wtorek, 10 marca 2015

Nowości i zakupy z lutego :)

Zaraz połowa marca, a mnie dopiero udało się opublikować post z nowościami :) Mimo tego, że pozornie może się wydawać, że mam mnóstwo wolnego czasu, to w praktyce jakoś trochę inaczej to wygląda ;) W lutym była wygrana w konkursie, była kontynuacja współpracy z Evree, były zakupy. Pragnę jedynie dodać, iż jeśli chodzi o to ostatnie, to moja silna wola jest bardzo słaba. Naszła mnie też myśl, że chyba wstyd ten post publikować :D No trudno, nie przedłużajmy: zapraszam do oglądania!
Zacznę może od mojego osobistego, niekwestionowanego i bardzo przypadkowego hitu: pędzli Zoeva Rose Golden Luxury Set Vol. 2, o których pisałam już tutaj. Są świetne i śliczne, bardzo się cieszę, że udało mi się je kupić. Ale z racji tego, że o nich już było, nie będę się rozwodzić jeszcze raz :)
W ramach kontynuacji współpracy z Evree, dostałam do przetestowania najnowszy olejek do ciała Super Slim. Powiem szczerze, że zużyłam już około połowy i jestem pozytywnie zaskoczona! Szybko się wchłania, pięknie pachnie, a i efekty są widoczne :) Kosmetyki marki Kneipp wygrałam na Infinity Blog :) Dostałam krem do rąk, bio - olejek do ciała, granulki do kąpieli, próbki, trochę ulotek. Bardzo się cieszę i wszystko chętnie zużyję :)
A teraz dalsza część mojego lutowego szaleństwa. Krem udoskonalający L'oreal Skin Perfection kupiłam, by używać go wraz z serum, akurat podczas 40% obniżki w Superpharm. Cała seria zbiera pozytywne, jak i negatywne recenzje, w związku z tym, jestem bardzo ciekawa, jak sprawdzi się w moim przypadku. Mus do ciała Mango Nacomi i moją ukochaną Hydrabio Mousse Bioderma (mam drugie opakowanie z rzędu, co jest u mnie niemalże niebywałe), zamówiłam w aptece Gemini przy okazji zakupu nowego kremu dla męża. Z kolei Balsam do ciała Xeracalm A.D. Avene zdecydowałam się kupić w tzw. sytuacji kryzysowej. Trochę na temat tego, jakie są moje pierwsze wrażenia pisałam już tutaj, ale powtórzę jeszcze raz: to bardzo dobry produkt.
Przybyło mi też trochę myjadeł, bo często wszystko kończy się "na hurra" ;) Postawiłam więc na lubianą przeze mnie i męża Rossmannową markę Welness&Beauty. Trafił do mnie zatem Peeling Mango&kokos, żel pod prysznic Mango&Papaja, sól do kąpieli Herbata&Oliwa, oraz olejek do kąpieli Lawenda&Oliwa. Zakupiłam też polecany na kilku blogach szampon Alterra Papaya&Bambus. Nie spodziewałam się po nim zbyt wiele, ale na szczęście pierwsze wrażenia są pozytywne.
Na przełomie stycznia i lutego, trafiły do mnie też trzy ekokosmetyki. Szał na lawendę trwa u mnie nadal, więc zdecydowałam się na dwa produkty marki Alteya Organics. Wybrałam Bułgarską Wodę Lawendową, oraz Nawilżającą Pomadkę z Bułgarską Lawendą. Kolejnym zapachem "na topie" jest róża ;) Z racji tego, że kiedy go kupowałam, zima trwała jeszcze w najlepsze postawiłam na treściwy, mocno nawilżający krem naszej rodzimej marki Make Me Bio Garden Roses. Używam go od samego początku lutego i na razie nie spowodował żadnych nieprzyjemnych dolegliwości, a cera wygląda bardzo dobrze.
I moje zamówienie w Yves Rocher. Jak wiadomo, tutaj nie da się kupić jednej rzeczy :D Chciałam jedynie Podkład Wygładzająco - Rozświetlający w kolorze 000 różowy beż, oraz Krem Pod Oczy Riche Creme. Przy okazji wpadła mi jeszcze Baza Rozświetlająca z Wyciągiem z Róży, Żel pod Prysznic Lawenda z Prowasji, Balsam do Ust Malinowy, Krem do Rąk Riche Creme, i Nawilżająca Mgiełka do Ciała z Aloesem. Reszta już zużyta ;)
Na tym zdjęciu można zobaczyć paletkę z Pudrami Konturującymi i Różami Inglot. Dostałam ją od męża na Walentynki (oczywiście tylko uregulował rachunek w sklepie, aż tak rozgarnięty, żeby przewidzieć co spodoba się babie nie jest :P). Przy okazji sprawił mi też zalotkę Inglot. Obok najnowszej edycji limitowanej Dr Ireny Eris ProVoke nie potrafiłam przejść obojętnie. Urocze różyczki zrobiły swoje, i w domu pojawił się Różany Cień i Rozświetlacz (w jednym). Na pierwszym zdjęciu można go zobaczyć wewnątrz :)
Doszło też trochę produktów naustnych, gdyż po remanencie w zapasach zrobiło mi się sporo nowego miejsca :D A i moje wargi ostatnio wyglądają jakoś wyjątkowo dobrze, więc szaleję z kolorami (nareszcie!). Jest więc Wibo Glossy Temptation nr 5, L'oreal Shine Caresse nr 200 (Czerwona, bo mąż się uparł. Zboczenie chyba jakieś, ale dzielnie używam, niech ma :P), Lip Laquer Manhattan 004, Color Sensation Golden Rose nr 104 (są bardzo fajne i jest ogromny wybór kolorów!) i osławione już Velvet Matte Golden Rose nr 07. Mam czasem na ustach kilka różnych kolorów w ciągu jednego dnia, one się nie buntują (aż dziwne, może w końcu udało mi się je podleczyć) a ja strasznie się z tego cieszę :D Szminka i błyszczyk potrafią dać naprawdę dużo szczęścia :P Zaplątał się tu jeszcze Korektor Nyx HD, w moim przypadku zakrywa chyba wszystko! 
Na szczęście to już koniec ;) Życzę Wam zatem jeszcze raz miłego oglądania (i może czytania też :P) oraz proszę o wyrozumiałość ;) Wszak nawet Marilyn Monroe mawiała, że pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy! :) Miłego dnia, Moje Drogie!

120 komentarzy :

  1. Nie jest tak źle bo u mnie bywało dwa razy tyle:D Ten korektor Nyx za mną chodzi, zawsze zapominam obadać. Sól Wellnes też kupiłam i zużyłam, a Provoke bardzo lubię;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jakieś pocieszenie! Mnie już przez chwilę było wstyd :D Różyczki z Provoke też masz? Są też złote, bo te moje różowosrebrne są :)

      Usuń
    2. Już mówiłam, że wstyd to kraść i z nieletnią wpaść:D Tego nie mam bo różowych w ogóle nie biorę pod uwagę, ale złoty mógłby mi pasować. Jak to się nazywa dokładnie? Btw. jak masz może kodzik i nie korzystasz to ja bym chętnie skorzystała:D

      Usuń
    3. No tak jak napisałam, różany cień i rozświetlacz w jednym :) a kodzik ten w środku? Zobaczę zaraz czy jest :) Jak coś to podeślę na priv, ale mogłam go wywalić :(

      Usuń
    4. taka karteczka, muszę zobaczyć w e-sklepie bo w ogóle nie kojarzę tego cienia:D

      Usuń
    5. Tak, wiem, już o co chodzi :) Idę popatrzeć. Jak j ostat io sprawdzałam w sklepie internetowym, to jeszcze go nie było :(

      Usuń
    6. Kurcze, ani słowa o tym produkcie w necie. Totalne zero:D Gdzie kupiłaś i za ile?;p

      Usuń
    7. W rossmannie, ale nie pamiętam za ile :/ a karteczkę wywaliłam, kartonik tylko został :( były jeszcze złote różyczki i różobronzer :)

      Usuń
    8. Muszę zobaczyć kiedyś, ale u mnie chyba nie ma. Taka baza YR by mi się przydała, mała pojemność w sam raz:)

      Usuń
    9. Tak, ona jest maleńka, spokojnie można brać :) i jest też druga, w ciepłej tonacji ;)

      Usuń
    10. no ja biorę beż jak coś oczywiście:)

      Usuń
    11. Właśnie tak myślałam, róż to by się nie nadawał dla Ciebie ;) zamiast się upiększyć, to mógłby zaszkodzić :)

      Usuń
  2. Pędzli szczerze Ci zazdroszczę oczywiście :-) Baza i podkład YR mnie zaciekawiły. Jakie są ich ceny i jak się sprawdzają? Co to za cudo z Biodermy, bo go nie kojarzę i jaka jest jego cena? :-) Podaj jak możesz namiary na róże i pudry do modelowania. Konkretnie chodzi o ich numerki :-) Duetowi Provoke też chętnie bym się z bliska przyjrzała, bo również go nie kojarzę, a mnie zaciekawił :-) A co do korektora Nyx, to dla mnie niestety nie ma odcienia, gdyż ani 01 ani 02 jak sprawdzałam, to nie są jednak w mojej tonacji, a szkoda :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędzle to udało mi się kupić, bo przypadkowo wpadło mi trochę gotówki :D Podkład kosztował chyba 48zł a baza coś koło 30, ale przecież wiadomo, jak tam jest, wystarczy jakiś dobry kod i jest dużo taniej :) Podkład bardzo mi się podoba, a bazy jeszcze nie miałam okazji lepiej przetestować :) Co do Inglota, to mam 504, 503, 96 i 72 :) Te różyczki Provoke są przecudne, a co do korektora - szkoda, bo jest niezły ;) Bioderma to taka pianka do mycia twarzy, pisałam jej recenzję, możesz poczytać, bo jest świetna ;) http://iwearblackliner.blogspot.com/2014/09/oczyszczanie-z-hydrabio-mousse-bioderma.html

      Usuń
    2. Do cery suchej się nadaje ten podkład? I ciekawe jak z gamą kolorystyczną, bo myślę właśnie albo o zainwestowaniu w podkład YR lub Inglot. A będąc przy Inglocie to j mam puder do modelowania w odcieniu 505 i róż w odcieniu 99 - polecam :-) No niestety szkoda, że tak wyszło z tym korektorem, a recenzję pianki chętnie zaraz przeczytam :-)

      Usuń
    3. Ja mam właśnie cerę suchą :) gamę kolorystyczną ma bogatą, ja zawsze mam problem z doborem, a udało mi się dobrać idealnie :) może za jakiś czas wypróbuję inne jeszcze inne odcienie tych pudrów ;)

      Usuń
    4. Nie ciemnieje Ci na cerze? Bo właśnie ja mam z tym problemy :-)

      Usuń
    5. Nie, ale mnie rzadko kiedy coś ciemnieje :)

      Usuń
    6. Jak będę na zakupach to z ciekawości się mu bliżej przyjrzę, bo niestety dla mnie najjaśniejsze odcienie podkładów YR, czy to w tonacji różowej czy żółtej są zawsze za ciemne :-)

      Usuń
    7. Obejrzyj je, bo podkłady są jaśniejsze niż większość dostępnych w drogeriach, może akurat się uda :)

      Usuń
    8. Mogę się pod tym podpisać;) kiedyś kupowałam u nich pudry (mam średnią karnację) i musiałam brać najciemniejszy odcień, który i tak był nieco za jasny;)

      Usuń
    9. W takim razie na pewno go sprawdzę :-)

      Usuń
  3. ciekawi mnie baza rozświetlająca z wyciągiem z róży

    OdpowiedzUsuń
  4. No no, nic tylko testowac i recenzować :) Nie wiedziałam, że Gemini ma Nacomi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze stacjonarnie wyśledziłam Nacomi w Dayli :)

      Usuń
    2. A ja wczoraj w Hebe :)

      Usuń
  5. W porównaniu do mnie to Twoje zakupy są ogromne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow ile świetnych produktów:) chciałabym je wszystkie:) czekam na recenzję- jestem ciekawa jak się sprawdzą:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale zazdrosze tych nowości :) szczególnie pędzli!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Boooziu, ale mnóstwo cudownych nowości... Moja akcja niekupowania chyba mnie wykończy :D
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super nowości, Krem Pod Oczy Riche Creme z YR to ulubieniec mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha, uśmiałam się, jak przeczytałam, że Mąż tylko uregulował rachunek ^^ U mnie z Narzeczonym jest podobnie - ja zazwyczaj wysyłam mu linka do sklepu i on już sam zamawia :D
    Powiem Ci, że ogrom nowości i wszystkie wspaniałe! Na pędzle Zoeva i ja mam ochotę, ale mnie bardziej przyciąga wersja czarna z różowymi trzonkami :D Z L'Oreal z serii Skin Perfection mam krem pod oczy [ z tego, co wiem - jeszcze niedostępny w PL ] i jest bardzo kiepski :( Lawendowe ekokosmetyki mają przepiękne etykietki! A produktów do ust nigdy dość, wiadomo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dobrze, przynajmniej wszyscy są szczęśliwi ;) Nad tą czarno - różową też dumałam, ale w końcu zdecydowałam się na ten zestaw i nie żałuję :) Mam nadzieję, że serum i krem będą lepsze... A te kosmetyki Alteya Organics kupiłam troszkę ze względu na te opakowania ;)

      Usuń
  11. świetne nowości, a pędzle są przecudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdy skończę swoje zapasy peelingów, to będę polować na ten z Welness&Beauty :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Luty bardzo obfity :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne zakupy, pędzle z pewnością świetnie się sprawdzą :) Kusi mnie olejek z Evree...

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniałe nowości, szczególnie pędzle :D O kremie różanym Make Me Bio czytałam właściwie same pozytywne recenzje, przyznam, że sama mam ochotę na jakieś kosmetyki tej marki :) Kosmetyki Welness&Beauty też lubię, te peelingi w słoiczkach są świetne, wypróbowałam już dwie wersje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, peelingi W&B są ekstra :) a Make me Bio też właśnie bardzo chciałam wypróbować i postawiłam akurat na ten krem ;)

      Usuń
  16. Zazdroszczę oczywiście pędzli :) Póki co nie stać mnie na taki wydatek ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. To tak najbardziej ciekawi mnie chyba mus z Nacomi, głównie jak będzie z wchłanianiem i zapachem, ale też woda lawendowa. I koniecznie muszę zobaczyć te róże z Inglota jak już zdejmiesz pokrywkę, w każdym razie jeśli będziesz je recenzować i tak pewnie zauważę :D
    Aj ja też w tym miesiącu poszalałam jak nigdy. Ale też muszę przyznać, że bardzo dużo produktów pokończyłam i po prostu musiałam już kupić kolejne :) (tak se tłumacz Joko...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mus Nacomi jeszcze czeka na swoją kolej, ale i on, i paletka Inglot będą miały swoją recenzję ;) Ja też sobie tak zawsze tłumaczę :D

      Usuń
  18. Same dobrocie :) Kosmetyki kneipp mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem ciekawa jak sprawdzi się kremik z Make Me Bio:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ile tego :D Jestem ciekawa wszystkiego i czekam na opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Sporo ciekawych nowości :) Lubię te matowe pomadki z GR.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dużo ciekawych kosmetyków :D Chętnie bym wypróbowała sporo z nich!

    maddieloook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Trochę nowości Ci się nazbierało :) Kusisz tą pianką z Biodermy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak dużo nowości!! Czekam na recenzję tego olejku z Evree :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow, poszalałaś. Niech Ci wszystko dobrze służy :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Poszalałaś, nie ma to tamto ;-) Widzę tu kilka moich ulubieńców :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. oj szalała szalała.. ;) świetne nowości, ja ostatnio zerkałam tak na tą mgiełkę nawilżającą i pomadkę z YR :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam jedną jej recenzję i ponoć jest ok, no ale zobaczymy :)

      Usuń
  28. Wellness to tez uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja w tym miesiącu też trochę zaszalałam i dałam sobie szlaban na zakupy na najbliższe miesiące. I zgadzam się z powiedzeniem Marylin Monroe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, a mądrych kobiet trzeba słuchać i brać z nich przykład :D

      Usuń
  30. Ajć, jak Ty kusisz :) pędzle, rozświetlacz i róże Inglota krzyczą do mnie :) Ja niestety więcej wydaję wciąż na ciuszki, ale nie umiem się oprzeć takim perełkom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ostatnio kupiłam parę ciuchów, garderobę również trzeba uzupełniać ;) ale akurat te dwa produkty są godne uwagi :)

      Usuń
  31. świetne nowości :) wpadły mi w oko pędzelki :)
    zapraszam do mnie --> http://eunikovakinga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Wprost uwielbiam olejek pod prysznic Mango&Papaja - w szczególności wraz z nadejściem wiosny i lata! Na samo wspomnienie tego zapachu można się rozmarzyć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jego zapach jest cudowny! Aż przyjemnie się go używa :)

      Usuń
  33. O! Ile ciekawych kosmetyków, ja znam jedynie szampon z papają :P

    OdpowiedzUsuń
  34. zaszalałaś. bardzo podoba mi się zestaw z Wellness and Beauty :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Allle nowości - ja pierniczę - zazdroszczę :]

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo lubię produkty welness&beauty choćby za estetyczne opakowania - słoiczek pięknie wygląda w łazience :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Opakowania, składy, działanie, wszystko jest na poziomie ;)

      Usuń
  37. oo proszę znamy kilka produktów:)

    OdpowiedzUsuń
  38. No no pokaźne zakupy :)pędzle zoeva są wspaniałe i drogie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Większość produktów jest mi nieznana ;) poza tym z Rossmanna ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Poszalałaś faktycznie ;) Kilka z Twoich zakupów dopisuję do swojej chciej listy, bo już od dłuższego czasu za mną chodzą ;) Pędzelków to szczerze zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co chciałabyś przetestować? :) Ja bardzo się cieszę, że udało mi się te pędzelki upolować ;)

      Usuń
  41. Ekstra zakupy!Też kupiłam ten peeling w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Sporo tego i widzę wiele świetnych nowości :) Pędzelki są przepiękne, a kosmetyki Yves Rocher bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co z YR polecasz? Ja ich asortymentu zupełnie nie znam ;)

      Usuń
  43. Świetne nowości :) Miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ciekawe nowości :D
    Właśnie używam tego kremiku z L'Oreala i dla mnie jest taki łooo :)
    Mgiełkę aloesową z YR miałam i bardzo polubiłam :) Szczególnie na lato fajna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być, chciałam go pod makijaż, nie mam wielkich wymagań ;)

      Usuń
  45. Te pędzle... chcę, tak bardzo chcę! Niechaj tylko się jakaś dostawa pojawi, to biorę od ręki ;) Mgiełkę z YR też bym chętnie przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetne są te pędzle , ojj przydałyby mi się takie :)
    dodaje do obserwowanych ;)
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  47. świetne zakupy! Cały czas mażą mi się pędzle Zoeva, ale zawsze przepuszczę pieniądze na coś innego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ja w przepuszczaniu też jestem świetna :D

      Usuń
    2. hahaha, świetnie! nie jestem w tym samotna :D

      Usuń
  48. Te pędzle są piękne. Świetne nowości ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Pędzle *.* wzdycham do nich ;-)
    Ciekawią mnie te lawendowe kosmetyki :-)

    OdpowiedzUsuń
  50. o jaaacie ile cudowności! pędzle są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  51. Pędzle wyglądają przecudownie <3 Krem z nowej serii L`Oreala też ostatnio kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Czyste szaleństwo :D Pędzle są absolutnie cudowne! Wśród całej reszty także widzę sporo smaczków, niech wszystko świetnie się sprawuje :) Zaciekawiłaś mnie pianką z Biodermy, muszę o niej trochę poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szaleństwo to bardzo trafne określenie tego posta :P piankę Biodermy bardzo polecam, jest ekstra!

      Usuń
  53. Mmm ile piękności :D Te pędzle mnie kuszą :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Jak tu pięknie i elegancko! Widząc tę wodę lawendową aż mi się zaświeciły oczy, pragnęłabym! :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Sporo ciekawych nowości :) woda mnie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  56. A u Ciebie jak zwykle wysyp samych kosmetycznych perełek! Zestaw pędzli Zoeva też złapałam (u mnie wersja do makijażu oczu) u jestem nią zachwycona. Nie spodziewałam się, że będą aż tak mięciutkie! Piankę Bioderma muszę koniecznie wypróbować, przymierzałam się do jej zakupu w lutym, ale w końcu sobie odpuściłam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) ja pokochałam te pędzle tak, że już kolejny zestaw chodzi mi po głowie :P a rabat w minti mi tego wszystkiego nie ułatwia ;)

      Usuń
  57. Cudne łupy, szczególnie pędzelki są boskie. Widzę, że też skusiłaś się na krem Make Me Bio :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Pędzelków i palety róży z Inglota zazdraszczam! :D Korektor z Nyx'a HD posiadam i będę polecała każdemu :D

    OdpowiedzUsuń
  59. ooooo! istne szaleństwo zakupowe!
    te pędzelki piękne <3
    W&B też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Nie ma co,poszalałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  61. O jaaaaa, ile wspaniałości :D Nie wiadomo na czym oko zawiesić :D Wszystko kusi

    OdpowiedzUsuń
  62. Napiszę to samo, co koleżanki wyżej - same wspaniałości:) Nic tylko zacząć testować i recenzować :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Ile dobroci! Miłego zużywania :)

    OdpowiedzUsuń
  64. O ja, ale wspaniałości! Chętnie podkradłabym Ci kilka z tych produktów :D Udanego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Pędzle Zoeva to moje marzenie...<3
    Swoją drogą, bardzo lubię Biodermę :)
    I oczywiście Velvet Matte także :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Świetne nowości :) I mi wpadł w oko cień/rozświetlacz od dr Ireny Eris - pięknie wygląda to tłoczenie! Przyjemnego używania wszystkich nowości, bo masz czym się dopieszczać :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)