P
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia... jak z gazety!
nie z gazety. Jak z MAGAZYNU! ;)
UsuńCo do seche - zgadzam się :) a w kwestii zdjęć, to dla mnie wielki komplement :)
UsuńSeche Vite będzie mój!
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich. Podoba mi się za to krem.
OdpowiedzUsuńMam Lip Maximizer z Diora i bardzo go lubię, muszę wypróbować też to cudeńko :D Sech Vite to też jeden z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńSeche Vite musze kiedyś wypróbować, teraz nie kupie bo maluje hybrydą :D
OdpowiedzUsuńKUSISZ TYM KREMIKIEM POD OCZY WYPRÓBUJĘ NA PEWNO:)
OdpowiedzUsuńO tak, właśnie szukam jakiegoś kremu pod oczy, bo akuratnie nic nie posiadam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów, ale chętnie któryś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmaddieloook.blogspot.com
Nie znam nic ale mam ochotę na Seche Vite. Jak mi się skonczy essie good to go, to kupię własnie SV
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie kremem pod oczy. Muszę się na coś zdecydować, bo mój kem się właśnie skończył.
OdpowiedzUsuńPodkład ciekawi mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńCiekawi ulubieńcy :))
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższej okazji będę musiała sprawdzić kolorki tego podkładu bo wydaje się być fajny. Ciekawe tylko czy znajdę odcień dla mojej bladej cery. Większość firm nawet najjaśniejszy odcień ma zbyt ciemny.
OdpowiedzUsuńZadziwiłaś mnie tym podkładem z Yves rocher - chyba wypróbuję bo uwielbiam podkłady rozświetlające! Mój ulubieniec to Lancome Teint Miracle ale... może jak wypróbuję to skuszę się na ten bo nie powiem cena Lancome jakoś mnie nie zadowala tym bardziej, że ciągle drożeje :/
OdpowiedzUsuń