niedziela, 17 sierpnia 2014

Moja pielęgnacja twarzy, czyli co w siebie wcieram jak nikt nie widzi ;)

Jeszcze parę lat temu popełniałam wiele zbrodni na mojej bardzo odwodnionej i wrażliwej wtedy skórze ;) Aż wstyd się przyznać, co wyprawiałam i jak mimo wszystko dzielnie znosiła to moja twarz. Jednak podczas którejś z ostatnich zim, gdy łuszczyłam się na potęgę, poszłam po rozum do głowy i stwierdziłam, że jednak coś wypadałoby ze sobą zrobić. Po latach eksperymentów doprowadziłam swoją skórę do stanu używalności ;) Teraz mogę powiedzieć, że jest ona normalna w kierunku suchej i stosunkowo wrażliwa. Nigdy nie borykałam się z trądzikiem, pojedyncze zmiany pojawiały się mniej więcej raz na pół roku gdy byłam nastolatką, w dodatku w wiadomym czasie podczas miesiąca ;) Zaskórniki również mnie omijały, chyba jeszcze żaden kosmetyk mnie nie zapchał (ale żeby nie było tak pięknie, mam sporo innych problemów ze skórą głowy i ciała ;)). Lubię eksperymentować i zmieniać produkty do pielęgnacji i demakijażu (choć potrafi się to źle skończyć), staram się jednak unikać produktów typowo drogeryjnych. Moja aktualna pielęgnacja prezentuje się zatem następująco:
Pielęgnację poranną zaczynam od przetarcia twarzy tonikiem łagodzącym Mild Tonic z serii Basic Cleaner. Jest on polecany dla cery odwodnionej, wrażliwej i skłonnej do podrażnień, czyli mniej więcej takiej jak moja ;) Udało mi się upolować go w jednym z Shinyboxów (pudełko extrabox, był w zestawie z peelingiem). Jest dobry ale chyba nie kupiłabym go w cenie regularnej za nic w świecie :D Kończąc dygresję przejdźmy do serum Aqualia Thermal Vichy. Pisałam jego pełną recenzję (klik) i moje zdanie na jego temat się nie zmieniło ;) Dobrze nawilża, nie klei się, moja skóra je lubi, nie potrzebuję niczego więcej ;) Potem przystępuję do nałożenia kremu z filtrem spf 50 Vichy Capital Soleil w wersji matującej. I to chyba jedyny filtr, którego chętnie używam, i na który dobrze nakłada mi się makijaż ;)
Był makijaż to teraz o demakijażu! Cienie, eyeliner i tusz do rzęs zmywam płynem dwufazowym L'oreal. W kwestii działania jest całkiem w porządku, jednak to opakowanie woła o pomstę do nieba. Mówcie co chcecie, ale ja nie potrafię tak nałożyć go na wacik, żeby nie rozlać chociaż odrobiny ;) Jego pełna recenzja znajduje się tutaj. Makijaż twarzy usuwam płynem micelarnym Tołpa Dermo Face Physio. Powiem szczerze, że jest poprawny ale zachwytów w tym miejscu brak ;) Mógłby lepiej usuwać makijaż, na dobrą sprawę mam wrażenie, że nawet z niewodoodpornym tuszem do rzęs ma problem. Resztek make up'u pozbywam się za pomocą Emulsji Oczyszczającej z Granatem firmy Alterra, przeznaczonej do cery suchej. Najpierw nakładam ją na twarz, masuję i zmywam wodą. Próbowałam zmywać nią "tapetę" jednak sobie z tym nie radziła. Pełni zatem funkcję żelu do mycia twarzy. Po tych trzech krokach przystępuję do typowej pielęgnacji wieczornej:
Aktualnie jej trzon stanowi krem do twarzy Organique Pumpkin Line. I cóż mogę powiedzieć na jego temat... To kolejny produkt tej firmy, który podbił moje serducho! ;) Dobrze nawilża, stosunkowo szybko się wchłania i pięknie pachnie. Aż przyjemnie się go stosuje :) Pod oczy nakładam krem Tołpa Botanic Biały Hibiskus 30+. Jest on przeznaczony dla ciut starszej grupy docelowej, jednak moja skóra pod oczami nie była w zbyt dobrej kondycji. Stosuję go wytrwale, dzień w dzień (czasem nakładam go również rano) i powiem szczerze, że skóra wydaje się wyglądać lepiej. Cienie nie zmniejszyły się w zauważalny sposób, jednak nawilżenie i napięcie tych okolic znacznie wzrosło, co bardzo mnie cieszy.
Funkcję pielęgnacyjną okolic ust, pełnią pomadka Rumiankowa Alterry (jej recenzja jest do przeczytania tutaj). Stosuję ją aktualnie tylko na noc. W ciągu dnia wargi nawilżam pomadką Alverde z wiśniami i żurawiną. Delikatnie podbija ona kolor ust, pachnie dużo przyjemniej od wspomnianego wcześniej sztyftu a sprawuje się wcale nie gorzej ;)
Pielęgnację specjalną (czyli u mnie tak zwane "od przypadku do przypadku") stanowią kolejno: Peeling Enzymatyczny Basic Cleaner Organique, którego recenzję również zamieszczałam tutaj. Stosuję go nadal mniej więcej dwa razy w tygodniu i nadal spisuje się on bardzo dobrze ;) Ostatnio dość intensywnie testuję również Białą Glinkę Organique :) Na gorąco mogę stwierdzić, że bardzo ładnie rozjaśnia skórę, jednak niezbyt lubię to papranie się podczas jej rozrabiania, zawsze coś zabrudzę ;) Wody termalnej Uriage używam według zapotrzebowania, czasem raz dziennie, czasem trzy a czasem wcale :D Jakichś spektakularnych efektów nie dane mi było odnotować, może właśnie ze względu na owe "wcale", które jednak nie zdarza się zbyt często.
Na sam koniec dodam, że taka pielęgnacja w okresie letnim całkiem dobrze spełniła swoją rolę. Moja skóra wygląda zdecydowanie lepiej, mam wrażenie, że przede wszystkim wzrosło jej nawilżenie. Czyli właściwie cel został osiągnięty, głównie na tym mi zależało ;) Mam nadzieję, że uda mi się kogoś zainspirować i ten post był dla Was interesujący chociaż troszeczkę ;)

87 komentarzy :

  1. Vichy Capital Soleil to mój ulubieniec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sprawdził się świetnie, w szczególności na wakacjach :)

      Usuń
  2. nie miałam nic z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę dużo Organique w Twojej pielęgnacji :)
    Znam filtr, sama go używam i baaardzo lubię. W planach mam emulsję z granatem z Alterry, bo bardzo mile wspominam poprzednią wersję z dziką różą, któą wycofali. No i miałam kiedyś próbkę tego dyniowego kremu do twarzy. Była świetna i nie kupiłam pełnowymiarowego opakowania tylko ze względu na wysoką cenę. Kto wie, może w przyszłości to się zmieni :)
    Bardzo lubię tego typu posty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak jakoś wyszło ;) Organique mi służy a dziką różę Alterry też miałam i spisała się bardzo podobnie. Może na pełnowymiarowe opakowanie jeszcze się zdecydujesz po jakimś przypływie gotówki ;)

      Usuń
  4. Widzę, że mamy podobne gusta kosmetyczne :) Filtr z Vichy mam i uwielbiam :) Płyn do demakijażu oczu również się u mnie sprawdził, podobnie jak peeling enzymatyczny Organique, biała glinka i woda termalna Uriage :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszamy do dodania bloga w serwisie zBLOGowani! Mamy już ponad 2800 blogów z 22 kategorii.
    Należy założyć konto jako bloger i w 2 krokach dodać bloga do serwisu. Nasz robot sam pobiera aktualne wpisy i prezentuje je tysiącom użytkowników którzy codziennie korzystają ze zBLOGowanych. Dla blogera to korzyść w postaci nowych czytelników i większego ruchu na blogu. Zapraszamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz super zestaw kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam jak parę lat temu byłam w lekkim szoku gdy powiedziałaś, że nie lubisz się kremować:D Teraz cały arsenał:) Ten tonik dobrze wspominam, ale też napewno "za pieniądze" go nie kupię;) a glinki Organique lubię, choć nieznoszę tego babrania się:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie lubiłam! I to strasznie! Ale musiałam się wziąć za siebie, w końcu mam młodszego męża, haha ;)

      Usuń
  8. Muszę wypróbować tych pomadek ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam trochę inną pielęgnację, ale też inną skórę z innymi potrzebami :). Ale wiem co masz na myśli- sama nie mogłam "trafić" co mi pasuje i katowałam cerę, a teraz wreszcie jest poprawa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety niełatwo dobrać pielęgnację do potrzeb skóry...

      Usuń
  10. Fajnie zbalansowana pielęgnacja, kilka produktów mam ale jeszcze nie zaczęłam ich stosować ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Krem pod oczy z tołpy muszę koniecznie wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  12. chyba muszę rozeznać się w ofercie Organique skoro tak polecasz!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aż wstyd nic z tego nie miałam. Ale kusi mnie ta emulsja z Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emulsja jest niedroga, łatwo dostępna, można się skusić ;)

      Usuń
  14. super produkty! wiele z nich bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja używam dodatkowo zamiast wody termalnej, hydrolatu lawendowego
    Krem z filtrem mam też wysokim
    Męczę się z serum na rozszerzone pory,ale na początku był efekt,a treaz już niestety nic nie widzę, wiekszej poprawy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na hydrolat też mam ochotę ale planuję zastąpić nim tonik, nie wodę termalną :)

      Usuń
  16. Kupiłam kilka dni temu rumiankową wersję pomadki Alterra:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie używałam nic z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  18. ja po filtrze vichy miałem wysyp podskornych wielkich bąbli ... brrr . I zrezygnoałem w efekcie z filtrów ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. miałam białą glinkę kaolinową z Organique:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie mam zamiar kupić białą glinkę. Zielona spisała się u mnie świetnie, ale chcę spróbować czegoś nowego. Zazdroszczę Ci tego kremu z dynią i peelingu enzymatycznego. Gdyby Organique tak się nie ceniło, to pewnie większość z pożądanych przeze mnie kosmetyków bym posiadała.
    Co do filtru, to również stosuję 50, tyle że z Pharmaceris :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego z pharmaceris nie miałam okazji używać ;) A organique faktycznie mogłoby być tańsze...

      Usuń
  21. Ależ piękne produkty :) Emulsję oczyszczającą Alterra zapisuję, a jesli chodzi o dyniowe kosmetyki, miałam z AAeco peeling dość fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Nie miałam do czynienia z linią AA Eco, może szkoda ;)

      Usuń
  22. Wodę termalną Uriage uwielbiam. Niektóre produkty znam, innym muszę koniecznie się przyjrzeć, szczególnie białej glince i peelingowi enzymatycznemu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oba produkty Vichy z pierwszego zdjęcia bardzo mnie interesują :-) Myślę, że kiedyś sobie je sprawię.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawi mnie to serum od Vichy, bo mam krem Avon Anew Aqua Youth i jest super, a słyszałam, że ponoć w działaniu podobny do Vichy, ale Vichy lepsze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tego Avon nie miałam, więc nie potrafię ich porównać ;)

      Usuń
  25. ja na swojej mieszanej skórze z tendencją do niedoskonałości też popełniałam wiele błędów pielęgnacyjnych. na szczęście z wiekiem zmądrzałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam emulsję z Alterry i rzeczywiście nie radzi sobie z makijażem. Zaciekawiły mnie krem do twarzy i pod oczy :) Muszę się w nie zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  27. widzę, że u Ciebie sporo porządnych kosmetyków! ja aż tak nie zwracam uwagi na moją buzię :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Najbardziej zaciekawił mnie Organique Pumpkin Line. Chętnie zobaczyłabym go w mojej kosmetyczce :)

    OdpowiedzUsuń
  29. pielęgnacja bardzo interesująca ,sama z tego zestawu używam tylko wody termalnej z Uriage ale mam inny typ cery. Kusi mnie ten peeling z Organique :D

    OdpowiedzUsuń
  30. wodę termalną z Uriage bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Z Organique z tej serii miałam żel i mam peeling enzymatycznyy ( właśnie w nim siedzę ) i ubolewam że mi się kończy ;(

    OdpowiedzUsuń
  32. Pierwszy raz widzę tą emulsję Alterry.

    OdpowiedzUsuń
  33. Tonik i peeling z Organique również u mnie gości, ale nie używałam ich jeszcze, czekają na swą kolej ;)
    Dyniowy kremik mi się marzy i wiem, że marzonko to spełnię na pewno :D
    A filtr Vichy może bym kupiła? Bo jak do tej pory KAŻDY filtr mnie zapychał :( to może ten by nie robił "kuku" ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryzyk fizyk niestety :( mojego męża nie zapchał ale tutaj niektóre osoby pisały, że zrobił im kuku... Ja nie mam do tego tendencji więc nie potrafię nic powiedzieć ;)

      Usuń
  34. Lubię ten filtr, wodę Uriagę i glinkę Organique :-) Tonik też dostałam w Shinyboxie, ale jeszcze go nie używałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Słyszałam tyle dobrego o tym peelingu od Organique że w końcu muszę go mieć

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetna pielęgnacja, lubię i Vichy i Organique, ale w glinkach też nie lubię się grzebać. Zawsze coś mi zostawało na włosach, mimo że nakładałam opaskę czy ręcznik. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Używamy tego samego filtru, a peeling z organique chodzi mi po głowie : )

    OdpowiedzUsuń
  38. Przymierzam się do zakupu wody termalnej, ale czaję się na La roche Posay :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Masz tu masę fantastycznych kosmetyków:) Jestem ciekawa kremu i peelingu z Organique, no i Vichy mi się marzy:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Uriage to mój ulubieniec. Moja pielęgnacja jest dużo skromniejsza. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jeszcze nie testowałam żadnego z tych produktów .

    OdpowiedzUsuń
  42. Kusi mnie ta biała glinka. Do tej pory miałam tylko zieloną, ale właściwości rozjaśniające by mi się przydały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielonej z kolei ja nie miałam ale właściwości tej są zadowalające jak na początek stosowania :)

      Usuń
  43. Kosmetyki Organique od dawna mnie kuszą. Szczególnie zainteresowałaś mnie serum z Vichy

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie znam tych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Z vichy fantastyczny jest ten filtr! Rewelacja po prostu! No i woda Uriage - jedyna w swoim rodzaju :-) Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  46. Glinki uwielbiam :) Zastanawiam się nad kupnem wody termalnej Uriage .

    OdpowiedzUsuń
  47. W mojej pielęgnacji twarzy brakuje tylko jakiegoś fajnego serum, więc może pomyślę nad tym z Vichy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wyjątkowo lubię ten rodzaj kosmetyku, zawsze mam jakieś serum w użyciu ;)

      Usuń
  48. Jest tu kilka moich ulubieńców jak uriage czy vichy! Ale tym serum nawilżającym to mnie teraz zainteresowałaś :) Muszę tez kiedyś wypróbować ten płyn do demakijażu oczu z L'Oreal bo ich płyn micelarny to mój zdecydowany ulubieniec:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Kosmetyki z Alterrry mam i poleeecam serdecznie z całego serducha :)
    obserwuje twojego bloga bo bardzo mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Widzę filtr Vichy, o którym wspominałaś :) wielu kosmetyków nie znam, ale wodę Uriage bardzo lubię i zgadzam się, że micel Tołpy szału nie robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Pielęgnacja prezentuje się znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Również używam Aqualia Thermal i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie miałam żadnego produktu z tych co wymieniłaś, może dlatego że moja cera jest mieszana i dość problematyczna.

    OdpowiedzUsuń
  54. Kremik z Organique mam i ja, jest świetny, lekki i baaaardzo wydajny!
    Jeśli chodzi o filtr do twarzy- obecnie używam Biodermy, też jest świetny i szybko się wchłania, nie zatykając porów :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Większość produktów znam ;]

    OdpowiedzUsuń
  56. Lubię Tołpę, więc muszę wypróbować ten produkt :-)

    OdpowiedzUsuń
  57. Bardzo lubię kosmetyki Vichy :) Dobrze się u mnie sprawdzają :) Mam żel na dzień Aqualia Thermal SPA i jest bardzo fajny :) Mam jeszcze kilka ich kosmetyków, i jeszcze na żadnym się nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja też miałam taki okres w życiu kiedy ze swoją twarzą nie robiłam NIC i jeszcze potrafiłam iśc spać w niezmytym makijażu.. Brawo Joko. Masakra, młoda i głupia byłam bo wtedy nie było widać skutków. No i nie wiem co ja sobie myślałam :D
    Teraz to już zupełnie inna bajka.
    Po Twoim poście coraz bardziej chcę ten dyniowy kremik z Organique :D

    OdpowiedzUsuń
  59. Świetne produkty, widzę dużo Organique, dawno już nie stosowałam ich kosmetyków, ale muszę poczynić "małe" zakupy, ten ich tonik, mnie bardzo kusi, a peeling enzymatyczny będzie potrzebny jesienią, wtedy skóra staje się nadwrażliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Dużo ciekawych kosmetyków, chętnie się w któreś zaopatrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Pomadka Alterry była dla mnie koszmarnym niewypałem :/

    OdpowiedzUsuń
  62. Lubię kosmetyki z Vichy, od dłuższego czasu używam żelu Normaderm Vichy, i jestem bardzo zadowolona... Produkty firmy Tołpa też są dla mnie rewelacyjne. Kiedyś chętnie bym sprawdziła ten krem Organique.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)