poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Paletka do konturowania Face Form w kolorze Fair firmy Sleek czyli oswajam bronzery ;)

Jakiś czas temu rozpoczęłam przetrząsanie sieci w poszukiwaniu bronzera dla kogoś o jasnej karnacji. Miałam dawno temu, raz jeden jedyny cudaka z Essence, który był przeokropny i zawsze zamiast ładnego makijażu miałam brzydkie plamy, które w zależności od światła miały kolor pomarańczowy lub ceglasty. Na wizażu natknęłam się na opinie dotyczące paletki do konturowania firmy Sleek, która nie dość, że była oferowana w czterech wersjach kolorystycznych to jeszcze w pakiecie z bronzerem dostajemy również róż i rozświetlacz. Stwierdziłam, że raz kozie śmierć, jak nie będę używać wszystkich kosmetyków to przynajmniej róż i rozświetlacz będą dla mnie przydatne. No i paletkę zamówiłam.

Paletka zapakowana była w elegancki kartonik. Zawierał on czarne, typowe dla Sleeka opakowanie z porządnego plastiku, którego jedyną wadą jest to, że bardzo się brudzi. W środku mamy oczywiście lusterko i sam kosmetyk, czyli bronzer, rozświetlacz i róż w kolorze Rose Gold. Mówię oczywiście o mojej wersji kolorystycznej - Fair.
Bronzer jest dla mnie najbardziej newralgiczną częścią paletki. Jednak w porównaniu do mojego poprzedniego, który był po prostu tragiczny, chyba jest całkiem ok. Nie musimy bać się pomarańczy, nawet gdy nakładałam go pierwszy raz udało mi się uniknąć plam. Jego największą zaletą jest to, że jest całkowicie matowy i dość chłodny, nie uświadczymy w nim jakichkolwiek drobinek ani innych cudów odpowiadających za blask ;) Z kolei największą wadą jest to, że niestety nic z niego nie zostało do momentu demakijażu. Na mojej suchej twarzy starł się po około 4-5 godzinach od nałożenia. Mimo tego, że nie jest wybitnie trwały jestem w stanie mu to wybaczyć bo wygląda u mnie całkiem ładnie.
Rozświetlacz, który znajduje się w paletce bardzo ładnie rozświetla, ma stosunkowo neutralny kolor. Wydaje mi się, że będzie pasował do większości karnacji. Opalizuje na lekko srebrno - szampański kolor. Jest delikatny, subtelny, tworzy ładną taflę na kościach policzkowych i z pewnością dobrze sprawdzi się w codziennym makijażu. Trzymał się na twarzy bardzo długo, od nałożenia go rano aż do zmycia wieczorem.
Róż dołączony do zestawu ma piękny, koralowo - brzoskwiniowy kolor, który delikatnie opalizuje na złoto. Nie jest tak tak błyszczący jak rozświetlacz, daje satynowy, delikatny efekt (oczywiście jeśli stosujemy go z umiarem ;)) Na początku gdy zobaczyłam go na żywo miałam wątpliwości czy nie będę wyglądać w nim źle, z reguły preferuję typowo różowe róże ;) Jednak gdy nałożyłam go na policzki moje obawy zostały rozwiane. Efekt, który daje jest naprawdę bardzo ładny. Trzymał się na twarzy bardzo długo, może pod wieczór zaczął się trochę ścierać, mimo to podczas zmywania nadal widoczna była pozostawiona przez niego poświata. Poniżej możecie zobaczyć efekt jaki daje:

Generalnie bronzer mógłby być bardziej trwały bo to zdecydowanie najsłabsze ogniwo z tego zestawu. Jednak ogólnie rzecz biorąc jestem z niego zadowolona (zwłaszcza w porównaniu do poprzedniego, który był tragiczny). Rozświetlacz bardzo mi odpowiada i chętnie go używam. A róż, mimo tego, że nie lubię tych migotliwych na stałe zagości w mojej kosmetyczce. Jest on bardzo miłą odskocznią od typowych różowych róży ;) W cenie około 45zł mamy trzy całkiem niezłe kosmetyki (no może bronzer pozostawia trochę do życzenia), które będą się dobrze spisywać w codziennym makijażu i jest całkiem fajnym rozwiązaniem na podróż.

19 komentarzy :

  1. Rozświetlacz i róż bardzo mi się podobają. Bronzerów nie używam więc się nie wypowiem :D.
    Cena troszkę wysoka, ale za 'trójpak' myślę, że się opłaca ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie używam bronzera codziennie. A cena w odniesieniu do jakości i ilości produktów wcale nie jest zła ;)

      Usuń
  2. Super trio. Lubię takie zestawy, mamy wszystko w jednym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też lubię :) Często wyjeżdżam i nie muszę zabierać wszystkiego oddzielnie, jedna paletka i już ;)

      Usuń
  3. Podoba mi się ta paletka:) i cena jest spoko. Z bronzerami to zawsze problem;) ja mam fajny z Pupy, ale i tak częściej używam różu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona :) I każda karnacja znajdzie coś dla siebie, są cztery wersje kolorystyczne do wyboru :)

      Usuń
  4. Ja ostatnio przeglądałam te bronzery, ale w końcu zrezygnowałam. Wybralam za to paletkę cieni i paletkę pomadek :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie Sleeka bardzo lubię a jeśli chodzi o pomadki to mam ochotę na Balette ale na razie trzymam się dzielnie :)

      Usuń
  5. Genialna jest ta paletka nie spodziewałam się :) A mimo wszystko w oko najbardziej wpadł mi rozświetlacz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kocham rozświetlacze ;) Ale róż i bronzer też są niczego sobie :)

      Usuń
  6. Fajnie ze masz wszystko w jednym porecznym opakowaniu. To jest mega plus. Konturowanie twarzy dla mnie to czarna magia, ale moze tez sie kiedys tego naucze. Dzieki za wiadomosc o Holograficznych z Gosha. Wiem gdzie szukac :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to wygoda zwłaszcza na wyjazdach :) A co do lakieru to nie ma za co ;)

      Usuń
  7. właśnie szukałam jakiegoś chłodnego bronzera:) niestety sleekowy plastik przy paletkach jest bardzo kruchy:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory jeszcze z żadnym kosmetykiem Sleeka nic mi się nie stało (mam tu na myśli plastik, bo w jednej paletce potłukłam lusterko ;)) Myślę, że mimo wszystko warto ją kupić ;)

      Usuń
  8. Marzy mi się taka paletka! Jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Posiadam jasny bronzer z KOBO ale zawsze marzyła mi się paletka do konturowania a ta prezentuje się bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło, że chcesz do mnie zaglądać i czasem zostawić po sobie komentarz ;* Jeśli zaobserwujesz mojego bloga: daj znać! ;) Na pewno Cię wtedy odwiedzę :)