niedziela, 15 lutego 2015

Tołpa Botanic Czarna Róża, Odżywczy Balsam - Miód do Ust, czyli guma balonowa w słoiczku

Miałam wiele kosmetyków Tołpy z serii Botanic, o zapachu Czarnej Róży również. I cóż, Czarna Róża niestety nie przypadła mi do gustu. Dlaczego? Działanie było świetne, ale zapach skutecznie mnie drażnił. Ciężki, otulający, zupełnie nie moje klimaty. Balsam - Miód do ust wyciągałam więc z szafki bez większego przekonania, spodziewając się takiego samego, ciężkiego aromatu. Ale tym razem, zostałam zaskoczona bardzo pozytywnie! ;)
Balsam do ust otrzymujemy w małym, białym i bardzo prostym słoiczku, który zawiera 8 gramów kosmetyku, ważnego 3 miesiące od otwarcia (było zabezpieczone sreberkiem). Na półce w sklepie pudełeczko stoi zapakowane w kartonik, ale mój został wyrzucony już dawno temu ;) A Tołpa jak zwykle, czaruje na swoich opakowaniach. Że składniki botaniczne, że czarna róża, małe wielkie składniki, brak szkodliwych substancji, i że przebadany przez dermatologów. Niby nic, ale mnie to przekonało. Skład rzeczywiście jest chyba dość ciekawy. Balsam skierowany jest do osób posiadających wrażliwe, suche i spierzchnięte usta. Czyli właśnie takich, jak moje. Po odkręceniu słoiczka, wita nas zapach gumy balonowej. Słodki, lekki, przyjemny i absolutnie nie męczący. Nie musimy się jednak obawiać, że po nałożeniu kosmetyku na wargi, zamęczy nas swą słodyczą. Na ustach ani zapach ani smak nie są wyczuwalne. Konsystencja produktu jest miękka, trochę przypomina wazelinę. W kontakcie z palcami zmienia się ona jakby w olejek, topi się i staje się delikatnie płynna. Potrafi migrować poza usta, jeśli nałożymy bardzo dużą ilość, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Kosmetyków w słoiczkach i tak używam wyłącznie będąc w domu. Nałożony w mniejszej ilość elegancko tkwi na miejscu, nadając wargom ładny połysk. I co ważne przy stosowaniu w dzień - nie klei się ;)
Co w takim razie z działaniem? Z moimi problemowymi ustami radzi sobie o dziwo bardzo dobrze! (choć trochę gorzej niż Nuxe). Od razu po nałożeniu możemy poczuć ulgę. Nawilża, odżywia, koi i wygładza usta na dłuższą metę, nie tylko i wyłącznie wtedy, kiedy się na nich znajduje. Spokojnie mogę używać go około dwóch razy w ciągu doby i nie odczuwam żadnego dyskomfortu związanego z ustami. W ciągu dnia zdarza mi się używać szminek, błyszczyków a wargi nadal są w dobrej kondycji (właściwie to pod szminkę również całkiem nieźle się nadaje ;)) Z resztą robiłam z nim już różne rzeczy: nakładałam na skórki, smarowałam nos przy okazji kataru, i w każdej z tych ról spisał się bardzo przyzwoicie. Jeśli chodzi o ten produkt, mój poziom zadowolenia jest bardzo wysoki, Odżywczy Balsam Miód do Ust Tołpy, bez problemu plasuje się w tym momencie na drugim miejscu moich ulubionych mazideł, głównie za to, że skutecznie utrzymuje wargi w dobrej kondycji :) Kosztuje 17.99, ale sklep internetowy tej marki ciągle atakuje nas fajnymi zniżkami, więc nie powinno być problemu  z kupieniem go taniej. Z resztą nawet za tę cenę warto ;)
Znacie balsam Tołpy? Lubicie, nie lubicie? U mnie "miodek" spisał się dobrze, ale może Wasze opinie na jego temat są zgoła odmienne? :) 

72 komentarze :

  1. Zniechęciłam się do kosmetyków Tołpa po zakupie kremu do rąk, który okazał się fatalny! Ale być może warto dać im drugą szansę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuu, szkoda... Ja żadnego kremu do rąk nie miałam. Kupiłam kiedyś taki z amarantusem, ale zabrał go w podróż mój mąż i teraz jeździ samochodem po świecie ;)

      Usuń
  2. Ja nie miałam żadnego produktu Tołpy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam, że Tołpa ma taki fajny produkt do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Guma balonowa - chciałabym go :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta guma jest ekstra! Spodziewałam się słodyczy, waniliowego budyniu, no nie wiem, ale tego, jak pachnie cała seria. A tu takie pozytywne zaskoczenie :)

      Usuń
  5. Jak zużyję Nuxe, który mnie nie zachwycił to biorę się za Tołpę :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kilka razy nad nim krążyłam, ale bałam się, że będzie śmierdział bo Tołpa czasami miewa dziwne aromaty;) Ale guma balonowa i jeszcze niewyczuwalna już po nałożeniu to chyba coś dla mnie;) Choć ja Nuxe do tej pory zmęczyć nie mogę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie śmierdzi ;) Mnie przypomina owocową gumę balonową :) Ja Nuxe zużyłam 3 słoiki od lata :P

      Usuń
    2. Jakby mi bardziej służył to pewnie też prędko bym zużyła jak to ja;)

      Usuń
  7. Zapewne pachnie różą a za tym nie przepadam ;) Ciekawe jak by się sprawdził na moich ustach ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomadka o zapachu gumy balonowej to coś dla mnie ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. nie wiedziałam że mają taki produkt, ale mam ochotę go wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają, mają, choć widzę, że wiele osób o tym nie wiedziało ;) A jak najbardziej jest wart przetestowania :)

      Usuń
  10. Nie znam tego produktu, ale firmę uwielbiam, z chęcią go wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo polubiłam ten balsam, już go prawie zużyłam i również szykuję recenzję na jego temat ;)
    Ma fajną konsystencję, szybko regeneruje usta i przyjemnie pachnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczerze powiem, że nie miałam jeszcze kosmetyków Tołpy :P Takich balsamów do ust także bardzo rzadko używam, ale chyba będę musiała zacząć częściej używać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Tołpę warto poznać, mają trochę fajnych kosmetyków. Zwłaszcza serię Botanic lubię :)

      Usuń
  13. Lubie takie balsamy w słoiczkach :) Z chęcią bym go wypróbowała, ale mam parę pomadek ochronnych w użyciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja aktualnie mam całe trzy, też już trochę za dużo ;)

      Usuń
  14. Dla mnie Tołpa nadal jest krainą baaardzo odległą.. muszę w końcu coś wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi bardzo się podobał ten zapach tyle że żelu pod prysznic, ale pewnie są podobne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, inne ;) Balsam do ust pachnie jak guma balonowa a żel wg mnie budyniem :P

      Usuń
  16. Lubię kosmetyki firmy Tołpa, ale tego produktu akurat nie znam. Prezentuje się kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten zapach jest bardzo obiecujacy :)
    Ja juz mam swoich ulubiencow w kategorii pielegnacji ust (Tisane oraz Nuxe), ale kto wie, moze kiedys i Tolpa wpadnie mi do koszyka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Nuxe ja też bardzo lubię! Ale z drugiej strony Tołpa naprawdę trzyma poziom ;)

      Usuń
  18. he he balsam do ust jest wielofunkcyjnym kosmetykiem:) Apropo Nuxe - dzisiaj po raz pierwszy czytałam negatywną opinię o tym balsamie, nie mogłam wyjść z szoku;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wiele rzeczy można z takim balsamem zrobić ;) A tę recenzję też miałam okazję czytać :)

      Usuń
  19. Może być ciekawy, ale chyba się nie skuszę... hmm

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten miodek mnie kusił jakiś czas temu, ale skoro mówisz, że nie jest lepszy od Nuxa to raczej sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie jest, ale np na lato jak najbardziej się nada ;)

      Usuń
  21. Mnie zapach czarnej róży bardzo przypadł do gustu:) Na pewno wypróbuje ten balsam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aromat nie jest podobny, ale np dla mnie to lepiej :)

      Usuń
  22. Właśnie mam zamiar go zamówić ;))

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiecznie poszukuje czegoś do moich suchych i problematycznych ust ;/ mam już Nuxe, ale stosuje go tylko na noc (za cieżki dla mnie na dzień) ale skoro Tołpa jest troche słabsza od Nuxe to obawiam się, że dla mnie będzie za słaby

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tołpa pewnie lepiej spisze się w dzień, gdybyś miała okazję kupić go taniej, to wypróbuj :) Może akurat się sprawdzi. Ja też byłam do niego nieprzekonana ;)

      Usuń
  24. Zapach gumy balonowej powiadasz, to by mogło być fajne. Mi się bardzo spodobał balsam do ust Organique który dostałam od Ciebie, tą kokosową wersję ukradł mi mój mężczyzna. (tak, on ma mega suche usta i ciągle je czymś musi smarować) ale miałam jeszcze wersję pomarańczową z której byłam bardzo zadowolona :) A znasz może Laurę Conti? Ona kosztuje jakieś grosze, mniej niż 10 zł i jest w Rossmannie. Skład ma całkiem naturalny o dziwo. Kupiłam właśnie kiedyś mojemu Szczepanowi bo była bezzapachowa i nie barwiła, potem kupiłam też sobie, bo spisuje się wyśmienicie. Chyba najlepsza pomadka jaką miałam. (tylko minus taki że opakowanie jest jak apteczne i nie jakiegoś super wyglądu czy zapachu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie bardzo ładnie! Wiem, że faceci też mają problemy ze skórą, mój Rafał też uprawia kosmetyczne, regularne złodziejstwo ;) To pomadka, to krem do twarzy, rąk, żel pod prysznic, balsam do ciała. A pomarańczowy balsam Organique też miałam, śliczne pachnie i świetnie smakuje. Laurę Conti miałam arbuzową, ale np moje usta niezbyt ją polubiły, z pomadek w sztyfcie najbardziej lubię Caudalie :)

      Usuń
  25. Miałam go i był świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja również jestem posiadaczką ciągle suchy spierzchniętych ust, muszę go kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy go nie widziałam, a uwielbiam balsamować i kremować usta;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można go znaleźć w większych Rossmannach :)

      Usuń
  28. Nie wiedziałam, że Tołpa ma produkty do ust, chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie znam tego balsamu :) Ale myślę, że nadałby się dla moich suchych i spierzchniętych ust :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dałby sobie z nimi radę. Moje są problemowe, ale Tołpa utrzymuje je w dobrej kondycji :)

      Usuń
  30. ja nie miałam ale spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Osobiscie lubie kosmetyki Tolpy :) Tego miodku nie mialam ale kusi, oj kusi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię Tołpę, zwłaszcza serię Botanic :)

      Usuń
  32. Niedługo zacznę testować moje pierwsze kosmetyki z tołpy :).leżą i czekają na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Szczerze to nie wiedziałam, że mają w swoim asortymencie produkty do ust.Zapachu jestem bardzo ciekawa, może się skuszę kiedyś zamias kupowac następnego carmexa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że zaskoczyłam dziś sporo osób ;) Mają, mają balsamik, i to w dodatku całkiem niezły :)

      Usuń
  34. mój Blistex się kończy więc pewnie ten wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kosmetyki Tołpy niestety cały czas znam bardzo słabo, ale balsam brzmi bardzo ciekawie. W tej chwili o dobrą kondycję moich ust dbają Nuxe, Tisane i Bomb Cosmetics i wychodzi im to bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Generalnie nie lubię kosmetyków Tołpy, ale o tym balsamie czytałam już tyle dobrego, że pewnie wypróbuję przy jakiejś okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Myślę, że przypadłby mi do gustu, bo lubię słodko pachnące, ale bezsmakowe produkty do ust

    OdpowiedzUsuń
  38. W zeszłym roku to był mój hit ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Miałam go jakiś czas temu, zarówno zapach, konsystencja i działanie były satysfakcjonujące. Szkoda tylko że sugerowany czas na zużycie od momentu otwarcia jest tak krótki. Co prawda zużywałam go dłużej i nie wpłynęło to na jego właściwości.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja - choć trudno w to uwierzyć - nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Tołpy. Ale to co piszesz, brzmi kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  41. ja mialem kiedyś z tołpy krem matujący i był niezły .. teraz juz zapomnialem o trołpie nie wiem dlaczego

    OdpowiedzUsuń
  42. z tołpy tylko młyn micelarny u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Uwielbiam kosmetyki Tołpy - z ogromu, które miałam okazję testować sprawdziły się praktyczne wszystkie. Seria Botaniczna jest świetna - polecam szampony i odżywki do włosów :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    http://www.hushaaabye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie miałam jeszcze ale brzmi zachęcająco :) póki co używam carmexu bo oprócz nawilżania pomagał mi z opryszczkami do których niestety mam skłonności :/ ale wydaje mi się że ostatnio już tak nie działa - może już się przyzwyczaiłam i dlatego, więc warto by było zmienić na coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  45. z serii czarna róża tołpy miałam żel pod prysznic i płyn micelarny i zapachy obu tych kosmetyków podobały mi się jak żaden inny :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nigdy wcześniej się nie natknęłam na ich produkty do ust, cena całkiem okej :) Ciekawe jak by się u mnie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  47. Wygląda ciekawie, a opis jego właściwości zachęca jeszcze bardziej :) Kilka razy już miałam go w łapkach i jakoś tak nigdy do domu nie doniosłam. Póki co mam Nuxe, ale z czasem może dane mi będzie spróbować i Tołpy.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja teraz używam miodku z Oriflame, poniekąd słynnego ;)
    A moim ulubieńcem w dziedzinie pielęgnacji ust jest pomadka peelingująca Sylveco.
    Niemniej, jak pokończę zapasy mazidełek do ust, to chętnie wypróbuję ten miodek z Tołpy :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie znam go, ale tę serię Tołpy bardzo lubię :)))

    OdpowiedzUsuń
  50. miałam maseczke z tej serii I bylam zadowolona - to cudenko tez z checia bym przygarnela :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)