sobota, 28 lutego 2015

Zoeva Rose Golden Luxury Set Vol. 2, czyli o pięknych pędzlach, pierwszym spotkaniu z marką i zachwytach.

Zacznę szczerze, od początku ;) Mam sporo pędzli, więc do tej pory wzdychałam tylko do pięknych zestawów, w cudownych kolorach i nadal malowałam się moimi Real Techniques (cały zbiór jest do obejrzenia tutaj). Jednak w dniu, w którym kolekcja pojawiła się w sklepach, a ja zaczęłam podziwiać zdjęcia tych zestawów na zagranicznych stronach, załączył mi się syndrom sroki. Rozsądek wziął górę (bo muszę kupić nowe ręczniki, bo mąż musi opłacić studia, i takie tam, inne przyziemne sprawy ;)). W momencie, kiedy już sobie przetłumaczyłam to, co trzeba, napatoczył się mój tata, i mimo, że normalnie tego nie robi, dał mi trochę gotówki :D Pędzle zatem kupiłam, a resztę grzecznie odłożyłam ;) Tato, wiem, że tego nie czytasz, ale dosłownie zrobiłeś mi radochę roku :D Zapraszam zatem do oglądania ;)
Pędzle przylatują do nas w przezroczysto-złotym opakowaniu z plexi. Na zdjęciach go nie ma, ale to zawsze jakieś dodatkowe zabezpieczenie, przed Pocztą Polską, bądź jakimkolwiek kurierem ;) Z jego wnętrza, możemy wyciągnąć złotą kosmetyczkę (kolor wygląda jak różowe złoto, które kusi ze sklepowych wystaw - przynajmniej mnie ;)) Okucia pędzli, są w takim samym odcieniu). Czy kosmetyczka jest skórzana? Nie mam pojęcia, nigdzie nie udało mi się znaleźć takiej informacji. Jednak nawet jeśli nie, to mamy tutaj wysokiej jakości syntetyk. Nie pogardziłabym jeszcze małą w którymś z kolorów (może ktoś nie kocha swojej? ;)). Zamek błyskawiczny również jest wykonany z dbałością o szczegóły i wygląda co najmniej ślicznie ;) W środku, kosmetyczka ma wszytą podszewkę w kolorze pudrowego różu.
Pędzle znajdują się wewnątrz niej, są dodatkowo zawinięte w folię i posiadają osłonki na okucia  i na włosie. Po wyjęciu pędzli z tych wszystkich opakowań, folii i innych zabezpieczeń, naszym oczom ukazują się w całej okazałości ;)


Lubię rzeczy dobrze wykonane i dobrej jakości. Drażnią mnie rysy, niedoróbki, fuszerki. Tutaj nic takiego nie uświadczymy. Cały zestaw, począwszy od kosmetyczki, a kończąc na najmniejszym pędzelku do eyelinera ma taką samą, świetną jakość. Nawet na najmniejszym, znajduje się piękny ornament na metalowej części pędzla, oraz śliczne logo na obu stronach pudroworóżowego trzonka. Jest on pokryty lakierem, przez co jest bardzo przyjemny w dotyku, a złote literki nie powinny ulec starciu. Włosie pędzli jest bardzo miękkie, przyjemne w dotyku. Nie wiem, czy nie są delikatniejsze niż pędzle Real Techniques, które posiadałam do tej pory. Włosie jest gęste i nie wypada z pędzla. Jest równo docięte, nie ma problemu z odstawaniem pojedynczych włosków. Pędzle są dobrze wyważone, dość lekkie, a trzonki mają optymalną długość. Świetnie trzyma się je w dłoni.
Cały zestaw wydaje się bardzo dobrze skomponowany. Często bywa z setami tak, że kupujemy je, a potem okazuje się, że pojedyncze sztuki leżą zapomniane w szufladzie, bo są "do niczego". Tutaj okazuje się, że każdy z pędzli znajdzie u mnie zastosowanie. Osiem sztuk i każda okazuje się trafiona. Co więc zawiera Zoeva Rose Golden Set Vol. 2?
104 Buffer - świetny do pudrów i podkładów, wykonany z taklonu
109 Luxe Face Paint - dobry do konturowania, włosie mieszane
126 Luxe Cheek Finish - pędzel do wykończenia makijażu, nałożenia różu, rozświetlacza, z włosia mieszanego.
226 Smudger - przeznaczony do oczu, do rozcierania i zmiękczania linii, z wykonany został taklonu
228 Luxe Crease - nadaje się do blendowania cieni, jest z włosia kozy
234 Luxe Smoky Shader - można nakładać i rozcierać nim cienie, również jest z włosia kozy
217 Wing Liner - skośny pędzelek do eyelinera lub brwi z nylonu
322 Brow Line - do brwi, z taklonu
Jednak dwie wady też muszę mu wytknąć. Brak (kultowego chyba już) pędzla 227 Soft Definer (który dostępny jest w drugim z zestawów z tej serii, przeznaczonym do oczu) oraz beżowe włosie pędzla do eyelinera. Wiem, że takie najlepiej pasuje do całości, ale z mojego doświadczenia wynika, że czerń bardzo często barwi na stałe ten rodzaj pędzli. Więc znając życie, i tak będzie on w przyszłości szary bądź czarny. Ale trudno, i tak jestem tym zestawem zachwycona :)


Wszystkich pędzli naprawdę bardzo dobrze się używa, i już zaczyna do mnie docierać, skąd tyle zachwytów związanych z produktami tej marki. Świetna jakość i znośna cena robią swoje. Do tej pory posiadałam tylko lusterko, które swoja drogą uważam za świetne, ale fenomen pędzli jakoś mnie omijał ;) Teraz już go rozumiem, Rozetka też :D
P.S. Wyśledziłam na jednym funpage'u, że kolejna dostawa tych zestawów (tym razem większa) ma pojawić się w kwietniu, w jednym ze znanych sklepów internetowych sprzedających produkty Zoeva :) Nie chcę robić reklamy, ale mam nadzieję, że wszyscy wiedzą, o co chodzi ;)

80 komentarzy :

  1. Piękne pędzle, tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) nie powiem, mnie też urzekły wyglądem ;)

      Usuń
  2. Ja również zwróciłam uwagę na to, że w zestawie mógłby jeszcze się znaleźć ten słynny pędzelek 227 :) Ale i tak całość prezentuje się bosko :) Gdyby tylko wpadło mi trochę "nadprogramowej" gotówki to też bym sobie zamówiła ten komplet albo ten do makijażu oczu, sama już nie wiem który jest lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Moim zdaniem, gdyby tu był, to zestaw byłby idealny. Ja mam do tej pory do blendowania hakuro, ale nie jestem z niego zadowolona... Drapie i zmienił się w miotłę :/

      Usuń
  3. Kolorystyka pędzli jest naprawdę nieziemska :) Mam pędzle Zoeva, ale poza pięknym wyglądem nie zauważyłam na razie, żeby jakoś strasznie odbiegały jakością od Hakuro :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z hakuro chyba źle trafiałam... do różu mi się rozkleił (skleił mi go mąż), do eyelinera powywijał (wyrzuciłam), do cieni rozczapierzył i zrobiła się z niego miotła :D albo coś robię nie tak, albo mam pecha ;)

      Usuń
  4. "Cieszą' oczy te pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę ;) Chyba jedne z ładniejszych, jakie widziałam :D

      Usuń
  5. Marzą mi się te pędzle, szkoda, że są jak na razie ciut za drogie

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie piekne i do tego doskonale :) Chcę je! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem chyba jedyną osobą, której wprowadzenie tych zestawów w ogóle nie obeszło. Póki co nie włączyło się chce to:D Ale idę o zakład, że te pędzle są lepsze od RT, które dla mnie są stanowczo przereklamowane. Niemiecka jakość zobowiązuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba tak, ale wszystko wszystkim podobać się nie może (i dobrze ;)). A ja RT bardzo lubię, chętnie ich używam i na pewno nie pójdą w całkowitą odstawkę po zakupie Zoevy :)

      Usuń
    2. O nie to żeby wizualnie się nie podobały bo urody odmówić im nie można:)

      Usuń
    3. No, wizualnie są bardzo ładne, ale jeśli mają Ci się np. nie przydać, to bez sensu robić taki zakup :)

      Usuń
  8. Wyglądają przecudnie:) I jak ich tu nie chcieć.. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę, marzą mi się takie pędzle <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Prawdziwe perełki wśród pędzli <3 Po zakupie tego setu nabrałam też ogromnej ochoty na wersję do oczu, akurat w kwietniu mam urodziny, więc może zrobię sobie prezent ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, ja niestety też już pożądam zestawu do oczu ;( a urodzin i innych okazji brak :P tylko rocznica i dzień kobiet ;)

      Usuń
  11. Jakie one są piękne! marzą mi się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia są po to, by je spełniać ;) na pewno kiedyś się uda :)

      Usuń
  12. Szczerze Ci ich zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że akurat tatę coś tknęło :D

      Usuń
    2. tylko pozazdrościć taty :)

      Usuń
  13. ja che te rozowo czrne tez hahaha tylko kiedy ja to kupie :) piekne sa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te różowo-czarne też mi się podobają :) a są ze stałej oferty, więc kiedyś się uzbiera :)

      Usuń
  14. Jakie piękne i eleganckie :) aż zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne! Chciałam je, ale nie zdążyłam :-( Ach i zazdroszczę taty ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się pojawią! Wtedy kupisz ;) a tacie udało się idealnie wstrzelić w moment ;) w mintishop były wykupione, ale na let's beauty udało mi się kupić :)

      Usuń
  16. Jakie ładne te pedzle. Aż chciałoby się ich używać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O matko! Nie pokazuj mi takich wspaniałości, bo syndrom sroki jest zaraźliwy! :P

    OdpowiedzUsuń
  18. wizualnie przepięknie wyglądają :) OBSERWUJE :*
    slodkieslodkieczary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolory i te ornamenty mi się bardzo podobają. Te pędzle w ogóle opanowały Internety, ale trzeba przyznać, że są naprawdę ładne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób się skusiło, bardzo szybko się wyprzedały :) są prześliczne, chodzi za mną też set do oczu, mimo, że go nie potrzebuję :P

      Usuń
  20. Sama "kosmetyczka" na pędzelki jest piękna :) Zazdroszczę tych pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  21. One są tak piękne, że żal by mi było ich używać heh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też mi było trochę szkoda, mimo, że to głupie :P

      Usuń
  22. a co to na 1 zdjęciu rozświetlacz??? pierwsze widze ale chciałabym miec:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, to jest różany rozświetlacz i cień w jednym Dr Ireny Eris Provoke w kolorze 01. W Superpharm pojawiła się jako limitka ;)

      Usuń
  23. Oj chciałabym poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Sama mam na nie niesamowitą ochotę i nie wiem czy się nie skusić. Może z okazji święta-zwrotu podatku:D?
    I mów szybko co to za przepiękny (rozświetlacz?) na 1 zdjęciu !!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok już powyżej widzę odpowiedz. Niestety w moim Super Pharm ich nie widziałam. Mam gwiazdkę Ireny Eris i sobie chwalę. Możesz zrobić swatche albo jakieś pierwsze wrażenie? Może nań też się skuszę:)

      Usuń
    2. Na pewno za jakiś czas o nim będzie :) jeśli chcesz, mogę Ci podesłać swatch na cito (gwiazdkę też mam, wiec mogę zrobić porównanie ;)), ale jakby co, to na miejscu są testery. Była też druga, bardziej złota wersja, też z różyczkami i jakiś różobronzer :)

      Usuń
  25. Ach zazdroszcze zestawu, tez sie na niego napalam ale na razie sa wieksze wydatki na wazniejsze sprawy :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Zestaw jest obłędny i sama walczę ze swoim rozsądkiem :) Obserwuje i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie już się udało zwalczyć tą potrzebę, ale dzięki tacie się udało ;) Ja Ciebie obserwuję już od dawna :)

      Usuń
  27. Rewelacyjne pędzle :)) Mam z Zoevy 3 pędzle i bardzo je polubiłam, planuję zakup jeszcze 2-3, całego zestawu na ten moment nie potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że ta seria nie jest dostępna pojedynczo ;)

      Usuń
  28. Wygląd pędzli jest śliczny :), jednak mnie jakoś tak średnio do nich ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny zestaw! Przydałby się taki cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeszcze nie miałam przyjemności wypróbować pędzli Zoeva, ale jestem pewna, że to się kiedyś zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory też nie miałam z nimi styczności :)

      Usuń
  31. Wyglądają przepięknie, nie miałam jeszcze pędzli z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Design tych pędzli robi wrażenie;) Zazdroszczę kolekcji:)

    OdpowiedzUsuń
  33. O jej...Zazdroszczę....
    :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Te pędzle prezentują się rewelacyjnie, aż mam ochotę je kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie będziesz zawiedziona :) tylko niewykluczone, że trzeba będzie poczekać do kwietnia :(

      Usuń
  35. Wygladaja na bardzo profesjonalna robote! Niech czynia to co do nich nalezy ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Przepiękna kolekcja. Nic tylko pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
  37. Te pędzle faktycznie są po prostu piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja wzięłam do oczu, ale do twarzy też sobie kupię, a co :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei mam do twarzy, ale czekam, aż gdzieś pojawią się do oczu :D

      Usuń
  39. Pędzelki wyglądają zachęcająco. Kiedyś skuszę się na taką kolekcję. :-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Wymarzone pędzle... a jak koteczek ładnie na zdjęciu się wpasował :D

    OdpowiedzUsuń
  41. O matkooooo! Wyglądają po prostu bosko :) Też chcę, niech no tylko nawinie mi się jakaś okazja ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Prezentują się fantastycznie :) Mam ogromną słabość do pędzli, a do takich pięknych to już w ogóle :P U mnie jednak rozsądek musi zwyciężyć. Jakby nie było, mam chyba wszystkie rodzaje, które są mi potrzebne i wywiązują się ze swojego zadania, chociaż niekoniecznie zachwycają wyglądem ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam zestaw Pink Elements Complete Eye Set i kochaaam go strasznie :D Na pewno kiedyś cuda Rose Golden będą moje :P

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)